Skocz do zawartości

pol

Forumowicze
  • Postów

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pol

  1. Czesc, mam problem z DT 125E (elektryczny rozrusznik): Motocykl nie ma iskry, stoi 3 miesiac w warsztacie Yamahy i mechanicy nie wiedza co jest... Opisze co sie dzieje. -pewnego dnia rano po calonocnym staniu na deszczu poszedlem odpalic moto, odpalilo i zgaslo po kilku sekundach i nic go nie bylo w stanie zapalic, nawet nie prubowal zaskakiwac -po kilku dniach wrocilem z wakacji i moto zapalilo odrazu i jezdzilo z 2 tygodnie po czym znow stalo nockea deszczu i znow to samo, po 5 sekundach zgaslo i nic go nie ruszy -rozgrzebalem go i nie bylo iskry, mozna bylo kopac bez konca i nie bylo - na nastepny dzien rano kopie i przez pierwsze 3-4 kopniacia jest iskra, potem znika i nie ma juz do konca dnia i tak codziennie..... rano ma kilka razy iskre i potem caly dzien nei ma -zabralem sie za mierzenie-opor na cewce zaplonowej w normie, cewce pradotworczej tez, zaczelem sprawdzac prady i na kablu od modulu do cewki wogole nie bylo zadnego pradu, natomiast na kablu zasilajacym do modulu w momencie kiedy iskra byla (czyli pierwsze 4 kopniecia) bylo napiecie ok 45-50 V a jak iskry nie bylo to napiecie na kablu spadalo do ok 5V, przy odlaczeniu kabli od modulu i sprawdzeniu napiecia bez niego bylo zawsze 55V i znow po podlaczeniu 5V a iskry wogole... -impulser (cewka dajaca sygnal do modulu zeby przerwal) dzialala i dawala impulsy, kiedy sprawdzalem jak na oscyloskopie wygladaja przebiegi pradow na kablu zasilajacym do modulu od cewki to gdy nie byly podlaczone to napiecie 55V i ladna sinusoida pradu zmiennego a w momencie podlaczenia centralna dyskoteka nie bylo tak jak powinno byc czyli splaszczenie sinusoidy pod wplywem oporu tylko centralnie bezsensowne kreski. pomyslalem ze to modul wiec zaczelem go wybebeszac uszkadzajac go przy tym (byl zalany i jakis robaczek odpadl), stwierdzilem ze wole nie zamawiac nowego sam bo jesli byl uszkodzony cos go musialo uszkodzic a ja wole zeby w warsztacie sprawdzili iwstawili modol nowy, zawiozlem motocykl do krakowa do yamahy i tam zabrano sie za niego, zamowiono modol, wstawiono i..... DALEJ TO SAMO.....zamowiono cewke zaplonowa......przyszla i...DALEJ TO SAMO..... teraz nawineli cewke pradotworcza i ..DALEJ TO SAMO....oczywiscie zeczy typu mokre polaczenia, wilgoc, swieca odpadaja, wszystko sprawdzone dokladnie, mechanik mowil ze modol praktycznei odlaczony zeby go nic nie zaklucalo i tylko zaplon podlaczony, nawet stacyjka ominieta..... co robic ??? BLAGAM O POMOC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czy jest mozliwosc ze cewka zaplonowa byla walnieta i spalila nowy modol.....??? kto wtedy ponosi koszty? prosze jeszcze raz o pomoc!
  2. Tak ma byc w DT, po wlaczeniu swiatel pojawia sie wiekszy opor na pradnicy i przy nieodpowiednio wyregulowanych wolnych obrotach gasnie. Co do przygasania swiatel na wolnych obrotach tak ma byc, DT ma "pradnice" nie alternator dlatego ilosc energi elektrycznej jest zalezna od obrotow (nie wiem jak jest z nowiutkimi DT), [popatrzcie na stare maluchy ktore tez maja pradnice, jak np dojezdzaja na swiatla na wolnych obrotach to kierunki migaja bardzo zadko a jak wkrecaja to mrygaja jak ....bardzo szybko.... w mechanicznych przerywaczach szybkosc przerywania zalezy od pradu jaki plynie przez nie] w DT tak samo, z tego co wiem w DT tylko jedna cewka odpowiada za zaplon a 2 sa od oswietlenia, akumulatora i innych bajerasow.
  3. pozatym co to za pieprzenie ze DT50 jest mniejsza od DT125? Moj kumpel pod szkola stawia swoja DT125 ale jest w ramie od 50 i praktycznei taka sama, glupie urzedasy nie sa w stanie skapowac ze przy 60km/h i skoku trzeba 200mm skoku amorkow itp, oni mysla ze na 50 to trzeba 100cm skoku ;)
  4. spoko, zarejestrujesz moj kumpel mial podobna sytuacje jak ty i tez dobrego motywa obczail: Ty jestes z Wawy ale masz pewnie rodzinke w innych miastach (albo zaufanych kumpli) wiec wyslij tam kogos z kserem papierow do wydzialow komunikacji w innych miastach, mojej DT nie chcieli zarejestrowac w Rzeszowie to ja zarejestrowalem w Wawie i potem przerejestrowalem do Rzeszowa ;) To ze u Ciebie nie chca to nie znaczy ze w innych nie beda chcielik, w wawie wogole nie chcieli tego papieru ktory w rzeszowie sprawial ze nie rejestrowali tylko sie w wawie przyczepili tego ze w umowie kupno-sprzedarz importer z 1 wlascicielem w polsce jest podany tylko nr ramy a nie ma nr silnika poskacz po okolicznych miastach z papierami i tam gdzie powiedza ze zarejestruja to tam rejestruj
  5. Wszscy majacy problemy z rejestracja: Ja rok rejestrowalem swoja DT, caly rok. Motocykl z francji i byl czasowy dowod rejestracyjny a oni chcieli dowod rejestracyjny badz dokument potwierdzajacy wyrejestrowanie pojazdu. Kilka miesiecy pisania odwolan itp. co to dalo? GOWNO. Do warszawy szly itp i sranie w banie. I wiecie co? Dam Wam motywa jednego co na kazdego urzedasa wrednego zadziala. U mnie tak bylo podczas wizyty ostatniej: "Przykro mi ale nie zarejestrujemy panu tej DT", "To ja prosze pisemna odmowe rejestracji motocykla podpisana imieniem i nazwiskiem osoby ktora ta decyzje wydala (czyli tej przemilej kobiety)". Po 10 sekund przemyslenia babka jednak zmienila zdanie i "No dobrze, to rejestrujemy". Urzedasy sa w mordzie cwane ale na tym sie konczy. Jesli Ci odmowia MASZ PRAWO a oni MAJA OBOWIAZEK dac Ci to na pismie. A pismo sie rozni tym od gadania ze MUSI byc tam podpis jakiegos urzedasa ktory te decyzje wydal. Wtedy urzedasy miekna bo majac taki dokument morzesz isc z tym do sadu. W gadaniu zawsze im dobrze idzie ale jak juz co innego od nich sie chce to miekna. Mojego kumpla stary zalatwial 2 lata pozwolenie na budowe garazy na swoim ogrodzie i twardo ciagle sie czegos czepiali i w srode zazadal na pismie odmowy...w ten piatek ma sie zglosic po pozwolenie na budowe ;) Nic sie nie martwcie ale zadajcie ich imion i nazwisk ;) pozdrowionka i powodzenia
  6. ja mam bardzo zadka DT, to jest 89 rocznik ale wersja ta nowsza, numer silnika u mnie to 3MB00 i nigdzie takiego nie spotkalem- nie ma do niego zamiennikow, nawet w katalogach o nim nic nie spotkalem, w necie tez nic, na www.dt125.de tez nic ogolnie pusto. Ona byla podobno robiona na ?Szwajcarie?. Ma lektryczny rozrusznik. W jaki sposob mial bym do niej dopasowac modul zaplonowy? Mam ksiazke serwisowa ale nie mam do mojej schematu, nawet modele o innych nr silnika maja nieco zmienione schematy (u mnie z modulu wychodzi 9 kabli a na tamtych schematach od 6 do 13 ale na zadnym nie ma 9) i czy moge wziac modul z innego egzemplarza i czesc kabli np nie podlaczac ?
  7. Hello Czeka mnie wymiana uszkodzonego modulu zaplonowego w DT125E i nowy kosztuje ok 1000zl. Slyszalem ze modul mozna dorobic u pewnego goscia do ktorego jutro bede dzwonil w tej sprawie. Co Wy o tym myslicie? Czy mial ktos z Was z takim czyms stycznosc? pozdr Pawel
  8. Mam DT 89E i nie mam iskry, przez dlugi okres poszukiwan wszystko skierowywuje mnie do modulu zaplonowego. zamierzam go rozebrac (oczywiscie jest nierozbieralny ale POLAK POTRAFI), czy ktos z Was rozbieral kiedys modul? gdzie nalezy przecinac twprzywo z ktorego jest zrobiony? Co z tym zrobic i ILE KOSZTUJE NOWY jak cos nie wyjdzie...??? :buttrock: :buttrock: :banghead: :banghead: :) :banghead: :banghead: :evil: :evil: :)
  9. sprawdzalem dokladnie cewke, byl tam uszkodzony przewod- chamsko zaizolowany silikonem ale poprawilem to porzadnie, mysle ze to nie jest przyczyna bo nie ma zadnych przebic (sprawdzalem) i wogole nie ma zadnego napiecia na kablu zasilajacym cewke
  10. moze gorna krawedz plywaka ma byc oddalona o 24mm od uszczelki na gazniku (u mnie jest cos podobnego tyle ze to DT)
  11. dalej grzebie i grzebie i nic... ma ktos jakis pomysl?
  12. Mam DT 125E 89r, el rozrusznik, to jest ta nowa wersja produkowana chyba do 97 roku. Wszystko zaczelo sie niedawno, pojechalem motocyklem do kumpla, postal cala noc na deszczu, gdy rano przyszedlem moto nie odpalilo, nakopalem sie, nakrecilem rozrusznikiem i nic... Byl mi wtedy akurat wyjatkowo potrzebny bo wyjezdzalem w bieszczady na 3 dni i go potrzebowalem ale zostal niestety. Po 3 dniach przyjechalem (moto schowalem pod plandeke) i odpalil od 2 kopyta.... Wszystko pieknie az znow zajezdzam do kumpla, zostawiam moto na noc na deszczyk i na nastepny dzien moto nie pali. Wydarlem swiece i zobaczylem ze nie ma iskry. Wzielem sie za to na nastepny dzien, rano sprawdzilem kontrolnie czy jest iskra i byla, zakrecilem swiece- moto odpalilo na 2 sekundy i zdechlo-znow nie ma iskry, rozgrzebalem go dosyc mocno, sprawdzilem polaczenia kabli, wysuszylem wszystko i iskry nie ma, po godzinie kopnalem dla jaj i iskra jest, kopie 2, 3, 4 raz i nagle nie ma.... Zrobilo sie puzno wiec sprawe zostawilem na dzien nastepny, rano iskry nie ma, puzniej sprawdzam to jest... I tak juz grzebie z 5 dni i robi sobie ze mnie jaja ten motocykl bo raz jest raz nie ma, czasami caly dzien nie ma i jak sprawdze to jest itp... sprawdzalem duzo rzeczy z ksiazka serwisowa- cewke, magneto itp. Na cewce nie ma wogole napiecia zadnego podczas kopania i wogole. Modol zaplonowy dostaje impulsy zeby zrobil przerwania z magneto w bloku silnika. zasilanie modulu: modul jest zasilany przez magneto (prad indukcyjny) i jak odlacze 2 kabelki ktore ida do modulu to napiecie jest na nich podczas kopania ok 30v, jak wlacze do modulu i kopie to jest ok 8V. Polaczenia kabli sprawdzilem dosyc dokladnie, pomierzylem opory i raczej sie wszystko zgadza, pradnica, cewka, magneto wyglada na to ze sa ok. Boje sie ze to modul.... co robic? jak to sprawdzic? ILE KOSZTUJE MODUL ???? pozdrawiam
  13. ja mam podobna sytucje w DT, u mnie te objawy ustepuja przy wlaczeniu ssania, gadalem z kilkoma mechanikami i jeden mi powiedzial ze ustawienia gaznika wedlug instrukcji dotycza silnika idealnie dotartego a przez pierwsze tysiac km to jest zupelnie co innego, mi koles powiedzial zebym zmienil sklad mieszanki bo prawdopodobnie to jest przyczyna i podniosl iglice (i jak sie silnik dotrze to obnizyl spowrotem i zobaczyl czy dalej tak bedzie), ja bede to robil w tym tygodniu, napisz jak efekty u Ciebie pozdrawiam
  14. czyscilem gaznik na kompresorze, zmienialem poziom paliwa w gazniku tak jak mialem w ksiazce serwisowej napisane
  15. Z ta kultura gazowania mam tak ze chodzbym nie wiem jak ustawil bez ssania to jak przygazuje mocniej to moto sie nie wkreca tylko dlawi (na ssaniu tak nie ma)
  16. narazie zaonosze do warsztatu motocyklowego (uniwersalnego) zeby mi zobaczyli czy kolo jest scentrowane czy obrecz jest uderzona i sie pogiela (bo mozliwe ze tak sie stalo....) Najwredniejsze ze mam papiery z policji i moge isc po OC babki co we mnie wpadla ale nie moge bo moto mam zarejestrowane na starego a jakby sie dowiedzial o wypadku to bym sie porzegnal z motocyklami... (ogolnie to pozwolenie na moto wymusilem- dalem mu ultimatum zeby sam zaniosl papiery do szkoly [podczas egzaminu do liceum] i tak: albo do hujowego to nie bede jezdzil albo do dobrego i mi pozwoli i.... po tygodniu sie dowiedzialem ze jestem w tym dobrym :mrgreen: ). Jakims cudem nic nie przyszlo do domciu z pogotowia i z policji (puki co) a moja rozwalona noga to rzekomo z kopniecia w slupek w szkole podczas gry w pilke :lol: :lol: kolo 1500zl, obrecz 700 :)
  17. jesli mozna cos takiego wykonac w warsztacie rowerowym to mam kumpla w takim i wlasnie sie zajmuje prostowanie kol do rowerow, moze mi to zrobi porzadnie
  18. Czaje tu czaje ostro, laze i pytam ale nie wiem czy do motocykli znajde jakis specjalistyczna zaklad, raczej do samochodowych felg , rzeszow to nie jest wieksze miasto, to koniec swiata :D :) :)
  19. dzwonilem dzisiaj do jedynego w rzeszowie wiekszego salonu motocyklowego (Banzaia) i koles mowil ze trzeba nowe kupic (1500zl)... ze nie prostuja
  20. dzieki embe, jesli nie znajde porzadnego zawrsztatu bizej bede jakos kombinowal. A jakie to sa dokladnie warsztaty? Czy to tylko od motocykli maja byc czy moga myc jakies warsztaty wulkanizacje,serwisy rowerowe prostujace kolka czy serwisy motocyklowe.... ?
  21. w 4 sowie mozna rozwiercac i wstawiac nowa w stara rozepchana bo tuleja jest prosta ale w 2 sowie jest duzo dolotow i wyciec i jak ja gadalem z "majstrami" to zaden sie nie chcial podjac rozwiercania i dorabiania takiej. W niektorych motocyklach 2 sowowych tuleje da sie wycicnac na prasie, miec wzor, dorobic nowa i wepchnac ale w DT tuleja jest zalana (dosyc wysilony silnik pozatym to japonce wymyslily i tam wszystko jest na granicy wytrzymalosci wiec zamocowana jest "mocno")
  22. DT ma tuleje, mozna ja szlifowac, oryginalne tloki sa tylko do 2 szlifu (0,5mm) potem cylinder wymieniac (dla mojego modelu 89r). Nie da sie cylindra tulejowac (wypchac tulei i wstawic nowej) gdyz jest zalana i nie da sie wypchac (wypchniecie skonczy sie peknieciem calego cylindra). Moja DT byla zajechana i miala 2 szlif jak ja kupilem, trzeba bylo 2 szlify by robic bo cylinder byl porysowany ale i tak tlokow nie bylo wiekszych.... pozdro
  23. Troche mi sie za drogi ten remont wydaje, 2500 ja zaplacilem za tlok. pierscienie, CYLINDER (1750zl), uszczelkie pod glowice cylinder i wydechowa. Podzwon do Yamahy i sie zapytaj ile te czesci kosztuja (moje mysle nie roznily sie zbytnio cena bo sa podobne we wszystkich DT). pozdro
  24. mam problem Niedawno zrobilem motocykl, na nastepny dzien jak jechalem do szkoly kobieta w maluchu WRC wymusila mi pierszenstwo wyjezdzajac z zupelnie podporzadkowanej uliczki i skrecajac w lewo i uderzyla mi w bok motocykla z tylu. Mam lekko scentrowane tylnie kolo i przeszkadza mi to w jezdzie szczegolnie na zakretach, teraz mi jeszcze powietrze zeszlo (chyba gume zlapalem tydzien po tym zdarzeniu). Mam kolo ze szprychami, motocykl to DT 125 E. mieszkam w Rzeszowie (moze jakis zaklad mi doradzicie). pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...