Mortag

Cześć. Mam do sprzedania Hondę Shadow VT600 z 98r. Jeździła nim żona (forumowa Avienne :icon_rolleyes: ). Motocykl sprzedajemy, bo potrzebna jest kasa na remont mojego powypadkowego Bandziora. Jeśli ktoś z was. lub waszych znajomych byłby zainteresowany to kontakt jest na ogłoszeniu. Motocykl na żywo będzie do obejrzenia na Warszawskim marcowym Moto bazarze. Motocykl nie był przygotowywany do sezonu, bo niewiadomy był nam jego los, a teraz przy opcji sprzedaży szczerze wolę, by przyszły właściciel zobaczył jak motorek chodzi bez żadnych poprawek (jego stan faktyczny). Służę pomocą przy wszelkich wymianach, czy to napędu, czy innych materiałów eksploatacyjnych lub części. Świece, filtry i olej wymieniam we własnym zakresie (kupię i wymienię) oczywiście jeśli ktoś będzie zdecydowany go nabyć. Oto motorek: http://www.allegro.pl/item568163291_honda_..._vt600_98r.html Aha i preferuję kontakt telefoniczny, lub na maila [email protected]. Na forum ostatnio rzadko zaglądam.

Mogę pochwalić się moim Bandziorem, ktorego zdjęcie zamiesczam: Cholera nie mogę znaleść swoich zdjęć :evil: Troche się zirytowałem... Takie udało mi się wygrzebać (ta piękna Pani już jest zajęta więc nie piszcie :buttrock: ). Wiem, że nie ukazuje w pełni motorka, ale zawsze coś. Jeśli chciałbyś się dowiedzieć czegoś więcej (w tym inne zdjęcia np na maila) to myślę, że możesz zadzwonić i się z nim dogadać. Nie chę robić za jego pośrednika, żebym jakiejś gafy nie palnoł bo się nie znam poprostu :icon_rolleyes:

Witam. W listopadzie miałem nieprzyjemne spotkanie z busem i efekty są jak widać: Ogólnie przednie owiewki jak widać do niczego się nie nadają, przedniej lampy brak, felga, tarcza hamulcowa, jedna laga zniszczone. Na zbiorniku jest wgniecenie (oberwał ode mnie niezłego kopa jak leciałem dupskiem po asfalcie). Trochę przerysowany silnik po prawej stronie, na tłumiku porysowane tylko te klamry z nitami. Zegary, przełączniki kierownicy - sprawne. Wypadek był przy małej prędkości na skrzyżowaniu z dosyć ostrym zakrętem (osobiście dostałem zderzakiem auta i poszedłem sobie usiąść na pobocze), więc motocykl oprócz widocznych uszkodzeń jest całkowicie sprawny. Motocykl przewrócił się przed uderzeniem. Chciałbym go sprzedać w całości na części. Ze względów finansowych nie interesuje mnie sprzedaż pojedynczych części. Jest także opcja zamiany go na całego Bandita 600 01-05r z moją dopłatą. Zainteresowanych proszę o kontakt: Rafał 505 001 908 [email protected]

Witam. Mam do sprzedania motocykl mojej żony (forumowa Avienne). Robimy to z ciężkim sercem, ale jako, że motocykl był wykorzystywany weekendowo, a mój Bandit po spotkaniu z busem wymaga sporego wkładu finansowego, musimy Hondzię sprzedać :( Chętnych zapraszam do kontaktu i/lub obejrzenia motocykla w Brwinowie koło Warszawy PS Nie ma to jak zamieścić ogłoszenie bez linka do Allegro :flesje: http://www.allegro.pl/item524311158_honda_..._vt600_98r.html

Witam. Mój przyjaciel Artur otworzył firmę zajmującą się aerografem. Chłopak ma naprawdę łeb pełen pomysłów i pewną rękę, więc szczerze i gorąco polecam. Jako, że firma dopiero zaistniała formalnie, strona internetowa jest w budowie i narazie zamieszczam małą reklamę w formie obrazkowej :rolleyes: Chętnych zapraszam do kontaktu telefonicznego. Nie zawiedziecie się! PS: Firma mieści się w Grodzisku Mazowieckim koło Warszawy.

Ja mam komplet tekstylny z Retbika i nie narzekam. Zgadzam sie, ze z poczatku potrafily nitki wylazic, ale kuracja z zapalniczka im pomogla i teraz od ponad 1,5 roku nic sie nie dzieje. Nawet glebe przezyly (przy 60km\h salto przez kiere) - lekko przetarte szwy na wysokosci lopatek. W lato goraco - to fakt, ale idzie przywyknac :lapad: Jak za ta cene i obsluge - mi pasuje. Dodatkowo trafiaja w moj gust ubioru na moto.

Kazdemu sie zdarza w przyplywie rozpaczy, a mimo wszystko wiem, ze to tylko slowa rzucone na wiatr, bo rozwalone moto boli... Ja tydzien temu trafilem psa. Taki rudy sredniak. Jade sobie tak 60km/h i widze skubanca ze 20m przed moto. Po lewej stronie wacha sobie drzewko. Odwrocilem od niego wzrok doslownie na chwile i zobaczylem go jakies 2m przed motocyklem. Zdazylem tylko szerzej otworzyc oczy ze zdumienia i juz lezalem. Moto uderzyl lewa strona i sie porysowal niezle. W sumie szczescie w nieszczesciu, ze dzien wczesniej byl u mnie rzeczoznawca by ocenic szkody po tym jak koles mi przydzwonil (zmienial sobie pas idiota) i to byla ta sama strona moto. Tak wiec z ubezpieczenia wiekszosc pojdzie. Teraz wygladam kazdego siersciucha. Wczesniej tez zwracalem na nie uwage ("Motocyklista doskonaly"), ale teraz bardziej.... Pozdro i szerokiej pustej drogi :)

Tez bym mu przykopal po takim tekscie!

Bardzo wspolczuje wszystkim, ktorzy mieli pecha trafic na jakies smieci na drodze. Nie chodzi mi o to, ze to tak ma byc, ale 'oni' nie sa w stanie tego ogarnac i tak jak napisal Browarny - jakiekolwiek dzialania majace na celu odzyskanie strat poniesionych w wypadku nie ma zadnej przyszlosci.

Nie maja kasy na remonty, a maja czyscic codziennie bo moze bedziesz tamtedy przejezdzal? LOL Troszke wiecej uwagi. A czasami ma sie poprostu pecha i tyle. Sa winy ewidentne, ale sa i takie zdazenia, na ktore nie mogli miec wplywu, bo jak sobie to wyobrazacie? Beda goscie jezdzic 10 razy dziennie, zeby sprawdzic czy przypadkiem nie cieklo z jakiegos trupa? Bez jaj...

Śliczności :icon_biggrin:

Jest jeszcze kilka rzeczy (oprocz silnika), ktore chcialbym zrobic, ale na wszystko potrzeba czasu i przede wszystkim mamony...

Moze i racja, z tym napisem, ale sa 2 ale :cool: Przywiazalem sie do tego napisu na owiewce i wprost niesamowicie podoba mi sie jego nazwa... Nie moglem tego ukrywac przed nieswiadomymi niczego ludzmi :biggrin: Pozatym napis tak w sumie jako, ze jest wykonany z folii odblaskowej jest uklonem w strone bezpieczenstwa. Taki odblaskowy dodatek mial byc tak czy inaczej tam zamieszczony, a jakos nie przyszlo mi do glowy nic lepszego od owego 'Bandita' Dzieki za wasze opinie :buttrock: I tak zupelnie przy okazji zycze zadumanych i rodzinnych swiat no i pogody w poniedzialek, cobysmy mogli zmotoryzowani scigac dziewczeta po okolicy :]

Podziekowal :icon_evil: Jakby co to kumpel wlasne sie zabiera do 'praktyki' w malowaniu :cool: To byl jego pierwszy taki powazny projekt... Chyba nie musze dodawac jaki prezent mi tym zrobila moja mala gromadka :wink:

Siemanko wszystkim :P Zima dluga byla i tak jakos sie zeszlo, ze moj Bandzior zmienil ubranko :wink: Wspolnymi silami w garazu (ja, kumpel, siostra i moja zoncia) udalo nam sie wyczarowac takie cos: http://img411.imageshack.us/img411/9527/obraz131gj7.jpg http://img411.imageshack.us/img411/3301/obraz138es5.jpg http://img411.imageshack.us/img411/1433/obraz409lo3.jpg http://img411.imageshack.us/img411/9364/obraz414ku0.jpg http://img503.imageshack.us/img503/3043/obraz428tt4.jpg http://img246.imageshack.us/img246/826/obraz455xz4.jpg No i jak stwierdzila moja zoncia - "podginanie tablic juz nic nie pomoze" :cool: Nie to, zebym to wczesniej robil :icon_evil: Teraz tylko pooooogoooodyyyy :P Szerokosci ludziksa :crossy:

Ojjj jak dla mnie to biedny juz jestes, tylko jeszcze o tym nie wiesz :-P Mimo nieprzyjemnych przeczuc samego dobrego Ci zycze. Chociaz jak kiedys slyszalem: jak sie nie przewrócisz - to sie nie nauczysz.... Ja jeden sezon 'juz' jezdze i zrobilem jakies 8-10k km ale narazie baaardzo sie boje tego, ze zlegne. No ale mnie biedaka niespecjalnie stac na remonty moto. A bogatym to wszystko wolno :)

Moja maszynka stoi rozebrana w garazu i czeka grzecznie na nowe ubranko i gruntowny przeglad. A ja zagryzam zeby i wale z dynki w sciane pytajac: Czegos glabie nie poczekal na snieg, jeszcze bys posmigal :crossy: Jezdze z wami mentalnie :icon_exclaim:

Dzieki wszystkim za odpowiedz :icon_mrgreen: Generalnie moj staruszek dobral sie ktoregos razu do niego i ot tak dolal mi oleju do przednich lag. Do zawieszen oczywiscie, no ale bez konsultacji czy czegos... Teraz mam twarde zawieszenie i dobija mi, wiec musze uwazac, albo dodawac gazu przed nierownosciami :icon_mrgreen: Dlatego tez chcialem je rozebrac i posprawdzac co i jak. Moze nawet nie dlatego, zeby doszukiwac sie uszkodzen, ale poprostu pomacac i obejrzec jak to to wyglada :rolleyes: Dzieki raz jeszcze!

Witam. Z racji, że to pierwsze zimowanie mojego Bandziora i mam możliwośc bliżej zapoznać się z ogólną mechaniką (rozkręcam co się da i oglądam sobie jak to wygląda i czytam jak działa :buttrock:) to mam pytanie w sprawie przedniego zawieszenia. Jeszcze go nie rozbierałem, bo narazie nie posiadam wiedzy, dzięki której będe w stanie stwierdzić czy wszystko jest ok czy nie. Choćby na oko. I tu pytanie do szanownych forumowiczów. Czy ktoś z was mógłby wyjaśnić mi jak stwierdzić zużycie sprężyn kwalifikujące je do wymiany? Jestem zielony i jak można to w przystępnej formie poprosze. Jakby do tego znalazły się zdjęcia zużytych spręzyn to byłbym wniebo wzięty ;) Dzięki i byle do wiosny ^^

A ja kocham to uczucie wladzy nad wszystkim co rozmazuje sie wokol mnie. I moze nawet nie dlatego, ze zblizam sie do predkosci dzwieku, ale skupiam sie na tym co robie. Czuje jak opony wybieraja nierownosci, wszystko pracuje mi pod tylkiem i ja nad tym wszystkim panuje i sam dozuje sobie co i ile. Wiem co sie dzieje przedemna i wykorzystuje to do swoich celow :icon_rolleyes: Adrenalina? Potrzebna do nauki - wyciagania wnioskow. Do mobilizacji, do walki w momencie kiedy nie masz czasu na myslenie. A pozatym kazdy szafuje swoim zyciem. Takie predkosci o jakich tu mowa w miescie to zabawa granatem w tramwaju... Jak lubicie to bawcie sie granatami, ale z daleka od innych.

Odswierze troche temat. Te szpraje nawet fajne, ale zapytanie mam jak to sie ma do aluminium? Stosowaliscie jakies podklady, zeby sie toto lepiej trzymalo? Szlifowaliscie wczesniej orginalna powloke? Przod silnika jest raczej zakryty i nie bedzie widac odpryskow od ew kamieni (choc wolalym tego uniknac), zalezy mi na trwalej i estetycznej powierzchni. Wogole to powinien byc tu taki know-how :icon_mrgreen: Mam do pomalowania silnik do bandziora i rowniez nie chcialbym go rozbierac. Pozdro

Pomyslcie tylko o tym, ze te zdjecia nie maja nas niczego nauczyc... Bo co za roznica z czyjej winy? Gdzie i w jakich okolicznosciach? Jakby zebrac tu doswiadczenia tylko malutkiej w skali swiata spolecznosci motocyklistow z tego forum, to musielibysmy rzucic motory w piz** i jezdzic pociagami. Wg mnie 9/10 motocyklistow bioracych udzial w wypadkach jest wspolwinnych moralnie. Za szybko.... Te zdjecia maja dac nam do myslenia i tyle. Zwolnij kolego i mysl! Ot co mowia.

Moze plastikowe 9mm albo granat wrzucony przez szybe? :D Pomoc moze by nie pomoglo ale ubaw po pachi :lol: Btw ja tez pisze sie na 'poszukiwanie grzyba' :D Jak cos to poprosze na pw. Na stojaco prezentuje sie nie gorzej niz na moto hyr hyr hyr :lol:

Wiesz Lisek bylem w tym roku na torze kartingowym w Koszalinie i mimo, ze male strasznie to cholerstwo (nie bylo jak 3 wrzucic :cool:) to ubaw po pachy mialem i 3 dni z bananem na gebie chodzilem gapiac sie bezmyslnie przed siebie i wspominajac te chwile :bigrazz: Narazie finanse mi nie pozwalaja na takie wypady, ale w przyszlym roku juz bede mial troche odlozone na takie okazje i baarzo chetnie przejade sie ze starymi wyjadaczami i popodgladam jak to sie robi ^^ A i sam oczywista sprobuje :bigrazz:

A moze to nie zalezy od tego czy ktos uprawia 'moto-religie' czy tylko sobie na nim podrozuje? Moze cos innego jest czynnikiem decydujacym?