dyziowg Opublikowano 24 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 Witam, Za niedlugo wybieram sie na biku ze Szkocji do domu do Zywca i mam kilka pytan, moze wiecie cos na ten temat.Zamierzam wybrac sie najpierw promem z Newcastle do Amsterdamu, a pozniej trasa poludniowa i tutaj pojawia sie pierwsze pytanie. Kolega Balzac wkleil link do stronki na ktorej widac (4ta mapka), ze wcale nie trzeba jechac na poludnie od Kassel tylko mozna jechac na wschod przez lipsko, ktos wie czy ta autostrada jest ukonczona, czy lepiej jechac oryginalna trasa?Planuje zatrzymac sie na noc w Zgorzelcu a na nastepny (Niedziela rano) dzien jechac A4 do Katowic i odbic do Zywca.Kolejne pytanie to: jak jest ze stacjami i tankowaniem na autobanach i A4 (zasieg Suzy na trasie to jakies 260km + rezerwa)? Stacje sa na trasie i oznaczone czy trzeba zjezdzac z autostrad i szukac? Jesli ktos moze cos podpowiedziec to bede bardzo wdzieczny.Pozdrawiam :notworthy: Dyzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joajer Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Jeśli chodzi o A4 Wrocław-Katowice to chyba nie ma stacji benzynowych a na pewno nie ma od zjazdu na Nysę aż do Katowic. Na tym odcinku trzeba gdzieś zjechać z drogi aby zatankować, więc lepiej we Wrocławiu zatankuj full. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SVRemoS Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Witam, Za niedlugo wybieram sie na biku ze Szkocji do domu do Zywca i mam kilka pytan, moze wiecie cos na ten temat.Zamierzam wybrac sie najpierw promem z Newcastle do Amsterdamu, a pozniej trasa poludniowa i tutaj pojawia sie pierwsze pytanie. Kolega Balzac wkleil link do stronki na ktorej widac (4ta mapka), ze wcale nie trzeba jechac na poludnie od Kassel tylko mozna jechac na wschod przez lipsko, ktos wie czy ta autostrada jest ukonczona, czy lepiej jechac oryginalna trasa?Planuje zatrzymac sie na noc w Zgorzelcu a na nastepny (Niedziela rano) dzien jechac A4 do Katowic i odbic do Zywca.Kolejne pytanie to: jak jest ze stacjami i tankowaniem na autobanach i A4 (zasieg Suzy na trasie to jakies 260km + rezerwa)? Stacje sa na trasie i oznaczone czy trzeba zjezdzac z autostrad i szukac? Jesli ktos moze cos podpowiedziec to bede bardzo wdzieczny.Pozdrawiam :) DyzioSie ma! W nocy w sobote dojechalem do Wrocka z Anglii. Jechalismy dolem na Zgorzelec(E40 i 4),droga bardzo czesto poprzerywana awaryjnymi pasami ze wzgledu na remonty ale bylo tez kilka dobrych odcinkow. Z tankowaniami i zasiegiem sv650 nie bedzie problemu,patrz na znaki przed stacjami,jest tam napisane za ile bedzie nastepna stacja wiec mozesz to sobie szybko przekalkulowac. We Wrocławiu na Bielanach na Orlenie zalej do pelna i bedziesz spokojnie w Katowicach. Pozdrawiam i szerokosci zycze :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyziowg Opublikowano 27 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Dziekowac, dziekowac :biggrin:Info o tankowaniu bardzo przydatne, a o trase nie musze sie martwic. Zapytam na jakiejs stacji przed Kassel jak te drogi wygladaja i bedzie :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sadek Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 witaj,ostatnio mialem przyjemnosc smignac kilka dlugich tras, kazda po ok 1200 km. mam za soba przyjazd z Ploski do Kolonii(przez Hannover) i w miedzyczasie odwiedziny w kraju. po pierwsze nie jedz przez Kassel, przez Hannover(A2) jest krocej, a droga sprawdzona, swietna. lecisz A2 pod Berlin, potem odbijasz na SE. jesli masz mozliwosc wyboru promu, tak zebys sie przekimal w Amsterdamie, to ja na twoim miejscu bym tak zrobil, a z Amsterdamu do domu za jednym zamachem. nie wiem jak z komfortem na SVce, ja swoje wojaze robilem na TDMie i DLu 1000 tu masz proponowana przeze mnie traske Amsterdam - Żywiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniaczek Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 (edytowane) Potwierdzam, miedzy Hannoverem a Berlinem mozesz naprawde dobrze cisnac. Trasa wygodna, ale nudna. I z Amsterdamu do zrobienia na pelnym luzie w jeden dzień. Edytowane 28 Maja 2008 przez koniaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyziowg Opublikowano 29 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 (edytowane) Witam, Dzieki. Wiec tak:- trasa wybralem trase przez Kassel, poniewaz z tego co tu wyczytalem, jest o wiele bardziej hm... interesujaca. Tak jak Koniaczek napisal: trasa na Berlin jest wygodna, szybka ale i nudna i wlasnie z powodu tej nudy mam zamiar jechac poludniem. Sadek moze moglbys napisac cos wiecej dlaczego nie polecasz drogi przez Kassel.- spanie: Kimam na promie (wyplywa o 17ej z Newcastle a zjezdzam z niego ok 10rano w Ijmuiden), pozniej bede chcial zatrzymac sie na noc w Zgorzelcu, co daje mi jakies 900km do przejechania w ciagu dnia.Pzdr EDIT:Zobacze jak bede czul sie po przejechaniu tych 900km i mozliwe, ze trase powrotna zrobie tak jak mowicie (Berlin, Hannover), 1200km powinno byc do zrobienia. Zreszta, pojedziemy, zobaczymy ;) Edytowane 29 Maja 2008 przez dyziowg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skiba_gpz Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 - spanie: Kimam na promie (wyplywa o 17ej z Newcastle a zjezdzam z niego ok 10rano w Ijmuiden), hej ostatnio rozmawialem ze znajomym, ktory latal tym promem ( newcastle-amsterdam). Powiedzial mi ze z 3 razow jakie odbyl to tylko raz byl ok 10 na ladzie,a raz mu sie zdarzylo o 12.30 :D , zasadniczo nie bralem pod uwage takich spoznien, ale ponoc sie zdarza :P aha i napisz po jezdzie jak ta droga przez kassel, zdjecia jakies itp :banghead: bo ja nie wiem jeszcze jak bede jechalnuda jadac na berlin jest przerazajaca, ale da sie w 1 dzien skoczyc wiec na plus pozdro i udanej wycieczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sadek Opublikowano 30 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2008 tras po 1000 km dziennie nie robi sie dla przyjemnosci!!! dla ciekawych wrazen wyjezdza sie po polundniu, aby przesmigac pobliskie zakrety. zapewniam was ze autostrady, nawet przez Alpy(a jechalem przez przelecz Gotharda dwa razy w tym roku) sa nudne jak flaki z olejem - gladko jak po stole, 3 pasy, nic sie nie dzieje. motocykl na takich przejazdach zaminia sie w srodek transportu, a przyjemnosc zostaje gdzies daleko w tyle, przy ostatnim piwie, czy kto co tam lubi. przez Kassel droga moze i ciekawsza(pojecia nie mam co ma byc w niej ciekawsze) a na pewno dluzsza, i dlatego ja odradzam. poza tym na google maps wyglada to tak, jakby tam po drodze byla dziura w autostradzie... pozdrawiam i zycze wszystkim ciekawych przelotow autostradowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyziowg Opublikowano 1 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 przez Kassel droga moze i ciekawsza(pojecia nie mam co ma byc w niej ciekawsze) a na pewno dluzsza, i dlatego ja odradzam. Dlatemu przez KasselDroga powrotna do UK odbyla sie trasa poudniowa. Zdecydowanie polecam, mimo ze tam tylko 2 pasy. Ale droga jest duzo ciekawsza, jakies gory, mosty, droga czasami kreta, oczywiscie z zajebiscie wyprofilowanym asfaltem. Poprostu jedzie sie ciekawiej a i glowa nie wie w ktora strone sie obracac bo widoki ciekawe...poza tym na google maps wyglada to tak, jakby tam po drodze byla dziura w autostradzie...Ponoc jest tam swierzo wybudowany odcinek. Google nie nadaza :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyziowg Opublikowano 28 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2008 Ło ludzie...;)Wrocilem:)Krotko mowiac, bylo zajebiscie :PDojazd do promu ok, zostalo mi duzo czasu na jedzinko w Newcastle. Prom, wiadomo :D piwko i rozrywki ;)Prom mial opoznienie i zjechalem ok 10:30. Holandia, w sumie z autostrady nie bylo widac tej Holandii... Duzo aut, ale i tak wszyscy jechali jakos 100kmh wiec ok, po ok 50 km jazdy, jak pier**** deszczem.... Zjechalem na stacje zeby ubrac "kondonik" a tam juz czekala grupka motoryzowanych.Po jakis 30 min ruszylem dalej. Lalo mocno ale po 10 min ustalo. Jak juz dokulalem sie do Nimiec to mozna bylo :D. Wiem, ze jazda po prostej to mala frajda, ale sie jedzie stale 180kmh to i tak jest radocha :D.W pewnym momencie, jadac 3cim pasem zauwazylem cos miedzy soba a barierka odgradzajaca, jakis dziadzio z siwa broda na Harley'u mnie wyprzedzal... jeszcze mi cholera pomachac :) . Niestey w okolicy Kassel znow zlapal mnie deszcz. Parking/ubranko/jedziemy dalej.Deszcz utrzymywal sie az pod Lipsko ;). Kiedy w koncu udalo mi sie z niego wyjechac, zatankowalem, chcialem cos zjesc ale okazalo sie deszcz ma ta sama trase co ja i trzeba bylo smigac.Jechalem trasa na Dortmund/Gotingen/Lipsko/Zgorzelec.Niestety, autostrada na tym ostatnim odcinku nie jest ukonczona. Ale nie bylo zle, na pierwszej przerwie jechalem za wszystkimi ale za to na drugiej cos pomieszalem.Zjechalem zatankowac i musialem pytac o droge, sam nie wierze jak szybko mi sie niemiecki przypomnial :D. Jakis dziadzius pokierowal mnie i juz za moment bylem na autostradzie.W Polsce mialem zabookowane spanie w Boleslewcu.Co mnie zdziwilo, to to, ze nie natknalem sie na zaden korek, i dobrze :DNastepnego dnie ruszylem do Zywca.Zgodnie z radami, zatankowalem na A4 przy Wrocku i... ludzie ale tam syf leja! Jadac 110mph przez Niemcy zjechalem na stacje po 130 milach, choc rezerwa nie migala, a tu w PL jechalem wolniej a rezerwa wskoczyla mi po 110 milach!!!! Ale nie wazne, jade do domu...Ludzie sie troche dziwili co to jedzie, zwlaszcza jak zatrzymywalem sie na swiatach.Po kilku dniach stwierdzilem, ze chce mi sie nad morze, spakowalem sie i pojechalem. A4 Legnica/Zielona/Gorzow/Szczecin/Swinoujscie. SVka kolejny raz spisala sie rewelacyjnie.Powrot.Swinoujscie/Anklam/Rostock/Lubeck/Hamburg/Bremen/Osnabruck-> Holandia/Amsterdam.Start o 6 rano... Przejechalem wszystkie wioski od Swinoujscia i smignalem na autostrade.Droga do Rostock - rewela, wczesnie rano, pusto. I glebiej sie znajdywalem tym wiecej pojawialo sie aut. W okolicach Hamburga deszcz i... korek... Nigdny nie chcialo mi sie wierzyc w zablokowane 3 pasy. Dostalem za swoje. Ale, minalem i mozna bylo jechac (dalej lalo).Dojechalem do Holandii i... dzizas... 2 pasmowka, caly czas korek, oznaczenia na Ijmuiden wg mnie kiepskie... dobrze, ze gps byl. Podsumowujac:- SVka kolny raz pokazala, ze jest zajebustym sprzetem. Nie zawiodla mnie anie razu, nawet niczym nie postraszyla- autobahny sa zajebiste, a jazda na wprost tez potrafis sprawic przyjemnosc (choc zakrety 160kmh tez sa dobre).- ktos mne straszyl, sa jest duzo ograniczen, i tak i nie. Jadac do PL, tylko przy zjazdach i wtedy kiedy jest mokro. Wracajc bylo tak samo, do momentu dolaczenia do popularnej trasy hannover - Holandia. Tam bylo glownie 130kmh.- Holandia w piatkowe popoludnie jest przej**ana. Oznakowanie marne, caly czas korek, i gdyby nie gps pewnie spoznilbym sie na prom.- gps, fajna sprawa ale nie mozna na nim polegac w 100%. Czasem prowadzi w zamkniete drogi, (moj nie mial nowych polskich ekspresowek) wiec trzeba bylo jechac po znakach.- kondonik, to trzeba zawsze przy sobie miec, heheGeneralnie mowiac, wyjazd mie sie za*eb** podobal i w przyszlosci pewnie jeszcze pojade. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.