Boniek

Właśnie zakończył się poranny trening. Kubica cały czas praktycznie ciągnął się w ogonie stawki, a pod sam koniec wyjechał i wykręcił super 4 czas :) Oby tak samo dobrze poszło mu dziś w kwalifikacjach.

Ile w sumie kosztował was pobyt na Starcie? Ja z plecaczkiem zapłaciliśmy 1100 koron za 3 dni na polu w mieścinie Popuvky niedaleko toru.

U mnie koszty wyszły nawet niewysokie. - bilety 2x 20 euro - pole namiotowe 150zł za namiot 2 osoby i motocykl na cały weekend - żarcie na miejscu piwko itp jakieś 120 zł Do tego paliwo ale to już indywidualnie sobie możesz policzyć na oko.

Przez zimę? :biggrin: Przód po prostu rozebrałem żeby zobaczyć które części ucierpiały :D W drodze do Brna puknąłem przy ok 30kmh w tył dostawczego. Przestawiło mi całą owiewkę i połamało błotnik. Do Brna spokojnie dojechałem i stamtąd wróciłem także motocykl jest na chodzie. Najważniejsze, że nie ucierpiało koło lagi i rama. Za tydzień motobazar w Poznaniu także może coś się znajdzie :biggrin:

Czy ktoś z Was może wie czy przednia lampa jest rozbieralna? Zaliczyłem małego dzwonka w drodze do Brna i w pizdu połamałem błotnik owiewkę i lampę. Plastiki się spokojnie sklei. Tylko problem jest z lampą, bo pękł jeden odbłyśnik, a głupio byłoby wywalać kasę na całą lampę. Moje sprzęcicho chwilowo wygląda tak ;) http://www.bikepics.com/pictures/664230/

Wszystko na temat : 2-3.09.2006 Wielki Poznański Motobazar, Poznań ul. Pułaskiego 30 obiekty AZS. Organizator: Rider 62-300 Września ul. Kaliska 1, tel.: (0-61) 437 64 09, 0-602 863 232, 0-698 240 403, www.motobazar.poznan.pl ;) Co do asortymentu to byłem na bazarze warszawskim i łódzkim. Nie wracałem z pustymi rękoma, a i w portfelu trochę kasy zawsze zostawało :icon_twisted:

Chyba właśnie na tych zakrętach przed nami zaczęli się tak ostro tasować. Niesamowite to było. Wczoraj właśnie narzekałem plecaczkowi, że do następnego Brna jeszcze caaaaaały rok :icon_arrow: Jakoś się dociągnie.

Mówisz i masz :icon_twisted: http://members.lycos.co.uk/boniek82/Ryje/Ryje.html

Weekend w Brnie był niesamowity. Zobaczyć pierwszy raz na żywo cały ten cyrk ;) Nawet 125 w trakcie jazdy robiły super wrażenie, a co dopiero takie MotoGP. W sobotę mieliśmy fuksa bo w kwalifikacjach po wykręceniu najlepszego czasu Rossi zatrzymał się pod naszą trybuną :icon_twisted: Wyścig MotoGP byłby idealny ze względu na walkę Rossiego i Pedrosy, gdyby nie wygrał Capirossi który był bezkonkurencyjny. Za rok koniecznie też trzeba jechać tym bardziej, że będzie jechać nasz rodak W poniższej galerii wrzuciłem parę swoich fotek z weekendu: http://members.lycos.co.uk/boniek82/MotoGP/fotka.html

Wyjazd pierwsza klasa :icon_arrow: pomijając tjuning wizualny Fazera :icon_arrow: :icon_arrow: Za rok koniecznie trzeba jeszcze raz skoczyć tym bardziej, że będzie Polak jechał. Powrót mieliśmy z przerwami bo jak się ściemniło to wyszło, że światła trochę w kosmos świecą :icon_twisted: Zdążyliśmy przekroczyć granicę i noc spędziliśmy w zajeździe ;) Poniżej link do małej galerii z fotkami http://members.lycos.co.uk/boniek82/MotoGP/fotka.html W sumie zrobiłem ponad 200 zdjęć. Jeśli ktoś chce wszystkie to dawać znać na PW. Szwagier ma wszystkie we Wrocławiu także jak będzie trzeba to nagra parę płyt i będzie można u niego odebrać.

Zdarzyła mi się "parkingówka" w samym centrum Poznania przy Targach. Ruszałem powoli spod bankomatu, skręciłem za mocno no i poleciałem na bok :crossy: Sprzęt nie ucierpiał, mi trochę duma. Widownia była całkiem liczna. Ja byłem tak zmachany jazdą w pełnym rynsztunku w temperaturze ponad 30 stopni, że nie bardzo miałem siłę podnieść sprzęta. Pomógł jakiś miły przechodzień :D

Parę razy zdarzyło się jechać w ekstremalnych warunkach. Raz odbierałem GSa od mechanika w grudniu. Do domu wracałem przy temperaturze +2 stopnie. Sam nie zmarzłem praktycznie wcale. Jedynie warunki drogowe były niezbyt sprzyjające. Asfalt zimą nie nadaje się zbytnio do jazdy motocyklem. Zdarzyło się jechać podczas ogromnego oberwania chmury. Miejscami drogą płynęły niezłe strumienie. Ogółem nie było zbyt ciekawie. Wyprzedził mnie nawet kaszel pod górkę :D

Tego typu rzeczy po angielsku znajdziesz na stronie: http://www.fazer-hispania.com/biblia_fazero.htm Pojawił się na stronie manual Haynes'a do FZS i YZF. Przyda się :)

W moim GS500E wersja USA z 94 roku było to samo. Przynajmniej wg instrukcji :) Zaślepkę ktoś wcześniej zdjął.

Co do dłuuugiej jazdy polecam linki : http://en.wikipedia.org/wiki/Iron_Butt_Association http://www.ironbutt.com/about/default.cfm

1. FZS kranika nie posiada 2. Na wskaźniku za bardzo nie polegaj bo jego wskazania nie są zbyt dokładne. Traktuj go z przymrużeniem oka :icon_razz: FZS pali w granicach 5-7 litrów także możesz sobie policzyć ile powinieneś przejechać w przybliżeniu na tym co zatankowałeś. Napisz więcej coś o sprzęcie który to rok, przebieg jakieś fotki wrzuć itp :icon_razz:

Ja już wiem :) Ostatnio właśnie w HRG wziąłem dla kumpla oponkę która miała jakiś gwóźdź. Mogę potwierdzić, że jeśli osoba która taką oponę przygotowuje do dalszego użytkowania zna się na rzeczy, to nie ma prawa nic się w przyszłości z taką oponą stać. Wszystko zajęło w sumie kilka minut, ale opłacało się. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Standardowo się patrzy na części typu podnóżki, lusterka, kierunki czyli wszelkie wystające pierdoły :crossy: Patrz na śruby czy wszystkie są takie same, czy gdzieś nie brakuje. Zajrzyj pod bak. Z odkręceniem nie ma wiele roboty więc gość jak uczciwy nie powinien robić kłopotu. Zobacz w jakim stanie są tarcze hamulcowe, opony, zestaw napędowy. W FZS zwróć uwagę na stan króćców ssących.

GSXF było pierwszym japończykiem z którym miałem na dłużej styczność. Generalnie fajny to był sprzęt, ale jak na początek dla mnie był przede wszystkim zdecydowanie za ciężki. Parę razy w zakrętach zdarzało się, że prawie zbierałem pobocze bo nie spodziewałem się, że ta masa tak mnie wyniesie. Motocykl był stabilny, fajnie przyśpieszał, ale w niektórych sytuacjach jego masa mnie zdecydowanie przerastała. Dlatego na pierwszego własnego sprzęta zakupiłem GS500, a na drugiego FZS, a nie prawie bliźniaczego do GSXF Bandita. Ostateczna decyzja oczywiście należy do Ciebie.

Ja od paru dni non stop wszelakie prognozy przeglądam i za różowo to nie wygląda. 500 kilo w deszczu jeszcze nie miałem przyjemności jechać. Najwyżej teraz będzie ten pierwszy raz :icon_twisted:

Polecam w trakcie kwalifikacji i samego wyścigu odpalić sobie strone www.formula1.com Jest tam cały wyścig na żywo tzn. czasy okrążeń, międzyczasy, pozycje, różnice między zawodnikami i tego typu pierdoły. Porównując stronę www i słuchając co gadają panowie na TV4 miałem wrażenie, że są trochę zagubieni, mieli bardzo często niezły poślizg. Na stronie najpierw trzeba przejść darmową rejestrację, ale to nie problem.

Czego się spodziewać po dresiarsko-mafijnym BMW ? :crossy: :biggrin: :biggrin: Kubica zaistniał w świecie F1, pokazał się z dobrej strony i tego będę się trzymał. W następnym sezonie będzie miał kontrakt jako podstawowy kierowca.

Srady nie układy. Przepisy są przepisami i tyle. Jakby całą czołówkę, a nie Roberta wywalili za takie 2kg to by pewnie nikt słowem nie pisnął. Trzeba przyjąć dyskwalifikację do wiadomości. Chłopak wykaże się w następnym wyścigu.

No zjechał do boksu, ale to był praktycznie koniec wyścigu i nie został objechany przez zdublowaną resztę, także się załapał fuksiarz. Dziwi mnie jedno. Podane zostało, że to wina nadmiernie zużytych opon które najwyraźniej były za lekkie. Jednocześnie przeczytałem, że waga została sprawdzona po odsączeniu resztek paliwa. Trochę dziwne, że do wagi pojazdu dodaje się opony, a paliwo nie. Jakieś niekumate te przepisy :crossy:

No dokładnie. O tych 2kg to na starość wnukom będzie opowiadał :buttrock: Jako kierowca pokazał się z bardzo dobrej strony, a że team dał ciała to już pikuś. Niech jeszcze F1 dorzuci jakąś karę Schumacherowi za ścinanie zakrętów.