pomocy

[menio]

Witam wszystkich mam pewien klopot dosc powazny z moja maszynka moj kolega zauwazyl ze mam jakis smar na tarczach hamulcowych z przodu poradzil zebym je umyl w rozpuszczalniku zeby zmyc ten smar i tak zrobile na drugi dzien po przejechaniu sie smar znowu sie pojawil i znow ta sama operacja z czyszczenie i tak bylo 4 razy i nadal to samo co sie przejade i zlapie szmate i przelece po tarczach to jest pelno jakiejs mazi czarnej i juz nie wiem co mam robic.mowili ze to moze plyn hamulcowy wycieka aale stan sie utrzymuje a jesli to zaciski to czy tloczki sa rozbieralne?czy ktos moze mi pomuc co to moze byc???? :bigrazz: yamaha r6 2002.

[piotre]

Zobacz czy z amortyzatora nie cieknie.

A może to po prostu po klockach taki nalot zostaje.

[Greedo]

A hamulec jak działa? Wg mnie ciekną Ci lagi.

[jachuer5]

Troche dziwna sprawa, żeby nagle obydwie lagi zaczęły cieknać...

[kornol]

jakby mu ciekło z uszczelniaczy to właśnie wątpie żeby odrazu z obydwu ! pozatym jak by miał troche oleju na tarczach to myśle że poczułby rużnice w hamowaniu. tu bedzie chyba coś innego.

 

jakby mu ciekło z uszczelniaczy to właśnie wątpie żeby odrazu z obydwu ! pozatym jak by miał troche oleju na tarczach to myśle że poczułby rużnice w hamowaniu. tu bedzie chyba coś innego.

[menio]

jakby mu ciekło z uszczelniaczy to właśnie wątpie żeby odrazu z obydwu ! pozatym jak by miał troche oleju na tarczach to myśle że poczułby rużnice w hamowaniu. tu bedzie chyba coś innego.

 

jakby mu ciekło z uszczelniaczy to właśnie wątpie żeby odrazu z obydwu ! pozatym jak by miał troche oleju na tarczach to myśle że poczułby rużnice w hamowaniu. tu bedzie chyba coś innego.

 

ale co innego w sobote polecialem w pole na zakrecie jak nacisne na maxa hamulec to sie zatrzymuje ale powoli a jak by byly suche to powinna mi deba stanac co nie jak wymyje tarcze i klocki to jak nacisne hamulec to mi tyl podrywa a za chwile juz sie pojawia ten smar i hamuje jak przed tem i nie ciekna mi lagi bo sprawdzalem juz sam nie wim co to moze byc.

[motobandyta]

może ci smar z łożysk przedniego koła wali na tarcze. ale tam jest ograniczona ilość smaru więc w takim przypadku dobra wiadomość jest taka że w końcu przestani ci chlapać na tarcze :smile: zła natomuiast że w końcu zatrze ci się koło i wykonasz stoppie swojego życia :eek:

sprawdź czy ci się nie grzeją łorzyska przedniego koła.

druga sprawa to sprawdź czy ci płyn z chłodnicy nie wali na błotnik i po błotniku na tarcze

pozdrawiam :biggrin:

[menio]

może ci smar z łożysk przedniego koła wali na tarcze. ale tam jest ograniczona ilość smaru więc w takim przypadku dobra wiadomość jest taka że w końcu przestani ci chlapać na tarcze :smile: zła natomuiast że w końcu zatrze ci się koło i wykonasz stoppie swojego życia :eek:

sprawdź czy ci się nie grzeją łorzyska przedniego koła.

druga sprawa to sprawdź czy ci płyn z chłodnicy nie wali na błotnik i po błotniku na tarcze

pozdrawiam :biggrin:

 

bylem u mechanika i mi powiedzial ze jest ok ale nie jestem do konca przekonany ze jest ok bo z tylu sa suche i bardzo dobze hamuja plyn chlodniczy odpada co do smaru z lozyska to raczej tez ale nie sprawdzalem zobacze ciezka sprawa z tymi tarczami czy ktos mi moze powiedziec ze u niego sa lekko brudne w sensie jakiegis delikatnego smaru>?

[jacek1]

Nie jestem pewien czy w R6 2002 są upsy, jeżeli tak, to zobacz w dolnej części zawieszenia, od strony koła przy tarczach są wkręcone małe śrubki. Czasami tamtędy puszcza olej.

 

Pzdr.