Witam!Zarejestrowałem sie na tym forum bo mam mały problem a widze,że chętnie pomagacie,podpowiadacie. Więc tak.Posiadam Honde cb 750k z 80 roku,silnik szesnasto zaworowy.Mam następujący problem,pali mi świece!To znaczy,kupie nowe świece motor chodzi bez zażutów i po jakiś 1000km.silnik zaczyna przerywac na wysokich obrotach w końcu dochodzi do tego,że wkręca sie tylko do 5000tyś.obrowów a powyżej przerywa i strzela,do czasu zanim znów nie kupie nowych świec i wszystko jest w pożątku.Myślałem,że jest to wina gazników,że zalewa świece,były czyszczone synchronizowane ustawione,wymieniłem też przewody wysokiego napięcia filtr powietrza i ustawiłem zapłon bo był przestawiony no i znowu nowe świece.Myślałem,że juz wszystko w pożątku a tu po 1000km.znów przerywa.W spalonych świecach iskra jest czerwona skacze po elektrodzie lub w środku.Czeski film,już nie wiem jaka może to byc przyczyna?Zostało mi już tylko wymienic cewki zapłonowe ale one przecież działają dają iskre.Impulsatory?Już nie wiem a tu taka ładna pogoda nidługo zaczne jezdzic. Może ktoś miał podobny problem lub spotkał sie z czymś takim.Jestem otwarty na pomysły.I jeszcze jedno kupuje świece NGK według serwisu ale mam podane jeszcze DENSO,może to jest przyczyna złe świece?Z góry dziękuje i pozdrawiam.