ks-rider

No i ? ? ? Poczytaj moze jak dzisiaj projektuje sie silniki spalinowe. :crossy:

Odnosnie wymiany PJ na to jakim rezydentem sie jest. Prawo EU nie nakatzuje wymiany zadnego PJ na to w jakim kreju sie rezyduje. Mowiac prosto na PL PJ mozna jezdzic w kazdym kraju EU do momentu skonczenia sie jego waznosci. Jednoczesnie jezeli sie chce / ma sie taki kaprys to mozna to PJ wymienic z PL na ......... ( wstawic kraj w ktorym sie rezyduje ) A to, ze polska policja sobie zyczy, to juz inna bajka, jak sobie zycza, to niech napisza do koncertu zyczen, moze ktos spelni. P.S. w niektorych przypadkach gdy jezdzi sie do " ojczystego kraju " prwo zezwala na posiadenie drugiegio nacjonalnego / rodowitego PJ. :crossy:

To nie jest usprawiedliwienie. Mlodego mozna wyslac na patrol ze starym, tez sie nauczy. Swoja droga nie kumam, jak to mozna wyslac kogos do roboty kto niema pojecia o przepisach ? To Wy do tej drogowki z lapanki bierzecie, czy bez egzaminow ze szkolki wypuszczacie ? Obydwaj z Yubym nie macie pojecia jak dotad motocyklem nie wylapalem anii jednego punktu, tyle, ze ja jezdzic nie potrafie :icon_mrgreen: :crossy:

1. To sie zgadza 2. Nie tak do konca. Kiedys postawilem sie takiemu kraweznikowi, musial sprowadzic patrol drogowki, zostal zje*any przez sierzanta do trzeciegio pokolenia wstecz. Innym razem zaproponiwano mi ze zostane zatrzymany do momentu az sedzia nie podpisze nakazu rewizji. Nie bylem sam, i troche niezrecznie bylo, bo pani sie spieszylo, mi zreszta tez, bo kuszaca byla. Wiec wolelismy wykorzystac czas do rana inaczej. 3. Nie do konca, na wydechu masz nabita homologacje. Jezeli nie potrafisz sie komunikowac, i brak Ci podstawowych wiadomosci na temat technniczny oraz moze sie tak i zdarzyc. Odpowiedni tekst o obciazeniu kosztami nadgorliwca z regoly przywoluje go szybko do porzadku i sprowadza jeszcze szybciej na ziemie do realu. 4. Tu totalnie sie nie zgodze, zalezy jak sam podchodzisz do drugiego czlowieka. Problem w tym, ze z ludzmi trzeba umeic rozmawiac. Zgodze sie, ze czasami trafia sie na fjuta ale i wtedy jest inna gadka. 5. Nezka, ja Cie prosze, jezeli spoleczenstwo nie kuma po dobroci, ze pewnych rzeczy sie nie robi i persfazja nie dochodzi, to uzywa sie innych drastyczniejszych srodkow. Zapytaj swoich dzieci, czy zawsze byly zadowolone z Twoich decyzji ? No chyba, ze we wlasnym domu nie miales zbyt duzo do powiedzenia ? Wiec jak bylo? Potrafiles doprowadzic do tego, ze dzieci robily tak jak powiedziales, czy podwijales ogon pod siebie ? Tak samo jest ze spoleczenstwwem. Nie potrafi se zrozumiec po dobroci, to sa kary, raz za razem drazliwsze. Kiedys sie ludzie tego naucza ( juz jest lepiej ) wiec i bezpieczenstwo bedzie wieksze. :crossy:

To moze tak laskawie podal bys jakim zlomem jezdzisz ? Jezdze diesel'ami od 1992 r ( z malymi wyjatkami ) i jakos nie narzekam na ich awaryjnosc, jaszcze mniej na spalanie. Ile lat ma ten Twoj ? Przebieg ? :crossy:

Sory ale bzdety wasc piszesz. Zasada jest prosta, jak w wojsku, im wiecej potu na cwiczeniach, tym mniej krwi w boju. Na moich godzinach kursant jest nakany do granic wytrzymalosci psychicznej, jadna polapka za druga, wytchnienia niema ton niemily. ( w zaleznosci i do czasu kat. B. ). W przypadku kat. A slalom dlugi ktory na egzaminie robi sie z predkoscia 30 km/h moi kursanci robia z predkoscia 50 km/h, omijanie przeszkody pacholek 0,8 m u mnie jest metr → wiesz jak robia plac na egzaminie ? Zadnej wpadki, bo maja wycwiczone, ze sie da i potrafia. Mialem kiedys dwoch kursantow, jeden lepszy od drugiego, mimo tego wystawilem lepszego na pierwszy ogien, a gorszego na drugi ( powinienem byl zrobic odwrotnie ), tyleze ten ktory umial „ mniej “ byl cool a ten „ lepszy “ byl bardziej nerwowy. I tak tez stwierdzil egzaminator, ze ten drugi zdal, bo lepiej kontrolowal swoje emocje / nerwy. Po to aby ja najwiecej zostalo Ci wglowie. Mam kursantow ktorzy zdaja egzamin praktyczny kilka miesiecy po teoretycznym. Czasami to wymiotowac mi sie chce, gdy stwierdzam, ile zapomnieli. Widzisz, jak przygotujesz do jazdy w realu / zycia, to i egzamin zdadza, egzamin jast produktem ubocznym. Tomek, masz calkowita racje, i potem widac jakie sa wyniki na egzaminach 12 : 2 to po prostu kpina. :crossy:

Zgodze sie z Toba calkowicie. Czlowiekowi ciezko jest oszukac samego siebie. Jezeli jest sie dobrze i solidnie przygotowanym do jakiegokolwiek egzaminu to sie go zdaje, nie jest sie przygotowanym, ma sie watpliwosci w swoje umiejetnoosci, sie oblewa. Najpierw trzeba naprawde bez obludy i audiosugesti uwierzyc w siebie - bez przeceniania i gloryfikacji swoich umiejetnosci i ego. :crossy:

Panowie, jak chyba latwo bedzie zrozumiec, jestem za nowym egzaminem. Szkoda, ze nie zrobiono go bardziej w kierunku niemieckiego, bo byloby wiecej nauki a nie oblewania. Sceptycznie podchodze do przejazdu miedzy bramkami, bo to juz dla mnie nie slalom. Test " Losia " jest chyba z tych wszystkich manewrow najlatwiejszy. Tak jak juz tyle razy mowilem, wszystko do opanowania, tyle, ze nie warto mondrowac tylko wziac sie w garsc, mordka w kubel i do roboty, bo z biadolenia jeszcze nikomu nic nie przyszlo. Wracajac do tematu, to moze warto by bylo, spojrzec na to z innej strony. Wymogi nowego egzaminu zmuszaja do nauki ( instruktorow ) a co wazniejsze do treningu ( kursanta ) i chyba o to tu tylko chhodzi. Jak ktos tego nie ogarnia, to zawsze zrzuci na kase. Jest co prawda jedenmaly haczyk, egzaminatorzy. :crossy:

Co ma wymuszenie pierszenstwa na lewoskrecie do nalansu i operacji polsprzegla ? ? ? Ciekawy jestem, ja Ty bys ten slalom pojechal, bo u mnie z wszystkich elementow manewrow ten wlasnie sprawial mi najwieksze klopoty. jeden preferuje szybkie manewry, a inny wolne - taki lajf. :crossy:

Kurde, musiales zrobic nielegalny podklad muzyczny ? ? ? NIE OTWIERA MI SIE ! ! ! :crossy:

Rzekl bym dyskusyjne, tyle, ze jak sie chce jakosc to moze okazac sie, ze nie spiknie. Notabene nowy Rollei jest znacznie lepszy, Pro 7 wymienila GoPro na Rollei wiec cos znaczy, a napewno nie zrobili tego ze wzgledow finansowych. :crossy:

Jezeli kursant bedzie odpowiednio szkolony z przygotowaniem do tych manewrow, to nie widze jekiegokolwiek problemu. W Czwartek szkolilem 16 letniego chlopaka (wczesniej jezdzil skooterem ) padal deszcz, chlopak tak kladl motocyk przy slalomach, ze mi szczena opadla. :crossy:

enjoy zdesperowanego :icon_mrgreen: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/880207,wypadek-w-katowickim-word-kursant-na-motocyklu-uderzyl-w,id,t.html :crossy:

Tyle, ze nie kumam co do nowego egzaminu ma " NIEUGIETA " postawa egzaminatora ? :crossy:

Jak kogos nie stac aby raz na 10 czy 5 llat zaplacil za wymiane dokumentu to niech wogole lepiej go nie robi albo niech zrezygnuje z jazdy :icon_mrgreen:

. Calkiem mozliwe, tyle, ze mistrzostwa nie zdobywa sie na jednym wyscigu i ze nie zgruzuje. Umiejetnosci ma, niema dwoch zdan. :crossy:

Widocznie zwracamy uwage na zupelnie inne rzeczy, To czy dredy odlecialy jest drugorzedne, bo pytanie jakie bym zadal brzmialoby, przy jakiej predkosci ? Helm raczej do spokojnego lansu a nie na bicie rekordow predkosci, tyle, ze trzeba soobie z tego zdawac sprawe. :crossy:

Kurde cos wolne te Yamaha'y Bradel prezd Rossim :crossy:

Szpachlowka, szlifowanie, podklad i lakierowanie, wszystko inne to papier na doope. Tyle, ze musisz umiec zrobic a z postu raczej to nie wynika. Jezeli ma to jakos wygladac, to lepiej i taniej bedzie oddac do zrobienia komus kto ogarnia temat. :crossy:

Ale masz Problem, mi sie tenhelmofon podoba i gdyby niee horendalna suma to mialbymw doopie, czy jest Taki czy siaki czy ma dredy,chy tez nie.Helm jest wykonany z karbonu ( przynajmnieej tak mowili w filmie, a to ze wysciolka jest taka a nie inna, hmmmm, jak sie ja na chama wyrywa z helmu to sory ale jak m wygladac ? Design est zajefajny, zyczzyl bym sobie aby wlasnnie wiecej firm cos w dbym stylu robilo a nie onmizowalo sie nad Suomi. Arai'em czy innym AGV.

nie za tysiac a za 790 :icon_mrgreen: Homologacja w Rosji ? To tak jakbys na Forum spytal kto jezdzi w miescie z predkoscia 50 km/h ? W USA tez homologacji brak. Mnie co najwyzej zastanawia dlaczego w tym heme jest homologacja niiemiecka -> E1 ?

Kursantom zawsze mowie, ze ; - slepi w karty nie graja Podpisanie takiego oswiedczenia to nic innego jak falszowanie dokumentow i jest karane z urzedu, a wyjsc moze b. latwo, wysterczy, ze urzednik wejdzie / przedzwoni w baze danych fiskusa, i pozamiatane. :crossy:

Rozwiniesz, bio nie zabardzo kumam czy to aluzja czy real. :crossy:

Kwitesensja calego tematu ! Puknales ja ? :crossy:

Fakt, ze jako benzyna troche pala, tyle, ze koszt zakupu jest maly, w dodatku masz mozliwosc rejestracji jako pojazd historyczny. :crossy: