Skocz do zawartości

Radosny

Forumowicze
  • Postów

    91
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Radosny

  • Urodziny 11/10/1973

Osobiste

  • Motocykl
    KTM 450 EXC
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    6797860
  • Strona www
    http://

Informacje profilowe

  • Skąd
    Wrocław

Osiągnięcia Radosny

NOWICJUSZ - podawacz śrubek

NOWICJUSZ - podawacz śrubek (12/46)

0

Reputacja

  1. Oooo, jesteśmy na dobrym tropie :biggrin: Zacisk który potrzebuję wygląda tak http://www.aukcjoner.net/gallery/188950-ZA...MPA-DO-.html#I5 Taki masz?
  2. Czołem Ludu Pracujący! Ponieważ tuninguję przednie heble w moim Szupermoto, poszukuję przedniej pompy hamulcowej Brembo, najchętniej radialnej - wiele Dukatów ma fabrycznie montowane tego typu pompki - mowa o takich z plastikowym zbiorniczkiem na płyn. Zwracam się do Was bo może w garażu u kogoś wala się takie ustrojstwo :biggrin: Potrzeba mi też lewy czterotłoczkowy złoty zacisk Brembo, który był montowany w wielu włoskich motocyklach tak do 2001 roku, w Dukatach na przykład w całej serii SS. Jakby co to mam fotki tego czego potrzebuję. Aha, gdyby kto potrzebował to po moim S4 zostały mi kompletne mocowania podnóżków - przy małej wywrotce lubi to to pęknąć. Ponieważ już późno i wszystkie dzieci dawno śpią, możecie rozgrzać się przy nadwyraz gorącej, czerwonej 996 ;) TYLKO DLA DOROSŁYCH :cool: http://www.redtube.com/9196 No i muszę zmienić mój podpis, S Dwójka pojechała niedawno do nowego pana w Poznaniu.....
  3. Heh, przy zakupie nowego sprzętu z salonu, czasem producenci dodają gratisowy komplet pierścieni który należy wymienić po lekkim dotarciu czyli po jakichś 500km. A poza tym demonizowana wymiana tłoków jest często zbędna jeśli gładzie nie wykazują zużycia, a wymiana pierścionków jest zazwyczaj wskazana bo to one pierwsze się zużywają. Hmmmm, myślę że współczesnego singla który szarpie pół litra na tysiaka należałoby czem prędzej odstawić na warsztat :icon_eek: A jeśli to "chińczyk" to słowo <warsztat> należy zamienić na słowo <złom>. I to tez nie każdy, bo większość złomów skupuje tylko metale szlachetne :bigrazz: :bigrazz: :bigrazz:
  4. Bez komentarza :) Spytam nadawcę tego linka może tak - czemu kupiłeś Suzuki DRZ400 a nie Yang Pang King 400? Masz za dużo pieniędzy? Pewno raczej nie, poprostu chciałeś kupić motocykl którego nie rozpieprzysz w drobny mak przy pierwszym użyciu w ostrym terenie. Dlatego więc doradzanie komuś takich "specyjałów" jako pomocnych przy odkręcaniu zapieczonych śrub uważam za niepoważne. Niestety, takie sa skutki "wolności słowa" :P
  5. Rozumiem że fajosko jest się popisać swoją wiedzą, ale po co robicie chłopakowi wodę z mózgu jeśli Wasze rozważania nie mają nic wspólnego z zaistniałą sytuacją??? Już wiele postów powyżej jeden z drugim kazali mu pruć całą instalację elektryczną. To tak jakby jakiemuś innemu motocykliście skarżącemu się na kiepskie prowadzenie, doradzać na wstępie przespawywanie kąta główki ramy zamiast sprawdzenia "na dzieńdobry" ciśnienia w ogumieniu :) Moim zdaniem mamy XXI wiek i wspólczesne motocykle są nieporównywalnie mniej awaryjne niż Junaki i Jawy na których się wychowywałem i w których faktycznie każda jedna wymyślona abstrakcyjnie usterka mogła przydażyć się faktycznie. Bez zadęcia i naprawde szczerze, doradzam odrobinę zdrowego rozsądku przy podobnych rozważaniach :P
  6. Taaaaaa...... Jak to zazwyczaj bywa, forum pomoże Ci szybciej popsuć niż naprawić :) Jak widzę, w wielu głowach nie mieści się że śruby we współczesnych motocyklach mogą być wykonane ze stopów aluminiowych :P Otóż mogą być i często są, więc pomysł ze spawarką jest niekoniecznie taki genialny. A poza tym wydaje mi się że należy doradzać rozwiązania na miarę przeciętnego garażu motocyklowego w którym raczej nie ma śrubokretów pneumatycznych i spawarek.........
  7. Heh, żadnego rotora nie ściągaj :) Wszystko jest w porządku, tam również olej dopływa. Domyślam się że odkręciłeś lewą pokrywę by ustawić zawory do regulacji w GMP. Moja rada - jeśli masz podstawkę to przed podniesieniem motocykla podłóż z lewej strony pod ramę jakiś kołek by delikatnie przechylić go na prawą stronę - wówczas przy ściągniętym deklu olej nie będzie wypływał. Generalnie regulacje zaworów najlepiej wykonywać przy wymianie oleju, gdy silnik jest suchy - wówczas nic nie będzie się wylewać.
  8. Hmmmm, wydaje mi się że mam ogromne doświadczenie w wykręcaniu śrub którym wcześniej zjechałem łebki :) Sposobów jest wiele ale tak naprawde skuteczny i najmniej kolizyjny dla elementów wokół rzeczonej śruby, jest jeden. Bierzesz wiertarkę, wiercisz odpowiednio mniejszy otwór w śrubie, kupujesz odpowiedni wykrętak który delikatnie i powoli wkręcasz w powstały otwór. Taki wykrętak ma lewy gwint (pamiętaj o tym) więc po wkręceniu do oporu w otwór, pocznie wykręcac śrubę z prawego gwintu. Robisz to delikatnie bo wykrętak jest bardzo kruchy, wiem to doskonale :P Jeśli lubisz gmyrać przy motocyklu to komplet wykrętaków przyda Ci się niejednokrotnie, więc nie będzie to zbędny wydatek :buttrock: Ponieważ jest to śruba pokrywy bocznej więc najlepiej by było gdybyś położył motocykl - zdecydowanie lepiej wykonuje się takie zadania atakując śruby "z pionu". Aha, rzecz jasna tym sposobem zniszczysz śrubę - gdy będziesz kupował nową (oczywiście najlepiej oryginalną u dealera :crossy: ) kup śrube motoryzacyjną a nie budowlaną w Castoramie czy Obi bo te maja twardość co najwyżej plasteliny :crossy:
  9. Jak już uda Ci się poskładać tą korbę wraz z silnikiem do kupy i jeśli kiedyś przyjdzie Ci do głowy sprzedać ten sprzęt to błagam, wywieź go przynajmniej za naszą wschodnią granicę :bigrazz: Mam pełen szacunek do ludzi którzy podejmują się tego typu zadań zamiast iśc do sklepu i kupić nową część. Naprawde. Sam uwielbiam gmyrać w garażu przy moich dwóch kółkach i doskonale znam uczucie tryumfu po dokonaniu naprawy własnymi ręcami. Rękami. Rękoma :buttrock: W tym wypadku jednak mam watpliwości co do wykorzystania w praktyce już naprawionych elementów. Bo tak naprawde powiedz, czy bez obaw pojedziesz tym sprzętem na wycieczkę na przykład do Rzymu? A może na luziku polecisz na nasz wrocławski poligon by bez obaw katować go przez cały dzień kopiąc się w piachu? No a może pojedziemy razem do Kisielina by pobrykać na supermoto wykręcając 150 na prostej startowej? No myślę że nie bardzo, jadąc na tym motocyklu cały czas będziesz myślał nie o satysfakcji z jazdy a o pękającym korbowodzie....... Gdyby jeszcze taka praca nad materią korbowodową opierała się na Twoich zdolnosciach manualnych i godzinach spędzonych przy imadle na dopieszczaniu gładzi, lub na zdolnościach umysłowych przy obliczaniu sił, mas, momentów i naprężeń to rozumiem......ale nie, w jedym warsztacie rozwiercili Ci korbowód, a do drugiego oddasz by go nawęglali czy azotowali. I to wszystko. Złożysz, odpalisz i gitara. Ale satysfakcja gdzie? Poprawiłeś fabryke? Nie bardzo. Wyeliminowałeś wady fabryczne? Też nie bardzo. Dokonałeś dobrej, fachowej naprawy? No też nie bardzo, bo sam sobie nie dasz gwarancji że korbowód nie rozpieprzy karteru przy pierwszej redukcji biegu. Więc to nie naprawa a eksperyment. Ale czemu on służy? Masz zamiar naprawiać tak korbowody na szerszą skalę? Wierzę w Ciebie że nie. Chcesz poznac wytrzymałość metali na takie doświadczenia? No słaby eksperyment bo jeśli zdaży się jednak, że korbowód szlag trafi to nigdy się nie dowiesz czy wina to materiału, czy warsztatu który nawęglał, czy fachowca który rozwiercał, czy może jakiegoś błędu przy składaniu silnika do kupy. Dlatego przykład krótkofalowca jest kiepski. On swoją pracą i poszerzaniem wiedzy przełamuje bariery odległościowe i brnie wciąż dalej będac pewnym że odległość na które dziś się połączył, będzie mógł się połączyć jutro i pojutrze. A Ty nigdy nie będziesz miał pewności że ta LC4-ka odpalona dziś rano, jutro po całym dniu ostrego brykania również odpali bez małego korby skoku w bok :bigrazz: Tak sobie pozwoliem na luźne dywagacje nie po to by przekonać kogoś że nie masz racji . Bo z racją jak z dupą. Każdy ma swoją :bigrazz:
  10. Łatwiej by było szukać przyczyny awari gdyby wcale nie odpalał :D Motocykle enduro są z natury rzeczy odporne na działanie wody aczkolwiek kilka barów ciśnienia z Karchera potrafi zniszczyć wszystko.... Proponuję zacząć od spraw najprostszych - najpierw sprawdź czy na pewno masz paliwo i odkręcony kranik :) A następnie wykręć świece, przyłóż ją do masy i sprawdź kręcąc rozrusznikiem czy iskra jest pojedyńcza w kolorze biało-niebieskim. Najlepiej zgaś światło w garażu czy piwnicy byś nie miał watpliwości. Jeżeli przez kilka sekund kręcenia iskra cały czas będzie mocna i regularna, bez żadnych iskierek wokół, to znaczy że elektryka jest raczej w porządku i to tylko kwestia zasilania paliwem lub powietrzem. Wówczas zakręć kranik i spuść całe paliwo z komory pływakowej w gaźniku - od spodu gaźnika jest taka mała śrubka imbusowa służąca do takich zadań. Nie wierze ale może jakimś cudem wtłoczycześ tam wodę np. przez dziurawy gumowy króciec gażnika...... Daj znak czy silnik drgnął :D :flesje:
  11. Nie jestem elektronikiem ale na podstawie własnych doświadczeń z KTM EXC mogę Ci podsunąć trzy pomysły. Po pierwsze oczyść styk masowy między aluminiową plecionką idącą od klemy ujemnej a mocowaniem do ramy motocykla - to miejsce lubi zaśniedzieć. Po drugie idź tropem przewodów, kostek i styków między prądnicą a akumulatorem - miałem dokładnie taki przypadek jak Ty a przyczyną był skorodowany jeden z kabelków tuż przy kostce połączeniowej w okolicy ramy nad silnikiem - wyciąłem, zlutowałem i po sprawie. Po trzecie wymień bezpieczniki na nowe - na własne oczy widziałem bezpiecznik wyciągnięty z wcale nie starego KTM-a który nie był przepalony a skorodowany na tyle by nie przewodzić.
  12. Moja sugestia oparta na własnych doświadczeniach - tylko i wyłącznie uszczelniacze oryginalne WP wraz z nowymi zgarniaczami. Cena u dealera KTMa jest naprawde nieznacznie wyższa niż zamienników a jakość nieporównywalnie lepsza. Jeśli złożysz zawieszenie poprawnie, nie uszkadzając ich (co się często zdaża u mniej doświadczonych domowych mechaników) gwarantuję Ci że zapomnisz o cieknących lagach.
  13. A tu znowu to samo, już Ci każą wymieniać moduł, przekaźniki......ech :) Szukaj najprostszych rozwiązań!!! Po pierwsze - sprawdź połączenie z masą , to znaczy idź tropem kabla od klemy ujemnej akumulatora aż do mocowania go do ramy. Najczęściej właśnie skorodowana lub uszkodzona jest plecionka masowa lub zaśniedziały jest jej styk z ramą motocykla.
  14. Kończąc wątek polecam wszystkim zawsze przy diagnozowaniu usterek skupić się na najprostszych przyczynach :) Pojąłem tą prostą zasadę dawno temu kiedy to szukając usterki rozebrałem w drobny mak cały silnik a przyczyna tkwiła w zatkanym wlocie powietrza do gaźnika..... :cool:
  15. Czytałem dokładnie ale pisałem o współczesnych śrubach i gwintach które sam po raz pierwszy ruszasz lub robił to przed Tobą współczesny mechanik, a nie o elementach po pierwsze wykonanych w technologi sprzed ponad ćwierć wieku, a po drugie przez te wszystkie lata i zapewne wielu użytkowników nie wiesz kto i jak się z nimi obchodził przed Tobą. Śruby pękły Tobie ale jakiś poprzedni amator mechaniki mógł je przeciągnąć dawno temu, gdzieś koło roku załóżmy '89 kiedy to w żadnym domowym garażu nikt nie śnił o kluczu dynanometrzycznym ani o jakiejkolwiek serwisówce. A potem w połowie lat 90-tych Twój sprzęt trafił w ręce następnego takowego magika, a potem do następnego..... :icon_mrgreen: Nie łap mnie za słówka, jesteś chyba doświadczonym mechanikiem motocyklowym i dokładnie wiesz co miałem na myśli pisząc wcześniejszy post :icon_exclaim: Za wszystkie zerwane śruby i gwinty w moich motocyklach na przestrzeni lat mogę w 100% winić tylko siebie, moją nieudolności, brak wiedzy, narzędzi i fachowej wiedzy :wink: Jeśli ktoś pokaże mi jak bierze do ręki nową, oryginalną śrubę i wkręcając ją choćby 100 razy w aluminiowy gwint w jakimkolwiek elemencie współczesnego silnika przykładając siłę 10Nm udaje mu się urwać tą śrubę lub gwint to stawiam skrzynkę Sobieskiego :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...