JAQUB

witam Jakiś czas temu posiadałem Jawe ts 350 i miło ja sobie wspominam, jak na prl-owskie standardy to całkiem udana konstrukcja. Sporo nią podróżowałem i musze przyznać ,że całkiem dobrze się spisuje jako motocykl do podróżowania. Zalety: -umiarkowane spalanie 4-5 l/100km -łatwy do naprawy -całkiem rozsądna ilość miejsca dla kierowcy jak i pasażera -moc pozwalajaca utrzymywać prędkość przelotową 90-100km/h -tanie części i eksploatacja -dostępny za niewielkie pieniądze. Wady: -drgania, odczuwalne przy wyższych obrotach silnika -słabe hamulce (wersja z hamulcami bębnowymi) -sporo drobnych awarii -trzeba uważać na końcówki wydechu aby sie nie pobrudzić Jeśli ktoś ma ograniczone środki finansowe i odrobinę cierpliwości to polecam.

Dzięki za odpowiedź, ja też jeżdżę jak na razie na amortyzatorze od sv 650 ale jest trochę za miękki. Obecnie jestem na etapie regeneracji oryginalnego amortyzatora. Są jeszcze jakieś inne amortyzatory które pasują do gl 500?

Czy ktoś może montował amortyzator z innego motocykla do hondy gl 500?

Witam Od niedawna jestem posiadaczem Hondy Gl 500 silverwing, mam problem z tylnym amortyzatorem (brak tłumienia), po rozebraniu amorka okazało się ,że jest suchy w środku czyli brak oleju, olej uzupełniłem wymieniłem uszczelniacz w postaci simeringa, na pierwszy rzut oka było wszystko dobrze, jednakże po przejechaniu kilku kilometrów okazało się że część oleju wyciekła. Nad simeringiem znajduje się aluminiowa tulejka, która jak mi się wydaje też jest swego rodzaju uszczelniaczem na wysokie ciśnienie, jest ona nieznacznie wyrobiona. Czy ktoś może naprawiał taki amortyzator i ma jakieś doświadczenie i ewentualnie podpowie co jest przyczyną wycieku? Pozdrawiam

Witam od niedawna jestem posiadaczem Hondy Gl 500 silverwing, szukam kontaktu z osobami które posiadają albo posiadały taki motocykl.

Witam, jestem w posiadaniu Yamahy XS 400 sohc w wersji z tarczą z tyłu, jakby co to daj znać. Pozdro

Witam, w roku 2008 wybrałem się na samotną przejażdżkę dookoła Polski na moim XS 400 sohc z 1980. Polecam każdemu bo Polska to jest naprawdę piękny kraj i bardzo zróżnicowany. Dziennie robiłem około 300km a w sumie to ponad 4000km, starałem się unikać dróg ekspresowych czy autostrad i jechałem drogami drugorzędnymi, podróż zajęła mi prawie 2 tygodnie. Spałem w namiocie albo na polach namiotowych albo w jakimś zacisznym miejscu. Było bardzo fajnie polecam. :crossy:

Ja w zJAWIE TS350 też miałem taki problem i nie wiedziałem co się dzieje. Na przykład na skrzyżowaniu na luzie motor chodził i nagle tak jakby mu iskrę odcieło, nawet dodanie gazu nic nie dało. Po wymianie akumulatora wszystko gra ja trzeba.

Witam. Czy ktoś kupował już jakieś części do rusków od MOTOWETERAN, który ogłasza się na allegro ? Czy koleś jest w porządku, jak u niego z częściami, czy nie wciska on szmelcu? Pozdrawiam

Planuje w najbliższym czasie wyszkiełkować silnik mojego Dnieperka, zastanawia mnie jednak czy po kilku miesiącach jazdy silnik będzie choć trochę przypominał ten silnik od razu po szkiełkowaniu, oczywiście po wcześniejszym umyciu. Czy aby zachować ten matowy połysk aluminium można go pomalować klarem, czy może znacie jakieś inne metody. A może po umyciu silnik wygląda tak samo jak po szkiełkowaniu :)

Witam. Wskrzeszam temat. Od pewnego czasu zastanawiam się nad wprowadzeniem elektronicznego zapłonu do mojego Dniepra. Klasyczny mechanizm zapłonowy na przerywaczu mechanicznym i odśrodkowym regulowaniu wyprzedzenia zapłonu jest nie precyzyjny i silnik na wolnych obrotach pracuje nie regularnie oraz zakres w jakim zmienia się wyprzedzenie jest bardzo mały (od 0st. do 4st. od położenia w stanie nominalnym). Zapłony Prameti z tego co czytałem na forum są dobre i bezawaryjne. Jednak ich koszt jest spory jak na taki motocykl. A więc szukałem alternatywy. I znalazłem w "Praktycznym Elektroniku" z 2001r. ciekawy artykuł o elektronicznym zapłonie do samochodu. Jest on dedykowany do Fiata 126p, ale po modyfikacjach można zastosować do innych silników. Przy odrobinie chęci, umiejętności i wiedzy można samemu takie coś złożyć. Zamiast młoteczka i kowadełka (klasyczny zapłon) mamy czujnik optoelektroniczny zbudowany na 6 transoptorach szczelinowych (czyli dioda LED na podczerwień i fototranzystor w jednym scalonym układziku) i blaszkę zamontowaną na obracającym się wałku, która w czasie obracania przysłania te szczeliny w transoptorze. Wyprzedzenie zapłony jest schodkowe i zależne od obrotów silnika, pierwszy schodek to 7,5st. przed GMP(0-1000 obr/min), drugi 12,5st. przed GMP(1000-1500 obr/min) i tak dalej, przy czym wyprzedzenie to zależy od rozstawienia tym transoptorów. Koszta wykonania takiego zapłonu wynosi około 90 zł, wynikiem może być zapłon o dobrych parametrach i satysfakcja. Czekam na opinie o tym zapłonie i ewentualne rady. A może ktoś miał już styczność z tego typu zapłonem, czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam

Posiadam 26 letnią Yamahę xs 400. Jestem jak najbardziej za takim spotkaniem. Choć Karkonosze to spory kawałek od miejsca mojego zamieszkania dałbym radę dojechać, tym bardziej, że jeszcze nigdy tam nie byłem. Pozdrawiam.

Ja również jeżdżę takim motocyklem choć nie jest to wersja amerykańska lecz zwykły xs 400 z pierwszych lat produkcji, jeszcze z dwoma hamulcami tarczowymi.

Mam problem z kanapą w moim motocyklu, mianowicie zaczyna sie ona powoli rozpadać. Motocykl używam prawie przez cały rok i czasami stoi on pod chmurką gdy jestem w pracy, tapicerka kanapy po pierwszych przymrozkach zaczęło się rozchodzić i pękać. Nowe obicie można na całe szczęście kupić, kosztuje ono około 140 zł zakładając, że wymiany dokonałbym samodzielnie koszt ograniczyłbym do 140 zł. Czy znacie może jakieś sposoby konserwacji tapicerki, żeby obicie nie pękało podczas eksploatacji w okresach zimowych. Pozdrawiam.

Tak piękne to były i są do tej pory motocykle, materiał ten oglądałem na tvn turbo. Szkoda, że seria z cyklu "Legendy PRL" się skończyła można było się dużo dowiedzieć a i prowadzący widać było, że dobrze się czuje w tego typu klimatach i ciekawie opowiadał.

Sprzedam części do Jawy TS350 - 2xlinki gazu nowe, gaźnik używany, 2xgumowe stożki do uszczelnienia gaźnika nowe

Ja takie coś mam zamontowane w moim Dnieperku, przerwa na świecy pomiędzy elektrodami 1mm, iskra ma kolor jasno niebieski i grubość ok 1mm, jak zdejmę jedną fajkę ze świecy i na przykład trzymam manetkę gazu to zostaje porażony, taka jest tego moc. Ale mam takie pytanie, wie może ktoś gdzie można dostać taką przejściówki żeby można było zamontować gaźniki od Jawy TS350 do ruskiego swoucza to znaczy do Dnieperka?

Jakie macie patenty żeby ze skrzyni biegów nie ciekło, ale bez takich że nie lać oleju do skrzyni, w miejscy wałka zdawczego (tam gdzie jest simering) i tam gdzie jest popychacz sprzęgła, gdzie jest niby uszczelniający oring.

Trochę czasu minęło, jak spisuje sie Romet? Jakieś spostrzeżenia, ukryte wady fabryczne? Może ktoś jeszcze kupił sobie Rometa 125 i wrzuci tu opinie na jego temat.

Założyłem ten Rometowski kranik paliwa i jest bardzo dobrze. Nie ma już wycieków spod gaźników, a w czasie jazdy kranik dostarcza odpowiedniej ilości paliwa. Jestem zadowolony z zamiany, teraz rusek nie zużywa paliwa jak stoi w garażu, a tak to chyba brał 0.25l na 5 dni stania w garażu. Pozdrawiam

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...05e5d866f5.html

Oto moja YAMAHA. :icon_question: Pozdrawiam. http://www.fotosik.pl/uniAddResize.php

W Jawach TS350 są montowane ciekawe regulatory, z tym że wychodzą z nich 3 przewody. Ja osobiście zmontowałem sobie samemu taki jeden. Elementy elektroniczne są ogólnie dostępne, ale lepiej i taniej chyba jest kupić po prostu regulator od fiata chyba ma oznaczenie RNA-2, koszt to ok 20zł.

A więc znalazłem chyba odpowiedni kranik do ruskiego baku. Szperając w moim garażu znalazłem stary kranik od rometa. Gwint jest identyczny jak w ruskim kraniku (sprawdzałem). teraz wystarczy kupić nowy kranik za ok 20zł a nie nowy ruski za 26zł (przeciekający) i dokupić jeszcze trójnik do przewodu paliwowego. Paliwo mamy pod kontrolą. Nie wiadomo jeszcze jak z przepustowością tegoż kranika ale myślę że będzie wyrabiał. Pozdrawiam.

W niezłe błoto żeś się władował, bez rozkręcania wszystkiego chyba się nie obejdzie. Życzę wytrwałości i powodzenia.