Już historia niestety. Szkoda, bo to naprawdę genialna myśl techniczna. Wielki szacun dla inżynierów Citroena. Z drugiej strony, poziom skomplikowana, upierdliwości w serwisowaniu, naprawach i głównie kosztach produkcji w dobie dzisiejszych czasów - odejście od tej technologii w pewnym stopniu rozumiem.
Tym bardziej trzeba dbać i pielęgnować tą historię dla kolejnych pokoleń jako wartość samą w sobie.