Podobny przypadek miałem dzis ze swoim KS 80, ta sama akcja, jade na 5 biegu i nie moge si euciagnac pod malutka goreke, redukuje, i redukuje az w koncu nie moglem sie uciagnac na 2 biegu, i w koncy wbilem 1 i jakkos dojechalem do kumpla na dzialke, myslałem na 95% ze motor zatarty, albo poszły pierscionki, lub moze wydmuchało gwint w głowicy?? , Sprawdz to, u mnie na szczescie pierwszy raz przytkało gaznik, dmuchniecie w niego kompresorem załatwiło sprawę. a tobie radze sprawdzic głowice i swiece, czy nie wywaliło gwintu, lub poprostu tłok i pierscienie, jesli zakłądane były podrobki to nie ma sie co dfziwic, i tak duzo na nich przejechałes, mielismy podobny przypadek w yamashce dt 80, problem tkwił na tym ze zamki pierscionka schodziły sie w konale dolotowym, i tak cobie zachaczały az zachaczyły i popekały, zrobimismy 3 szliwy dopuki nie zorientowalismy sie o co chodzi. Pozdrawiam i zycze powodzenia, i mam nadzieje ze to nic powaznego.