Adam Medyna

Prawda tylko to nie jest XJ 650 a XJ 600S.

Witam Adamie, byłbym bardzo wdzięczny jak byś się dowiedział coś więcej. Czekam na odp i pozdrawiam *** No niestety, wiem ze sa ale nie moge znalezc pieprzonego linka. Szukam dalej

na pewno nie moge sie równac z Twoimi osiągnieciami jako starego fachowca zza oceanu ale dla przykładu powiem ze wyremontowanego przeze mnie AWO 425 S (1956r) sprzedałem w roku 1983 za taka kasę że wystarczyło na nową Jawe 350 z Polmozbytu,kask,owiewke i zostało mi pare złotych na wakacje *** No to gratulacje. Pamietam jak kiedys we wczesnych latach 80 tych jechalem do pracy w Wwie z Zoliborza do centrum Hondka CB 350 i w na swiatlach dogonil mnie pieknie odrestaurowany Awo pykajac swoim jednym cylinderkiem na dosc chyba otwartym wydechu. Dalej jechalismy razem, facet zostawal na kazdym starcie ( ta Hondka miala 36 KM i jezdzila do 160 km/h) ale doganial mnie na swiatlach i nie mial klopotu z wyprzedzaniem wszystkich samochodow. Motocykl nie ciekl, chodzil rowno i bez mechanicznych halasow, byl pieknie pomalowany w orginalnych kolorach i pamietam ze bardzo mi wowczas zaimponowal. A wracajac do lozysk - tak jak mowilem, to tylko moja opinia i nie musisz sie z nia zgadzac. Fachowcem zza oceanu jestem dopiero od jakichs 15 lat, przedtem bylem fachowcem krajowym przez 20 lat i tamten okres byl bardziej owocny jezeli chodzi o ciekawe maszyny. Malutki kawalek tego zostal przedstawiony na zdjeciach pod adresem: www25.brinkster.com/junakm10/adam/default.html Pozdrowki

Nie powiedzialbym o sobie ze jestem czlowiekiem swiatowym, ale sadze ze troszke bardziej doswiadczonym niz ty, jako ze grzebalstwem w motocyklach zajmuje sie od ponad 30 lat. Nie musze czytac jeszcze raz tego co napisalem, bo starcza demencja mnie jeszcze omija i pamietam co napisalem przed kilkoma godzinami. Z drugiej strony jest to moja opinia i nie musze cie do niej przekonywac. Po prostu stwierdzam ze w motocyklach, ktore mialem okazje naprawiac, czy odbudowywac nigdy nie spotkalem sie z problemami wplywu warunkow drogowych i atmosferycznych na lozyska glowki ramy. I dotyczy to motocykli naprawde starych, z lat 30 tych lub 40 tych XX wieku, ktore przeszly przez moje rece. To samo dotyczylo motocykli wspolczesnych stojacych latami na dworze i poddanym wplywom kanadyjskich zim. Jezeli chodzi o motocykle wspolczesne to tez wiekszosc firm stosuje tylko oslony przeciwpylowe luzno lezace pod bieznia lozyska dolnego i na lozysku gornym pod nakretka mocujaca. W koncu lozyska te sa jeszcze zasloniete oboma polkami i warunki ich pracy obiegaja dosc daleko od warunkow pracy lozysk kol. Zastosowanie uszczelniaczy w tej sytuacji przez Kawe i to jeszcze na stale polaczonych z lozyskiem to typowy overkill, dzialanie majace na celu podwojenie, lub potrojenie ceny czesci, ktora jako ze sie zuzywa musi byc kilka czy kilkanascie razy wymieniona w ciagu `zycia` motocykla. Chodzi rowniez o to aby lozyska kupowac u dealera Kawy, a nie w sklepie z lozyskami, mimo ze sa to lozyska typowe i sklep bierze za nie ulamek ceny dealera. Troszke przydlugi wywod, ale mysle ze wyjasnia moje stanowisko. Uwazam ze czasem nie nalezy brac rzeczy takimi jak wygladaja, bo rzeczywistosc moze byc zupelnie inna. No i prawda jest rowniez, ze do roznych szkol chodzilismy - ja do swojej w czasach gdy ciebie pewnie jeszcze w planach nie bylo.:wink:)) Adam M.

No tak, ale w wypadku Bandita majacego wyjatkowo restrykcyjny wydech i airbox standartowa przerobka jest dolozenie drugiego otworu w airboxie, jetting i zmiana wydechu co skutkuje wyrazna zwyzka mocy (okolo 15 KM ). Wystarczy zajrzec na jakakolwiek liste Bandita - wszyscy to robia jako pierwsza podstawowa przerobke. Adam M.

Witam, nie znam się na Alternatorach. Wiem że po przewinięciu trzeba dobrze wyważyć. A dugą istotną rzeczą jest grubość i jakość drutu. Ty w jakim mieście przewijałeś? *** W Toronto, Ontario. Ale moj alternator byl od Suzuki GS 1150, z rotorem na stalych magnesach twoj z tego co piszesz to montowany za cylindrami alternator z rotorem na elektromagnesach, gdzie tolerancje miedzy rotorem a statorem i wywazenie rotora graja wieksza role. Moge pojsc na amerykanska liste FZ 750 i zapytac sie co oni robia w tym wypadku Adam M.

Przy lozyskach glowki ramy uszczelniacze nie maja wielkiego znaczenia i raczej sa oslonami przeciwpylowymi jako ze lozyska te smarujemy smarem stalym :wink:)) Tak ze naewt jak sie pomeczysz i odetniesz orginalny uszczelniacz by uzyc go na nowym lozysku to nie widze problemu. To wlasnie nalezalo zrobic kupujac komplet Larsona. Adam M.

Musisz znalezc dobrego przewijacza. Ja 3 ci sezon jezdze na przewinietym - 0 problemow. Z uzywanym musialbys najpierw sprawdzic ze chodzi. A jakiego typu alternator masz w tej yamce? Adam M.

Jasne i teoretycznie i praktycznie. Adam M.

*** Z uszczelki zrezygnowalem, nie wiadomo jak sie zachowa i czy utrzyma dystans, z CNC narazie tez - trudnosc dorobienia odpowiedniego uchwytu trzymajacego glowice na stole frezarki - ostateczna wersja to podtoczenie tloka ( nie chodzi o zawory ale o uderzenia na obwodzie tloka - zobacz zdjecia w albumie), nastepnie glowica zostanie rozebrana, oslony oioychaczy wyjete i dotrzemy glowice do cylindra. Wynik tego zrelacjonujemy.

Nie moge do końca się zgodzić z opiniami poprzedników. Mam na myśli problem niby zbyt wysokiego tłoka. Nie potrzeba żadnego obtaczania tłoka w celu jego obniżenia i zmniejszenia średnicy!!!. Wystarczy odpowiednio zająć sie głowicą, tj. poszerzyć ją odpowiednio do danego tłoka. Jeszcze powiem że można domowymi sposobami (tj. ręczną wiertarką i frezem) odpowiednio przerobić głowice Junaka tak że wygląda jak z fabryki i zachowuje odpowiednie parametry. Może dla wielu brzmi to debilnie ale ja akurat potrafie to zrobić i nie potrzebuje do tego frezarki CNC !!! *** W zwiazku z tym ze czesciej wymienia sie tloki niz glowice wole przerobic tlok do glowicy ( ktora wyglada na nieprzerabiana ). Konstrukcyjnie komora spalania w glowicy Junaka wyglada na nieproporcjonalnie duza - powiekszanie jej jest dla mnie troszke dzialaniem bez sensu. Jezeli chodzi o przerabianie glowicy reczna wiertarka z frezem to zgodze sie ze moze wygladac jak z fabryki ale tylko wygladac. Mnie chodzi o to aby uzyskac szczelnosc bez docierania glowicy do cylindra wiec musze osiagnac dwie naprawde poziome i ROWNE powierzchnie. Zaczyna sie to od odpowiedniego wypoziomowania cylindra i glowicy na frezarce, a na CNC moge przerobic cala operacje na komputerze przed frezowaniem i wylapac ew.bledy.

Tlok 75.75 uderza w glowice. Zamiescilem zdjecia w Albumie zeby sie przyjrzec: Junak - glowica, Junak - tlok. *** Juz widze ze czeka cie przerobka tloka, tzn trzeba bedzie obtoczyc go po krawedzi i obnizyc o te 2 mm jezeli prawda jest ze cylinder jest za krotki. Podkladka pod glowice sie ugnie z czasem i nie zapewni odpowiedniego odstepu, podkladka pod cylinder wymaga dosc slomplikowanego frezowania, zeby nie wygladalo to na patent. Tlok mozna obtoczyc i potem plastelina sprawdzic czy istnieje odpowiednia squish area i nic o nic nie zahacza. Zostaje problem uszczelnienia glowicy - zadzwonie do mego znajomego Darko i poprosze o wsadzenie cylindra i glowice na jego frezarke CNC.

Ja tez zajrzalem dzisiaj do Junaka kolegi po `pelnej odbudowie` zrobionej przez niejakiego pana Libere w Lubaszu. Po zdjeciu glowicy i cylindra okazalo sie ze tlok, ktory podobno jest almotowski uderzal w glowice. Pan Libera poratowal sie w taki sposob ze podlozyl cienka uszczelke blaszana miedzy baza glowicy a cylindrem i zasmarowal wszystko duza iloscia czerwonego silikonu. To spowodowalo uniesienie glowicy o jakies 2 mm, z tym ze miedzy przylgnia cylindra i glowicy powstala rowniez szpara tej samej wielkosci. Motocykl nigdy szczesliwie nie dal sie odpalic (podejrzewam przestawiony zaplon) i patent nigdy nie byl poddany probie, ale teraz trzeba podniesc cylinder, lub zastosowac podkladke pod glowice. I teraz pytanie: Kto z was jezdzi z podkladka pod glowica, jak ona wyglada i czy z tlokiem almotowskim byla potrzebna podkladka pod cylinder? Zdaje sobie sprawe ze orginalnie Junak jezdzil bez podkladki pod glowica, co mozna osiagnac dotarciem przylgni cylindra do glowicy. Wymagaloby to jednak wyjecia z glowicy prowadnic popychaczy, na co czasu za bardzo nie ma i pozostal by problem za wysokiego tloka. Tak ze sklaniam sie ku podkladce pod glowica jako najszybszemu rozwiazaniu - ale chcialbym wiedziec jak to dziala. Adam M.

Pipcyk napisal: Mam pytanie co jest inaczej ?? Nie wiem gdzie tu jest niezgodność toku myślenia ? *** No jakto - rzuca sie w oczy, ty pisales zeby probowac samemu, a ja zeby sie z serwisowka skonsultowac:)))

moja siweca w moto wyglada tak na okolo gwintu jest czarna a elektroda jest hmm powiedzmy brazowawa ale napewno niejest berzowa. *** Moze najpierw wyjasnimy o czym mowa, bo widze ze istnieja pewne niezgodnosci miedzy nami jezeli chodzi o nazwy czesci swiecy zaplonowej. Przede wszystkim mowiac o kolorze swiecy mowimy tak naprawde o kolorze porcelanowego izolatora elektrody centralnej. Nie interesuja nas tak bardzo okolice gwintu swiecy, ani kolor samych elektrod ktore sa dwoma kawalkami metalowego prencika, jeden wychodzacy ze srodka swiecy, drugi polaczony z metalowym przedluzeniem czesci gwintowanej ( elektroda masowa). Oczywiscie w przypadkach skrajnych elektrody i wnetrze gwintu tez beda pokryte nalotami, nadtopione itp ale przecietna swieca, w zaleznosci od skladu mieszanki i swojej wartosci cieplnej bedzie zmieniala kolor od prawie bialego do czarnego wlasnie na powierzchni tego porcelanowego izolatora. Tak ze jezeli mowisz ze elektroda jest brazowawa to czy mowisz o izolatorze??? Jezeli tak to jest OK i nie musisz sie martwic o sklad swojej mieszanki. Na sprawe dobierania swiec do stylu jazdy patrze troche inaczej niz kol. Pipcyk, a mianowicie: jezeli twoje swiece sa zgodne z ksiazka tzn tym co Yamaha poleca dla twego modelu moto to jest OK i nie musisz nic zmieniac. Te podstawowe swiece sa najbardziej uniwersalne - nie robia problemow przy spokojnej jezdzie, a odrobina szalenstwa im tez nie szkodzi. Dla tych, ktorzy zdecydowanie preferuja szybka jazde fabryka podaje zwykle jedna czy dwie opcje swiec zimniejszych oszczedzajac ci poszukiwan na wlasna reke. Czyli w moich (kanadyjskich ) warunkach jezeli mam jakies watpliwosci to dzwonie do autoryzowanego serwisu i zadaje pytanie i kwestia rozwiazana. Koledzy z listy preclowej stale mi mowia ze w Polsce nie jest tak latwo:))) wiec jesli masz jakies problemy to zadam pytanie na preclach, gdzie jest silna grupa XJ karzy i sprawa sie wyjasni.

Przeciez czlowiek napisal ze uszczelka wyglada jak nowa. Mam identyczna w swoim moto, uzywana wielokrotnie wiec postanowilem kupic nowa. Teraz po 2ch sprawdzeniach zaworow obie wygladaja i zachowuja sie tak samo. To dosc skomplikowana uszczelka i wcale nie jest tania - jak dla mnie zbedny wydatek.

Powinny byc such bezowo / brazowe. Ojciec z bialymi ma za uboga mieszanke lub uszczelke pod glowica na wylocie, ty z czarnymi masz za bogata - sprawdz filtr powietrza, a jezeli tam jest dobrze to trzeba by bylo troche poszukac w jakim zakresie obrotow jestes za bogaty i odpowiednio przeregulowac gaznik.

A jaki masz uklad zaplonowy w tym bzyku, tyrystory czy mechaniczny? Zeby sprawdzic zasilanie prysnij samostartem do cylindra jak radzi kolega. Bedzie jasnosc co do benzyny.

OK, to umawiamy sie - razorbl jak bedziesz skladal to posmaruj wstawki jakims silikonem odpornym na temperature.

*** Musisz wyjac napinacz, wowczas luz na lancuszku bedzie wystarczajacy by zdjac go z zebatek, lub mozesz odkrecic zebatki z walkow oprocz tego. Dalej odkrecasz walki i wyjmujesz. Mam nadzieje ze masz pojecie jak ustawic rozrzad po wyjeciu walkow, lub masz serwisowke z opisem tego. Adam M.