
Fabio
Forumowicze-
Postów
290 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Fabio
-
Virago 750 lubi sie dobrze krecic ? hmm.. zalezy co znaczy niezle : )) bo ogolnie rzecz biorac jest motocyklem niskoobrotowym (jak na choppera przystalo). no nie zgodzę się do końca...bardziej wolnoobrotowe silniki ma choćby Shadow 600 czy Intruder 800...i tak jak Terror napisał lubi się pokręcić w górnym zakresie obrotów...ja brykam solo więc nawet naladowana nie dobija mi na zawieszeniu i prowadzi się wzorowo (jak na chopperka)....w mieście bardzo zwinna...a co do rozrusznika to głównie dotyczy modeli przed latami 90 a wszczegolnosci wersji SE z lat 80...ja nigdy problemu z rozrusznikiem nie mialem...fakt nawet sprawny przy zazębianiu wytdaje glosny stuk ale taka urode tego mechanizmu...w nowszych modelach ze slyszenia i czytania na zachodnich stronkach jesli jakis problem sie pojawia z rozrusznikiem to glownie w modelu 1100 w ktorym wszystko jest to samo tylko gary wieksze...ale ze znanych mi użytkowników 1100 tez nikt nie mial problemow aby niedzialal czy cosik w podobie...generalnie wg mnie to mit z lat wczesnych ktory ciagnie sie jak smrod za gaciami ;-)...po prostu trzeba dbać a odwdzięczy się bezproblemową eksploatacją...i dotyczy to nie tylko viagry ale wszystkich moto :-)
-
Gratulki...witam w klubie viagrowców ;-)...dobre maszynki polecam z całego serca...proste i niezawodne...niech służy Ci jak najdłużej...a jak już sie znudzi to zmien na XV1100 ;-)...pozdrawiam.
-
jo jo Suzi VS600/750/800/1400-choppery a 800 Volusia i LC1500-cruiser...wsio oczywista Intrudki...ja bym taką klasyfikacje zrobił...oczywiście ja preferuje pierwszą grupe :-)
-
eh chlopaki tylko nie pomylcie śrub...bo z tych ilustracji nic nie wynika...ja bym oddał do serwisu.....he he...nie no dobra nabijam się...Aygor chłopaku masz może całą serwisówkę w postaci skanów i możesz udostępnić?...dobrze by było....
-
spokojnie z tymi kilkoma sekundami po rozruchu to nie dokladnie tak...zależy od wrunków...moja też czasem gaśnie chodzi o to że silnik musi zlapać minimalną temperaturke aby sobie tam pracować jakoś...ale nie trzeba go nagrzewać do optymalnej by zaczą działać...daj mu minutke chociaż :-)....do przekładni wchodzi 0,2 l oleju SAE 80 API GL-4 (ten twój powinien być spox)...w "gruszce" z tyłu masz na samej górze "czopek" który jest odpowietrznikiem...niżej w połowie gruchy korek wlewowy a od dołu spustowy....1.odkreć wlewowy najlepiej po jeździe gdyż olej będzie ciekły od temperaturki 2.podstaw miseczke i odkręć spustowy...zlej oleum. 3.jak zleci wkręć spustowy. 4.nalej przez wlewowy 0,2 l oleju w praktyce poziom ma sięgać do dolnych zwojów gwintu korka wlewu w gruszce. 5. Zakręć wlewowy i tyle...gruszką nazywam obudowe przekładni tak jakoś :-) UWAGA!Wymiany dokonujemy na podstawce centralnej wg zaleceń producenta. http://216.37.204.206/ecatv/Yamaha_OEM/Yam...pe=13&A=64&B=26 o masz: 29.Odpowietrznik 30.korek wlewowy 27. korek spustowy
-
Krzywy wręcz powinieneś bo to żadna filozofia...zwykły silnik elektryczny...rozrusznik którego zasada działania nie zmieniła się od lat a i smiem zaryzykować że i ogólna konstrukcja...w virago zazębiany jest przez elektromagnes (ta bańka nad rozrusznikiem mała po lewej stronie)...odkręć go i sprawdź stan ,szczotek,komutatora ,łożyski itp...przeczyść i załóż...jak trzeba to wymień szczotki...tak jak w autach nic nowego..jeno ciut mniejszy gabarytami....taki większy silnik od suszarki...uważam że twoje obawy są zbędne jeżeli masz już za sobą praktykę na mz i ts und jakiś tam samochodach...ogólnie wynika że lewy nie jesteś i coś już dłubałeś...jest to proste użądzenie i trudno coś tam zwalić jeśli nic nie kombinujesz...podaje link do fiszek yamahy...podaj rok produkcji a potem wybierz typ moto (xv750) a następnie "starting Motor"(rozrusznik) a dla ciekawości "starter clutch"(automat rozrusznika) ot i zobacz jak "skomplikowany" jest rozrusznik :-) http://216.37.204.206/ecatv/Yamaha_OEM/YamahaMC.asp
-
oki i właśnie myślałem że coś podaje a jak nie to może ktoś ma dostęp do innej lub orginalnej serwisówki...być możed producent coś podaje bo czekanie do "harekterystycznych objawów" jakoś mi się nie uśmiecha bo nigdy z takim stwierdzeniem w danych od producenta jakoś się nie spotkałem...ale jeśli tak to lux...niech żyje niezużywająca się viagra ;-)...tak chciałem się upewnić może ktoś coś wie..nie bijcie...buuuuu..już nie będę
-
a kurde bo mnie jakoś poniosło i fakt nie doczytałem...nie no to jak bym nie wiedział to bym sie nie zabierał...nic mi nie stuka i żęzi moto chodzi jak malinka tylko się pytam co producent zalecił...jak nic nie zalecił to nie będe wymieniał...może obliczył je na całą żywotność silnika czy motocykla?...chcę zaspokoić swoją ciekawość..jak nic nie zaleca wymieniać to nie będę poprawiał fabryki :-) i tak jak napisałeś zgadzam się w 100% "Jedynie chcę zwrócić uwagę, że grzebanie bez fachowej wiedzy może kosztować dużo więcej niż wizyta w wyspecjalizowanym serwisie"...kilka kluczy jest w warstacie u mnie tylko młotek dokupię ;-)...
-
sprzęgło to pikuś z ciekawości się pytam...chdzi mi o rozrząd...łańcuchy muszą być wymieniane co jakiś tam przebieg który producent określa...tak jak w samochodach mimo że paski czy tam łańcuchy rozrządu działają musisz je wymienić po określonym przebiegu i tyle...właśnie wymienia je się by uniknąć kosztów jak Ci się zameldują tłoki w zaworach po zerwaniu łańcucha czy paska...wszystklo się zużywa i wyciąga...tak jest i już...widziałeś rozebrany silnik od virago?...a widziałeś silni małego fiata?...naprawdę japonia nie gryzie w przypadku virago której silnik jest totalnie klasyczny...cbr nie naprawiam bo sie nie znam ale swoją viagre znam i naprawiam ale tylko kupuję firmowe części...dajcie spokój ludzie wcale ta japońska technika klasyczna nie jest taka ciężka do naprawy...wymiana tarcz czy łańcuszków w tym modelu jest banalna jak masz choć trochę umiejętności,danych i nie boisz się mitu że do wszystkich japońców potrzeba niesamowitych narzędzi i ściągaczy...do innych pewnie tak ale viagra to żywa skamielina technologiczna :-) i przez to jest códowna :-) ...ludzie nie nabijajcie kabony serwisom bo większość czynności obsługowych zrobicie sami...ja samochodu nie posiadam i wszędzie jeżdze moto dlatego w moim przypadku wykręcam około 30 tysi w sezonie co i tak jest pikuś przy innych motocyklistach...sporo moich sąsiadów rocznie robi 25-30 samochodami więc chyba podobna granica w tym przypadku... P.S. no nie mów mi że na wymiane filtrów,oleju,świec,klocków też oddajesz moto do serwisu?
-
ja niestety innaczej podchodze do tematu..jak jest napisane że po tym przebiegu trzeba wymienić to trzeba i już...kumplowi też nic nie pukało i nie dzwoniło a łańcuch pękł i zrobił spustoszenie w tylnym garku :-(...wolę sięupewnić..tylko jest ból bo różnie podają jedni że co 60 tysi inni że co 80 a jeszcze inni że co 50 tysi..i bądź tu mądry :-(...o ile ze sprzęgłem fakt można poczekać do ślizgania się...to rozrząd ma u mnie przej**ane ;-)
-
Aygor a zapodaj jeszcze co ile CLYMER zaleca wymiane łańcuchów rozrządu i tarcz sprzęgłowych? ...a może ktoś dysponuje serwisówką w wersji elektrobicznej do xv 1100/750 i mógłby podesłać?
-
Witam...niech żyją viagry :-)...użytkuje mniejszą siostrę bo 750 z 93 roczku i miodzio...co do prowadzenia to fakt jak masz zawieche dobrą i oponki=przycierasz podnóżki...moja ma nieregulowane zawieszenie...zalecają olej w 10 ale ja zalałem w15 i poprawa zdecydowana...idzie pięknie i tak jak Gałas1 pisze prawie jak naked ;-)...co do rozgrzewania to jak wszystko poregulowane to ssania używam tylko do odpalenia po całej nocy...wystarczy że odpali i można jechać...jedyny znak że zimna to obroty od 300 do 500...nie krztusi się ,można spokojnie ruszać...jak każde moto trzeba regularnie robić regulacje...ja w swojej robie regulacje co 6 tysi jak nakazują japońscy inżynierowie ;-) i nigdy nie miałem problemu...gadałem z ludźmi obeznanymi w temacie to spokojnie można ponoć robić regulacje i synchro co 8-10 tysi ale dla mnie to sama przyjemność zwłaszcza że dostęp to wszystkeigo miodzio...jedynie nie mam wakuometrów to trzeba wydać te 50 zeta na synchro :-(...jedyne czego obawiałem się przed kupnem to rozrusznik...i co?..i jak dla mnie to mit...jedyne co robię to dbam o czystość komutatora i stan szczotek...profilaktycznie przed rozpoczęciem sezonu czyszcze komutator,sprawdzam stan szczotek i łożysk...i co ?...malina...motocykl ma już ponad 10 lat i nigdy nie był rozrusznik robiony...działa miodnie...moja opinia jest taka wszystko się zużywa ale jeśli dbasz i nie kombinujesz tylko wymieniasz części na nowe wszystko gra wbrew obiegowej opini...
-
[b]szukam gmoli, kochani [/b]
Fabio odpowiedział(a) na Pooh temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
http://motomy.e-active.pl/ całkiem solidne wyroby i cenowo nawet przystępne... -
Witka...ja posiadam zainstalowane w swojej viagrze Silvertaile K02 Slashcut...mają fajną opcję z "podgłaszaniem" ;-)...mianowicię są rozkręcalne i na przegląd można sobie ponownie zainstalować maty wyciszające he he...ładnie dają basem i w głośno...z pozytywnych cech producent obiecywał bardziej liniowy moment obrotowy i przy niższych obrotach...miał zejść w dół...i powiem że jest to odczuwalne i to dość znacznie...n 5 biegu sobie ladnie przyspiesza (płynniej) już od okolo 40-50 km/h co przy tej pojemnosci jest miłe...zwiekszonego spalania oleju ktore ponoc czasem występuje przy "pustych" wydechach nie zauważyłem...jest bez zmian...zużycie paliw też...nie posiadam dynojetow choć sam producent zaleca instalację i obiecuje ponoć odczuwalną różnicę...ale ja zainstalowalem sobie by jak to napisaliście he he poprawic sobie samopoczucie i usłyszeć prace silnika...jakość wykonania wg mnie dobra...nawet kluczyk dają he he...powłoki galwaniczne super...przebrykałem na nich narazie 20 tysi km i zero przebarwień itp...a jedno co zauważyłem to zwiększyły się odczuwalne wibracje które powodują tłumiki wpadające w rezonans he he...znaczy nie przeszkadzają ale sprawdzam mocowania rur i obejm gdyż potrafią się od tego poluzować lekko....a ogólnie bardzo miłe i fajnie brzmią na viagrze...polecam gdyż jest to dobry produkt i prosty w instalacji...może miałem farta ale u mnie wszystko było spasowane jak należy i elementy były dopasowane miodzio (długość rur ,obejm ,mocowań itp.) ;-)
-
nie no tak kończyć nie można trzeba pogadać ;-)...poto mamy forum aby dyskutować...tyle ilu ludzi tyle wersji i dobrze przynajmniej nie jest nudno :-) ... tu się z Tobą zgodzę że od dilerka bym się sam nie skusił na używkę bo kombinują ostro w większości przypadków...ja kupuje używki z drugich rąk od prywatnych właścicielu no i sam wiesz że już na tym poziomie dochodzi do krętactwa a co dopiero wyżej :-(...ale coś można znaleźć...oki no skoro kończymi to moje zdanie brzmi: w klasie 125-250 mając 6 tysiecy wybrtał bym używane Suzuki GN z rąk prywatnych...dziękuję za dyskusję i pozdrawiam..mam nadzieję że kiedyś jeszcze sobie pogadamy przy skwierczącym ognisku z piwkiem i kiełbą z ognia :-)...niekoniecznie na ten temat ale o motocyklach i trasach :) P.S. może innaczej kilku moich znajomych którzy posiadali licencyjne maszyny chińskiej produkcji szybko się ich pozbyło...nie chodzi to koreańskiego HoySung czy JM...jakość była mierna conajmniej..ale może się poprawili...niby to samo ale jednak jakość tragiczna.
-
o kurde Fenix wyluzuj ...strasznie w tobie gniewu dużo...czarna strona jest łatwiejsza wiem ;-)...niestety nie jest wszystko czrno/białe są i odcienie szarości...jezdzi Ci maszyna i dobrze oby jak najdłużej...ja siedziałem i jeździłem na Souzouki GN 125 czy jakoś tak i z orginału miał tylko podobny wygląd a ponoć licencyjna suzi to jest...twój sprzęt jest dobry i spoko...co do lepperowatych cepów to nie wiem czy się obrazić czy jak ;-) ...kurde nikt Ci nie napisał że masz sprzęt do bani czy jak...po prostu większość ma złe doświadczenia z maszynami z tych krajówi...i Panowie nie zchodźmy na politykę bo to nie to forum...pogadajmy o moto spokojnie...wymieńmy doświadczenia ,piwka łyknijmy i bęzie dobrze...bez nerwów...
-
No akurat takich słów nie powiedziałem. Nie możesz, Fabio, tak bardzo tego streszczać. no może nie miałeś tego na myśli ale w tym kontekście tak to zabrzmiało...wiesz nie uważam że milenium jest zły czy coś tam ,psuje się itp...jedno wiem na 100% jest za drogi i to dużo...może i jakość chińszczyzna się polepszyła ale przez lata żółci przyzwyczaili nas do kopiowania wszystkiego i robienia na ilość a nie jakość...cóż tak jest...no i niestety jak we wszystkim niewiedza dziala na naszą niekorzyść...ale powoli wszystko przyjdzie z czasem...Vlaad też ma rację niestety na niektórych rzeczach nie da się oszczędzać i już...taki "lajf"...za jakość trzeba zapłacić...smutne ale tak jest...spokojnie nikt nie wali dyskutujemy i jest fajnie Ty przedstawiłeś nam swoje zdanie a my swoje i tyle :lapagora: ...
-
teraz żeś przywalił...widzę że wg Ciebie wszystkie motocykle uzywane są po dzwonach i przygadoch...widzisz ja na przykład przed zakupem używki oglądam ją i sprawdzam a potem ewentualnie dokonuje zakupu :-)...jasne trzeba czasem pochodzić zanim znajdzie sie to czego się pragnie ale bez przesady...a nie ja to mam farta w życiu i jak nikomu trafiają mi się maszyny bez zastrzeżeń...i do tego używane ;-)...jesteś zadowolony ze swojego moto i dobrze bo tobie ma roboć frajde a nie innym...ja bym postąpił innaczej i tyle...każda pliszka swój ogonek chwali :lol: ja naprzykład uważam że virago jest najlepsze i tyle ;-)...ale na poważnie ryzyko jest ale jak podchodzisz z glową do tematu bez emocji to zawsze można coś dobreko kupić/sprowadzić itp...
-
upss 8O ....o tym to nie wiedziałem??!! no to teraz mam już naprawdę poważne wątpliwości co do Vulcanka...kurde Shadowaki brzydkie nie są tylko mi tak chłodnica cieczy w moto za bardzo nie pasuje ;-)...jakoś no nie mogę się przyzwyczaić..oleju jeszcze przeboleje ale tamtą brrr....tylko weź panie znajdź igiełke z tego okresu..ehhhh...no ale może to i racja...skoncentrować siły na poszukiwaniu starszego intruzka?
-
..he..he...może i koza ale jej najbliżej do klasyki bo jest co najwyżej olejkiem chłodzona (mowa o tej dużej i średniej kozie)...i pomijając tu pierdoły typu że chłodzone cieczą są wytrzymalsze bo to śmieszne jest...Dzsiejsze silniki są tak obliczone że wytrzymają to co trzeba bez względu na sposób chłodzenia..kwestia gustu...ja lubie choppery i Suka prowadzi...Honda robi ładne Crusiery...i wystarczy...Yamaha robiła ładne choppy a teraz też robi ładne dragi/crusiery...
-
widzisz nawet gdyby malował je sam Picasso też bym tak twierdził...kwestia gustu ,ja osobiście lubie "klasyczne" kolory na motocyklu i dlatego tak napisałem...lubie sobie popatrzeć na malowanie aerografem i popodziwiać ale jakoś sam osobiście nie chorowałem na takie malowanie motocykla...szkoda też że strasznie do siebie wszystko bierzesz i gdybyś uważnie czytał to byś zobaczył że pomazane jest w cudzysłowie :-)...no i motocykle malowane aerografem przedstawiają jakiś tam wzór właściciela który nie zawsze musi się podobać potencjalnemu klientowi który ma inny gust nawet jeśli jest to robota mistrza...ot takie ryzyko przy ewentualnej odsprzedaży moto malowanego artystycznie... tak jest na świecie i już co nie znaczy że nie był bym zainteresowany jak moto faktycznie by było na sprzedaż :-)...więc gdybyś coś więcej wiedział proszę cię o dokładniejsze info na prv...ja również pozdrawiam ;)
-
oooo....własnie o ten typ Shadowa mi chodzi...o taki mnie się podobuje...maszynki fajne szkoda że "pomazane" ;-)...które to roczniki?
-
kurde bo mam dylemat...dysponuję kwotą około 20 tysi i nie wiem czego szukać...ehhh...nie wystarczy to na młody rocznik...z tego co się orientuje to za tą kwotę można znaleźć Shadowa lub Intruderka z lat 93...a Vulcanka góra dwa latka młodszego...jedno wiem napewno chcę choppera...a jeśli Shadowa to taką chopperową wersję jak się zwała to nie wiem...bo crusiery mnie się jakoś nie widzą...tylko weź panie powiedz co tu wybrać...ehhh...buuuu