Skocz do zawartości

Cerb

Forumowicze
  • Postów

    581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Cerb

  1. jak juz jestesmy przy bagarzu to powiedzcie mi ... czy znajde tangbag ktory bez problemu zamontuje na siedzeniu pasazera?? chodzi o to ze nie zawsze jest mi on potrzebny pod nosem, i przydalby sie bezproblemowy montarz i tak aby nie trzeba bylo kominowac i poprostu szybko zmienic miejsce mocowania :)

    Uzywam takiego czegos :

     

    http://www.allegro.pl/item705571445_m_m_to...il_magnesy.html

     

    A tu na moim Z1000 w akcji :

     

    http://img146.imageshack.us/gal.php?g=p1000560.jpg

     

    Przetestowane przy duzych predkosciach. Odpiecie bez problemu, na bak mocuje za pomoca jednego paska do glowki ramy (pasek zapina sie zatrzaskami wiec zajmuje to kilka sekund). Ogolnie polecam bo dosc pakowna to torba i solidnie wykonana. Ja kupilem za 35 zl.

  2. Przysiegam ze po 99.7 km zatankowalem pod korek i wynik byl 5.35 litra (trasa Zambrow - Makow Mazowiecki) na tej prostej bujnalem sie kilka razy do 220 a tak to w okolicach 120 km/h (jechalem za kumplem on w Golfie III).

     

    Dzis kupilem kierunki na przod takie plaskie ale chyba zaloze biale od nowych CBR RR bo te odstaja od owiewki i w ogole jakos kiepsko wygladaja. Wymienilem dziwgnie sprzegla bo poprzednia byla przygieta i bez regulacji. Musze wymienic wlacznik dlugich swiatel bo nie odbija. Zamowilem sobie tez paski na ranty felg :

     

    http://www.puig.pl/tankpady_i_paski_na_fel...olty-p1610.html

     

    Zrobilem kilka fotek, do wgladu na moim profilu :

     

    http://www.bikepics.com/members/cerb/98vtr1000/

  3. No parę złotych to musisz w nią włożyć. :bigrazz:

    Fajnie że czarna.

    Fajnie ze czarna ale zeby loga byly czerwone to bylo by juz pieknie. A co do dokladnia to moze jakies pomysly ? Moto ma K&N, prawdopodobnie tez DynoJety ale tego dowiem sie po przegladzie. Na pewno crashpady musze zalozyc i zmienie kierunki na cos ludzkiego. No i nadkole zamontuje. Przedowy w oplocie juz sa wiec ten koszt mi odpada. A tak to troche odpicowac maszynke i latac, latac, latac.

     

    No i pytanie, gdzie sie przelacza na rezerwe ? Jest jakis kranik czy cos bo nie zauwazylem, serwisowke mam ale nie moge sie doczytac. Wskaznika paliwa tez nie ma.

     

    Co do spalania to wczoraj tak turstycznie 100-130 (kilka razy pociagnalem do 220) i spalanie po 100 km 5.35 l, czyli nie jest zle.

  4. Tak jak w temacie, załatwiłem swojego Zeta przy czołówce z sarną. Ponieważ nie mam czasu i kasy żeby go naprawić postanowiłem sprzedać to co z niego zostało. Nie wiem ile mozna za niego wziąć , poniżej są foty :

     

    http://img246.imageshack.us/gal.php?g=s6301058.jpg

     

    A ponizej opisze co jest zniszczone i ceny z allegro ile mniej wiecej kosztuja czesci :

     

    1. chlodnia - złom - 700 zł

    2. zegary - prawdopodobnie złom - 600 zł

    3. lampa - złom - 700 zł

    4. przednia opona - złom - 300 zł

    5. zbiornik - złom - 300 zł

    6. zadupka i tylnej lampy - brak - 300 zł

    7. przełączniki swiateł - złom - 150 zł

    8. siedzenie pasazera - brak - 150 zł

    9. skrzywiony stelaż tylny

    10. lagi - ugięte ale prawdopodobnie tylko rury, kielichy od upsów wygladaja ok - od 400 za prostowanie do 1000 zl za uzywki w stanie idealnym

    11. wydechy - złom wizualny, graja ladnie, mysle ze walcarka zalatwi sprawe i mozna cos z nich jeszcze zrobic

     

     

    A tu co jest w stanie co najnimej dobrym :

     

    1. silnik odpala i nie widac zeby cos mu dolegalo, skrzynia tak samo

    2. tylny wahacz

    3. tylna opona nowka Pilot Sport z przebiegiem 400 km

    4. tylna i przednia felga

    5. tarcze hamulcowe tył i przód

    6. pompa paliwa ze zbiornika

    7. tylny przewod w oplocie stalowym

    8. instalacja elektryczna

    9. rama - na 90% nie dostała bo motocykl wyladowal pionowo na zadupku i dalej szlifował, a watpie zeby sarna ugieła taka rame jak lagi sa lekko walniete.

    10. papiery, OC i przeglad

    11. plastiki spod zadupka, nakladki ramy, siedzenie kierowcy, wysoka owiewka, kierunkowskazy, klocki hamulcowe EBC HH po przebiegu 400 km, mocowanie tablicy, korek wlewu

    12. przednia czacha o dziwo tylko peknieta prze srodek, nadaje sie do klejenia

     

    Motocykl idealny jako materiał na streeta, sam bym sobie cos wymodził jakbym mial warsztat i kase. Ile moge krzyknac za calosc w takim stanie jak teraz ? Na czesci nie chce mi sie sprzedawac bo za dlugo zejdzie a zreszta niektorych rzeczy na pewno nie sprzedam (wahacz, tylna felga).

     

    Jakby ktos chcial kupic to oferty na PW. Ewentualnie wymienie na VTR 1000F lub TL1000S plus dopłata. Ale interesuje mnie wycena.

  5. Los ma paskudne poczucie humoru. Kilka dni temu gratulowalem Cerbowi szczesliwego wyjscia z opresji a wczoraj spotkalo mnie to samo co jego.

    No i coz ja moge napisac, chyba tylko witaj w klubie szczesliwie uratowanych bo roznie moglo sie skonczyc. W piatek tez jechalem ta trasa (na zlot forum mojekawasaki.pl do Gizycka) z kumplami ktorzy cisneli trzema Z1000 a ja na Xj600, oni na zegarach po 150-180 a ja statecznie 90-120 i oczy latajace po wszystkich przydroznych krzakach.

     

    Sarny zaczely sezon polowan na ludzi, uwazajcie na siebie.

  6. Wiem ze popelnilem blad walac tam pod dwie paki, ale teraz tego juz nie cofne. Mysle ze obojetnie jaka predkosc bym tam mial to ten koziolek by mi wyskoczyl tylko moglo by sie to inaczej skonczyc. Dzis dzwonil kumpel ktory ze mna jechal i mowil ze jak trafilem tego koziolka to wisial mi z boku motocykla (na pewno na crashpadzie). Wiozlem go tak kilkadziesiat metrow a pozniej jak moto zrobilo ze mna fikolka to zwierzaka katapultowalo do rowu. Szukalismy go ale nie znalezlismy, dopiero na drugi dzien na niego trafilismy ale juz go mrowki napoczely.

     

    Teraz bede juz madrzejszy i przez las przepisowe 90 km/h.

  7. A co dopiero zyl.!

    Ja juz od jutra zaczynam poszukiwania kolejnego motocykla. Ponizej link do fotek z miejsca zbrodni, znalazlem tego rogacza, to koziolek czyli samiec sarny. Dosc duzy chociaz "troche" go zmielilem ;) . Od udezenia w niego do wyladowania moto przebylem droge 260 metrow z czego okolo 200 na moto tanczacym po calym pasie i z boku wiozlem tego koziolka. Jak w niego walnalem to znalezlismy go jakies 150 metrow dalej. Farta mialem niesamowitego nie da sie ukryc, a tu tylko kolano zdarte i ogolne potluczenia od koziolkowania.

     

    http://img13.imageshack.us/gal.php?g=s6301075.jpg

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...