Zygzak

o shit! :banghead:

o śmierci kazdy myśli choć przez chwilę, podczas jazdy, przed czy też po ale zawsze. Dla mnie nie wiem czy śmierć, czy trwałe kalectwo byłoby gorsze bo zabijesz się i już Cię nie ma a żyć ze świadomością ze nigdy już nie polatasz, nie wyrwiesz panienki czy na narty nie posadzisz to masakra przynajmniej dla mnie :banghead:

Witam wpadłem na filmik, który w świetny spsób pokazuje naukę pseudo le parkour;) (chodzi mi o formę) krok po kroku:) Do wszystkich wyczynowców: Moze macie podobne filmiki lub literaturę dotyczącą nauki stuntu była by o wiele lepsza niz zwykle ksiazki albo wyjdę dalej w tym temacie hehe może ktoś z Was mógłby taki materiał stworzyc :buttrock: 3majcie się a oto link

No tak ale w tej sytuacji nie zdązył bym;):) i co wtedy?

Witam wszystkich !! Siedzę właśnie i przeglądam filmiki motocyklowe i często w nich ma miejsce taki oto wypadek: gościk szlifierką wychodzi z łuku i kierownica zaczyna mocno odbijać w lewo i prawo (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) coraz mocniej i koncu koleś leży. Podobna sytuacja jest w chwili dotknięcia asfaltu przy opuszczaniu przedniego koła; kierownica zaczyna wariować i znowu gleba. Jak się zachowywać w tego rodzaju sytuacjach? Hamować czy dać w gaz a może odrazu puścić motor?? Czekam na opinie Pozdro dla wszystkich!!

Dzięki za link zasysam te spakowane zdjęcia moze tam znajdę te interesujące mnie Pozdro :P :)

Siemano Ma ktoś może link do fotki z toru w Poznaniu, gdzie widać Kolesia na KTM co kładzie sie na torze jak na ścigu?? Jeżeli tak to bardzo prosił:icon_biggrin: Pozdro

"Moje słowa" Dobrze, że doczytałem post do końca i ktos mnie wyręczył!! PS dodam, że kiedyś z nudów (paskudna pogoda) z kumplem w garażu (trzezwi oczywiście;)) zrobiliśmy własny test kasków. Wyniki są następujące: Pieprznolem kaskiem TIGER (za ok. 100zł) z całej petary ( a po dwóch obrotach w okół osi siła musi być) w stalową rurę i to samo zrobiłem z AGV GP PRO i jakie efekty? W TIGERZE rozsypała się szyba, uszczelki puściły, na skorupie duuzy odprysk z minimalnym wgnieceniem tworzywa. AGV sprawoło się trochę lepiej: szyba została uszczelki także, lakier poszedł i mniejsze niż w TIGERZE wgniecenie materiału. Jaki morał? Wywalisz przy 200km/h w AGV w trumnie nie będziesz miał powybijanych oczu :buttrock:

Czołem! Może ktoś spotkał się tym problemem który mnie dotyczy? Mianowicie moja ZZR 600 ma straszne problemy z przejściem z 8 tys. obrotów na około 9,5tys. Pomijając ten przedział idzie wyśmianicie. Problem w tym, że to strasznie wq..ia jak za każdym razem, gdy chcę przyspieszyć, muszę redukować min 2 biegi w dół aby tą cholern "dziurę" ominąć!! Pozdro 4all

Są filtry i filtry... możesz kupic jednorazowy ale istnieją także te co można prać nawet te do szybkich motorów. Zależy tylko na jaki cię stać. Pozdro

Ale to nie ani samochód ani motor:)

Ale poskutkowało, chłopak poprawi się a jak by tak nikt uwagi mu nie zwrócił??? Lepiej 15 razy niż ... Pozdro

To się ceni:)) Pozdro i powodzonka :biggrin:

Ja pier*** Ja wszystko pojmę, ale mam nadzieję, że twoja ortografia i interpunkcja (raczej jej brak) to wynik urazu tej ręki, która krwawiła i telepotała!!! PS Co Ty masz 10 lat?????? PS' Dobrze, ze nic powaznego

Taa, opcja Kup Teaz jest wiażąca, ale LUDZIE pomyslcie trochę!!! Nikt, kto ma do sprzedania towar o wartości 20 tys czy jakos tak NIEEEE sprzeda go za złotówę!!! Może w tym wypadku to była "zachęta" do luknięcia na tą stronę a może zwykła POMYŁKA!! zrozumcie sprzedającego!!!, BTW prowizja tez była by spora! ;) Viper proponuję odpuścić, jak podasz sprawe do sądu to będziesz maiał sporo biegania i kupę czasu straconego i po mimo tego nie wiesz czy wygrasz (przepisy kupna/sprzedaży są bardzo skomplikowane i zawierają wiele "kruczków" prawnych). PS nie jestem sprzedającym tego towaru, ani w jaki kolwiek z nim powiązany czy spokrewniony:) Po prostu moja rada:) tak czy inaczdej życzę powodzenia :biggrin:

Teraz moto maluję i mam trochę wolnego od jazdy wiec posprawdzam wszystkie filtry, poczyszczę gaźniki iglice i inne cuda i może pomoże Dzięki za rady :buttrock: Gwoli wyjaśnienia to jeżdżę różnie ale nie katuję na maxa bo brak u mnie dobrych dróg więc mam powód, że spalanie mojej zzr daje do myślenia Pozdro :flesje:

Jutro luknę i podam markę. A tak na marginesie to czy filtr powietrza ma aż taki wpływ na spalanie?? Bo wg. mnie - laika to chyba nie ma związku :)

Synhronizowałem gaźniki, filtr powiertza wyprałem, na moto zrobiłem w zyciu około 1000 km (mam go od niedawna) Jeżeli chodzi o jazdę to "Płynna" jest pojęciem względnym ale raczej tak, jeżdżę dość płynnie. :) Będę chiba do jakiegoś ASO się wybrać. Pozdrawiam PS Chętnie wysłucham kolejnych sugestii :biggrin:

Czołem Jestem szczęśliwym posiadaczem Kawasaki zzr 600 zastanawiam się czy spalanie, które wynosi przy 90-130km/h na trasie to ok 7-8 litrów a przy 180-220/12 litrów :) , jest normalne? Słyszałem, że te motory pala max 5,5-8,5 litra na 100km! Nie wiem co jest bo chiba cosik za dużo?? a jak jest ze spalaniem u Waszych maszyn?? Pozdro Dodam, że moto jest z 1994 roku i kulneło 35tys km. Gaźniki po synhronizacji, wszystko wymieniane na czas

ło shit nie masz komba?? ja po moim pierwszym (i mam nadzieję, że ostatnim) upadku zawsze pełen strój ubieram. Dodam, że w chwili upadki miałem kurtkę nitro z wszeklimi ochraniaczami a na tyłko dzinsy. Góra 100% ok a dół jeszcze leczę :icon_mrgreen:

Takich akcji też miałem kilka i wydaje mi się, że raz to strach takiego człeka paraliżuje a drugie to może taki myśli sobie, że jak sie nie będzie ruszał to kierowca będzie miał łatwiej go wyminąć bo zawsze wybierze odpowiednią stronę mijania. Nie wiem jak to jest z ich punktu widzenia bo nigdy tak na drogę sie nie wpakowałem :icon_mrgreen:

Ty się kolego statystykami nie sugeruj, zauważ tylko jedną sprawę: ilu jest posiadaczy motocykli a ilu samochodów!!! Statystyki mogą Ci tylko powiedzieć jaki jest odsetek zgonów wśród kierowców aut czy moto. I tu jednak moto wyrywa

PAMIĘTAJ PAMIĘTAJ I JESZCZE RAZ PAMIĘTAJ zawsze wYłączać KIERUNKOWSKAZY ! ! ! wielu przez to uwaliło (łącznie ze mną) i wielu jeszcze uwali ! a jeżeli chodzi o świała to u większości moto z kursów przy przekręceniu kluczyka światła się świecą, ale zawsze przzed ruszeniem wystaw rękę przed moto w celu upewnienia. (egzaminatorzy na takie detale zwracaja uwagę) pozdrawiam i życze POWODZENIA :bigrazz: PS jezeli o swiatła chodzi to poszukaj przełącznika na kierownicy z napisami : HI i LOW. HI o długie (drogowe) LOW to krótkie (mijania) Ciśnienie w oponach zależne jest od motoru, mozesz powiedzieć tak i jeszcze odczytać możesz wartość ciśnienia powietrza na oponach motoru. PS Przypominam jeszcze raz o wYŁączaniu kierunków I oczywiście daj znać jak to zdałeś na prawko:)

Wypadki chodzą po ludziach i czasem zdaży sie spowodować wypadek co wtedy zrobić, jak się zachować? Mnie się taki syf przydażył Jechalem katamaranem przez miasto i pech chciał, że zagapilem się i kiedy wrócilem wzrokiem na ulicę (2-u pasmówka) zobaczyłem samochody na prawym pasie przepuszczające pieszych. Ja w hebel i poslizg (padało) puściłem i na lewy pas odbiłem bo był wolny i znowu hebel i poslizg i myslę sobie za diabła nie wyhamuję przed przejściem (miałem jakies 60km/h przed pierwszym hamowaniem) puściłem hamulec bo wpadł bym w tłum wchodzących dopiero na pasy, znalazłem lukę w ludziach na przejściu pokierowałem auto tam. Przy zjeżdżaniu z przejścia usłyszałem huk auto zatrzymałem za przejściem i goł zobaczyć co się stało. Okazało się ze 12 lat chłopak wbiegał na pasy i przywalił w prawy błotnik i prawy słupek. Shiza na miejscu, mochery myslałem że mnie zaj**bią. :bigrazz: Pozbierałem chłopaka i do szpitala, ktos policję wezwał po dzieciaka przyjechała siostra. Dała mi numer tel. Zadzwonilem jedzcze w ten dzien i wieczorem z bukietem i czekoladkami na dywanik do nich. Matka była roztrzęsiona, ale spokojnie mnie wysłuchała, zaproponowała cherbatę. Przeprosiłem, wyjaśniłem i jeszcze raz przeprosiłem i pojechałem. Zadzwoniłem jeszcze ze 4 razy jak tam chłopak się czuje i tyle. Obawiałem się jeszcze sprawy cywilnej, ale na szczęście nic. Sądzę, że po spowodowaniu wypadku mimo wszystko należy się zatrzymać unikniemy wielu nieprzyjemności z nim związanych. Zawsze świadek sie znajdzie a w tym przypadku było ich kilkunastu

Ale pieprznięte powiedzenie!! u nas na zlocie wlasnie umarł kolega 1-3,9,2006 i wcale przez to zlot nie był bardziej udany!!! :biggrin: :cool: :cool: PS zastanów się czasem co piszesz!! jak się wypieprzysz to zrozumiesz ! ! !