-
Postów
106 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez zzhop
-
Tu jeszcze coś jest po niemiecku http://www.marauderranch.nl/main.html klikasz na reparation następnie pierwszy z góry.
-
O bezpieczniku zapomniałem być może, dlatego że u mnie w mierniku zakres prądowy ma wewnętrzny bezpiecznik, co mnie nie usprawiedliwia, bo gdyby w trakcie pomiaru u ciebie to zwarcie wystąpiło to różnie by to się mogło skończyć, ale co dwie głowy to nie jedna :) teraz do rzeczy kilka pomiarów i odbiorniki możemy prawie wykluczyć masz nawet lepsze wyniki niż u mnie oprócz pomiaru drugiego u mnie wartośc się nie zmieniała czekałem ok 15min na włączenie się wentylatora i było tak jak pisałem. Być może to jakiś trop? trzeba pamiętać o tym, że np. cewka zapłonowa może zwierać po nagrzaniu, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć, w razie wątpliwości w manuał serwis rozdz. 7-23 jest pokazane jak cewki pomierzyć wystarczyłoby je wcześniej wymontować i wygrzać np. na słońcu lub opalarką lecz z umiarem. Analizując schemat instalacji widzę, że napięcie z bezp. ignition idzie na moduł, pompę, wentylator bezpośrednio a przez przekaźnik "side stand relay" ( w tej samej obudowie jest również przerywacz kierunkowskazów "turn signal") leci wiązką do prawej strony kierownicy na włącznik zapłonu i przycisk start po czym wraca do cewek zapłonowych. Przekaźnik side stand relay na stałe jest zwarty a jego zadaniem jest rozwarcie - przerwanie zasilania cewek zapłonowych oraz uniemożliwienie startu rozrusznika w przypadku nie schowania stopki przy włączonym biegu. Myślę ze należało by tę wiązkę oraz same wyłączniki od środka również dokładnie sprawdzić, bo nie dość, że wiązka jest giętka to jeszcze przelatuje na chłodnicą i silnikiem a w niej są co najmniej dwa (lub trzy do każdej cewki osobny) przewody pod napięciem z linii ignition i tu do tego proponuję sposób na żarówkę lub amperomierz + bezp.
-
Kol. Skov Kierunki zostawiłbym w spokoju one są na innym bezpieczniku i jak już wiemy ich problem leży pod tylnym błotnikiem. Ja dziś w pracy jestem motocyklem i miałem trochę czasu dlatego porobiłem kilka pomiarów prądu w lini ignition. Do tego użyłem miernika uniwersalnego mierzącego prąd do 25A (nie mylić z pomiarem napięcia i voltomierzem pomiar prądu robimy amperomierzem włanczająć go w szereg do obwodu a najwygodniej włączyć go w miejsce bezpiecznika fot. 1 w linku) Taki pomiar może wiele podpowiedzieć bo wartości nie mogą się wiele różnić od tych co u mnie. Co i jak zrobić oraz wyniki są tu: http://pokazywarka.pl/lp0da2-2/ jeżeli te wartości są podobne to bardzo prawdopodobne jest zwarcie na przewodach natomiast może być tak że w jednym z pięciu pomiarów jest znacznie więcej co w sumie może przekraczać wartość samego bezpiecznika i wtedy będzie można wywnioskować co się dzieje. Swoj drogą uważam powieszenie wentylatora pod obwód zapłonu na ten sam bezpiecznik za jakąś pomyłkę i sam się zastanawiem czy tego nie przerobić na osobny bezpiecznik patrzcie jaka jest róznica prądu w obwodzie który powinien być w 100% niezawodny prawie 5A a w przypadku zablokowania się wentylatora to jeszcze wzrośnie i to znacznie widać, japany uznali że skoro wentylator jest bezobsługowy to jest również bezawaryjny.
-
Skov Szkoda, że ci nie pomogłem, ale muszę przyznać za łatwo odpuszczasz jestem pewien ze gdybyś w ten sposób to zwarcie znalazł to z radości byś się jeszcze z tymi powiedzmy przetartymi kabelkami pobawił, ale nie o to mi teraz chodzi a mianowicie nie dałoby mi to spokoju szukałbym dalej np. pod bakiem przy cewkach zapłonowych albo pod akumulatorem przed tylnym kołem przy module zapłonowym tam też idą kable od linii ignition, pomyśl, co by mogło się stać, gdy jeden z kolejnych Twoich zapasowych bezpieczników przepali się w chwili składania się w zakręt albo już w zakręcie albo, co gorsze w trakcie wyprzedzania! Mimo to życzę szybkiego uporania się z tym i mam nadzieje, że się dowiemy, bo być może (na co ja stawiam) jest to jakaś pierdoła na którą musi być sposób.
-
Nie wiem jak zacząć, ale chyba ja nie pisałem, jakiej mocy żarówki użyć, dlatego weź jeszcze raz, ale najlepiej, aby to była żarówka z reflektora i to nawet tak, aby żarzyły się oba włókna, zbyt małej mocy żarówka ma większą oporności wewnętrzną i obserwacja może być myląca a nam chodzi o to, aby zaobserwować moment zwarcia i czy to zwarcie jest chwilowe czy stałe od momentu jego powstania lub czy zaniknie na wskutek zmian temperatury czy ruszania kablami. Szukanie takiego zwarcia z bezpiecznikiem nic nam nie da, bo w chwili powstania się przepali i koniec zabawy dalej nic nie wiemy. Teraz muszę cię zmartwić, bo ja zdecydowanie wykluczam czujnik temperatury wystarczy spojrzeć na schemat jak jest podłączony wentylator i czujnik, który zamyka obwód silnika do masy a na silnik jest podane bezpośrednio 12V z linii ignitron w takim układzie gdyby czujnik miał zwarcie wentylator po prostu by kręcił zaraz po przekręceniu kluczyka na zapłon. Ten przypadek jest dosyć ciekawy i powiem, że z chęcią bym się nim zajął mimo to, że zawodowo nie jestem elektrykiem, ale w ten sposób nie pomogę, dlatego mogę zasugerować, że aby nie marnować sezonu powieś ten wentylator na osobnym bezpieczniku, co ci szkodzi jak się przepali któryś będziemy wiedzieć czy to wentylator czy nie a zrobić to jest bardzo prosto: z linii 12V po stacyjce łączysz kabelek z wiszącą oprawką bezpiecznikową i bezp.ok 10A na silnik wentylatora pod styk gdzie odłączysz kabelek, na którym jest 12V i idzie do linii ingnition. Odłączony kabelek zaizolować i czekać, co będzie dalej a do elektryka zawsze zdążysz tylko jak ci rozkopie cały motor to do zimy może zdąży.
-
Koledzy, żarówka w miejsce bezpiecznika to dobry sposób na szukanie zwarcia w układzie, czyli dokładniej w obwodzie elektrycznym, nie ma sensu tego stosować, jeżeli mamy do czynienia z jednym odbiornikiem i jednym bezpiecznikiem oraz przewodami, które mamy na wierzchu, ale w motocyklu gdzie na jednym bezpieczniku jest kilka odbiorników a kable idą tak, że prawie w każdym miejscu może być przetarcie to jest sens tej metody. Stosując tą metodę mamy wizualną ocenę w chwili zwarcia oszczędzamy bezpieczniki i co najważniejsze nie narażamy reszty instalacji na zapalenie się, czyli możemy dowoli szukać zwarcia bez obaw że się coś zjara. Należy również pamiętać o tym, że włanczająć jeden z odbiorników w tym obwodzie wzrasta prąd a zatem żarówka musi się rozjaśnić i tu możemy się pomylić nie mając w tym temacie większej wiedzy. Wracając do problemu kolegi Skov to spróbuj teraz odłączyć wentylator i jeszcze raz potestować, ale radziłbym raczej ruszać czy nawet przeginać wiązkami ile się da, aby tylko nie urwać żeby wykluczyć przetarcie któregoś przewodów. Możesz a raczej powinieneś pod przewody wentylatora podpiąć podobny silniczek o podobnej mocy na próbę (z bezpiecznikiem), bo mnie zastanowiło to, że piszesz po chwili od zapalenia się żarówki zaczął kręcić wentylator to tak jakby nie umiał ruszyć, tak jakby był przyhamowany, jeżeli tak jest to tłumaczy to przepalanie się bezpiecznika w momencie rozruchu wentylatora, bo tu należy wiedzieć, że silnik elektryczny ma większy prąd w trakcie rozruchu niż po tym jak osiągnie swoje obroty. Dodam jeszcze, że gdy w układzie mamy pełne zwarcie powiedzmy na przewodach do masy to żarówka zaświeci się pełnym światłem, czyli na niej mamy maksymalne napięcie z aku a w instalacji 0V natomiast, jeżeli któryś z odbiorników pobiera chwilowo więcej prądu np. przyhamowany silnik czy np. wilgoć, osad itp. wtedy o pełnym zwarciu raczej nie myślimy a żarówka świeci się, lecz nie ma na niej pełnego napięcia, czyli część napięcia mamy na żarówce a resztę w instalacji. Ja bym w pierwszej kolejności rozebrał wentylator na części pierwsze, wyczyścił i nasmarowałbym oś i łożyskowanie i czekałbym na dalsze efekty, ale to tylko wtedy, jeżeli wcześniej nie stwierdziłbym przetarcia któregoś z przewodów, bo niedawno jak w sobotę walczyłem z lewymi kierunkowskazami odpinałem przedni w lampie tylny pod łyżwą a przetarcie do masy miałem przy kostce pod bakiem, czyli takie gówno pół soboty w upale mi zleciało.
-
Druga prosta odpowiedź to wkładasz w otwór twardy pręt i kręcisz do końca w tą stronę, w którą idzie gorzej przekręcić wtedy się amory napinają a w przeciwną, czyli na miękko idzie łatwiej, bo sprężyny i masa motocykla w tym pomaga. Ja zawsze mam na twardo raz to zrobiłem i tak pozostało. Jeżeli miałeś na miękko i chcesz obładować motocykl to radzę sprawdzić kabelek pod błotnikiem o ile jeszcze ten problem cię nie zaskoczył to lepiej żeby wakacji ci nie popsuł temat był już wałkowany wiele razy jakby co to pytaj. Co do mojej szyby w ostatnim moim poście to potwierdzam wymiary są identyczne co te w linku na aukcji.
-
Azmadan w tej chwili nie mam jak sprawdzić ale być może to ta szyba http://www.allegro.pl/item1037372826_szyba...niami_nowa.html jedyne co teraz mogę powiedzieć to siedząc na moto mam ją na wysokości nosa i oczu i muszę przyznać że mi to pasi jak cholera :) po zatem ważnym plusem jest to że mocowanie jest do lag z czym nie ma żadnych problemów, w poprzednim moto miałem do kierownicy i wiem że warto wydać troche wiecej chociażby dla wygody, zero problemów z ustawieniem, łatwy demontaż i montaż w razie potrzeby no i nie trzęsie wogule bez względu na prędkość i wiatr. Jak tylko będe mógł to zmierzę i potwierdzę te wymiary, no i jeszcze jedno podoba mi się Twoje oparcie aż boję się żonie to pokazać bo będe mieć problem :) Rzadko coś krytykuję na forum ale te Twoje fotki mnie rozbawiły i nie moge się powstrzymać od stwierdzenia jak można takim małym szczegółem jak kąt ustawienia szyby spieprzyć cały wygląd motocykla no cóż ważne że komuś to pasuje widac coś w tym jest :)
-
Element ten na schemacie ma oznaczenie ST i jest narysowany z lewej strony rozrusznika, jego głównym zadaniem jest przerwanie pracy rozrusznika po przekroczeniu minimalnego progu napięcia np. 10V w instalacji elektrycznej w trakcie jego pracy. Celem jego zastosowania jest przede wszystkim ochrona układów elektronicznych w pojeździe gdyż jak wiemy są one czułe na wzrosty i spadki napięcia zasilania. Nie znam konstrukcji jedynego elektronicznego układu zapłonowego, który jest zastosowany w naszym motocyklu, dlatego nie wiem na ile pominięcie tego może zaszkodzić, ale jako elektronik mogę zapewnić, że im bardziej zaawansowana jest elektronika tym większe znaczenie ma jej ochrona i na pewno w motocyklach na wtrysku takie numery nie są wskazane, bo może to drogo kosztować.
-
Cyt: Jeśli dobrze zrozumiałem to po zapaleniu lightbarów to tylne światło przestaje świecić?Trochę to niebezpieczne - nie sądzisz? Odp. Światła fabryczne są OK tylko dodatkowo jest możliwość jazdy na samych lightbarach, jeżeli nie załączę świateł, gdybym zdecydował się cewkę przekaźnika podłączyć pod żarówki w lampie jak opisałem tego by nie było.
-
Piszesz i masz :) http://pokazywarka.pl/lt3qsv-2/ blaszka do której przykręcony jest wyłącznik jest zwyczajnie wciśnięta w szczelinę mocowania klamki sprzęgła którą wcześniej poluzowałem i dokręciłem a trzyma się to już drugi sezon. Na taki wyłącznik zdecydowałem się bo taki miałem akurat wtedy pod ręką no i mam go nadal :) wystarczy tylko palcem szturchnąć aby zaświecić dodatkowo 110W. Podłączyłem również tak jak chciałem, czyli z plusa po stacyjce do cewki przekaźnika a następnie drugi z cewki jednym przewodem do owego wyłącznika i z niego do tej blaszki, czyli do masy. Prądowy przewód od lightbarów poprzez styki główne przekaźnika oczywiście musowo poprzez wiszący bezpiecznik do klemy dodatniej aku bo tylko w ten jedyny sposób chronimy instalacje naszego motocykla a być może i cały motocykl! Dodam, że moje rozwiązanie nie jest zgodne z przepisami, bo jest możliwość jazdy tylko na lightbarach bez oświetlenia z tyłu, ale ja tak chciałem a i na przeglądach jakoś mi się upiekło no, ale powiedzmy gdyby trafiła mi się jakaś upierdliwa kontrola to wystarczy przewód, który podłączyłem z plusa po stacyjce do cewki przekaźnika przełączyć na plusowy np. żarówki pozycyjnej (lub drogowej jak kto woli) w lampie z przodu i już jest zgodnie z przepisami.
-
Pisałem w ostatnim moim poście że fajnie to wygląda lecz gorzej dla kierowcy. Sądzę tak po tym jak się przejechałem na marudzie z podestami, koledzy weźcie to pod uwagę że będąc np. wysokiego wzrostu tak jak ja to stopa stoi na podeście pod niewygodnym kątem a podestu bardziej dopasować się już nie da aby było lepiej zapewniam! Najlepiej to określił kol. Piter1600 za mały motocykl! jeżdżąc na większych maszynach z podestami tego problemu już nie miałem było wygodniej niż na maruderze lecz brakowało mi przyzwyczajenia.
-
Kolega miał, ale już sprzedał motocykl nawet fajnie się prezentował tak, że sam z początku myślałem zakładać dopóki się nie przejechałem. Wiem że trzeba pokombinować aby takie założyć bo akcesoryjnych chyba nie ma do tego modelu i tu wiele uwagi należy poświęcić temu aby nie przycierały na zakrętach co u niego niestety było normą. Ostatnio miałem okazję pojeździć kilkoma motocyklami z podestami i powiem jakoś dziwnie się czułem być może to przyzwyczajenie, ale brakowało mi swobodnego ruchu stopy. Jest jeszcze jedno zakładając podesty trzeba by również pomyśleć o dodatkowej dźwigni biegów dla pięty bo jak będzie za mało miejsca pomiędzy dźwignią biegów a podestem to komfort wbijania biegów do góry znacznie się pogorszy.
-
Kol. Olek1 opona może trzeć o łańcuch, stelaż błotnika lub śrubę na tylnej prawej łyżwie od, wewnątrz która nie może wystawać z nakrętki wspawanej w stelaż błotnika. Ustawienie koła na napinaczach ma wpływ większy na tarcie opony o łańcuch, ale już raczej nie wpływa na tarcie wyżej gdzie u mnie normalnie jest odstęp przy wciśniętym kole taki, że trudno palce włożyć a sam stelaż ma zbyt mocną konstrukcję, aby go odgiąć i chyba bez zdejmowania się nie obejdzie. U mnie jak opona była przytarta to już wcześniej pisałem, że po wymianie tulei wahacza to ustąpiło. Doszedłem do tego zdejmując wszystko, co na wahaczu wisi i dokładnie sprawdziłem jego luzy. No i podziel się z nami wrażeniami, jakie są po użyciu zębatki 17 bo tu chyba jeszcze nikt o tym nie pisał.
-
OK nie będę już z Tobą żartował, choć jak napisałem, że na taki sobie sam pozwoliłem, ale do rzeczy: Licznik jak wiesz jest mocno narażony na uszkodzenie nawet przy wywrotce na postoju i nie będzie lekko go zdobyć sprawdź np. to http://moto.allegro.pl/item1024593892_wszy...0_marauder.html lub to http://moto.allegro.pl/item1027901123_kier...vz800_1998.html albo pomyśl o tym może da się zaadoptować tylko nie będzie tanio! http://moto.allegro.pl/item1014610173_suzu...er_licznik.html Co do uciekania tyłu przy bocznym wietrze to widzę, że wiele zrobiłeś mnie kiedyś tył uciekał jadąc w łuku większymi prędkościami oraz opona zaczęła trzeć o prawą śrubę tylnej łyżwy, nie pamiętam jak to było wtedy przy bocznym wietrze, ale winne były łożyska na wahaczu tylko, że ja nie miałem nic wytarte przy nim. Być może, że trochę rzuca, ale jak wiesz nie każdy się tym jednakowo martwi, jeżeli nie daje ci to spokoju to warto by sprawdzić luz na nim być może te rowki, o których piszesz mają wpływ na luz równoległy do osi wahacza? Ale to by trzeba było wszystko poodkręcać no cóż zawsze lepsze jest spędzanie czasu na motocyklu bądź grzebanie przy nim przy takiej pogodzie jak dziś niż siedzenie przy TV, czego bardzo nie lubię, bo z wielu negatywnych skutków tego jest między innymi utrata poczucia humoru. Pozdrawiam Zbyszek
-
Witam! patrząc na Twój wiek wpisany w opis (13lat) śmiem zażartować podrośniesz to przejdzie rzucać na wietrze :) nie widziałem jeszcze trzynastolatka na tak szacownej maszynie, a biorąc pod uwagę dwuletnie Twoje doświadczenie na niej zacząłeś wcześnie Szacun!
-
Kol. Kangurek123 przede wszystkim gratuluję jedynego słusznego wyboru, sam kiedyś miałem dylemat, co wybrać nikt mi wtedy nie podpowiadał i śmigam już czwarty sezon bez większych problemów. Faktycznie masz tu 77 stron i prawie wszystko jest tu napisane, ale komu by się chciało to czytać, dlatego moja rada wymień, co najważniejsze tzn. olej w silniku, pilnuj jego poziomu posprawdzaj śrubki i coś tam coś tam a resztą się nie przejmuj, bo to dobry sprzęt i nie czas, aby grzebać od tego jest zima! Mój też na zimni kicha i zapewniam synchro tu nie pomoże, bo to przerabiałem możesz tylko sprawdzić czy jest OK i ewentualnie wyregulować, lecz to nie jest proste, bo nawet niektórzy mechanicy tego unikają. Jesteś również w dobrej sytuacji i czasie bo- http://www.motoweteranbazar.com/ ...no właśnie sam bym chciał się wybrać ale krucho z czasem no i nie mam już chyba nic co by można powiesić na mój sprzęt ale tam chyba jest wszystko pewnością coś kupisz. Powodzenia!
-
Mam szybę :) uwierz naprawdę maruda potrafi ma do tego potencjał, jakbyś go do minimum ogołocił i trochę pogrzebał to dwie paki by zaliczył. Ja wiele wypadów zaliczyłem z przyjaciółmi, co śmigają na sportach i turystykach powyżej litra i zawsze wtedy byłem na szpicy stąd te moje zakusy do odkręcania i być może, dlatego zostaję przy marudzie, aby nie kusić losu. W niedzielę do Częstochowy jechaliśmy małą grupką gdzie też byłem na szpicy a za mną jechała córka kolegi na DragStarze 125 i max był 80 w porywach 90 trochę biegi nie pasowały do tej prędkości, ale chętnie taką wycieczkę powtórzę.
-
Panowie z pewnością tak nie jest, sam często daje w palnik i powiem że do 150 jest lekko potem już nie ale daje radę przy czym żadnych wibracji jąder i trzaskania zębami nie doświadczyłem, chociaż z początku mogło by być to nawet miłe :) ale do rzeczy aby wykluczyć silnik wystarczy rozpędzić swojego potwora do tych wibracji najlepiej na równym asfalcie i lekko z górki, wcisnąć sprzęgło i zamknąć gaz i już wiemy więcej na ten temat. Ja stawiam na złą pracę jednego z cylindrów na wyższych obrotach, ponieważ sam tego doświadczyłem zeszłej wiosny, o czym wtedy pisałem, silnik nie dość że był mułowaty to jeszcze go chciało z ramy wyrwać a wyprzedzenie puszki przy 120Km/h było prawie niemożliwe. Działo to się tylko przy wyższych obrotach, z dołu silnik normalnie ciągnął i wydawało się że jest OK. Jeżeli w trakcie tego testu wibracje nie ustąpią to myślę że to jest już poważniejsza sprawa bo jakby nie było coś złego dzieje się z układem jezdnym pojazdu i warto by się temu przyjrzeć. Reasumując to można najpierw dać się przejechać komuś bardziej obeznanemu w temacie, bo być może okazać, że przyczyna problemu nie jest aż taka poważna jak się wydaje.
-
Panowie! ale wam zazdroszczę :) mnie zima na sam koniec kopnęła w dupę i rozłożyła na łopatki, były plany aby moto wyjąć i przewietrzyć lecz niestety muszę termometr pod pachą nosić i jakieś pieprzone tabletki i syropki konsumować zamiast normalnie piwa się nachapać po skończonym wiosennym bujaniu. Chyba mam pecha, bo zdrowie nigdy mi nie pozwalało nawet poznać jakikolwiek gabinet lekarski a zawsze jak najdzie pora na pierwszą przejażdżkę to coś się dzieje np. w zeszłym roku umawiałem się na pierwsze wiosenne bujanie z kumplami a tu rano, co? zdziwienie :( sraczka i to taka co do dziś pamiętam bo nie dałem się wiedząc o tym że motocykl to lekarstwo na wszystko a sami motocykliści są twardzi i maja na tyle zwieracze sprawne że pojechałem. Warto było nawet poznałem wiele przybytków na wielu stacjach paliw i co żeśmy się uśmiali i ubawili to bez tej sraczki by nie było. Na razie ponownie spoglądam na termometr i widzę że być może będzie dzisiaj dobrze bo już mnie korci :)
-
Chyba mają, jak pytałem o castrola to mówili że tylko motul, tu masz tel do nich 032 3457469
-
A widzisz kolego, to klasyczny przykład i jego efekt kupowania na Allegro :) tak to już jest jak się nie chce normalnie podjechać do sklepu i kupić. Byłeś u mnie trzeba było coś powiedzieć poleciłbym ci sklep w Chorzowie na ul. 3 maja 195A gdzie kupowałem zestaw napędowy filtry też tam leżą na półce, taniej cię to wyjdzie! Jakbyś miał jeszcze z tym problem to leć tam dziś to tuż przy stacji Shell na Piaśnikach ( pogranicze Chorzowa i Świętochłowic) a sklep nazywa się Axon o ile pamiętam. Acha i jeszcze, jak tam gmole? robią sie czy już zrobione :)
-
Xdario w soboty i niedzielę rzadko siedzę przy kompie, dziś to tylko wyjątek i wyjątkowo masz szybką odpowiedź :) Pamiętaj jak tylko zacznie się sezon na Śląsku są spotkania pod zamkiem w Chudowie w każdy czwartek po południu zjeżdżają się motocykliści prawie z całego śląska tam i mnie spotkasz, po zatem polecam forum śląskich motocyklistów warto śledzić tam wszystko jest na bieżąco co w tym temacie się dzieje, tymczasem za zdrowie! za rychłą wiosnę spadam hej!
-
Chodzi mi o to, że w górach są inne warunki, kiedy my u siebie już piętami asfalt haratamy to tam jeszcze błoto i resztki śniegu, dlatego lepiej poczekać z tym. Co do okolicznych dróżek to trzymam za słowo bo jak wiesz miejscowi wiedzą lepiej, ja jadąc w Beskidy przeważnie trzymam się głównych dróg i nie dość że jadę w tłoku po dziurach to jeszcze trasa szybko robi się nudna jadąc nią po raz sam nie wiem który :) Co do Częstochowy to w tym roku jadę solo no może we dwóch góra trzech tak po prostu na mszę :). W zeszłym roku było wielkie umawianie, po czym uzbierała się grupka prawie ponad 100 moto, ja byłem w obstawie skrzyżowań-masakra! Nawet krótki postój był horrorem a wjazd pod klasztor niemożliwy i nie dość, że stałem gdzieś z boku przy jakimś kiosku to jeszcze znajomych wielu pogubiłem. Myślę, że jak spokojnie wcześniej tam wjadę to i tak wielu znajomych zobaczę i być może na drogę z powrotem jakąś ekipę się zmontuje.
-
Fajnie to wygląda ale myślę że teraz już nie czas na to, wiosna za plecami czuć jej oddech a ktoś tu się za rozbieranie motocykla chce zabierać. Ja już swoje myśli mam nastawione do jazdy, motocykl czeka pod pokrowcem w 100% do tego przygotowany i żadnej śróbki już nie mam zamiaru ruszać. edit. Azmadan zaproszenie przyjęte! tylko w górach wiosna i dobre warunki do jazdy później przychodzą jak już cały syf z gór spłynie i drogi będą choć trochę po zimie pozamiatane chyba nie prędzej niż w maju co?