Skocz do zawartości

bronek

Forumowicze
  • Postów

    274
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bronek

  1. Słyszałem, że w bartochach robią fajne imprezki i zamierzam również się wybrać. Napiszcie cos bliżej o tym zlocie a dokładnie w którym miejscu się to odbywa. Jak tam dojechać? Jakiś rozkład dnia?
  2. czyli wniosek, ze należy wozić ze sobą aparat? - albo mieć odpowiednią komórę? 8O :|
  3. Dobrze, że było ich dwóch. Gdyby Jagdtiger był sam to może by drechy próbowali jednak pociągnąć brykę winiowajcy?
  4. qwa, ja pier...e strach się bać :!: :!: :!: Sezon zaczyna się fatalnie 5 osób ? Paweł dzwona, Klocek pisał mi o szlifie w lany poniedziałek a ja w ostatni piątek o mały włos nie przydzwoniłem w stadko dzików. W mordę co się dzieje? ...... a dresów tępić wszelkimi sposobami - prawem, ubezpieczeniem, lekarzem i butem a jak tzreba to pałką! :) Jagdtiger trzymaj się, głowa do góry :smile2: :)
  5. no i co? ktoś coś wam przesłał? jeśli nie, dajcie mi znać pzdr Bronek
  6. no dobra .... to napiszcie teraz jak i gdzie mam zainstalować te oswietlenie ksenonowe czy tam stroboskopowe - jestem zainteresowany takim cudeńkiem bo uwazam, ze to dobry pomysł a poza tym fajny bajer :mrgreen:
  7. niedoczekanie !! :lol: na moje szczęście za bardzo ją przeraża "take welke cuś" :mrgreen: - jakby wyglebiła to by kawki nawet nie podniosła, pewnie by wezwała wtedy pomoc drogową a ja bym za to wszystko zabulił słoną kaskę.
  8. tak więc, dzięki za pomoc ;) do tematu pewnie jeszcze powrócę :smile2: :lapagora:
  9. no tak... my tu gadu gadu a finanse się skończyły ;) Telewizornia padła na amen i trzeba kupić nową ;) . Kobieta mówi, że w tym wypadku nie ma wyjścia i skuterek może poczekać. Szkoda, zwłaszcza, że zrobiłem już jakieś rozeznanie :ehz: Może potem coś uskrobię a jak nie to do "siego roku" :evil2: Z drugiej strony nie jest tak źle :idea: bo TV będzie nowe i to dużo większe 29' no a jak telewizornia to i nowy widelec tej samej marki - a najlepiej widełło :mrgreen: razem z DVD. Hym... ja mam czy pośmigać to mogę spokojnie pooglądać sobie filmiki, a żonka może sobie na razie tylko pomarzyć o :buttrock: ........... :mrgreen:
  10. OK :lapagora: , jeśli tak to napisz nam tylko czy jadąc na długich sprawiamy wrażenie, że jedziemy szybciej czy wolniej? Jak odbiera nas katamaryniarz? Jeśli na długich wyglądamy na szybszych to jest dobrze :smile2: , jesli odwrotnie to możemy mieć problem :ehz:
  11. niby dlaczego? - w nocy tak, ale w dzień :ehz: , na jakiej podstawie tak sądzisz? Niezgadzam się, w dzień nie ma to żadnego znaczenia.
  12. - ten pomysł szczególnie mi się podoba :mrgreen:
  13. ... tak to ma być pierwszy pojazd ale i ostatatni jeżeli chodzi o etap rozwoju 8) . Co prawda nigdy nic nie wiadomo, ale z kasiorką zawsze są kłopoty :buttrock: . Żonka do pracy nie będzie tym dojeżdżać a jedynie bedzie siśmigać na zakupy i po rodzinie. Ja, bynajmniej nie przewiduję dalszej drogi rozwoju mojej kobiety, chociazby dla tego ,ze wazniejszy jest mój sprzęt :evil: , tak więc kasę w moto ja będę inwestować a nie ona :D . Idąc tym tropem, przekonywująca jest perspektywa tanich części do simaka, pytanie tylko czy japońskie i włoskie skuterki tak się mocno sypią, zeby zaraz majątek wydawać na części :?: . Poza tym moja kobieta nie jest głupia, wie co jest na czasie i pewnie wolała by takiego skuterka jakie pokazują w TV czy w czasopismach :banghead: . Jednakże prawda jest taka że to ja podejmę decyzję jakiego sprzęta kupujemy. Jedynie decyzję o samym zakupie czegokolwiek za określoną kwotę podejmować będziemy wspólnie. Tak więc cenię sobie wszystkie wasze uwagi, które pomogą mi dokonać własciwego wyboru :( .... zapodawajcie dalej :mrgreen:
  14. Zdaje się, że trafiłeś w sedno :idea:
  15. Rozek dzięki :D Skuterek, którego szukam powinien nadawać się do jazdy dwuosobowej i powinien być zarejestrowany na 50ccm. :smile2: Skoro zalecacie Simsonki to gdzie je kupić? :D
  16. dzięki za odzew :D dawajcie dalej, wszystko rozważę. :namoto: ........ rzeczywiście może warto jescze popatrzeć na te do 2500 :idea:
  17. Panowie i ew. Panie :D - chcę kupić dla żony skuter, sprawny , na chodzie, 50 cc, do 2000zł, marka nie istotna aby były części - czy możecie mi doradzić co brać, gdzie i na co zwracać uwagę. Oczywiście nie podawajcie mi namiarów na kupno z drugiego krańca Polski :mrgreen:
  18. nie jeździłem na długich ale teraz zacznę (oczywiście w dzień) - w mieście na długich - sam nie wiem... co na to policja nie przyczepi się za to?
  19. To ja też dołączę do towarzysta glebowiczów ... zaczynając od mojego pierwszego w życiu moto tzn. motoroweru (romet) - wyprowdziłem go z garażu przed którym stał przygodny, zaciekawiony łepek. Chłopaczek wyglądał na rezolutnego a mi nie chciało się stawiać ogórka na stopki więc spytałem czy go przytrzyma chwilkę. Ten ochoczo się zgodził więc zostawiłem goscia, trzymającego moto i odwróciłem się aby zamknąć drzwi garażu. Chłopina motorka nie utzrymał (nie wiem dla czego) i usłyszałem gleb. Nie opierniczyłem go bo sam był ciężko wystraszony a pretensje mogłem mieć tylko do siebie. Kolejny przypadek miałem z Jawą 350 TS. Zaparkowałem na chodniku, tuż przy krawęzniku. Pechowo bo pod oknami szfagra, który właśnie je malował. Za jego radą postanowiłem maszynkę nieco przestawić. Teraz większość z was pewnie się domyśla co było dalej ;) ... zdjąłem moto z centralki a jawka zrobiła bryk w kierunku jezdni. Trzymałem za kierownicę ale mogłem tylko przytrzymać aby nie walnęła o glebę z łoskotem. Położyłem ją a gmole uratowały całość przed zarysowaniami. Gorzej było z moją obecną kawą. Tu się niektórzy pośmieją z mojej głupoty. (Zaliczam te przypadki do gleby parkingowej bo prędkości były prawie zerowe). Najeżdżając na krawężnik (niwelujący róznicę poziomów pomiędzy jezdnią a parkingiem) z prędkością pieszego, uznałem że mogę to zrobić jeszcze wolniej i zbyt gwałtownie pocisnąłem przednim heblem. Dalej już wiadomo... amortyzowałem nogą - nie połozyłem, ale przechył był tak duży że nie byłem wstanie już jej podnieść. Musiałem grzecznie ułozyć motorek na boku a następnie stojąc twardo na 2 nogach dźwignąć go do góry. Jak tylko to zrobiłem spieprzałem ze wstydem jak najszybciej od przygodnych gapiów. Aby już tak dobić się całkowicie, pochwalę się że całe zajście odbyło się na oczach mojej żony, która siedziała za mną w samochodzie i czekała cierpliwie na rozwój sytuacji :oops: żeby było weselej za jakieś 3 tygodnie powtórzyłem numerek przed kałużą, na mokrej glebie ( no tu jescze mogę być troszkę usprawiedliwiony ze względu na skos i ranną porę - pewnie jeszcze się nie dobudziłem) nieźle co? - facet nie reformowalny :D
  20. Wiem, że to stara sprzęta i pewnie nie ma wielu zainteresowanych (poza moim kolegą) :lol: Może jednak ktoś coś słyszał? Dotarły do mnie informacje, że był jej opis w ŚM, pytanie tylko w którym? Nie mam wszystkich po kolei - gdybym tak wiedział, który to był numer :? :?:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...