Mam problem z gaźnikami w Kawasaki GPZ 600R. :) Świece zapłonowe wszystkie zalewa, są czarne, motor czasem nie pracuje na wszystkie gary, wkręca się dobrze na obroty ale wtedy dymi na czarno jak diabli, w trasie przy spokojnej jezdzie pali ponad 10 litrów na 100 km. ;) przez te świece nie wkręca się na maksa, ale tylko gdy jest ozgrzany silnik. na zimno kręci do końca. sprawdzałem membrany, pływaki i zaworki pływakowe czy może nie są wyrobione i nic. jedną ważną rzecza jest to ze motocykl ma zabrudzony bak i z biegiem czasu zatkał się filtr paliw. poprzedni właściciel usuną ten filtr i tak syf po syfie sciekał do gaźników. może przyczyna tkwi właśnie w tych syfach, nie wiem poprostu nie wiem. Proszę was o pomoc bo ja już pomysłów nie mam a wy może spotkaliście się juz z takim przypadkiem. sezon ucieka, taka ładna pogoda, aż się serce kraja!! Pomóżcie!!!