Myszsa01

Witam, mam pytanie odnośnie tego czujnika bo wymieniałem całą wiązke elektryczną i okazało sie ze była jakaś kombinowana i teraz po wymianie wszystko ładnie gra, ale mam problem z czujnikiem, jest jakis patent zeby go ominąć ? albo nie wiem usunąć bo za kazdym razem gdy przy zapalonym silniku wrzuca sie bieg, motocykl momentalnie gaśnie jakby była stopka rozłozona

szukałem tematu ale nie mogłem znalezc konkretnie sprecyzowanego, otoz mam problem ze swoja chłodnicą, w górej partii jest mała dziurka i teraz jakie są sposoby zeby ją załatać ? słyszałem ze niby silikony itp sprawy ale wole sie poradzić kogoś obytego w mechanice jeszcze mam drugie pytanie, odnośnie takiego zbiornika, obok zbiorniczka z płynem hamulcowym do tylnego hamulca, pisze na zakrętce "Coolant" co sie tam leje dokladnie ? dodam ze to CBR 900rr, '96

okej sprawa rozwiązana, to był ten głowny bezpiecznik, dzieki za pomoc :lalag:

juz je sprawdziłem, wszystkie są ok wogole apropo tego głownego bezpiecznika, ktory to jest ten główny ? jest taki jeden czarny z 3ema blaszkami w "pudełku" tam gdzie reszta bezpieczników, ale niewiem od czego on jest i jak go sprawdzić

Witam, mam CBR 900rr sc 33 z 96 roku. Dzisiaj zakładałem sobie akcesoryjną owiewke tuningową i nie zauwazyłem ze mam przekręcony kluczyk w stacyjce. Zahaczyłem przypadkowo jedną z wtyczek o drugą i było jakieś spięcie, od tej chwili padła mi cała elektryka, kompletnie nie mam pojęcia co sie stało, wszystko przestało działać, nie moge odpalić moto, światła, kierunki, nie słychać przerywacza nawet, kontrolki na zegarach tez

jasne ze tak, świece to ważna część silnika jakby nie było, niema co oszczędzać na nich, w końcu nowe to nowe :icon_idea:

tak, definitywnie świece, mialem to samo w swojej 900rr, wyciągłem, wyczyściłem, opaliłem nad kuchenką gazową, przeczyścic szczotką drucianą jeszcze, zagadał od strzała :icon_idea:

a moze jakaś stara dobra F2 ? :banghead:

moze ktoś sie wypowie jeszcze ?

to jest MZ 150, a ten gość to Angyal Zoltan, mistrz węgier w Stunt'cie :D

tak, wzywałem, zrobili zdjęcia i spisali wszystko

Witam, własnie godzine temu rozwaliłem swoją CBR bo jakiś stary pajac wymusił mi pierwszeństwo przejazdu, mimo tego że byłem od niego jakies 15 metrów. Jak twierdził potem, nie zauwazył mnie i jeszcze wmawiał ze miałem tam chyba ze 100 na blacie, po prostu bez komentarza to zostawiam :/ jeszcze do tego było ślisko... stąd tez mam pytanie, czy warto oddawać motocykl do autoryzowanego serwisu Hondy na naprawe, bo słyszałem ze oni lubią odwalać fuszerke i biorą tez równo za to, czy nie lepiej oddać moto do sprawdzonego warsztatu. Ogólnie uszkodzenia to połamane plastiki, złamane mocowania lampy, urwana czasza, rozwalony dekiel lewy, wgnieciona felga przednia, troche jakby skrzywione lagi, no i wiadomo otarcia na lakierze itp kosmetyczne sprawy EDIT: mam jeszcze pytanie na temat ubezbpieczenia, na jakiej zasadzie sie to odbywa wszystko ? ile trwa postępowanie w takiej sprawie, jak szybko dostane pieniądze i czy faktycznie tyle ile potrzebuje zeby motocykl był ponownie igła, poprostu czy macie jakieś rady na to zeby nie zostać oszukanym pozdrawiam mam jeszcze pytanie, czy jezeli mój motocykl miał nieoryginalne, żółte malowanie to plastiki serwis tez by mi odnowił ? + wszystkie nalepki itd czy musze to sobie we własnym zakresie załatwić

Suzi GS 500 E [91'] świetny, kompletnie bezawaryjny sprzęt >> aktualnie CBR 900rr Fireblade...coś pięknego :biggrin: :notworthy:

mój był sprzęt, czyli GS 500 spalał średnio 5-5,5 litra, aktaulny CBR 900rr 6-7

dobra, byłem dzisiaj u mechanika, sprawdził ładowanie, jest ale bardzo znikome, alternator jest w porządku, także jako problem wskazał regler, jest zamówiony, koszt jakies 300 zł za zamiennik, szkoda ze nie taniej, musze czekać na niego do 1,5 tyg a jak narazie to jestem zmuszony od czasu do czasu ładować aku :/ Mam nadziej ze to faktycznie to i mój problem sie rozwiąże, dzieki za odpowiedzi :D