DT 125 łapie Shimmy

[WLD_Wlodi]

Po ostatnim wyjeździe z kumplami, na którym miałem jeszcze szosówke z przodu, zaliczyłem kilkanaście gleb, przy różnych prędkościach (0-30km/h) w wyniku czego skrzywiłem kierownice :bigrazz: Potem byliśmy na żwirowni no i na pewnej górce wyskoczyłem na ok 3-4 metry(Jeeezu, to był lot :biggrin: ). Oczywiście udało mi się wylądować :wink: Po ok 4 godzinach wracaliśmy do domu, jednak zauważyłem, że moto mi łapie Shimmy (wężykuje).

 

Dokładny opis:

Jak przy 30km/h puszcze kierownice, to widać ruchy kierownicą w lewo i prawo.

Od ok 90km/h staje się to bardzo uciążliwe, trzeba mocno kierownice trzymać.

Więc:

-Naciągłem szprychy , bo były luźne(zakład rowerowy )

-Wymieniłem łożyska w przednim kole.

 

Ale moto nadal łapie shimmy :/

Podejrzewam łożysko główki ramy. (czuć małe luzy)

Teraz pytanie:

Słyszałem, że idzie dokręcić to łożysko. Jak?

Czy łatwa jest wymiana? Jak się do tego zabrać?

Edytowane 5 Czerwca 2008 przez WLD_Wlodi

[DiboS60]

Łożyska glowki ramy. Dokreca sie pod keirownica jest sruba taka w ktora mozna uderzac np przecinakiem.acz kolwiek jezeli na luznych lozyskach jest szima tzn ze niechodzi lekko w takim razie moze to jescze da sie wyczyscic i posmarowac i chwile pochodzi.ale raczej po prostu sa do wymiany.tam są lozyska stozkowe.musisz wyciagac przod caly:)pzdr

Edytowane 6 Czerwca 2008 przez DiboS60

[WLD_Wlodi]

Łożyska glowki ramy. Dokreca sie pod keirownica jest sruba taka w ktora mozna uderzac np przecinakiem.acz kolwiek jezeli na luznych lozyskach jest szima tzn ze niechodzi lekko w takim razie moze to jescze da sie wyczyscic i posmarowac i chwile pochodzi.ale raczej po prostu sa do wymiany.tam są lozyska stozkowe.musisz wyciagac przod caly:)pzdr

To mnie bracie pocieszyłeś :/

Teraz powiedz, gdzie jest dokładnie ta śruba??

[wicek15]

Zdejmujesz górną półkę i masz tam nakrętkę dociskającą łożysko. Najlepiej rozłożyć, sprawdzić stan, nasmarować, dokręcić i sprawdzić, czy jest luz góra-dół, jak jest, to dociągnąć. Kierownica musi się ruszać praktycznie bez użycia siły.

[sbowman]

Hey, w czwartek 07 sierpnia miałem wypadek, którego powodem było okropne shimmy na Dt'ce 125 R przy 120km/h :/

Wyprzedziłem kolesia na odkurzaczu i jak powracałem na swój pas to się zaczęło; kierownicą zaczęło trzepotać przez jakieś 2-3 sekundy (najgorsza jest wtedy świadomość murowanej gleby) i jakieś pięć sekund szorowania.

Upadłem na plecy i nic nie mam złamane, ale czuje się jakby mi ktoś kręgosłup w imadło wkręcił nawet do teraz.

 

Pewne przyczyny:

-minimalny luz łożysk przedniej osi koła

-opona starsza niż cztery lata

-prawdopodobnie luzy na główce ramy

 

Moim zdaniem nie można jednoznacznie określić co było przyczyną tak fatalnego nie dającego się opanować shimmy, na to złożyło się wiele wyżej wymienionych czynników plus np. rezonans ramy wywołany wibracjami silnika.

 

Muszę dodać, że jezdnia w tym miejscu była idealnie prosta i bez dziur.

W terenie praktycznie nie występuje to zjawisko, ale przy dużych prędkościach na twardej nawierzchni nieubłaganie odzywają się niedoskonałości materiałowe, eksploatacyjne i wywołane tym wady geometrii ramy.

 

PS: jeśli potrzeba wam jakiś danych, to posiadam serwisówkę do Yamahy DT 125 oraz TZR 125 w wersji elektronicznej.

Znajdziecie tam konkretne, zilustrowane informacje dotyczące obsługi i serwisu przedniego zawieszenia.

 

PS: moto nie skasowane, ale bez klamki sprzęgła, kierunku (przód) i z licznymi otarciami lewej strony.

Edytowane 12 Sierpnia 2008 przez sbowman

[IZO]

ja bym raczej stawiał na scentrowane przednie koło, same dociągnięcie szprych byle by były dociągnięte nie oznacza ze kolo jest prost.

jak miałeś luzne szprychy i zaliczyles ten skok to myśle ze porpostu masz centre koła :icon_mrgreen: