Skocz do zawartości

Jagdtiger

Forumowicze
  • Postów

    960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jagdtiger

  1. Jagdtiger

    Mapa Europy za free

    Większość tych fotek w wyższej rozdzielczości to zdjęcia lotnicze a nie z kosmosu.
  2. Aż tak dobrze po angielsku nie potrafię, szczególnie nie jestem biegły w technicznym języku. Z przeróbką na suche sprzęgło byłby przypuszczam spory problem. Jest kilka miejsc którymi dochodzi olej do sprzęgła...
  3. Dodam tylko że kosz nie pękł ot tak sobie bo był za mało wytrzymały i miał za cienkie ścianki tylko walnęło łożysko na wałku sprzęgła. Kulki się wysypały, dostały się między kosz a pokrywę i narobiły zniszczeń. Dodam tylko że wywaliło dziurę w pokrywie... Wina była albo felernego łożyska albo źle wyważonego oryginalnego kosza, który mógł spowodować zużycie się wcześniejsze łożyska. MarcinCBR polecił mi kolejnego tokarza, podobno jeden z najlepszych w pomorskim no i faktycznie wrażenie zrobił na mnie bardzo pozytywne. Wydaje mi się że chłop zna się na rzeczy. Podjął się wyzwania i powinien dorobić za ok tysiaka plus materiał w ciągu 3 tygodni.
  4. W temacie mojego kosza dodam że trzeci z kolej tokarz podjął się wyzwania i nawet stwierdził że to nic skomplikowanego i nie takie rzeczy dorabiał. Koszt ok 1 tys. zł plus materiał (jakieś 200-300 zł). Materiał to jakiś specjalny stop, zapomniałem nazwy. Lekki jak aluminium ale dużo wytrzymalszy.
  5. Dokładnie...teraz to bym kupował tylko i wyłącznie z suchym...
  6. Dzwoniłem do mechanika z motorexu i odradzał przeszczep silnika. Trzeba wtedy wymienić dużo innych rzeczy. Inne są mapy zapłonu, inny komputer, elektronika itp itd...Gra niewarta świeczki...
  7. S2R to już zupełnie inny silnik. A drugiego Monstera 800 wydaje mi się że w Polsce nie ma. Tego modelu bardzo niewiele wyprodukowali.
  8. Kosz z tamtego linka jest koszem do suchego sprzęgła. U mnie jest mokre i nie mam pojęcia czy by się dało dopasować. Do mojego kosza dochodzi jeszcze przynitowana solidna zębatka o takiej samej średnicy jak sam kosz.
  9. Sprawa dotyczy dorobienia kosza sprzęgłowego. Oryginalny który się rozsypał był odlewany z jakiegoś stopu aluminium (może duraluminium), z jakiego to nie wiem, nie jestem metalurgiem. Kosz najogólniej mówiąc rozsypał się prawie że w drobny mak. Kupienie oryginalnego to kupa kasy i długi okres oczekiwania. Pytanie do fachmanów czy da się takie coś dorobić. Póki co do tej pory dwaj tokarze się nie podjęli tego. Mówili że za duże obroty, ciężko z wyważeniem no i problem z wyfrezowaniem w niektórych miejscach. Kosz przed awarią: http://img63.imageshack.us/my.php?image=mp1030160mi8.jpg http://img63.imageshack.us/my.php?image=mp1030161qh5.jpg Kosz już rozsypany po awarii po zdemontowaniu przynitowanej zębatki: http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030185muu7.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030186mpf6.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030188mda7.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030190mtj5.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030191mym1.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030192mno2.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030194mln7.jpg Jeśli już to bym prosił o konkretne odpowiedzi a nie w stylu, że na moje oko to MOŻE coś się da z tym zrobić ale nie jestem pewny.
  10. No to chyba pozostaje mi wykartkować 3 tysiaki, zamówić i czekać z pół roku aż wyprodukują :)
  11. Najlepiej to znaleźć kogoś kto ma kontakt w Ducati we Włoszech. Gdyby wyszło za tysiaka to bym się nie zastanawiał. Tutaj dorabianie tego elementu pewnie wyjdzie drożej...
  12. Dzisiaj już drugi tokarz mi powiedział że nie da rady wytoczyć kosza sprzęgłowego. Została mi jeszcze jedna szansa, jeszcze jeden fachman, podobno najlepszy w pomorskim. Wrzucam fotki walniętego kosza. Scitro jak możesz to zerknij czy coś się da z tym zrobić. Co do odlewu to chyba marne szanse. Sama forma do odlewu by kosztowała kosmiczną kasę. http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030185muu7.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030186mpf6.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030188mda7.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030190mtj5.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030191mym1.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030192mno2.jpg http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1030194mln7.jpg Zastanawiam się też czy może nie dałoby się jakoś dostosować kosza z suchego sprzęgła. Założyć wszystkie okładziny i cały kosz. W sumie to się trzyma na tym samym wałku. Tylko że w tamtym koszu nie widziałem tej wielkiej zębatki, która jest przynitowana do mojego kosza (na ostatnich fotkach jest już zdemontowana).
  13. Powoli tracę nadzieję. Kurna 3 tysiaki za oryginalny to złodziejstwo. Dałem go jeszcze do innego tokarza, zobaczę może ten drugi coś wymodzi...
  14. Drugie łożysko już wymieniłem. Faktycznie ledwo dychało. Tylko że moim monsterem nikt na kole nie jeździł...
  15. Muminek - spoko jak się psują ale nie cholera łożysko, które powinno wytrzymać aż do zgonu silnika. Po prostu miałem pecha i było felerne. 60 tys. km to żaden przebieg dla łożyska...Najgorzej że od takiej pierdoły rozsypało się kilka innych dość poważnych części.
  16. Jannikiel - dzięki za info jakiekolwiek by nie było czy złe czy dobre. Z tymi opiłkami to miałem ich wcześniej trochę ale nie za dużo. Przy ostatniej wymianie jednak było ich sporo, nie wiedziałem skąd (teraz już wiem). A tak w ogóle to to łożysko było walnięte już jak kupiłem dukata bo na luzie po wciśnięciu sprzęgła był taki dziwny odgłos i było czuć lekkie drgania na klamce sprzęgła. Teraz już też wiem od czego, wtedy nie miałem pojęcia i myślałem że może ten typ tak ma. Zresztą nawet i sam mechanik z motorexa z Poznania jeździł moją duką wcześniej i nie pokapował się, że jest coś nie tak ze sprzęgłem. Przynajmniej nic mi nie powiedział.
  17. Możesz spróbować jeszcze dać podkładki pod sprężyny ale takie ślizgające się sprzęgło to już raczej świadczy o kończących się okładzinach...
  18. Z ceną to chyba jednak trochę przecholował. Prawie 20 tysiaków za sprzęt z 2003 roku. Nowego Monsterka 695 można kupić niewiele drożej.
  19. Jagdtiger

    Mongolia 2008

    Powtórzę kolejny raz, że nie będziemy robić po 800 km po Mongolii. Takie przebiegi tylko na dojazd i powrót. Na samą Mongolię przeznaczamy około 15 dni z opcją wydłużenia. Zdążymy przez ten czas wiele zobaczyć.
  20. W grę wchodzi jeszcze awaria sprzętu. W Gdańsku jak koleś wysięgnikiem hydraulicznym na starze grzmotnął w wiadukt tak że aż platforma z tym wysięgnikiem zleciała na asfalt to okazało się że to awaria hydrauliki i że ten wysięgnik samoczynnie się podniósł.
  21. Na moto3miasto.pl od groma offroadowców się umawia na wspólne jazdy po 3miejskich lasach. Proponuję tam uderzyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...