Skocz do zawartości

Problem z elektryka - MZ 250


radziok16
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam tak jak w temacie, od niedawna jestem posiadaczem mz, motor poprostu na swiatlach mi gasnie ( po jakims czasie w zaleznosci jak duze oborty są) - podlaczajac miernik do aku wyglada na to jakby nienadazal sie ladowac ale jest tak tylko na swiatlach drogowych i mijania, wtedy nawet juz kierunkowskazy sie niezaswieca. W czym moze byc problem? podobno w MZ sa 4 bezpieczniki a ja mam tylko dwa i wyglada to tak jak na nizej zalacząnym foto

 

http://img92.imageshack.us/my.php?image=img1250xq8.jpg

 

Jest to motocykl MZ 250 z 84r.

 

P.S tak od 2 tys. obrotow gaśnie mi dopiero kontrolka od ładowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Masz 2 bezpieczniki, bo dwa pozostale ktos "obszedl". Widac, ze oba kable - wejsciowy i wyjsciowy - sa podlaczone z jednej strony kostki, na sztywno, bez bezpiecznika.

 

Ta kostka w ogole jest w fatalnym stanie. Wez sobie ja wymien, nowa kosztuje grosze.

 

A co do reszty. Mysle, ze po prostu masz problem z ladowaniem. Kontrolka powinna gasnac wczesniej, na ciut ponad tysiac obrotow.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do reszty. Mysle, ze po prostu masz problem z ladowaniem. Kontrolka powinna gasnac wczesniej, na ciut ponad tysiac obrotow.

 

Pozdro

 

w Takim razie jesli jest problem z ładowaniem to co mam wymienić, jak sprawdzic co jest dobre a co nie ? To że problem dotyczy ładowania to wiem ale niewiedzialem od którego momentu powinno zacząć ładować - jakie urządzenie może być temu winne ?

 

W przedniej lampie jest halogenowa żarówka.. nie jest ona za mocna ? czy może zostac ?

Edytowane przez radziok16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Elektrykiem jestem marnym, MZte mialem dawno. Moze ktos Ci doradzi lepiej.

 

Na moje oko problemem moze byc regulator napiecia lub sama pradnica - konczace sie szczotki. Te ostatnie mozna latwo znalezc pod prawym deklem, przy przerywaczu.

 

Wrzuce zaraz na rapida filmik z udzialem mojej bylej MZty - zobaczysz jak powinna gasnac kontrolka ladowania.

 

Pozdro

 

Jaka ma moc ta zarowka? Powinna byc 12V 45/40W.

 

FILMIK:

http://zbyhu1.republika.pl/etz.avi

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MZ są też powszechnie montowane żarówki H4 12V 60/55W i normalnie prądnica wyrabia.

 

Sprawdzilem prostym sposobem żarówke i to nie ona jest winna, posprawdzalem juz wszystkie kable, wszystkie styki przeczyscilem, szczotki, regulator napiecia itp zostały mi tylko diody do sprawdzenia. Jesli będa dobre to juz niewiem za co sie brać może macie jeszcze jakies pomysly ?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MZ ETZ masz 4 bezpieczniki.

-Bezpiecznik będący w skrzynce zaciskowej jako przedłużenie przewodu brązowego to bezpiecznik 16A umieszczony pomiedzy masą a biegunem ,,-'' akumulatora.

-Bezpiecznik w skrzynce o wartości 2A do którego dochodzą przewody o kolorze zielono niebieskim z dwóch stron zabezpiecza obwód wirnika alternatora. Jest umieszczony pomiędzy szczotką DF wirnika, a złączem konektorowym DF regulatora.

-Bezpiecznik o wartosci 16A do którego z jednej strony dochodzi przewód czerwony, z drugiej również czerwony ale rozdzielony na trzy obwody zabezpiecza stacyjkę(styk 30) za obwodem zasilania (zabezpiecza obwód ładowania przed zwarciami i przeciążeniami pochodzącymi z obwodów którymi steruje stacyjka).

-Bezpiecznik o wartości 4A do którego z jednej strony dochodzi przewód czerwono czarny biegnący do styku przerywacza kierunkowskazów(styk 49), a z drugiej również czerwono czarny, tyle że rozdwojony biegnący do cewki zapłonowej (styk zasilający 15) i do żarówki STOP-u, zabezpiecza obwód kierunkowskazów.

Kolejność umieszczenia bezpieczników mogłem pomylić, ale po przewodach może się połapiesz.

Przyczyną gaśnięcia może być również akumulator nie trzymający pojemności lub ze zwarciem w celi. Gdy silnik chodzi na podwyższonych obrotach, alternator zasila Ci zapłon i oświetlenie. Gdy obroty spadną to zadanie powinien po części przejąć akumulator. Jeżeli jest wadliwy, po prostu alternator nie wyrabia na jedno i drugie, wtedy moto gaśnie. Spróbuj go porządnie naładować lub pożycz dobry aku i wtedy sprawdź jaki jest efekt. Sprawdź również czy przewód brązowy biegnący od aku poprzez bezpiecznik 16A do masy ma dobry styk z masą. Służę pomocą w razie problemów. Przyjemnej dłubaniny.

Pozdrawiam!

 

Z tego co widzę na zdjeciu jakie dostarczyłeś do wglądu to jako tako masz zabezpieczony jedynie obwód wirnika alternatora (1 bezpiecznik z zielonymi przewodami) i obwód kierunkowskazów (2 bezpiecznik z przewodami czerwono czarnymi). Reszta to galimatias i jakaś prowizorka. Nie ma zabezpieczenia obwodów za stacyjką, ani zabezpieczenia aku po stronie bieguna ujemnego. Pradopodobnie ktoś to zrobił na krótko. W razie zwarcia instalacji za stacyjką masz pożar na 100% i po motorze, a nawet po garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzac po tym co piszesz to wystarczy powkladac bezpieczniki i pozmieniac kable tak ? Jeszcze jutro tak napisalem wyzej sprawdze diody a aku sie laduje bo zapomnialem sie i na pol godziny zostawilem wlaczone swiatla w skutek czego rozladowal sie do niecalych 5V ;/. Mase sprawdzilem ciągnąc kabel od lampy przedniej bezposrednio do aku na "-" niewiem czy to dobre rozwiazanie ale bylo tak samo

 

Co masz na mysli piszac o tej celi ?

 

Przyczyną gaśnięcia może być również akumulator nie trzymający pojemności lub ze zwarciem w celi.

 

Jeśli podlacze kablami aku z drugim w samochodzie rozwieje to watpliwosci co do tego czy moje aku jest sprawne ?

Edytowane przez radziok16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo powkładanie bezpieczników w puste miejsca nic nie da, gdyż z drugiej strony bezpieczników nie ma przewodów. Tam gdzie masz 3 bezpiecznik powinne z jednej i drugiej strony być przewody brązowe. Jeden z nich powinien łaczyć jeden koniec bezpiecznika z masą, drugi powinien łączyć drugi koniec bezpiecznika z biegunem ujemnym aku. Nie wiem co robi na łączówce ze zdjęcia przewód czarny i do czego on jest dalej podłączony. Wartość bezpiecznika to 16 amperów. Jeżeli chodzi o czwarte pole bezpiecznikowe to widzę tam trzy przewody czerwone tylko z jednej strony. I tak od strony potrójnej łączówki powinne być przewody czerwone biegnące:

1. do bieguna dodatniego akumulatora

2. do regulatora napięcia, do styku oznaczonego jako 51

3. do kondensatora stabilizującego napięcie o wartości 2,5uF. Jezeli nie masz tego kondensatora, ani tego kabla nie rób tragedii. Ma on rolę wtedy gdy odpalasz motocykl a nie masz akumulatora, czyli w sytuacji awaryjnej, więc szczerze mówiąc jest on zbędny.

Od drugiej strony tego bezpiecznika powinien iść tylko jeden czerwony przewód do styku w stacyjce oznaczonego cyfrą 30. Bezpiecznik powinien mieć wartość 16 amperów.

Jezeli chodzi o zwarcie w celi to oznacza to, że w jednej celi w której są płyty i elektrolit nastapiło zwarcie płyty minusowej z plusową i dana cela po prostu nie da się ani naładować ani oddać prądu. Napięcie jakie da obciążony pradem akumulator(np. włączone oswietlenie), będzie za niskie aby spowodować pracę układu zapłonowego. Poza tym łączówka ze zdjecia jest strasznie zaśniedziała. Polecam założenie nowej.

Pozdrawiam!

 

Ps. Jeżeli kombinujesz z akumulatorem samochodowym to niech będzie również dobrze naładowany. Jeżeli będzie inaczej to przy odpaleniu motoru może zacząć pobierać zbyt duży prąd, a to grozi uwaleniem diód, przegrzaniem alternatora albo spaleniem styków w regulatorze. Obwód ładowania w Mz-ecie nie jest przewidziany do ładowania tak dużych pojemności. Jezeli chcesz poprawić masę to nie ciagnij jej od lampy, tylko wykorzystaj jakąś śrubę, złącze jak najbliżej akumulatora najlepiej na ramie. Przykręć przewód masowy do śruby mocującej choćby regulator napięcia do ramy.

Edytowane przez robik64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Jest jeszcze jeden - watpliwy co prawda, ale zawsze jakis - trop.

Przypomnialem sobie, ze moja etka tez potrafila gasnac na wolnych przy wlaczeniu lampy a podczas jazdy, gdy wlaczalem kierunkowskazy, to wyraznie moto gubilo zaplony w rytm migania kierunkow. Ciezko tez zapalala. I problemem okazala sie najbanalniejsza rzecz na swiecie. Za duza przerwa na elektrodach swiecy. Po jej zmniejszeniu motocykl jak nowy. Zapalal chetnie, nie gasl i nie gubil zaplonow przy uruchamianiu kierunkow... Naprawde nie moglem w to uwierzyc, jak kolosalnie odmienilo sie zachowanie moto po tak minimalnej zmianie odstepu elektrod na swiecy.

 

Pozdro

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Jest jeszcze jeden - watpliwy co prawda, ale zawsze jakis - trop.

Przypomnialem sobie, ze moja etka tez potrafila gasnac na wolnych przy wlaczeniu lampy a podczas jazdy, gdy wlaczalem kierunkowskazy, to wyraznie moto gubilo zaplony w rytm migania kierunkow. Ciezko tez zapalala. I problemem okazala sie najbanalniejsza rzecz na swiecie. Za duza przerwa na elektrodach swiecy. Po jej zmniejszeniu motocykl jak nowy. Zapalal chetnie, nie gasl i nie gubil zaplonow przy uruchamianiu kierunkow... Naprawde nie moglem w to uwierzyc, jak kolosalnie odmienilo sie zachowanie moto po tak minimalnej zmianie odstepu elektrod na swiecy.

 

Pozdro

 

 

a jaki powinien być odstęp, 3,00mm od GMP powinien odtworzyc sie przerywacz ? tylko niewiem jak duza ta przerwa powinna... aku po naladowaniu ma 12.58V i tak trzyma podlacze jeszcze jakas zarowke do tego

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda! Założyłem, że instalacja zapłonowa u kolegi jest ok. Niewątpliwie należy sprawdzić odstęp elektrod świecy, odstęp pomiędzy platynkami, stan przewodu WN, fajki. Ważne jest aby przerywacz nie był zaolejony, to dodatkowy ubytek prądu. Nie ma problemu jeżeli zapłon to elektronik, wtedy nawet niewiele powiększony odstęp na świecy nie gra roli. Otwarcie przerywacza przed GMP to 2,5-3,0 mm. Odstęp styków przerywacza to 0,3mm, odstęp elektrod świecy przy zapłonie klasycznym 0,6mm, przy elektroniku nawet do 1mm.

Pozdrawiam!

Edytowane przez robik64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda! Założyłem, że instalacja zapłonowa u kolegi jest ok. Niewątpliwie należy sprawdzić odstęp elektrod świecy, odstęp pomiędzy platynkami, stan przewodu WN, fajki. Ważne jest aby przerywacz nie był zaolejony, to dodatkowy ubytek prądu. Nie ma problemu jeżeli zapłon to elektronik, wtedy nawet niewiele powiększony odstęp na świecy nie gra roli. Otwarcie przerywacza przed GMP to 2,5-3,0 mm. Odstęp styków przerywacza to 0,3mm, odstęp elektrod świecy przy zapłonie klasycznym 0,6mm, przy elektroniku nawet do 1mm.

Pozdrawiam!

 

Dzieki nieumialem nigdzie tego znalezc albo zle szukalem... Będe mógł to sprawdzic dopiero pod koniec nastepnego tygodnia, dałem głowice do naprawy - gwintu na świecy juz prawie niebyło poprzedni własciciel jej niedokrecił jak przyjechalem to szło ją ręką odkrecic tzn dało ją się dokręcić ale po tym gdy moto się juz nagrzał i jak wiadomo aluminium sie troche rozszerza to świeca latała na boki, a przy próbie dokręcenia obracała sie wokół ;/. Dam znać jak poszło gdy moto bedzie kompletne :banghead:

 

Pozdrawiam

 

P.S Diody sprawdzalo mi dwoch fachowych elektrykow stwierdzili ze sa dobre, gdzies kiedys przeczytalem ze trzeba je wylutowac aby sprawdzic, oni natomiast twierdzili ze niema takiej potrzeby, więc trzeba wylutowac do sprawdzenia czy nie ?

Edytowane przez radziok16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...