Skocz do zawartości

heniek128

Forumowicze
  • Postów

    3975
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez heniek128

  1. Co wejdę na jakiś filmik to widzę że same pierdoły jeżdżą tymi sportami.

     

    Bo tak jest. Nikt nie wrzuci jak sport wygrywa bo nie jest to już takie ciekawe. Na sporcie potrzeba większych umiejętności. Jesli mówimy o serii to czopry dostają w tyłek od ogarniętych kierowników. Jak ktoś wsadzi pierdylion złotych w widlaka to może być inaczej ale jeśli wsadzi tyle samo w sporta to też już inna rozmowa.

     

    Jest kilka czopków co dają radę - umówmy się, powyżej setki i tak dostaną po dupie.

  2. A jest cięższy od R1 a Lupo jest lżejsze od Hondy. Wg. waszej teorii powinien wąchać spaliny Yamahy.

     

    Panie jak się sprzęgła nie umie używać to to się wącha spaliny.Jakby kierownik był lepszy to harley by wąchał.

  3. Moim zdaniem skuteczne, nożycami nie przetnie. dojścia nie ma do czegokolwiek. Jedynie można w miarę sensownie otworzyć, rozwiercić zamek lub wyrwać całość z ziemi (ew. kątówką ale to czas i hałas). Na bank dużo trudniejsze do sforsowania od łańcucha i kotwy. Ukraść i tak mogą ale tego typu zapięcie jest chyba najlepsze z tych dostępnych na rynku.

  4.  

    powiedz mi czemu crf250r nie nadaje sie do jazdy DS?

     

     

    bo mam crf 450r i stwierdzam, że się nie nadaje więc 250 tym bardziej. Jak kupisz to się przekonasz. to nie jest silnik zestrojony pod lajtowe endurzenie. Zawieszenie też do komfortowych nie należy. Biegi są inaczej zestopniowywać niż w endurakach, jak pyrkasz to lubi se zgasnąć. Po prostu mam też wr450 w garażu ona się do endurzenia duzo lepiej nadaje, lecz z kolei na torze jest trochę lipa w porównaniu z crf. Na asfaltowych dojazdach to każdy z podobnych sprzętów jest tragiczny, no może oprócz kxf450 supermoto które jest trzecim sprzętem w moim garażu:) )

  5. Koszt dojazdu-równowartość jednej opony. Pójdą z torbami chłopaki.

     

    A ile razy jeździłeś na rundy na jakichkolwiek wyścigach? Jak byś pojeździł to byś wiedział, że koszty są większe nie tylko o dojazd ale i o czas/logistykę. Nie każdy w wyścigach jest krezusem.

  6. przejezdzi na 100% nowe w tych pieniadzach

     

    Te nowe przejeździ co najmniej 15 lat. Pojeździj sobie używanym 22 letnim samochodem następne 15 lat użytkując je jako normalne auto. Tak jak pisze tommo wiek robi swoje i na bezawaryjność nie ma co liczyć.

  7. Spojrz na to z tej str, ze te 5dych bulisz za jakosc wykonania, solidna konstrukcje - a nie za 22latke.

     

    I myślisz, że po 22 latach te auto jest solidniejsze, lepiej wykonane i będzie mnie awaryjne niż nówka z salonu? To jest staroć i na bezawaryjność, solidność itp. nie ma co liczyć - zawsze coś będzie nie działać. Miałem doświadczenie z takimi autami i moim zdaniem - szkoda pieniędzy jeśli ma jeździć.

  8. Nadają się potorowe na tor ale muszą mieć dużo mięsa np. po kwalifikacjach. Ja kupiłem dwa lata temu pięć tyłów slicków po 100zł sztuka świeżych i gumy miały praktycznie tyle co nówki (nawet nie były pozamykane). Także czasem można trafić ale dawanie po kilkaset złotych za używki to nieporozumienie i wtedy zdecydowanie warto brać jednak nówki. Zespoły wyścigowe wyrzucają opony po kwali - jak ktoś ma dostęp to warto się tematem zainteresować.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...