Skocz do zawartości

maniek_7

Forumowicze
  • Postów

    2860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez maniek_7

  1. Dlaczego ma być karany Marquez? Bautista był karany za to jak w tym sezonie wysadził z toru ze trzech zawodników (w tym Rossiego 2 razy)? Co to jest, szkółka niedzielna? Tak wam szkoda Pedrosy, to wpiszcie mu pocieszające wpisy na twitterze a nie czepiajcie się chłopaka który wprowadza wreszcie trochę WYŚCIUGU w MotoGP...

     

    BTW, Marquez dobrze wie, że nie ma dupy przyspawanej do siodełka - miał w tym sezonie okazję kilka krotnie się o tym przekonać. Ale pomimo to dalej wykorzystuje 100% możliwości motocykla i toru.

  2. Theodor... a czy nie wpadłeś na to, dlaczego "podnosisz" zawieszenie i jaki jest tego końcowy efekt? Np. taki, że sprężyna mocniej dociśnięta, żeby docisnąć o kolejny centymetr trzeba użyć większej siły...? Sprężyna z tego co pamiętam, działa tak, że im bardziej chcesz ją ścisnąć, tym większą potrzebujesz siłę...? i działa to nie przy motocyklu który stoi, ale jak hamujesz, skręcasz i takie tam...

  3. I tu się zgodzę z Krl. Pisałem też o tym, że rozstrzał czasów w grupie C był przeogromny i nikt z organizatorów nie raczył spojrzeć na czasy żeby trochę poprzenosić do innych grup. Faktycznie jednak powód mógł być taki, że tam najzwyczajniej brakowało miejsc.

     

    Pozdr.

    F.

    Taki jest zwykle właśnie powód. Grupa B i A to chyba najbardziej obładowana grupa - i po prostu nie ma miejsc. To znaczy z czasem się pojawiają... w miejsce tych co w piachu zaparkowali ;) Ja Fazerem zawsze ładuję się w B i jest mi tam dobrze - akurat na moje możliwości...

  4. Ale to są powery - nie wiem jak koledzy, ja mam z nimi słabe doświadczenie - kiedyś w Poznaniu na wyjściu na prostą opona po przelatanych 2 tys. km puściła i moto poszło w gruz.

     

    Jak czytam testy opon w motocyklu, zawsze podkreślają, że michały mają tendencję do szybkiego zużywania się przy ostrej torowej jeździe - tracą właściwości - cena za najlepsze trzymanie na mokrym. Dwa lata temu, tez na michałach, które miały jeden SD za sobą, kolega w Alpach prawie w supermoto się bawił.

     

    Do tego dochodzi temperatura... ponda 30 st C. A przy ostrym (jak śpiwór pisze) pałowaniu, to ciśnienie raczej za duże miał, niż za małe - a wtedy się ślizga.

     

    BTW - 3 tys. km dla sportowej opony to już ponad połowa życia :cool:

     

    A faktem jest, że jak latam na Diablo Rosso (nawet nie Corsa) to opony trzymają jak zaklęte - tylko kierownik ich ogranicza :)

  5. Rano była zimno, strasznie wiało i na zmianę padało i siąpiło. Meteo pokazało, że koło południa powinno się poprawić + przynajmniej godzina na wyschnięcie toru + ryzyko = zły jak diabli pojechałem do domu.

     

    A już po 10:00 zaczęło na drodze wychodzić słońce, więc byłem jeszcze bardziej wkur... Muszę jeszcze raz wrócić, żeby się z tej C wydostać, bo wstyd.

     

    Tak to jest jak zamiast czekać do końca (i tak kasa poszła) wierzy się w internet :icon_razz:. Dwa tygodnie temu po 10-ej też dupnęło deszczem. I prognozy były słabiutkie. Ale wystarczyło poczekać, opić się kawy, herbaty... i od 13-ej do końca tor był bardziej niż super :).

     

    Ale nie martw się, następnym razem wyczekasz do końca ;)

  6. Ja zwykle stosuje z Decatlonu lub Go-sport ewnetualnie intersport lub skiteam - gdzie bliżej. Kiedyś stosowano na gorąco, bo nie było takich materiałów jak dziś istnieją... operacja trwa kilka minut (załaożeniem i zdjęciem opony) a przeżyją dętkę :)

     

    Oczywiście nie są receptą na wszystko (jak każda łatka) - jak kiedyź DRZ-em wjechałem w drut kolczasty, to łatek mi zabrakło...

  7. To jak nie bandit (Fazera nie polecam, bo jak widzę macie jakieś dziwne informacje i wiecie lepiej :icon_razz: ) to tylko Sprint zostaje. A co do overkill - co to znaczy, że jak chcesz litra to nie będziesz biegu przy wyprzedzaniu zmieniał? Jak chcesz pociąg, to TYLKO zostają Ci takie kilery jak busa, zx12r, zx14r... musi być moc, moment i ... aerodynamika, jak chcesz to przy 160 - 180 robić. BTW, przy prędkościach powyżej 150 nie zdarzyło mi się w FZ1 biegu z szóstki zbijać... przy takich prędkościach to już jest pociąg. A prawda jest taka, że oprócz bandita, sprinta i tych kilerów powyżej 1,2 to w każdym tysiącu, przy 100 -120 km/h aby dynamicznie wyprzedzić, trzeba zbić na piątkę albo i czwórkę... :icon_rolleyes:

     

    A pamiętając, że duuuużo częściej będziesz moto w Sudetach w weekendy wykorzystywał (gdzie zwrotność jakaś jednak jest potrzebna) to do badita i sprinta dodaj jeszcze zx12r - dużo miejsca, dość zwrotny (zdecydowanie bardziej niż hajka) i jednak to 1,2 więc idzie jak pociąg. A w Czechach nie ma problemu ze zwrotnością - ostatnio latałem z kolesiem na zx12r który na każdym zakręcie slajdery ścierał - więc się da :icon_twisted: . A na autostradzie na trasie 1000 km spoko na jeden dzień przeskoczysz - byłem we Włoszech z kolegami (jeden 12-ka właśnie i jedna busa + mój FZ1) i miałem okazję również pod dupskiem sprawdzić różnice- 12-ka daje radę i dla Ciebie będzie idealna. Zawieszenie lepsze niż badit, a zwrotniejsza niż busa. I autostrady 250 nie ma najmniejszego problemu (średnia na autobanach wychodziła 240). Idzie jak pociąg po szynach. I ma zaletę nad Sprintem - japończyk, bardziej popularny i łatwiej o części.

    Natomiast pozycja najwygodniejsza w badicie, potem Sprint. Choć w 12-ce nie jest to jeszcze totalnie ekstremalna - podobna do XX.

  8. To tylko takie marudzenie... Chłopaki zapominają, że każdy sport motorowy (czy motocykle, czy samochody czy samoloty, czy motorówki itd) tani nie jest... z założenia :)

     

    BTW - nie przesadzaj z warunkami - od 2006 roku, jak zmienili nawierzchnie to i sporo w miarę porządnego (kostka) placu pod Teamy doszło więc na ziemi/trawie to już ekstremum - jak ktoś lubi mieć moto przy namiocie :)

  9. Ano .....

    Fajny wyscig :lalag:

     

    Tylko tak wracajac do tego wyprzedzania ..... MM bardzo mocno wyjechal poza tor i w sumie powinien oddac pozycje, nie ?

     

    Komu? Rossiemu, który ten manewr opatentował? I jak by to wytłumaczyli? Wyraźnie widać skąd MM czerpie wzorce... kolejny raz ;)

  10. Sherman - nie masz pojęcia o czym piszesz napalając się na dużą pojemność w crossie. 4T 250 to wszystko co będziesz w stanie jako tako, po pewnym czasie ogarnąć. I mocy nie zabraknie - 40 KM w crosie który warzy 100 kg to zupełnie inna bajka niż 180 KM w ścigu :).

     

    Za tą kasę jaką YZF250 albo CRF 250 znajdziesz ale... raczej nastaw się że od razu wydasz od 1,5 do 2-3 TPLN na zrobienie - tłok, prawdopodobnie korba, może głowica, zawory itd. na pewno tylny amor, uszczelniacze... :). Ale zrobisz raz, i na sezon dwa masz święty spokój. Chyba że będziesz miał farta i wytrzyma do zimy - ale w tedy remontu nie ominiesz. Takie sprzęty sprzedaje się z reguły, jak już blisko końca tłoka/korby - nikt świeżo zrobionego nie sprzeda.

     

    I będzie pan zadowolony - tylko ekipe złap, bo samemu strach latać. Poszukaj na forumadvetures albo ekipę z klubu crossowego w Górze Kalwarii.

     

    Przez cztery lata bawiłem się w crossy - zacząłem od DRZ 400E, ale po dwu latach zmądrzałem, i przesiadłem się za namową kumpli na YZF250 - od nowa poznałem radość z jazdy (i fruwania ;) ) na motocyklu "udaroodpornym".

  11. Twoje teorie są miażdżące. Nie kompromituj się jeszcze bardziej...

     

     

    :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: :banghead:

     

    Chciałbym przypomnieć, że używanie więcej niż trzech znaków interpunkcji (a takimi też są emoty) oznacza niski poziom inteligencji. Dla inteligentnej osoby trzy znaki absolutnie wystarczą dla podkreślenia zdania...

  12. Nie bardzo rozumie, czemu wszyscy się podniecają wyścigami i dostępem do nich. Na całym świecie, sporty motocyklowe, czy wodne (szybkie motorówki, duże jachty) to z założenia sporty dal bogatych. Tak było, jest i będzie. Sponsorzy to pojawiają się dopiero wtedy, gdy dany delikwent może przynieść konkretną korzyść np. udział w światowej imprezie która ma dużą siłę medialną. Bo to może, powtarzam: może! przynieść efekty w rozpoznawaniu marki.Każda inna forma sponsoringu to po prostu filantropia. Popatrzcie kto sponsoruje naszych "zmotoryzowanych" zawodników o więcej niż krajowym zasięgu - Bogdanka (fanaberia prezesa państwowej w zasadzie firmy), Orlen (to samo).

     

    Nie ma wyników, nie ma sponsorów. A wyników nie ma, jak nie ma dużego własnego szmalu zainwestowanego w siebie lub swoje dziecko (przykład Kubica).

     

    A co do ulicznych wyścigów i PZM - to już zupełnie inna, nie związana z tym bajka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...