Bystrzak z Ciebie :icon_rolleyes: To są mixery- pozostałości po zamontowanym w Uralu zasilaniu gazem. Silnik kupiłem od kolegi Sławka ze Suchej Beskidzkiej, jego maszyna była opisywana w Motocyklu nr 9 z 2006 roku (pierwszy w Polsce sowiecki zaprzęg z wbitym w dowód rejestracyjny zasilaniem LPG!). On ma teraz realizuje inny projekt, a większość gratów z jego zabawki udało mi się zakupić. Ten silniczek znałem, chodził jak zegarek, choć akurat ja nie bardzo jestem za psuciem silników gazem- wystarczy jak dla mnie żeby dobrze gadał na benzynie. Montując cewkę pod pokrywę sam miałem wiele wątpliwości czy to będzie dobrze chodzić, obawiam się też jej przegrzewania. W najgorszym razie zepsułem pokrywę (która i tak miała wywiercony wcześniej otwór), a w razie powtarzających się awarii zastosuję okrągłą cewkę na zewnątrz silnika. O eksploatacji oczywiście nie omieszkam powiadomić na forum.