kornol Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 WR250R to inne moto niż WR250F , inne koszty utrzymania, innaczej zestrojona zawiecha. WR250R bardziej lajtowa. W porównaniu do DT cie wyjdzie drożej , w porównaniu do EXC, nie wiem, osobiście nie miałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grebur Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 (edytowane) wiem ze wyjdzie drozej ale o ile ? co ile wymiana tłoka, regulacja zaworów itp ? jak z częściami do tego sprzęta ? ile waży ten motur ? od ktorego roku były produkowane te modele podobne do nowej yamahy dt 125 ? bo na mobile.de czy na naszym allegro widze właściwie tylko nowe R'ki ... Edytowane 6 Stycznia 2009 przez grebur Cytuj To tu, gdzie się błękit splata z betonem..http://bikepics.com/members/grebur/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dario Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 WR 250R to jest nowość 2008 ,więc te motocykle w większości nie mają więcej niż rok czasu. Najtańsza na allegro jest gdzieś koło 16 800 zł, ale to zależy od kursu walut. Waga to 126 kg na sucho, ok. 135 z paliwem. Jakbym gdzieś znalazł w dobrych pieniądzach, to brałbym w ciemno. Kornol, nie wiem dlaczego piszesz, że wyjdzie drożej eksploatacja tej WR-ki niż DT, w którym punkcie, mógłbyś trochę objaśnić, pomijając koszty zakupu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 (edytowane) wr 250 to b. lajtowy pod względem serwisowym sprzęt, silnik nie ma nic wspólnego z 250F. tam zawory wg zaleceń producenta robisz co 42 tyś km. (tak to nie pomyłka, sam nie wierzylem ale sprawdziłem). Kolega z drużyny na takim lata. Ma to wtrysk, koło 30KM mocy. Żeby jechało trza mocno kręcić ale to bardzo fajny motorek. Gdyby Yamaja zdecydowała sie zrobić coś takiego tylko w okolicach 400-450 pojemnośći to by była rewelka. zawieszenie w WR250R jest bardzo stabilne, USD o sporym fi, regulacja. Szkoda tylko że waga 126kg - gdyby ją odchudzić gdzieś do 115kg to wyszedłby idealny motorek nawet do ostrzejszego polatania i do turystki terenowej. Dla kogoś kto zaczyna przygodę szczerze polecam z pewnym ograniczeniem. Nie możesz być za duży bo nie jest to jednak ogromny motocykl. optymalnie do 90kg wagi i daje rady. Prócz zakupu koszty polegają na wymianach opon i oleju prócz doraźne zabawy serwisowe więc koszty utrzymania na pewno mniejsze niż DT. Zwłaszcza że spalanie tego motocykla oscyluje w granicach 3-4 litrów. Edytowane 6 Stycznia 2009 przez pack84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grebur Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 optymalnie do 90kg wagi i daje rady. z tym niema problemu, waże 60kg i mam 176cm wzrostu, mam dosc krotkie nogi wiec moglby byc to motor nawet za duzy dla mnie ... martwią mnie 3 rzeczy - waga - myslalem ze mniej to waży, to tyle co moja dt 125 a chcialem cos lzejszego do lajtowego polatania jak i rundki po torze ... - cena - myslalem ze ten motor juz jest troche na rynku - moc - moja dt ma 28kucy, jesli mowisz ze motor ciągni od "góry" to niewiem czy oplaca mi sie przesiadac, myslalem ze te 31km w 4t jakos mnie zadowoli, ale podejzewam ze ta moc mi sie znudzi tak szybko jak znudzila mi sie w dt chodzi mi jeszcze jedno pytanie po głowie jakie są koszty utrzymania wersji F. w porownaniu do np. exc 125 czy exc 200 ? Cytuj To tu, gdzie się błękit splata z betonem..http://bikepics.com/members/grebur/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dario Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Chcesz mocy i lekkości, bierz EXC 200. Tylko ten serwis i ceny części. EXC i WR-F koszty są podobne, z tym że zaniedbanie w 4T kosztuje dużo, dużo więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Kornol, nie wiem dlaczego piszesz, że wyjdzie drożej eksploatacja tej WR-ki niż DT, w którym punkcie, mógłbyś trochę objaśnić, pomijając koszty zakupu? prosze : wr 250 to b. lajtowy pod względem serwisowym sprzęt, silnik nie ma nic wspólnego z 250F. tam zawory wg zaleceń producenta robisz co 42 tyś km. (tak to nie pomyłka, sam nie wierzylem ale sprawdziłem). Kolega z drużyny na takim lata. Ma to wtrysk, koło 30KM mocy. Żeby jechało trza mocno kręcić ale to bardzo fajny motorek. Gdyby Yamaja zdecydowała sie zrobić coś takiego tylko w okolicach 400-450 pojemnośći to by była rewelka. zawieszenie w WR250R jest bardzo stabilne, USD o sporym fi, regulacja. Szkoda tylko że waga 126kg - gdyby ją odchudzić gdzieś do 115kg to wyszedłby idealny motorek nawet do ostrzejszego polatania i do turystki terenowej. Dla kogoś kto zaczyna przygodę szczerze polecam z pewnym ograniczeniem. Nie możesz być za duży bo nie jest to jednak ogromny motocykl. optymalnie do 90kg wagi i daje rady. Prócz zakupu koszty polegają na wymianach opon i oleju prócz doraźne zabawy serwisowe więc koszty utrzymania na pewno mniejsze niż DT. Zwłaszcza że spalanie tego motocykla oscyluje w granicach 3-4 litrów. 42tyś . Pokaż mi tłok który tyle wytrzyma. Porównaj spalanie przez okres np. 20tys. km. ile jesteś w plecy na tej mieszance a ile ne tym bezobsługowym mało palącym wozidełku. Jak bedą pieniążki to bede myślał nad zamianą XT właśnie na DRZ albo WR250R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dario Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Kornol albo ja nie wiem co piszę, albo Ty, a może ja nie rozumiem Twoich postów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 teraz dopiero zobaczyłem na wcześniejszy post.... WR w porównaniu do DT i EXC wychodzi taniej w użytkowaniu.... czasem człowiek wraca zrąbany z roboty siada na kompa i czasem może sie coś pokiklać :/ . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorola Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 witam, przymierzam się do kupna WR250 R lub X, czy różnice między tymi dwoma modelami tkwią tylko w kołach i przednim zacisku - tarczy? Bo tak wczoraj rozmyslalem, ze wcale takie plug&play to nie jest. Jezeli kupie wersje X i bede chcial w weekend polatac po blotach, to bede musial zmienic kola na kostki + inny zacisk(a to wiąże się ze spuszczeniem płynu, wymiany zacisku itd) no chyba że są jednakowej wielkość (X i R) ale w to wątpie, bo przecież są różne rozmiary tarczy! A jak jest z zawieszeniem, jest ono takie same w obydwu modelach i jest regulowane? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorola Opublikowano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2009 UP UP UP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekL Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Witka od soboty jestem szczęśliwym posiadaczem wr 250 r :) Zrobiłem jak na razie 60 km, ale mam już pewne spostrzeżenia. Motocykl ma z całą pewnością dosyć mocy, żeby dać sobie radę nawet w cięzkim terenie, tylko ma dość długie przełożenie, tak że czasami nie bardzo biegi pasują, szczególnie w błocie czy innym grząsko - śliskim terenie. Wydaje mi się, że dobrze mu zrobią dwa ząbki więcej na tylniej zębatce. Ja mam dosyć krótkie nogi i obniżyłem moto o ca 2 cm (tyle co pozwala fabryka). Teraz jest w miarę ok, ale nie wiem czy nie będę jeszcze próbował przerobić siedzenia u tapicera - zawieszenia już nie chcę ruszać, żeby został jakiś sensowny prześwit. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.