Skocz do zawartości

mierzwa2

Forumowicze
  • Postów

    1006
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mierzwa2

  1. Własnie poczytałem wasze opinie... ja na piachu szczerze czuje sie jak na lodzie.... tak samo moje reakcje są bardzo delikatne(sprzegło gaz hamulec) Ale szczerze nie mam zadnego pomysłu żeby taki zakręt pokonać bezpiecznie. Kiedyś stosowałem technikę szerokiego pokonywania zakrętow ( ale 2 pas musi byc wolny) innaczej kaplica i dopiero pod koniec go kładłem jak juz droga jest czysta
  2. Niestety ale masz rację... dopiero maj a już tylę wypadków...i ofiar śmiertelnych nie mówiąc o osobach które miały "tylko" szlifa. Ale czy określenie "tylko" jest słuszne sami odpowiedzcie....na podstawie własnych doświadczeń
  3. z tego co wiem amor który będzie bardzo "twardy"...(z regulacja najlepiej) a radze ci wejdź na www.stuntpoland.com tam masz wszychoooooo na takie tematy forum jest obszerne itp
  4. współczucia, początek sezonu i taka wiadomość!!!.... a tak apropo ile metrów przeszlifowales tak około?jak przy 80km/h mialeś wywrotke
  5. a odkręcasz na zakręcie? czy delikatnie?
  6. No ale nauczka trochę za bardzo "wyolbrzymiona" bo chłopak ma złamane nogi ręke i miednice.... Wydaje mi się że wystarczyło by jakby sie poobijał i troche sprzet zniszczył....to już by była przestroga....
  7. Jednym słowem rozpierdolony i to nieźle :buttrock:
  8. jak tak czytam to co napisałeś to naprawdę... masakra. Przypomina mi się ten wypadek gdzie zginęło 2 osoby (samochodowy)... ostatnio mówili w TV że od Tira odczepiło się koło zapasowe i autkem w nie wjechali... albo próbowali ominąć juz nie pamiętam! ale nigdy nie wiadomo co sie stanie
  9. W jeleniej też często stoją na obwodnicy ale nie zauważyłem by specjalnie mnie chcieli kontrolować.... fakt że suszara itp ale na tym to się kończy. a tak apropo jaki ma zasięg suszara?
  10. eeeeee wiem że był taki przypadek w Szczecinie ale to lata temu... nie wierzę
  11. Nie nie wódka nie :buttrock: ale piwooooooooooooooooo pewnie jakiś strong jeszcze.. zgadłem?
  12. ostatnio mój kuzyn jechał na moim gsxr ma 197 cm i ok 100kg więc motorek wydaje mi się teraz malutki... Gs 500 będzie za maly....albo może innaczej wszyscy będą się patrzeć jak będziesz jechać :buttrock:
  13. Mhy gixer 750 99r kupiony we wrześniu dokupiłem żeby było po mojemu :buttrock: opony używane ok 340zł, świece komplet 100zł, zestaw napedowy zębatki+łańcuch-300zł Filtr K&N ok 140zł kupiłem nakładke na siedzenie ok 100zł(lada dzień będzie) płyn hamulcowy olej płyn chłodniczy nio i crashpady narazie część rzeczy leży bo czekam na termin u mechanika więc jeszcze koszty wymiany....
  14. Nigdy nie miałem odwagi założyć takiego tematu hehe żeby nie kusić. Sytuacji było już trochę.... ale takie to hobby jest trzeba się z tym liczyć pozdro a no i 00000 wywrotek!!!!
  15. I co roku to samo... można dzwonić pisać żalić się a i tak kleją dziury techniką tak durną że stosowaną tylko w naszym kraju... to samo pasy farba która jest śliska jak cholera....dajcie spokój nawet nie będe sie rozpisywał bo dla mnie to drażliwy temat.... a później w najlepszym wypadku trzeba wydac kase na komplet owiewek albo wydadki+szpital :buttrock:
  16. :icon_twisted: coś odchodzicie od tematu :rolleyes: widze....
  17. bez komentarza...............szkoda słów
  18. Nio ja mam GSXR 750 i to coś pięknego jest!!!! Motocykl niezawodny i z charakterem!!!
  19. A ja zawsze myślałem ze te twoje docinki, to dlatego ze byłeś policjantem i mnie to cholernie wnerwiało... ale teraz to ma jakiś sens tylko bez przesady :icon_twisted: Widze po przeczytaniu tych postów nie jestem sam..... a myślałem że ze mną coś nie tak
  20. Witam serdecznie wszystkich!!! Naszła mnie taka refleksja dotycząca jazdy na motocyklu. Rocznie przejeżdżamy na moto parę tyśięcy kilometrów w ruchu ulicznym,walczymy z katamaranami,pogodą,dziurami na drogach. Słyszymy że jazda na motocyklu to samobójstwo, że to bardzo niebezpieczne, że jesteśmy dawcami i czesto ryzykujemy niepotrzebnie. Podobno nawet jazda na motocyklu jest 10 razy bardziej niebezpieczna niz autem tzn odnośnie urazów. Ostatnio zginął kolega z forum, 2 kolega miał wypadek przy 160km/h i odniósł powżne obrażenia. I teraz pytanie Czy nie boicie się? Czy nie macie tak że wsiadając na motocykl zastanawiacie się "żebym tylko wrócił cały i zdrowy do domu"? I nie chodzi mi tu o cwaniakowanie "ja to twardy jestem i niczego sie nie boję" bo w większości przypadków to tylko i wyłącznie szpan. Ja często zastanawiam się czy to boli... wypadek przy dużej prędkości i miewam takie chwile w życiu zwyczajnego zwątpienia. Patrze na to co dzieje się na drodze i aż strach to co niektórzy wyprawiają to naprawdę szok.Myśle o tym że mam dziewczyne(która nielubi moto) i wiecznie mi powtarza żebym je sprzedał... ale ja dalej uparcie twierdze NIE... A jak sprawa wgląda odnośnie starszych motocyklistów? Macie dzieci,żony itp Nie macie czasami takich zwyczajnych obaw? Wkońcu to dosyć ryzykowne, z drugiej strony taka wieczna obawa to psyhoza której można się nabawić dlugo myślać o tym co może nas spotkać. Jak sobie z tym radzicie? Naoglądałem się tych fotek z wypadków i to takich tragicznych gdzie dużo krwi,i naprawdę poważnych urazów i troche mnie to przeraża... to musi boleć... Mam nadzieje że takiego tematu nie było
  21. Podobno z zagiętą tablica łatwiej utrzymać równowagę na jednym kole to jest nowa teoria opracowana przez suzuki yamahe i kawasaki, a nawet honda dolączyła sie do tych badań. Tablica działa jak statecznik to 100% prawda!!! :wink:
  22. Jakiś durny dziad namieszał troche bo nie chciał się przyznać do czegoś co jest oczywiste :wink: :) współczuje dobrze że to tylko drobna stłuczka.
  23. co tu duzo pisać na x ringu pojeździsz dłużej niz na o ringu
  24. sam zamierzasz cały wydech zrobić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...