Pepper Opublikowano 5 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2008 Witajcie. Chce pojechąć pojeździć i pochodzić po Dolomitach. Może ktos był i może polecić gdzie pojechać, gdzie chodzić po górach itp. Dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Louis Opublikowano 6 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2008 Jeżdżę co roku w Dolomity na narty i też chciałbym kiedyś się tam wybrać latem. W zasadzie wszędzie gdzie są ośrodki narciarskie są i szlaki piesze. Polecam dolny Tyrol np: Val Gardena, Arabba, Passo Pordoi i wszystkie wokół góry Selva, no mnóstwo tam winkli. :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Witajcie. Chce pojechąć pojeździć i pochodzić po Dolomitach. Może ktos był i może polecić gdzie pojechać, gdzie chodzić po górach itp. DziekiLuknij na 1 CZĘŚĆ mojego filmiku. Od 7-mej minuty są Dolomity. Jest tam też fajna "górka" i trasa z winklami. Jak będziesz zainteresowany tą drogą to napisz- poszperam i podam jej numer.P.S. Kolejka linowa jest w centrum Cortiny d'Ampezzo a cena 2 lata temu to 50 euro tam i powrót dla dwojga.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dareksv Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 witam,bylismy w kilka moto w ub. roku...bajka...w załączeniu fragment relacji...więcej szczegółów i foto na mailu [email protected] Poszukiwanie Marmolady, choć brzmi to cokolwiek kulinarnie, w naszym przypadku oznaczało penetrowanie masywu wschodnich Dolomitów, których najwyższym szczytem jest ogromny blok skalny o brązowo-kremowym odcieniu i słodkobrzmiącej nazwie Marmolada. Ta „królowa Dolomitów” o wysokości 3.342 m npm znana jest dobrze narciarzom, gdyż to stąd początek bierze jedna z dziesięciu super-tras w całych Alpach o długości 12 km i różnicy poziomów niemal 2000 metrów! Nasza jazda, choć nie cały czas głową w dół, była nie mniej emocjonująca. Okrążaliśmy cały masyw, połykając kolejne winkle i z trudem walcząc z nieodpartą chęcią zatrzymywania się co chwilę w celu pstrykania zdjęć. Po kilku godzinach fascynującej podróży dotarliśmy do słynnego kurortu Cortina d’Ampezzo, gdzie w 1956 roku rozgrywano Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Po posiłku i chwili wytchnienia w postaci spaceru po uroczym miasteczku, ruszyliśmy w dalszą drogę. Mijaliśmy kolejne ważne miejsce związane ze sportami zimowymi, takie jak skocznia narciarska w Predazzo, gdzie kilka lat temu Adam Małysz został podwójnym mistrzem świata, ustanawiając przy okazji rekordy zarówno na średniej jak i dużej skoczni. Oby taka forma, jak dawniej, jeszcze wróciła naszemu mistrzowi, choć przecież skoczek z Wisły i tak zrobił dla kibiców więcej, niż ktokolwiek mógłby oczekiwać. Pożegnaliśmy tę część Dolomitów, mknąc przez Cavalese do Trento, stolicy prowincji o nazwie Trydent-Górna Adyga, bardziej przypominającej Austrię niż klasyczną Italię. Pędziliśmy wzdłuż zboczy usianych sadami owocowymi i winnicami, docierając do niewielkiego miasteczka o wymownej nazwie Grappa. Nie daliśmy się jednak skusić degustacji tej słynnej wódki wyrabianej z wytłoczyn po produkcji wina. Jazda motocyklem na rauszu jest przecież całkowicie wykluczona, a poza tym w głowach mieliśmy już wyłącznie myśli o kąpieli w orzeźwiających wodach Gardy… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pomachaj Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 http://www.dolomity.pl/dolomity.php?go=informacje Tutaj jest troche informacji po polsku itp a tutaj http://www.dolomiti.org/dengl/ed/index.html po angielsku Ja bylem w dolomitach ale autokarem w styczniu.Jest obszar 1200 km tras objety jednym karnetem.Drogi zrobily na mnie bardzo dobre wrazenie jak i krajobrazy. Na dwoch kolach natomiast bylem we francji na majowce w tignes gdzie mozna smialo wjechac moto na wysokosc 1200 km.Z tad sa wyciagi na lodowiec.Latem mozna jezdzec rowerem,nurkowac,skakac, wypozyczyc kladbike itp ale jesli chodzi o drogi to mysle ze we wloszech maja lepsze.We francji o ile sa to trzeba slono za nie zaplacic.Z Paryza do Geneve zaplacilem np 17 euro.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 14 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2008 (edytowane) w tignes gdzie mozna smialo wjechac moto na wysokosc 1200 km.to już dwa kroki od księżyca :icon_mrgreen: Pozdro Edytowane 14 Maja 2008 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spoz Opublikowano 31 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 (edytowane) Proponuje wjazd na przełecz Timelsjoch pomiędzy Włochami, a Austrią.Pokręcona droga, niesamowite widoki. (Minusem są dość słone opłaty). Pozdrawiam Edytowane 31 Maja 2008 przez Spoz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.