Skocz do zawartości

Fidel5

Forumowicze
  • Postów

    571
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fidel5

  1. no tak pszki mozna przewietrzyc ale reszta wymaga uniesienia sie z zsiedzenia co nie zawsze jest bezpieczne i mozliwe, chyba ze dajemy na gume stojąc na tylnych podnózkach :flesje:
  2. niezly cwaniak matke z tylu wozi a pazatym, kazdy troche sobie od czasu do czasu zapi......, ma zone przed okresem i wreednego sasiada z psem dracym ryja po nocy........
  3. ja wstepnie też :icon_biggrin:
  4. Fidel5

    HALO WARSZAWA !!!

    to git, byle gumy na kole starczyło :icon_mrgreen: aha łans mor, jutro o 6.00 ruszamy do Poznania przez Gniezno, spotykamy się przy Mvc Donaldzie na wylocie na Dancing, jesli ktoś ma ochotę to do zobaczenia na miejscu :icon_biggrin:
  5. Fidel5

    HALO WARSZAWA !!!

    ok tez sie wstepnie piszę najwyżej dojadę 22.15, ale clubbing musi być :icon_biggrin:
  6. Fidel5

    HALO WARSZAWA !!!

    800 da radę ale krótko pomykam a poza tym po ostatnim dzwonie :biggrin: , trochę cieżko mi sie przełamać no i moim wieku refleks siada :D morze ok ale termin mi nie pasi trudno, ale może na 14-16 coś blizszego.......
  7. Fidel5

    HALO WARSZAWA !!!

    a może 14-15 jakies mazury/gołdap, etc?, tylko prędkość pół plastkowa
  8. ok ale nie zaszkodzi przypomninie zwlaszcza, ze szukanie jest upierdliwe, wiec please
  9. ja myslłem o jeżdzie 'dołem' ale góra tez może być Poznańska to kiespki wybór, Jesli byś wyruszali to o której i gdzie moglibysmy sie spotkać (tylko ja nie jeżdzę od niedawana wieć nie daje ostro) PS
  10. Wybaczcie pytanie swieżakowi ale co to jest 200 i gdzie to jest , w końcu tobrze było by was poznać
  11. w prawie jest ze wykonując manerw skrętu w lewo trzeba upewnic sie że manerw jest mozliwy, etc (no chyba, ze mamy to nieszczesne skrzyzowanie) ale kumpel miał taka sprawę ( i wygrał). Na drodze bez wyznaczonych pasów ruchu ale szerokiej (na martwym policjancie) wyprzedzał kolesia, który zwolnił ale zwolnił dlatego, ze własnie chciał skręcić w lewo. argumentacja sądu własnie była taka, ze trzeba sie upewnic co do mozliwości wykonania manewru
  12. [Panowie to my możemy zginąć lub kogoś zabic wieć mam w d.. biegłych i zawsze patrzę w lusterko. A co do polnej drogi to czy przypadkiem nie jest tak po nowelizacjach, że każda polna drogą jest drogą w rozumieniu przepisów (tylko, ze podporządkowaną bo nieutwardzoną, etc) czyli w takim przypadku traktujemy to jako skrzyzowanie z droga zawsze? Co innego z wzjadem na posesje, czy wjazdem na parking, etc tu trzeba ustapić wszytkim Ale biorąc pod uwagę że skręt w lewo to może jakiś spec w przepisach się wypowie pozdr
  13. Na mazurach gorąco ja chcę jechać z kumplem, planowaliśmy wylecieć z wawy bardzo rano w sobotę bo w piateczek pracujemy a Wy? kiedy podążacie?
  14. ja czasami królewskie ale tyskie czesto i owszem no teraz sporo zlotów, jak bedziesz gdzies smigał to daj znać Pzdr
  15. podciaganie się ( i pompki) zawsze wychodzą na zdrowie Uznanie na Sląsku
  16. browarny a jesli sprawca z przykładu A, nie był pijany, wezwał policje i zeznaje, ze inny samochód zajechał mu drogę i ( to ważne!!) podaje takie szcegóły jak marka samochodu, że np: jest to firma przewozowa np: DHL. wtedy policja ma obowiązek prowadzić sledzctwo. Oczywiście jak nie ustalą domniemanego kierowcy DHL-a, to płaci pan, który wjechał w płot ( zasada ryzyka ?). Ale do momentu jak toczy się postepowanie policyjne to wyrwać odszkodowanie z OC nie jest łatwo (policja stosuje nawet takie metody, że nie poda ci numeru polisy sprawcy zasłaniając sie prowadzonymi czynnosciami i oczywiscie z nimi się walczy ale nie jest łatwo), ale w koncu mozna wygrać Przykład B tu oczywista zasada ryzyka, jest polisa (ustalony samochod, etc) nawet jak złodziej ci zaje... auto i sie rozwali i ucieknie to i tak ze swojej polisy Bulisz zreszta filozofią OC jest to aby ochrona była jaknajszersza
  17. No wiesz, że spór sie toczył aby jako nie własne były traktowane opinie zewnetrznych expertów ale sam wiesz jak to w praktyce bywa, ale Ryży nie fer z tą żoną bo jednak prawnik to prawnik i swoja wiedzę ma i doświadczenie ale oby takich spraw jak najmniej, lepiej nie awful poda szczegoly i trzeba pomoc gościowi
  18. uznanie na Sląsku dla roboty (tak się zdobywa) oj Browarny jak ty tak płacisz odszkodowania to twój ZU szybko zbankrutuje SN nawet w 7 osobowym jest to nadel wykładnia ale tylko uważany jest za wiążacy ale to juz szczegóły. Jednak w praktyce chyba nie zdażyło się aby jaki sąd w innej sprawie to podważał sprawca jednak jest waznieszy niż koza przy płacie (chyba że płot był dopuszczony do ruchu) Co do reszty "Art. 15. Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku własnych ustaleń dokonanych w postępowaniu, o którym mowa w art. 16, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu." (DZ.UB) „Art. 13. 1. (6) Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń, Art. 14. 1. Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. (Chyba że LEX ma stare dane) 2. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. (UB OB) - no tu w zalezności od szkody (uwaga co do zasady) w 'naszym' przypadku trudno było by ZU powoływać się na brak tych wymienionych mozliwości Ciotka 'wsypie' kierujacego ale będzie on już trzeżwy i powie , ze oddalił sie w szoku, w zalezności ile wypił to zobaczymy czyki taki dil mu sie opłaca
  19. ping ponga ciąg dalszy. Tak się składa, że polskie prawo nie jest prezedensowe i wyrok SN nie jest obligatoryjny. Poza tym trzeba by dokładnie zna całą sprawę i uzasadnienie orzeczenia. A poza tym gdyby Browarny pracował a nie 'robił' w ubezpieczeniach to może było by inaczej. Przypadek kiedy Ubezpieczyciel może wypłacić odszkodowanie kiedy sprawca i posiadacz polisy odmawaia uznania swojej winy, etc i sprawa jest w sądzie to: Kiedy przeprowadzi własne ustalenia ( i do tego może go poszkodwany zmusić!) i z nich wynika, że wina posiadacza polisy jest bezsporna. Zaklad ubezpieczen moze Ci odpowiedzieć, że jego ustalenia sa niewystarczające do okreslenia odpowiedzialności i wtedy tak czy inaczej pozostaje sąd ale tym razem z zakladem ubezpieczen. Powodzenia jesli bedzie to szybciej!. Do dodania drugi wątek. Jesli posiadaczem polisy i samochodu była ciocia, to wtedy masz chłopie szanse zmusić zakład ubezpieczeń do wypłaty odszkodowania i niech oni regresuja sobie do sprawcy. Ping pong proponuje zakonczyć i umowić się na piwo z poszkodowanym jak mu doradzimy we trzech (+Browarny + Ryży) to chłopak kupi sobie trzy motocykle, dostanie zwrot za motocykl zastepczy i jeszcze szarpnie dobre zadośćuczynienie, hej!
  20. ja natomiast polecam orzecznictwo sadowe (juz po pociaganiu) w twojej wypowiedzi jest sporo prawdy jesli zalozyc ze posiadacz polisy i kierujacy to inna osoba. W przypadku kiedy nawet zlodziej ci ukradnie sanochod i rozbije inny samochod to twoja polisa dziala, ale tu mamy inny przypadek kierujacy byl jest zidentyfikowany natomiast nie zostal ukarany mandatem (to wystarczy za uznanie winnego) tylko oddalil sie. Jesli on jest posiadaczem polisy to nie mozna bez orzeczenia sadu (bo juz sam protokol policyjny nie wystarczy) dochodzic odszkodowania z jego polisy bo powtarzam bez orzeczenia o winie nie dostanie poszkodowany odszkodowania. jest to taka sama sytuacja jak w przypadku kolizji sprawca odmawia przyjecia mandatu, to dopoki sad nie orzecze o winie zapomnij o odszkodowaniu. teraz kolej na pompki
  21. browarny miałbyś rację jeżeli chodziło by ci o AC, natomiast OC jest trochę inaczej, nawet jesli przywołujesz prawo ubezpieczeniowe i ogólne (KC) to jak wiesz zawsze jest mowa o sprawcy, OC działa tylko wtedy kiedy mamy winnego!!!!!!! (jesli nie ma a mamy szkodę to wtedy jest własnie UFG), jesli cały czas mówimy o komunikacji aby juz nie wchodzić w szczegóły KC pociągnij się na drążku albo zrób parę pompek bo z prawa dwójka ( teraz to chyba mierny)
  22. hej fahofcu,.. szkode możesz zgłosić ale jak nie będzie sprawcy to Ubezpieczyciel i tak bedzie czekał na wynik sprawy w sądzie he he i tak nie wypłaci odszkodowania jesli nie ustali sprawcy sąd ( bo policji zwiał) no chyba, że samochód sie sam przyzna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...