majsterM Opublikowano 22 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2008 witamW czerwcu wybieram się do Słowenii, w związku z tym szukam informacji o ciekawych miejscach oraz dobrych i tanich kempingach :biggrin: na miejscu i gdzieś w Austrii na trasie. Jeśli byście znali jakieś linki z opisami wypraw to będę dźwięczny :smile: . pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 22 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2008 Na Słowenii znam tylko jedno miejsce ciekawe zobaczenia (ale naprawdę warto), jest to "Postojnska Jama" koło miejscowości.... Postojna :buttrock: troszkę więcej na np. http://www.chorwacja.vdm.pl/post_jama.php3 (lub google) I przy okazji jakieś 10km obok jest fajny zamek wbudowany w skałę - "Predjamski grad"http://pl.wikipedia.org/wiki/Predjamski_Grad Co do kempingów:- Austrię lepiej przejechać na jeden raz a ew. nocleg zrobić sobie po stronie słowackiej (taniej wyjdzie)- w Słowenii to w sumie chyba najlepiej na wybrzeżu (Słowenia ma raptem 46km) - polecam miejscowości Piran lub Izola. Jeśli będziesz przejeżdżał Austrię autostradami (najszybciej i najprościej) - wykup winietę na moto, najtańsza na 10dni to jakieś max.5 EUR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomuś Opublikowano 22 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2008 Witam!Byłem w słowenii w zeszłym sezonie!to piękny kraj, posiadający wiele miejsc do zwiedzania.Jaskinie, zamki, góry (zakręty są super)Jeżeli chodzi o noclegi to nie jest żle, ceny za pole namiotowe 6-7 euroza hostele ok.15 Euro od osoby (w tym małe śniadanie)standard jest naprawde wysoki, zarówno na kempingach jak i w hostelach.Wszędzie mieliśmy prysznice z ciepłą wodą i nawet suszarki do włosów.Słowenia to mały kraj ale ma tak wiela ciekawych miejsc do zobaczenia, że nie sposóbzobaczyć wszystkiego w 6 dni jakie mieliśmy do dyspozycji.Niestety ceny za bilety do zamków czy jaskiń nie należą do niskich.Za najsłynniejszą jaskinie płaci sie 18 euro za osobe Za zamek w skale podobnie.Warto pojechać do innych mniej znanch turystycznie miejsc, są równie ciekawe a ceny niższe nawet o 70% Noclegi w Austrii to nie jest tania zabawa.Ja przenocowałem w czechach przy granicy (cena za pole namiotowe 15 koron)i następnego dnia przez całą austrię prosto do słowenii.Uwaga na tunele w austrii niektóre są płatne i trzeba to przewidzieć w budżecie.ceny 7-10 euro za tunel (jadąc motocyklem)pozdrawiam i czekam na ewentualane pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joajer Opublikowano 22 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2008 Tu masz link http://forum.motocyklistow.pl/Austria-Slow...007-t86753.html opisałem tam mój wypad min przez Austrię, Słowenię. Jest tam też link do paru fotek, jak będziesz miał dodatkowe pytania to pisz, chętnie odpowiem, może się spotkamy po drodze bo też się wybieram, początek czerwca ale trochę na około: Alpy, przelotem Włochy i Słowenia, Chorwacja a dalej to się zobaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majsterM Opublikowano 24 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2008 dzięki za odpowiedzi, jakbym miał pytania to będe pisałpozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 24 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2008 Co do kempingów:- w Słowenii to w sumie chyba najlepiej na wybrzeżu (Słowenia ma raptem 46km) - polecam miejscowości Piran lub Izola.I tu może być problem, w związku z nieobfitą linią brzegową tamtejsze ceny są dość wysokie - 3 lata temu nie udalo mi sie znaleźć nic poniżej 20eur/os., skończyło się spaniem nieopodal na Chorwacji :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Medyyk Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2008 (edytowane) wtrącę swoje trzy grosze....wpisuję słowa na gorąco - przeczytałem "słowenia" to opisze co widziałem.. Ale nie pomne teraz nazw wszystkich miejsc które odwiedziłem.. Takie "szczegóły" musiał bym skonsultować z moim przewodnikiem - prowadziła mnie po słowenii po baaardzo atrakcyjnych miejscach i miałem komfort "jechania pod dyktando" jak na najlepszym rajdzie :o)zacznę od Alp Izerskich /prosze wybaczyć nieprawidłowe nazwy - jutro ustalę ich właściwe formy pisania :o)/wjazd od Austrii w okolice szczytu Triglav.. bajeczne zakręty i serpentyny.. jest miejsce "mekka motocyklowa" gdzie na górnym parkingu motorków multum i ludziska robią zjazd - nawrót i wyjazd.. Jest miejsce z potokiem wypływającym z doliny wypełnionej białymi kamieniami. Wyobraźcie sobie ze 200 metrów szerokie koryto rzeki /suche, białe kamienie/ i wijący się między kamieniami szmaragdowy potok.. Zimny jak diabli -może z 5 stopni miał.. nogi marzły po minucie moczenia.. na brzegu pensjonaty i campingi.. I baseny-stawiki z krystaliczną wodą i miejscem do kąpieli - słonecznych bo mimo dużego nasłonecznienia i prawie żadnego przepływu, białe kamienie odbijają promienie i woda się nie nagrzewa..u podnóża szczytu Triglav jezioro z kempingiem nad brzegiem i miasteczko../nazwy jutro/. i kolejka linowa na szczyt po drugiej stronie Triglova.. Widoki na Alpy - palce lizać.. Schodziliśmy z tamtąd trasa narciarską.. 4 godziny ostrej marszruty w dół.. Nogi wchodziły do.... Bolały po prostu..później pojechaliśmy nad wybrzeże.. szczerze mówiąc to nie był dobry pomysł. kempingi co prawda są.. standard wysoki i średni - czysto i jak na naprawdę duużą ilość turystów chwała za warunki sanitarne. Za utrzymanie ich w czystości. Może to zasługa też przebywających tam ludzi - sami dbali żeby nie było brudno... Ja też dbałem :o)... Nie ma co myśleć o kąpieli w Adriatyku. wybrzeża mało i praktycznie całe zagospodarowane. Woda "techniczna", mętna, z wodorostami.. Ale na kempingu basen free ze słoną wodą.. Po trzech dniach byczenia się i opalania pojechaliśmy do Piranu i czegośtam.. - drugie miasteczko w sąsiedztwie Piranu. Piran to stary port. Jeśli dobrze pamiętam to wjazd do miasteczka jest płatny.. 15 minut free a potem sporo euro za miejsce parkingowe. przed miasteczkiem parking taniej. warto zostawić sprzęt i wejść do miasteczka - jest tam muzeum nurkowania i urocze knajpki..Żarełko - rybki tanio... A zachód słońca nad portem widziany przez maszty jachtów - .......... miodzio...potem jaskinie. Ta co opisana wyżej to zabytek UNESCO i największa w europie. i flora i fauna jakaś unikatowa..I zwierzątko jedyne na świecie, ślepe i białe... Zwiedzanie zaczyna się od stania w tasiemcowej kolejce ale idzie szybko. pod ziemią jedzie się kolejką /korytarzy do zwiedzania 22 kilometry/ Zwiedza się trase pieszkom około 1,5 km. Powrót kolejką. Warto mimo że bilet faktycznie drogi. Ale... Jest jeszcze lepsza jaskinia. bilet do niej 1/3 tańszy.. do wejścia trzeba zejść 20 minut ścieżką.. Wejście takie sobie - jak do Łokietka w Ojcowie.. Byłem zawiedziony.. Po 300 metrach szukałem szczeki pod nogami. Nie da sie opisać ogromu przestrzeni zamkniętej pod ziemią. brakuje słów by opisać podziemną rzekę i siedem wodospadów. od stropu do dna jaskini 300 metrów.. długość - tak na oko 600 metrów.. Zwiedzasz to kładkami wykutymi w zboczu i częściowo podestami przerzuconymi nad rzeką.. A dalej wchodzisz do sali koncertowej... Jedyna podziemna sala gdzie można pomieścić 20 tyś ludzi i jest wyśmienita akustyka. Niestety - koncerty odbywają się rzadko - ogromna wilgotność niszczy instrumenty ...na zakończenie Liublana.. Dojazd autostradą płatną w systemie bierzesz bilecik i płacisz na zjeździe.. Ale jest też droga alternatywna- równoległa do dwupasmówki. Co ciekawe drogi oznaczone na żółto mogą być szutrowe.. Normalnie słupki, znaki, miejscowości ale szuter..stolica zawsze ma jakieś imprezy koncerty , festyny przedstawienia na wolnym powietrzu.. Turystów dużo. pizza - chyba lepsza niż włoska :o)a dalej Maribor i jeszcze jakieś miasteczko z wysokim zamkiem i powrót do domu..ceny kempingów jak powyżej. niektóre płatne za namiot i samochod, niektóre za osobe i samochód.. Jest zawsze łatwo się porozumieć. np. spaliśmu na prywatnym kampie z basenem z ciepłą wodą, podświetlany gdzie ustaliliśmy że płacimy za namiot a samochód free. Więc po znaleźieniu miejsca pośród norwegów i duńczyków, spaliśmy na karimatach w śpiworach pod gołym niebem.. Tylko dzieciaka przenieśliśmy potem do samochodu.. W nagrodę mielismy sniadanko dla bajtla za darmo. i z internetu można było skorzystać - wifi na całym kampie..chcę tam wrócić..A nie napisałem jeszcze o tym zamku w skale.. Też piękna rzecz. zawody rycerskie się tam odbywają.i jeszcze miasto na "B.." w okolicy Liulliany.. Zamek nad jeziorem / woda ciemno-zielono-niebieska/ na skale i kościółek na wyspie.. Oczko w głowie herr Tito za dawnych czasów.. mam fotki z kąpieli w jeziorku z zamkiem w tle..jeśli chcecie to opisze-odświeżę trasę. Było tego ze 3000 km.. Więc kasy trzeba trochę przygotować. I nie można się spieszyć.. Nam wystarczyło 10 dni. to optymalny czas na zwiedzenie malutkiej Slovenii /podobno 6 mln ludzi na obszarze województwa Śląskiego../ . Jednak warto.. gdyby kasa dopisała chętnie zabrał bym się na taki wypad raz jeszcze. Zwiedzanie - Słovenia, kąpiele, opalanie i Adriatyk-Chorwacja.. pzdrwprzeczytałem opis trasy Joajera- nazwy mi się przypomniały. jezioro pod Triglavem to Bohinskoje Jezero. niedaleko wodospad. to tam była kolejka linowa na szczytya oczko w głowie Tito to Bled.miejsce ze szmaragdowym potokiem i białymi kamieniiami to Krainska Gora i tam faktycznie bardzo dużo motorków. bo to jest droga na tę przełęcz z serpentynami.. To właśnie gdzies w kierunku na włochy chyba..i zapomniałem o wąwozie vintgar.. Przełom Dunajca jest ciekawy ale tam jeszcze ładniej... Wąsko i mniejszy potok ale widoki ładniejsze.. Edytowane 2 Kwietnia 2008 przez Medyyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.