
pol
Forumowicze-
Postów
73 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez pol
-
apropo jazdy na gumie, moj nauczyciel od gitarki ma KTM 625 LC4 (on niego zarazilem sie motocyklami) i jest moim zdaniem mistrzem w jezdzie na gumie. Koles potrafi pojechac 1,0km na gumie (w rzeszowie od wyjazdu na boguchwale do salonu seata) i przejezdza 2-krotnie tory kolejowe! On twierdzi ze na gumie mozna dawac nieskonczenie daleko byle by miec droge i ze jak juz sie postawi porzadnie motocykl (prawie pionowo) to nie trzeba WOGOLE przyspieszac, poprostu sie jedzie.
-
Koles od ktorego kupowalem motocykl mowil ze czesci ida do niego z 91r w gore i ze ta wersja jest jeszcze mocniejsza niz inne. Bylem w sklepie zeby popatrzec na czesci do tej DT i nie mieli nawet w katalogu takich czesci! mam nr silnika 3MB a tam najblizej z nazwy byly 3NB, ale wkoncu silnik jest Yamahy wiec musza byc. Motocykl jest sprowadzony z francji i tam byl zarejestrowany pierwszy raz. Ta wersja jest bogatsza od innych bo w 89r nie robili yamaszek z el. rozrusznikiem i 2 hamulcami tarczowymi (i podobno mocniejszym silnikiem). a pozatym tu jest cos innego: http://www.bikepics.com/yamaha/dt125r/89/pics.asp a 12 konikow przy tym co teraz jest to odrzutowiec.....
-
filtr juz czyscilem, sciagalem kiedys tlumik zeby sprawdzil i motocykl szedl tak samo (nie szedl), biore sie zaraz za gaznik
-
Mam problem. Kupilem Yamahe DT125R z 89 roku, nie znalem sie zabardzo (moj pierwszy motocykl) i wzielem ze soba przy kupnie dwoch ekspertow ktorzy jak teraz widze okazali sie niezbyt dobrymi ekspertami... Motocykl to DT125R ale jakas inna wersja niz przecietne, ma 2 hamulce tarczowe, el. starter i podobno ma byc mocniejsza od zwyklych. Problem polega na tym ze motocykl jest strasznie zmulony. Na kazdym biegu do 5,5tys obrotow idzie strasznie powoli (nie ma mowy o wydarciu go na gume nawet na jedynce), potem troszeczke lepiej i dostaje faze przy ok 6,5tys obrotow i dalej ciagnie lepiej ale i tak jest to o wiele za slabo niz powinien. (80 lepiej duzo lepiej jezdza na niskich obrotach) Motocykl powinien brac powietrze spod siedzenia ale jak go kupilem mial z boku odsloniety filtr powietrza i jak zakladam pokrywe tak zeby bral powietrze z pod siedzenia to jak sie zaczyna wyzej wkrecac to przerywa ciagnac i szarpie (tak skokowo). Motocykl ma wstawiony sportowy tlumik Sebringa. Mial robiony remoncik przez poprzedniego wlasciciela... 1.Jak odkrece tlumik idzie tak samo 2. Sprawdzilem membrane pomiedzy gaznikiem a cylindrem i wyglada ok 3. Zawor wydechowy dziala (nie wiem czy tak jak powinien, zaczyna sie przekrecac ale dopiero jak porzadnie wkrece motocykl na obroty) 4. Napiecie w instalacji jest nizsze niz powinno (ok 8V) ale to moze byc spowodowane tym ze "akumulator" nie jest juz akumulatorem bo jest totalnie zepsuty (nie da sie go nawet ladowac) i moze dzialac jak odbiornik i moze dlatego zanizac napiecie w instalacji. Co z tym zrobic? Co to moze byc? Jak to zdiagnozowac? Gdzie szukac? Czy ma ktos moze schemat instalacji elektrycznej i schemat silnika i moglby mi podeslac skany ? Ile moze kosztowac naprawa jesli by przyjac jakas pesymistyczna wersje? z gory dziekuje za odpowiedzi Pozdrawiam Pawel
-
to jak, czy wkoncu to przyjechalo jako czesci czy jako co i czy jesli bym zdobyl papier potrzebny to czy to sprawialo by ze nie mogl bym zarejestrowac moto?
-
faktycznie nr jest ten co mowiles ale pisze: Uzywany motocykl Yamaha
-
nie wiem czy on przyjechal jako czesci, nie mam ich teraz przy sobie (dokumentow) ale wydawalo mi sie ze pisalo motocykl jako calosc tyle ze na fakturach koles przywozi czesci do innych samochdow (silnik do opla np.), a ten dokument z francji to czasowy dowod rejestracyjny a oni zeby zarejestrowac zadaja stalego dowodu rejestracyjnego lub czasowego dowodu rejestracyjngo + zasiadczenia o wyrejestrowaniu pojazdu (z francji wszystko musi byc)
-
ok zaraz sie za to biore, a jesli ktos chce wiecej wiedziec o sprawie zapraszam do tematu Transport Motocykla i Jakie Papiery do rejestracji.
-
nie dam sie tak latwo, motor ma oplacone clo, SAD, karte mu moge kupic, byl sprowadzony legalnie jako motor uzytkowy wiec nie rozumie dlaczego by mi mieli go nie rejestrowac. Dzisiaj moj tato idzie sie popytac tepych babek czy to jest kategryczne nie czy moze w drodze wyjatku istnieje mozliwosc rejestracji, jak nie istnieje bede inaczej kombinowal. Rozmawialem z gosciem ktory sporowadza samochody z francji i mowi ze TERAZ faktycznie na ten papier nie rejestruja ale ze pujdzie zapytac bo motor byl sporwadzony dawniej jak jeszcze rejestrowali i pozatym to motor a nie samochod wiec moze sie uda.
-
Kupilem motocykl, byl sprowadzony z Francji w 2000r, nie byl rejestrowany w kraju ale papiery mial (...) Wczoraj bylem najszczesliwyszym czlowiekiem na swiecie, dzisiaj jestem najnieszczesliwszym czlowiekiem na swiecie... Jednak sprzedajacy okazal sie nieuczciwy i to o czym marzylem przez wiele lat, ciezko pracowalem, co przejezdzajac sprawialo ze serce mi drzalo (motor...), nogi uginaly sie okazalo sie ze nie ma papieru jednego... Dzisiaj poszedlem do urzedu komunikacji zeby sie zapytac ktore dokumenty z francji nalezy przetlumaczyc i kobieta powiedziala mi ze wszystko to co mam ale mi brakuje jednego- stalego dowodu rejestracyjnego lub zaswiadczenia ze nie mozna dac dowodu... Mam czasowy dowod rejestracyjny i podobno dawniej (rok czy dwa lata temu) rejestrowali jak sie mialo ten papier a teraz nie chca... Druga sprawa jest to ze motor sprowadzony byl w 2000r a dzisiaj sie dowiedzialem ze i tak mu musze oplacic karte pojazdu (1200zl...). Kasa to nic, zaplacil bym ale nie wiem co z rejestracja... Mam straszliwy problem, importer ktory ten motor przywiozl mowi ze nie ma zadnych innych papierow i nic nie moze zaltwic wiecej do niego (to bylo 3 lata temu przywiezione) i mi mowi zebym napisal pismo do urzedu komunikacji ze motor ma wszystkie papiery, jest niekradziony i wtedy kiedy byl sprowadzony mial wymagane papiery a ze im sie prawo zmienilo to nie moze oznaczac ze go mi nie zarejetruja...(podobno prawo w stecz nie dziala) ja nie wiem co mam robic, przezywam cos strasznego, koles u ktorego kupilem motor zapewnial mnie ze nie ma problemow z rejestracja zadna i nie ma zadnych oplat a tu du*a z jednym i drugim. Karte to moze jeszcze rozumie bo to w styczniu tego roku weszla ustawa ze nawet jak sie sprowadzilo motor wczesniej placi sie wiec koles mogl nie wiedziec. Koles mowi ze byl z tymi papierami rok czy dwa temu i mowili ze starcza do rejestracji i tym motywuje sie. Mowi ze juz kase wydal ktora mu zaplacilem. Dalej nie wiem co robic, moze macie jakis pomysl? Moze wiecie co zrobic? RATUNKU! i w dodatku sie dowiedzialem u importera jak z nim gadalem (importer 3 lata temu sprowadzil motor i sprzedal kolesiowi ktory go nie rejestrowal a ja od kolesia kupilem) ze motor byl we francji w jakis czesciach, potem skladany czy cos takiego ale wszystkie numery i wszystko sie zgadza...motor byl przywieziony nie jako czesci, czy zlom ale jako calosc- normalny dzialajacy motor. Czy moze ktos wie jak mi pomoc? Czy ktos zna sie na tym ? moze moje marzenie legly w gruzach ale Wy nie dajcie sie tak jak ja zrobic w ciula, uwazajcie zeby Was nie spotkalo takie nieszczescie jak mnie. Zycze Wam wszystkiego najlepszego i zebyscie nie przezywali nigdy tego co ja.
-
Wczoraj bylem najszczesliwyszym czlowiekiem na swiecie, dzisiaj jestem najnieszczesliwszym czlowiekiem na swiecie... Jednak sprzedajacy okazal sie nieuczciwy i to o czym marzylem przez wiele lat, ciezko pracowalem, co przejezdzajac sprawialo ze serce mi drzalo (motor...), nogi uginaly sie okazalo sie ze nie ma papieru jednego... Dzisiaj poszedlem do urzedu komunikacji zeby sie zapytac ktore dokumenty z francji nalezy przetlumaczyc i kobieta powiedziala mi ze wszystko to co mam ale mi brakuje jednego- stalego dowodu rejestracyjnego lub zaswiadczenia ze nie mozna dac dowodu... Mam czasowy dowod rejestracyjny i podobno dawniej (rok czy dwa lata temu) rejestrowali jak sie mialo ten papier a teraz nie chca... Druga sprawa jest to ze motor sprowadzony byl w 2000r a dzisiaj sie dowiedzialem ze i tak mu musze oplacic karte pojazdu (1200zl...). Kasa to nic, zaplacil bym ale nie wiem co z rejestracja... Mam straszliwy problem, importer ktory ten motor przywiozl mowi ze nie ma zadnych innych papierow i nic nie moze zaltwic wiecej do niego (to bylo 3 lata temu przywiezione) i mi mowi zebym napisal pismo do urzedu komunikacji ze motor ma wszystkie papiery, jest niekradziony i wtedy kiedy byl sprowadzony mial wymagane papiery a ze im sie prawo zmienilo to nie moze oznaczac ze go mi nie zarejetruja... ja nie wiem co mam robic, przezywam cos strasznego, koles u ktorego kupilem motor zapewnial mnie ze nie ma problemow z rejestracja zadna i nie ma zadnych oplat a tu dupa z jednym i drugim. Karte to moze jeszcze rozumie bo to w styczniu tego roku weszlo ze wszyscy placa. Koles mowi ze byl z tymi papierami rok czy dwa temu i mowili ze starcza do rejestracji i tym motywuje sie. Mowi ze juz kase wydal ktora mu zaplacilem. Dalej nie wiem co robic, moze macie jakis pomysl? Moze wiecie co zrobic? RATUNKU! i w dodatku sie dowiedzialem u importera jak z nim gadalem (importer 3 lata temu sprowadzil motor i sprzedal kolesiowi ktory go nie rejestrowal a ja od kolesia kupilem) ze motor byl we francji w jakis czesciach, potem skladany czy cos takiego ale wszystkie numery i wszystko sie zgadza... moze moje marzenie legly w gruzach ale Wy nie dajcie sie tak jak ja zrobic w ciula, uwazajcie zeby Was nie spotkalo takie nieszczescie jak mnie. Zycze Wam wszystkiego najlepszego i zebyscie nie przezywali nigdy tego co ja.
-
Mam juz motor, udalo mi sie go przywiezc, jestem dzisiaj najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie!! (kazdy z Was ma tak pewnie po kupnie moto). Dziekuje wszystkim za pomoc i zainteresowanie. Wkoncu dolaczylem do Was motocyklistow nie tylko jakos obserwator ale i aktywny jezdziec. Jeszcze raz dzieki, pozdrawiam i do zobaczenia na drogach.
-
czesc, narazie znalazlem czlowieka ktory mi przenstansportuje moto z rzeszowa do wawy za 220zl + pożyczenie przyczepki. Jesli by mi cos nie wyszlo to dam znac. dzieki Pawel
-
Witajcie Jestem tu nowy, od dluzszego czasu przygladam sie temu forum i czytam je ale nie wypowiadam sie na nim bo nie mam jeszcze stalowego rumaka i nie mam zbyt wielu doswiadczen aby dzielic sie nimi z Wami. Mam problem: Motor ktory chce kupic jest w Warszawie (350k od mojego domicu- Rzeszow). Nie mam jeszcze 18 lat (tylko 16) i nie mam prawek na B. Nie mam w rodzonie nikogo z samochodem z hakiem holowniczym- teraz jest problem jak przestransportowac motocykl z Warszawy do Rzeszowa?? Zalezy mi na czasie bo mi go niedlugo sprzatna a nie moge w takich warunkach jechac nim (zamarzl bym pewnie...). Co zrobic? Czy jest jakas firma trudniaca sie przewozem tego typu istot? Czy sa ludzi ktorzy sie tym zajmuja? Czy moze jakies PKP? Stolice, servisca? Nie chce zaplacic za transport zbyt duzo ale licze sie ze moge poniesc spore koszty. Czy wiecie cos na tem temat? Z gory dziekuje pozdrawiam Pawel