Jak w takim razie skręcamy?Aby skręcić motocyklem musimy go chociaż delikatnie przechylić w stronę zakrętu (to jest to ziarenko prawdy z legendy). Następnie w zależności od prędkości albo, przy wolnej jeździe, normalnie skręcamy (często bardzo mocno) kierownice w stronę zakrętu, albo, przy szybszej, są to bardzo delikatne ruchy niekoniecznie w stronę w którą skręcamy.
Przy spokojnej jeździe do mniej więcej 30 km/h możliwe jest skręcanie poprzez skręcenie kierownicy (zawsze mimo wszystko towarzyszy temu lekkie pochylenie motocykla), powyżej tej prędkości ruch kierownicą jest bardzo delikatny, a to jak mocno chcemy skręcić będzie uwarunkowane od tego jak mocno pochylimy motocykl w stronę zakrętu.
większość Twojej codziennej jazdy po mieście będzie wymagała wychylania się w przeciwną stronę niż motocykl.
jedziesz 140 km/h po autostradzie i zaczyna się zakręt autostradowy, mimo tak dużej prędkości siła odśrodkowa nie ma szans na wytworzenie się ponieważ promień takich zakrętów jest kilka razy większy niż promień idealnego zakrętu dla tej prędkości.Wniosek: znowu wychylamy się przeciwnie do motocykla.
To co tu wycytowalem jest totalna bzdura i tyczy sie bardziej bajki z mchu i paproci niz jazdy jednosladem.
Ten " instruktor " cos tam uslaszal ale nie do konca zakumal o co chodzi. Zworoc uwage ze nawet nie podal jak nazywa sie ta technika a co gorsza nie podal prawidlowo w jakich sytuacjach sie ja stosuje.
KAzdy jeden zakret wchodzisz kladac sie razem z motocyklem. Jezeli tego nie robisz, to znaczy, ze sie boisz i jeszcze sie nie " rozlezdziles " - mala pryktyka jazdy. Technike " cisniecia / ciskania ( w j. niemieckim " Drücken " stosuje sie
1. przy malych perdkosciach w celu skretu w ciasny winkiel a czesciej podczas zawracania o 180 stopni, przy czym nalezy jak najdalej patruyc do tylu przez lewe ramie !
2. Jezeli cos lub ktos wyskoczy Ci przed jednoslad
3. musisz ominac cos, co lezy / jest na jezdni
Czyli przy naglych przypadkach gdy niemasz czasu na zastosowanie konwencjinalniej metody pochylenie / zlozenia sie w zakret.
W ze te bzdury na autostradzie przy 140 km/h to zabral bym mu papiery instruktorskie ! A o fizyce to juz wogole niema pojecia, bo podal jedynie dwie sily a wystepuja cztery !
🙂
I tyle w temacie, a swoja droga, to chcialbym keidys wybrac sie na kurs dla instruktorow nauki jazdy na kat A.
Jeszcze bardziej chcialbym wybrac sie na kurs szkolenia technik jazdy motocyklem, ale z tego co czytam i slysze, to wyrzucona kasa w bloto, niestety !
:)