chomiczon

i czy mozna to nazwac armatura ?? http://www.use.com/1327

Witam zamówilem ostatnio spręzynki do sprzęgła do mojej Babci Hondzinki, i niestety po zalozeniu okazaly sie za dlugie i to znacznie za dlugie. W serwisowce znalazlem tylko tzw. Service Limit, który wynosi 39mm Spreżynki, które dostałem maja o około 10mm wiecej i po zlozeniu sprzęgło nie wysprzęgla. Moze ktoś posiada info jaki powinien byc prawidlwy wymiar sprezynek ?? pozdrawiam

Ja sie zastanawiam nad zakupem http://www.schuberth.com/j1/index.htm Ma zdejmowany kabłąk zabezpieczajacy szczeke, ktory nawet jak jest zalozony to nie psuje stylu kasku

No to ja Ci odpowiem z własnego doświadczenia. A działo sie to 3 lata temu. Posiadałem kat B i tylko B. Traf chcial ze akurat chcialo mi sie przejechac po Lublinie i w centrum zatrzymali mnie do kontroli, okazalo sie ze byl organizowany jakis zlot tuningowcow i zjechala sie cala policja z regionu i ja musialem na nia trafic. Skonczylo sie na 400pln i 2 pkt. Chociaz straszyli sądem grockim. Mandacik pokornie zapłaciłem a sprzeta nie ruszałem az do zdania na kat. A. Niby to czlowiek ma te pare lat na karku, a jednak czasem jakis gupek ze mnie wyłazi :biggrin:

Niedawno zamiescilem linek do danych moto w innym dziale ale sporo info masz pod tym linkiem http://www.motorcyclespecs.co.za/bikes/Honda%20.htm

http://www.motorcyclespecs.co.za/Index.htm Jak bylo to wiadomo gdzie posłac ... :buttrock:

Hej chciałbym ozdobić swoje moto malowaniem aerografem. Obecnie kolor mojej Shadow - jest jak wskazuje wpis w dowodzie rej. - to bordo. Chciałem przemalować moto na czarno i naniesc grafike aerografem, błotniki, zbiornik i boczne osłonki. Jak to sie bedzie miało do wpisu w dowodzie, czy bede musiał dopełnić odpowiednich formalności i zmienic wpis w dowodzie (tylko na jaki), czy zostawic tak jak jest i olać.

Hmmm, no i właśnie to jest przykład niedostosowania prędkości do warunków. Gdyby gość z naprzeciwka jechał przepisowo to pewnie nie scinałby zakretu a Ty nie musiałbys uciekac na pobocze. Nie mozesz patrzec tylko po sobie, ja nie zapieprzam to wszystko jest OK. Jezdze czesto na trasie Wawa - Lublin, wredny kawał drogi, ale to co wyprawiaja "kierowcy" to nawet szkoda gadac, debilizm wtorny. I w tym przypadku nie pomoze wycinka drzew bo wiekszosc skrajnych sytuacji moglaby sie skonczyc zderzeniem czołowym a nie spotkaniem z drzewem.

Wracajac dzisiaj z Wawki, gdzies w okolicach miejscowosci Ostrowik na trasie Warszawa - Lublin, widzialem skutki wypadki skuterka z VW (chyba polo). Woreczka na szczescie nie widzialem wiec mam nadzieje ze skuterowiec przeżył, ale w VW przednia szyba była prawie wepchnieta do srodka, wygladało to jak na moj gust ja wymuszenie pierwszenstwa na skrzyzowaniu przez skuterka, ale moge sie mylic. Przejezdzalem tam w granicach godziny 18-tej Czy ktos moze ma jakies info ??

OK, ja jestem otwarty na wszelkie propozycje :icon_exclaim: I mam nadzieje ze bedzie nas jak najwiecej :icon_exclaim:

A jest mozliwosc zrobienia jakiejs ankiety ?? Bo jesli tak to moze pierwsza byłaby zwiazana z miejscem a druga z data i wtedy byloby wiadomo. Czasu jeszcze troche mamy wiec powinnismy jakos to porzadnie zorganizowac.

Z technicznego punktu zrozumielem, tylko powiedz mi prosze jak dlugo trwa proces uszorstnienia nawierzchni, bo jak obserwuje lubelskie drogi, to widze ze nawet po 3 miesiacach ten proces sie nie konczy. A w takim przypadku jest to dla mnie ewidentne zaniedbanie.

Właśnie odbyłem rozmowę z bardzo miłą panią ze Straży Miejskiej (w Lublinie). I dowiedziałem sie, ze pozostawienie zwiru na jezdni jest zaniedbaniem i wykonawca jest zobligowany do usuniecia po sobie takiego zanieczyszczenia. Zostałem tez poproszony o zgłaszanie takich przypadkow. Takze spokojnie mozna dzwonic i podawac miejsca gdzie taki zwir sie znajduje będą reagować.

Ogólnie wieje nudą i nawet nie maja pożądnej laski do startowania wyścigu, tylko jakiegoś drecha

Jak sie przygladałem ostatniemu etapowi robót, to widziałem jak przejechał walec z taka specjalna przystawka, ktora rownomiernie rozsypywała ten wlasnie zwir, pozniej zwirek walcował wciskajac go w "asfalt". Zwir, ktory pozostał to chyba ten sam. Nie sadze zeby zostawiali go po to zeby samochody go rozjezdzily, bo wala sie po jezdni nawet kilka miesiecy. Zostawiaja po sobie syf i tyle.

Chyba bedzie trzeba zasiegnac jezyka u SM, bo przejezdzam czesto droga ktora byla remontowana juz kilka miesiecy temu a zwir jak lezal tak lezy. Z ta roznica, ze jest juz rozjezdzony przez samochody.

Napisałem ostatnio jakiegoś maila do TVN-Turbo na temat pozostawiania przez kochanych drogowcow żwiru po skończonych robotach. Na razie zero odzewu. Mail byl prosba o zwrocenie uwagi na ten powazny problem. Przed moją pracą właśnie zakończyli 3 miesięczne prace zwiazane ze zmiana nawierzchni ale posprzatac to po sobie nie posprzatali. Kutwa tego zwiru sa tony, i to nie tylko na prostych ale i na zakretach. Jezdziłem ostatnio po Lublinie i tam gdzie zakonczyli kłaść nową nawierzchnie, lezy ten sasrany żwir. Czy te debile drogowcy robią to z prenedytacją ?? Czy te zakute łby nie zdają sobie sprawy do jakiego zagrozenia zycia sie przyczyniaja ?? Teraz zwróce sie do Ryżego, jako - jakby nie było - osoby medialnej. Czy nie mozna tego nagłośnić? Bo szry człowiek to w tym kraju z przeproszeniem gówno może zrobić do momentu aż - tfuu - nie wydaży się jakaś tragedia.

Znalazlem cos co moznaby zastosowac, ale ten koszt http://www.enposi.pl/produkty/Mikro%20+%20...strator%20Video http://www.enposi.pl/produkty/Cyfrowy%20Vi...%20%2b%20Kamera Podejrzewam ze mozna znalezc prostrze rejestratory, ale jakos nie moge wyszperac

Witam Robiłem remont generalny silnika, tzn.: wymiana łańcuszków rozrzadu, szlif zaworow i gniazd, wymiana sprzegła, wymiana pierścieni, oraz wymiana wszystkich uszczelek. Slyszalem ze teraz moge spokojnie zalac silnik polsyntetykiem. Jakos nie moge sie do tego przekonac, ale czy rzeczywiscie nie odbije sie to negatywnie na pracy silnika ??

Pewnie tak jak napisal poprzednik zuzyte tarcze, ale sprawdz tez sprezynki. U mnie byly poza norma serwisowa i objaw byl ten sam co u Ciebie Pozdrawiam

Witam przejrzalem sporo postow dotyczace zalewania plynem układu chłodzenia. Po moich ostatnich doświadczeniach wiem ze ostatnio jezdzilem z zbyt malej ilości płynu. Dolewałem pod korek i myslalem ze jest OK. Pózniej sie okazało ze tego plynu bylo znacznie za malo, bo uklad byl prawdopodobnie zapowietrzony. Jak poprawnie zalac i odpowietrzyc układ w VT500C, zeby było dobrze.

Czytałem gdzies artukuł, że przy stowaniu benzyny bezołowiowej w starszych silnikach moze powodowac wypalanie gniazd zaworowych. Wypalanie bylo spowodowanie tym ze gniazada zaworowe nie sa dosc utwardzone i to jest przyczyna ich wypalania przy stosowaniu paliwa bezołowiowego. Jak to jest w japonczykach, czy silniki z lat 80-tych cierpia na ta przypadlosc i nalezy stosowac jakies dodatki do paliwa bezolowiowego zeby uniknac tego problemu ?? Pytam bo wlasnie w mojej VT500C mam do regeneracji gniazda i zawory. A w przyszlosci chcialbym uniknac tego problemu.

Własnie dzisiaj przecytalem w naszym lokalnym szmatławcu http://koziolek.pl/index2.php?op=show&id=5...id=2&rid=1&dr=1

znalazlem gdzies na necie dobre opisy. Tylko nie wiem czy nie zaczne od 600. Jednak pare groszy roznicy od nowszej wersji. Nigdy nie mialem tej wielkosci moto, a nogi mam niezbyt dlugie przy 176cm wzrostu :-)) Wiec jak sie nie sprawdzi to pojdzie w swiat i pozostane przy cruiserach :)

Hehehe, wszystko zalezy czy Transalp spelni moje oczekiwania :-). A Shadowa, za duzo w nia serca wkladam i pieniedzy (remont) wiec pewnie pozostanie. Moze znajdzie sie w przyszlosci jakas druga polowa to posmiga na babci shadowce :)