Skocz do zawartości

bronek

Forumowicze
  • Postów

    274
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bronek

  1. Cześć! Przejżalem historie i stwierdziłem ze pomimo podobnych tematów powinienem założyć jednak własny. od razu na wstępie przepraszam za moj styl pisania, ale nie bardzo potrafię pisać lewa reka. tydzein temu w sobotę mialem wypadek. Po przejechaniu skrzyżowania zacząłem wyprzedzać wlokące się jeden za drugim samochody. łyknąłem ze dwa lub trzy i nagle z rzędu wyjechał mi prosto po koła VW T4 w wersji z paką i stalowymi bortami. nie majac za bardzo szans, na jaki kolwiek manewr po sekundowym hamowaniu przypieprzyłem w niego na tyle nieszczęśliwie, że zawinęło mnie pod bryczkę(z boku między osie) i praktycznie zostałem przejechany przez ciężarówkę. Byłem w szoku, bo widziałem samochód od spodu i waliło mi na głowę tylne koło. jakimś cudem uniknąłem spotkania glowy z kołem. wydawało mi sie ze przejechał mi po barku, ale może się odbiłem. Raczej potoczył mi się po nodze, bo do dzisiaj strasznie mnie boli. Ale do rzeczy: mam złamany palec i łapę w gipsie. Ogólnie jestem cały obity i posiniaczony. Z nogą idę jutro do ortopedy. to wszystko powyżej napisałem, aby uswiadomoc wam, w jakim byłem stanie podpisując facetowi oświadczenie, ze nie widziałem kierunku i przywaliłem w niego Wydawało mi sie ze do wypadku doszło na skrzyżowaniu a prawda jest taka ze wg KD była to droga dojazdowa do obiektu (facet skręcił z głównej w lewo) świadek wypadku powiedział ze gościu miał włączony kierunek, za nim zatrzymały się samochody a z prawej juz go tam ktoś wyprzedzał (droga z jednym pasem kierunku). pytanie moje jest takie: czy na pewno ja jestem sprawcą skoro najwidoczniej to ja pierwszy rozpocząłem manewr wyprzedzania i gdy bylem w jego trakcie facet mi wyjechał? ja nie widziałem ze on sygnalizuje skręt ale on ni spojrzał w lusterko i nie widział ze ja wyprzedzam. zdaje mi się ze prawo n ie zabrania wyprzedzania kilku pojazdów na raz? to wszystko stało się w momencie gdy byłem mocno do tylu z finansami (nadal jestem) i żona mi truła o oszczędnościach. myśląc ze to moja wina nie byłem za wzywaniem policji na co gładko kierowca i jego szef przystali mam wrażenie ze goście wiedzieli co robią i mnie wycyckali Pomogli zebrać motor i zawieźli go do serwisu. stanęło na tym ze sprawe załatwimy między sobą bez włączania w to policji ani ubezpieczyciela. mam 2 letnią wypasioną bryczkę w kredycie(z tad min moje kiepskie finanse) za która wychodzi dość wysoki ubezpieczenie w pakiecie. przy stracie zniżek odbiłoby się to dość niekorzystnie na stawce ubezpieczenia. Stanęło na tym ze odpalę facetowi 200 zł i po sprawie. jego bryczka jest dość stara, światło kierunku być może gówniano świeciło, samochód byl na firmę, facet ubezpiecza jeszcze inne bryczki i sprzęt budowlany (jeśli jego wina traci znizki), Kierowca przy takim wypadku jak moj gdzie sa ofiary na ludziach i uszczerbek na zdrowi odpowiada z prawa karnego ja natomiast jestem obolały, nie mam AC na motocykl, nie mam kasy na naprawę, mam zniszczony kask i kurtkę, za siedzenie na zwolnieniu nie dostanę premii ani ryczałtu za używanie sam. prywatnego do celow slżb. ani też tzw. szkodliwego za pracę przy kompie. Muszę ponosić koszty lekarstw i dojazdów do lekarza Co mam zrobić? Czy walczyć o swoje, a jeśli tak to jak? Czy tez odpalić facetowi 2 stówy i po sprawie?
  2. no tak teraz to i ja zwątpiłem :D może mi się coś popier....o z tym 5 i 5.1 :)
  3. Ktoś już tu na forum napisał że DOT 3 i 4 mozna zamiennie stosować a nawet 4 i 5 ale nie 4 i 5,1 bo mogą być problemy
  4. Mam pytanko co do płynu :biggrin: do rocznika mojego zygzaka zalecany jest DOT3 do późniejszych (młodszych) modeli DOT4. W czym lepszy jest DOT4? Czy mogę go zalać?
  5. No i żeby było śmieszniej temat powraca. Płyn był wymieniony w serwisie przy okazji naprawy silnika. A teraz znowu stoję przed tym samym problemem. Jednakże wiem tym razem, że przy pompce na końcu jednego węża jest korek spustowy. Ze schematu wynika, że tym korkiem spuszczę płyn tylko z silnika i części układu ponieważ na górze jest termostat. Natomiast odkręcając drugi przewód wypuszczę płyn z chłodnicy i pozostałej części układu. Jak to zrobię to dam znać jak poszło. Chciałem zamieścić schemacik ale nie wiem jak to zrobić ;( kiedyś było to jakieś łatwiejsze.
  6. Gratulacje !!! :wink: ja również myślą będę z Wami :icon_razz: :wink:
  7. ok dzięki a ile to teraz może kosztować? 200 zł, czy mniej?
  8. Mówią, że lepiej późno niż wcale :P A więc tak Panowie i ew. Panie! Nikt nie wygrał piwa ! ;) Problemem okazał się akumulator :!: :!: :!: :!: :!: :!: Oryginalna bateria okazała się za słaba do tego silnika. Nie wiem na czym to polega ale siadała. Pożyczyłem od kumpla nowy akumulator od ETZ 251 i odpaliłem kawę. Pochodziła, pochodziła a potem też nie odpaliła a bateria się wyładowała. Prawdopodobnie problemem była tu moc i pojemność akumulatora ( i tego starego od kawy i tego od etki) bo ładowanie nie trzymało poziomu i siadało. Na wolnych obrotach było w granicach 13 volt a przy dodaniu gazu spadało. Nim więcej gazu tym bardziej spadało. Nie mógł być to alternator bo sprawdziłem potem na nowej baterii i było ok! Ładnie trzymało 14 V i na niskich i na wysokich obrotach. Tak czy inaczej pomogła wymiana akumulatora na zalecany do silnika '95. Latam na tym do dziś i wszystko jest ok. Tylko tykam starter a silnik momentalnie zaskakuje. :-) pzdr. Ps. Jak się kiedyś spotkamy to i tak musimy się piwa nażłopać ;) ja stawiam 8) :lol:
  9. ok :!: plany są na Ełk - jak będą już konkrety to dam znać
  10. O rwa :!: To już wiem kto tak pałował nad moim uchem :twisted: i zabryzgał mi namiot błocichem 8O . No panie starszy za błocicho to się piwko przy następnej okazji dla mnie należy :D .
  11. bo chłopaki trzymali trawę w kaskach i mieli taki odlot że zostawili samochód z otwartą klapą tuż przy samym płocie :lol: :flesje:. Poza tym poprosiliśmy żeby popilnowali nasze namioty' date=' więc pewnie przejęli się rolą i pilnowali tylko nasze zapominając o swoich :mrgreen: [ [i']Dodano: Czwartek Czerwiec 09, 2005 7:55 am[/i] ] jakbyś zgadł :) [ Dodano: Czwartek Czerwiec 09' date=' 2005 8:21 am[/i'] ] Biały to Ty byłeś z siostrą :?: 8O
  12. Ha ! Siemka Maciej dawaj foty na [email protected] . Biały ty też na koniec mnie cyknąłeś, coś Ci wyszło? Jeśli tak to dawaj. Co do aferki to była całkiem fajna zabawa podczas striptizu z soboty na niedzielę (piątkowy przegapiłem :twisted: ). Jak to zwykle bywa na scenę do tańca z panienką wpakował się zlotowicz. Szło im ekstra - gościu pozbawiony przez nią slipów zaczął całkiem niezły pokaz :lol: :) - całowanie za uszkiem, szyja, piersi i po pupci. Zapowiadało się zajefajnie gdy na scenę wparowała zlotowiczka. Tany tany i walnęła wygibaniec rozbierany. Publika oszalała bo zanosiło się na podwójny damski striptiz a i zlotowiczki miały swojego cheependelsa. Niestety zlotowiczka zdjęła tylko top (nie pokazała nawet cfycków :D ) i nagle odwróciła się do striptizerki z zamiarem urwania jej głowy. Ochrona zadziałała szybko i sprawnie, było już wiadomo że to laska gościa który zrzucił majty na scenie. Ochroniarz myślał, że już po sprawie i puścił niedoszłą striptizerkę. Na to ona w podzięce lu mu z plaskacza ale też jej nie wyszło bo facet był szybki. Próbowała jeszcze zdzielić swojego chłopa ale dopadło do niej dwóch bodygardów i pożegnała scenę. Wystraszona striptizerka wyszła z kąta i szybko dokończyła pokaz. Publika była zła bo wszyscy liczyli na więcej a zazdrosna motocyklistka zepsuła imprezkę. Motocyklista zebrał pochwały a potem ponoć, gdzieś opodal sceny dwoma strzałami na twarz rozmówił się ze swoją lubą.
  13. Ja jestem taki twardziel, że założyłem buty motocyklowe i nie zauważyłem że w środku były mrówki. :oops: Teraz ..rwa mam napuchnięte i czerwone stopy a piecze jak skurczybyk !!!! :twisted: je**ne MRÓWY !!!!!!!!!!!!!!! :lol: Ta,... imprezka była super ! Zwłaszcza sobotni striptiz i aferka z nim związana :lol: ;) A do wiadomości wszystkich: Chłopaki z Wrześni to TWARDZIELE i ZUCHY jakich mało !! :mrgreen: A Ty Pablo nie narzekaj bo po takiej gorącej nocy (a może to było w dzień? 8O ) kubeł zimnej wody zawsze się przyda ;)
  14. Pablo albo jesteście twardziele albo nie :!: :mrgreen: a tak poważnie to w deszczu jedzie się gówniano, zwłaszcza że prawdopodobnie nie będzie nawet gdzie i jak się wysuszyć :ehz:
  15. Jadąc od strony Lidzbarka Warm. trzeba przejechać całe Bartochy i kierować się na Kętrzyn. Opuścić Bartoszyce jadąc koło jakiegoś marketu. Kawałek za miastem będzie skręt w prawo w wyłożoną płytami nierówną i beznadziejną drogę (taki typowy dojazd do PGR-u :lol: ). Drogą dojedzie się na zlot. Ps. Ja wyruszam z kumplostwem z Olsztyna w okolicach 18-tej z parkingu koło Mc'Donalda na placu Roosvelta (chyba tak się to pisze :oops: ) Yoshi a pogoda będzie do d..y więc zabierajcie z mężem gorzałkę i ciepłe kalesony, gumiaki też się przydadzą :banghead: Ja się zastanawiam czy nie brać przypadkiem parasolki i pontonu :( bo prognozy są na serio liche :D
  16. Biały, jako miejscowy (gospodarz) powinieneś chyba stawiać wszystkim przybyłym 4-umowiczom wódeczkę :lol: Wtedy to dopiero pojawiłoby się chętnych :mrgreen:
  17. to rza było zapodać jeszcze linka ;) :D
  18. no to przykro :) szkoda faceta - zginąć w tak głupi sposób :|
  19. Spoko spoko, :lol: wczoraj pogadaliśmy sobie z kolegą o życiu :mrgreen: o tym, że ludzie potrafią czasem strasznie bajerować i to bez żadnego celu - doszliśmy do wniosku, że koleś mógł nam głupot nawciskać o tym myśliwym. Jak się okazuje, obecnie jest to jedyny człowiek, który coś o tym wypadku wiedział. Jeszcze pogadam z kilkoma znajomymi osobami, które były w Piławkach. Oczywiście wiem, że to na niczym nie zaważy bo impreza odbywała się na rozległym terenie, był to środek nocy a wiara była zalana w trupa i połowa zlotowców już pewnie twardo spała.
  20. fajny, fajny ten filmik ;) Yoshi czy byłaś tam w białej bluzce, czy coś takiego? Wygląda na to że staliśmy niedaleko siebie :P
  21. Tak widzów było sporo ale moim zdaniem jazdy ekstremalne w tamtym roku były ciekawsze. Biały szkoda że nie startowałeś na 1/4 , było by komu pokibicować ;)
  22. Oprócz tego był jeszcze jeden wypadek, nie związany z motocyklistą ale wydarzył się obok zlotu. Zginął jakiś myśliwy. Rozmawiałem z gościem (zlotowcem), który pił z denatem a potem oglądał jego zwłoki na asfalcie (ponoć straszny widok). Na terenie tego drugiego ośrodka gdzie zlotowcy nocowali stoi przy samej 7-ce hotelik z restauracją. Tam kilku zlotowców spotkało dwóch myśliwych. Z relacji kolegów wynika że goście nie byli mocno zawiani. Z motocyklistami pogadali ze 30 minut wypili po dwie 50-tki i wyszli na zewnątrz gdzieś po 2-giej w nocy. Przejeżdżająca ciężarówka zdmuchnęła myśliwemu kapelusz na jezdnię a fecet niewiele myśląc gibnął się za nim wprost pod najeżdżający samochód. Ponoć dopiero po 4 zabrali z jezdni zwłoki (prokuratura, policja itp.)
  23. A co ty biały za posłńca dla Malgrema robisz ? Już mu mówiłem żeby nie robił 3 edycji w jednym sezonie to będzie łatwiej o finanse Ps. Jeśli ktoś się wybiera do Szyman to niech jedzie teraz bo co do następnych edycji w tym sezonie to nie ma pewności ze się odbędą Ktoś chyba pytał co to jest za impreza: to wyścigi na 1/4 mili dla motocykli, samochodów,piknik i zlot motocyklowy w jednym. http://www.riders.pl/content/view/114/89/
  24. będę w sobotę i niedzielę, mam zarezerwowany domek gdzieś na "trzecim ośrodku 50 m od centrum imprezy" przyjadę niebieską MZ-ką 251, 696 48 44 37 może walniemy razem jakieś piwko :buttrock: ? pzdr bronek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...