Skocz do zawartości

OZ

Forumowicze
  • Postów

    65
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Skąd
    WPISZ WŁAŚCIWE DANE!

Osiągnięcia OZ

NOWICJUSZ - trzecia Mordka

NOWICJUSZ - trzecia Mordka (10/46)

0

Reputacja

  1. Zawsze kask. Nad morzem w sezonie działa sporo wypożyczalni skuterów. Rok temu zetknąłem się z dziewczeciem, które chciało pojeździć, nie umiało, wpie***doliło się do rowu i zdefasonowało sobie twarz. Szkoda , bo widać było, że przed wypadkiem panna miał naprawdę nieprzeciętną urodę, a obrażenia były na tyle duże, że na pewno zostawiły trwałe ślady.
  2. Nie ukrywam, że bardzo mi się podoba. Jak większość takich enduro-turystyków o pojemności oscylującej około litra. Chociaż uważam, że silnik typu boxer w motocyklu "uterenowionym" to trochę kontrowersyjne rozwiązanie.
  3. Fajnie! Tylko gdzie można dostać KTM LC8 do 20 tys? Jak, Damian, wiesz o jakimś w tej cenie, to daj znać. :)
  4. Mam buty i rękawice Probikera. (He, he.... krucho było z kasą jak kupowazłem ciuchy). W butach rozpieprzają się zamki, w rękawicach - szwy (wyglądały na porządnie zrobione :buttrock: ). Jaka cena taka jakość. W przyszłości ( o ile finanse pozwolą ) nie będę inwestował w tę firmę.
  5. O kurde!!!!! Jeszcze parę lat temu, jeżeli ktoś znalazł na ciele kleszcza, to go usuwał i nie robił z tego problemu. Ostatnio za sprawą mediów powstała jakaś dziwaczna fobia i ugryzienie przez tego drobnego stawonoga wywołuje panikę. Warto sobie uświadomić, że zapalenie mózgu przenoszone przez kleszcze ma charakter endemiczny to znaczy występuje na pewnych określonych terenach. Jeśli ktoś mieszka w regionie gdzie zanotowano ostatnio przypadki takiej choroby i jest narażony na kontakt z kleszczami, szczepienie ma sens - w przeciwnym razie niewielki. Poza tym, czym innym jest choroba z Lyme, a czym innym "kleszczowe" zapalenie OUN. Więc jeżeli, Pucek, zaszczepiłeś się na to ostatnie, wcale nie chroni Cię to przed boreliozą. PS. Na tym sztucznie budowanym strachu przed kleszczami, firmy farmaceutyczne produkujące szczepioni robią ładną kasę.
  6. OZ

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    U Tułeckiego możesz to zrobić, oczywiście za dodatkową opłatą (przynajmniej rok temu można było...). Zadzwoń do nich po informację.
  7. Niestety pomiar poziomu oleju wygląda tak jak Marlew opisał. No może te dwie minuty czekania to przesada. Na początku psuło mi to sporo krwi - miałem nawet trochę problemów (czy ten niskawy poziom na bagnecie to dlatego, że się jeszcze moto nie rozgrzało, czy już muszę dolewać?). W końcu się przyzwyczaiłem :? Coś za coś.
  8. Zobacz na www.cro.pl Najciekawsze jest tam forum - można zdobyć sporo praktycznych informacji. Trzeba uważać na policję - łapią, kasują, potrafią być złośliwi. Żarcie - droższe niż u nas. Piwsko (krajowe) kiepskie. Wina dość dobre. Z załatwieniem kwatery "na miejscu" nie powinieneś mieć problemu, chociaż żeby złapać coś fajnego najlepiej pojawić się w miejscowości gdzie planujesz pobyt wcześnie rano. Po prostu dzwonisz do drzwi budynków gdzie jest wywieszona informacja o wynajmie pokojów ( nad morzem prawie na każdej chałupie ), schodzi gospodarz, pytasz, czy coś ma i za ile. W razie problemów idziesz do punktu informacji turystycznej i za niedużą opłatą coś Ci znajdują. Warto się przejechać - ten ich rias to chyba najładniejszy kawałek wybrzeża M. Śródziemnego. I serpentyny - dlamotocyklisty marzenie (szkoda tylko, że ruch taki duży).
  9. Ależ masz to w lutowym nr SM! Bardzo ładnie zresztą opisane.
  10. Mam podobny, ale Kappa. Poręczny i mimo niedużej pojemności dość praktyczny (oczywiście mam na myśli nizbyt dalekie wojaże - i solo). Jeśli kuferek jest nowy z adapterem , dwie stówki nie są za niego jakąś wygórowaną ceną.
  11. Chyba Ario kiedys byl zainteresowany takim sprzetem. Moze ma jakies informacje zrodlowe. Sproboj do niego na PW.
  12. 60 zł to jakieś 13 E. W katalogach Louisa, Polo czy H-G jest sporo pokrowców o dużej rozpiętości cen. Wydaje mi się, że w tym przypadku jakość powinna być proporcjonalna do ceny. Za 35-40E powinieneś dostać coś co nie będzie się rozłazić ani przepalać. Nie sądzę, żeby kombinowanie z jakimiś chałupniczymi metodami przykrywania moto dało dobry efekt.
  13. No to rzeczywiście masz problem! Jeśli klient nie ma polisy, pozostaje Ci próba uzyskania odszkodowania w procesie cywilnym. A to oznacza dla Ciebie wydatki, długie czekanie i niepewny efekt końcowy - nawet przy korzystnym wyroku nie wiadomo czy koleś będzie skory do płacenia. Jeżeli to lewus jeżdżący na fałszywej polisie, to wątpię! Fakt, że w PZU mają bałagan. Ostatnio dostałem wezwanie do zapłacenia raty OC (zapłaciłem ją 3 miesiące wcześniej) i NW (wcale go nie wykupowałem). Ale na podstawie tego co piszesz nie byłbym zbytnim optymistą. Chyba skuteczniejsze okazałoby się postraszenie sk...ysyna. Masz brata w kryminalnej. Może sprawdzić czy policja nie ma nic na niego. Albo czy nie mogłaby czegoś znaleźć. Facet jeżdżący bez prawka z fałszywą polisą prawdopodobnie nie ma czystego konta. Sądy mogą nie robić na nim takiego wrażenia jak bardziej bezpośrednie argumenty. W ostateczności zawsze możesz spalić mu tą brykę 8) 8) . Kasa z tego żadna, ale przynajmniej jakaś satysfakcja... 8)
  14. Właśnie o tym pisałem w poprzednim poście. Zwolnienie to dokument mający uzasadniać niezdolność do pracy. Nie określa bezpośrednio stanu zdrowia. Samo zwolnienie jest przed sądem raczej marnym dowodem. Oczywiście pozostają wyciągi czy kserokopie z dokumentacji lekarskiej ( badający Cię chirurg w karcie na pewno zaznaczył, że do urazu doszło w wyniku wypadku komunikacyjnego). Jeśli masz dużą ilość badań, działa to na Twoją korzyść jednak bardzo istotne pozostaje stwierdzenie związku przyczynowego pomiędzy „chorobą” a wypadkiem.
  15. No właśnie... Zwróć uwagę, że na druku ZLA, na którym masz wystawione zwolnienie wpisuje się kod choroby ( wstrząs mózgu, złamanie, itp. ) a nie mechanizm w jakim doszło do jej powstania (wypadek komunikacyjny - w Twoim przypadku). Ponadto otrzymujesz tzw. pierwszą kopię ZLA. Może na niej wcale nie być wpisany nr statystyczny choroby ( sprawdź - pozycja 14.) Nie wiem, czy w przypadku sprawy cywilnej nie będzie potrzebne badanie orzecznicze, stwierdzające, że przedstawione przez Ciebie dolegliwości mogły powstać na skutek opisywanego wypadku i naruszają funkcje organizmu na czas dłuższy (krótszy) niż 7 dni. Pewności nie mam. Jeżeli jesteś zdecydowany na sprawę cywilną, najlepiej zorientuj się u prawnika, żeby nie wtopić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...