majkelpl

Wy to naprawde dziwni jestescie ... :) Pogoda jak drut, piekne niebo a tu ... zakonczenie "rybki" ??? Jak Wy konczyliscie rybke to inni jeszcze i Mazury i Bieszczady zaliczali :)

No i zadzwonila do mnie Marina i sie spotkalismy pod torwarem. :icon_biggrin: :notworthy: Zaliczylismy traske lajtowa Serock, Sochaczew, Zelazowa Wola. Moze replay w ta niedziele ??? Albo spotykamy sie w Piasecznie i smigamy w inna strone .... Jestem otwarty ( na propozycje .... motocyklowe tez :icon_mrgreen: ): dzwonic i sie umawiamy :biggrin:

A co z tym ogniskiem ??? :notworthy: Bo jak ognisko to jestem za, chyba ze to po paintballu czy innej strzelaninie :icon_mrgreen: Telefuny do mnie sa znane wiec prosze o info. A co z niedzielnym jakims wypadem ??? :icon_biggrin:

No kolego, gratulacje !!!! :) Ale z tego co mi wiadomo, jak sie poznalismy chyba z rok temu, Ty juz smigales jakims motocykielem, tak ??? :notworthy:

Jaka nuda !!! :eek: Czlowieku, jedziesz sobie spokojnie a tu ni z tad ni z owad wyskakuje Ci puszka !!! :banghead: No i te wszechobecne dziury !!! :lapad: Nudzic sie nie mozna, odwieczna walka o przetrwanie :) No to teraz Ci moge juz cos wiecej powiedziec ... Nie tyle wibracje, ale ta praca silnika jak odkrecasz manetke powoduje ze ci nogi cale drza ;) Juz nie mowiac jak po 200 kilometrah trzeba zejsc a czujesz jak masz miekkie nogi :) Generalnie jazda jest zajebista, ale nie sadzilem ze trzeba tak wachlowac biegami ... Myslalem ze zapne 5 przy 60 km/h i bede tylko matetka pracowal a tu sie tak nie da :P

Nie rzygaj ...... Polknij i poczkaj do Borek :wink:

To mozemy sie zaczac bawic w porownywanie z moim Wildkiem.... Kupilem go miesiac temu. 2000 rok, 34000 mil przebiegu. Koszta poniesione JUZ to: nowy aku 200 zlotych + oddaje go na serwis do Yamahy za jakies 7-8 stowek ( olej, hamulce, swiece, przewod hamulcowy stalowy itp. ) Wiec juz na poczatku jest 1000 po kieszeni :biggrin: Pozniej musze wymienic tylna tarcze hamulcowa i pas napedowy ....

Dobra, nie wazne bo robi sie mlyn w temacie i ostry :biggrin: Jakas Honda 750, rzedowa czworka :lalag:

Bo podbijam temat i pilnuje aby sie o Twojej Dragusi pisalo i mowilo :biggrin: Wildek jest nalepsiejszy i jedyny !!!! :lalag: :clap: I innego sprzeta nie bedzie !!!!! :)

No moze za mocno napisane ze sie zepsulo, ale .... zablokowala sie 6 aby sie dostac do skrzyni trzeba bylo pol silnika rozebrac i stracic duuuuuzo czasu :) Okazalo sie ze ..... pekla malutka sprezynka :biggrin: :lalag: Ale On ma go od 18 lat .... :crossy: :clap:

To zacznij juz teraz i kupuj poki masz okazje. Prot i Zosia wlasnie sprzedaja Dragi 1100 i masz pewnosc ze sprawdzone, zadbane i dobre motocykle :biggrin: Moze sie nawet dogadasz ze dasz zaliczke a reszta kasy pozniej .... Sprobuj a zobaczymy co sie stanie :lalag:

No, ale mozemy sie tam spotkac, polajtowac troszke :lalag: a potem smignac gdzies dalej ... Na Mazury ??? :biggrin:

Napisalem czy nie ??? :biggrin: Cos jeszcze chcesz ??? :) Nie mozesz tego porownywac bo ......... zwyczajnie sie nie da :lalag: Dostajesz nowke chinczyka ze sklepu i MUSISZ go doprowadzic do stanu aby nim wyjechac na droge a uzywana japonia ..... tez MUSISZ duzo czasu stracic aby taka znalezc :clap:

No i jeszcze nie ma chetnego ??? :lalag: Dziwne ..... :biggrin:

A co z zakonczeniem sezonu na Nowym Swiecie ??? Jest chyba 20 wlasnie ??? :lalag: Ktos sie wybiera ??? :biggrin:

Ale masz leb na karku, nie jest to Twoj pierwszy motocykl wiec dasz rade ... :biggrin: I wcale nie jest tak ciezki w prowadzeniu .... Jedyny problem to samemu, tylem wepchnac go do garazu nawet po plaskim jak masz choc maly prog :lalag: :clap:

Tak jak napisalem .... jest to opcja dla Angoli co im sie dup nie chce ruszac. Wykupuja "wycieczke", placa kase, dostaja motocykle i jada. Mysle ze jest to i tak lepsze niz jechac w ciemno i kombiowac kto Ci wypozyczy motocykl na 3-4 tygodnie. Mozna zreszta sie umowic z taka firma ze chcemy miec sprzety na 3 tygodnie a nie na dwa :biggrin: Kwestia dogadania sie ....

Czyli mnie nie ??? :biggrin: Kasik, zmien avatar bo mnie Twoje oczy powalaja ...........

To wracajac do meritum tematu .... Kupilem Draga z 1998 roku z przebiegiem 26000 mil za 1500 funtow :crossy: :crossy: Przez pierwszy rok nie robilem przy nim NIC. Slownie nic. Po kupnie, zrobilem nim do domu 200 mil i postawilem w garazu. Od dnia nastepnego zaczolem regularnie jezdzic dzien w dzien ... no prawie, z przerwami na angielskie deszcze :crossy: Po roku musialem zrobic MOT i przy okazji serwis z wymiana plynow. Wtedy to musialem wymienic amor centralny i wydalem w sumie 400 funtow. Po tej operacji jezdzilem jeszcze poltora roku, robiac tylko przeglady za 20 funtow rocznie. Sprzedalem go z przebiegiem 40000 mil. Oczywiscie nie pisze ile kasy wpakowalem w ubieranie go bo o to Luca nie pytal :biggrin: Tak, bo byl MOJ !!!! :biggrin: :eek: :crossy: A Luca go dosiadal i przycieral podnozkami na wynklach :clap:

Sluchaj kolego, za taki tekst jakbym pokazal go temu koledze od tej japonii .......... mialbys przechlapane na miejscu. Sprzet ma 25 lat, nalezy do pedanta mechanika i wyglada lepiej niz nowki sztuki, wiec .... nie wypowiadaj sie jak nie wiesz :biggrin: Zwyczajnie nie wytrzymal podrozy. Zawiodlo cos na co nie mial NIKT wplywu :) I znowu wtracasz sie miedzy wodke a zakąske .... :eek: Skoro nie wiesz to sie nie wypowiadaj .... Caly dzien w Bieszczadach smigalismy z Luca na zamienionych sprzetach. On na DS 650 :biggrin: ja na jego Jelonku a potem na Shippa chinczyku kolejny dzien :crossy:

Nie, juz operujemy rodzimymi walutami :icon_biggrin:

Sorry ze dopiero teraz ..... :bigrazz: W kazdej gazecie motocyklowej w UK masz taka oferte wycieczki dla "leniwych " angoli. Pewnie moznaby zalatwic tak ze jedziemy z Polski i juz na miejscu przejmujemy Hadecje i smigamy. :biggrin: Problem w tym ze jak zadzwonisz i wplacisz zaliczke i bedziesz caly happy, to .... moze Cie udupic ambasada USA :icon_biggrin:

Bo pewnie zle kropelki lykasz :icon_mrgreen: :flesje: Fakt ze pogoda dzisiaj typowo barowa a nie wyjazd na :crossy:

Taaaaaaaa ........ Deszcz mi tryska jak patrze przez okno :biggrin: A ze siedze w domu a kolezanka motocyklistka ..... zaniemogla biedaczka to :wink: A poza tym .... sam wiesz ... kto nie szuka ten nie ma :clap: :banghead: Samo nie przyjdzie ;)

Czyli masz to samo co ja :wink: Z Draga na Wildka ... Moj ma 35000 mil i jest OK. Sprawdz hamulce, przod tyl, pasek, ogolny stan wizualny ( rdza, pekniecie, lakier ), przednie lagi i ..... przejedz sie i zobacz jak jezdzi :)