Skocz do zawartości

Zakup motocykla u prywatnego importera...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

Chciałbym rozpocząć temat który już przewijał się na forum z różnym skutkiem... Generalnie robię to po to (mam nadzieję) by uspokoić wszystkich którzy zastanawiąją się nad zakupem nowego moto od prywatnych importerów... a z drugiej strony doinformować samych importerów w temacie "nieszczęsnej" karty pojazdu...

 

Więc może od początku:

 

 

Długo zastanawiałem się w ogóle jaki motocykl kupić w końcu po sporej ilości godzin na necie i wędrówce po salonach... decyzja padła na Suzuki DL 1000 lub jka kto woli V-Strom...

 

No i oczywiście największy problem jakie moto kupić używane czy nowe salonowe (więcej takich dylematów proszę :icon_eek: :icon_razz: )... W przypadku DL-ki używany (w dobrym stanie i nie za stary) można kupić w granicach 20k a 25k... nowy w salunie to wydatek w granicy 40k... i tu niespodzianka na allegro wypatrzyłem ofertę moto importerów ściągających nowe motocykle z terenu UE (przeważnie z niemiec) ale w cenie o jakiesik 10k mniej... Kurna pomyślałem... "oszukują" mnie dlaczego helmut może mieć moto 10k mniej a ja nie... ale jak nie mogę jak mogę...

 

złapałem więc za telefon do (i tu mała krypto-reklama) Bogusławskiego (akurat u niego miałem najniższą cenę) i pytam o dużego sztormiaka jaka cena ostateczna, jakie warunki zakupu, kwestia przesłania moto prawie 700 km itd... (jak to będzie kogoś interesować to opisze później) w każdym razie wszystkiem moje obawy zostały rozwiane...

 

opisze tylko kwestię gwarancji bo ona oprócz karty pojazdu wzbudza najwięcej emocji.. a tu sprawa jest jasna jak kacze jajo... po prostu jej nie ma... jak Ci się zepsuje moto w ciągu pierwszych 24 miesięcy to pakujesz moto i wysyłasz kurirem do Bogusławskiego a on go naprawia... BO ON DAJE GWARANCJĘ...i tyle... ja w każdym bądź razie stwierdziłem że za 10k to sam sobie ewentualne drobnostki we własnym zakresie naprawię a w przypadku czegoś cięższego wysyłam sprzęt do Słupska (za całe 350 zeta)... aha dostajecie książeczkę od bogusławskiego (nie Suzuki) i na niej dokonujecie wpisów serwisowych... i to nie koniecznie autoryzowanych serwisów... a to kolejna oszczędność... nie muszę tłumaczyć jak wyglądają ceny w serwisach...

 

w każdym bądź razie zdecydowałem się na zakup właśnie we wsłupsku... wypełniłem zamówienie (12.02.2008) plus zamówienie akcesorii (13.02.08)... dodam tylko tyle że akcesoria wyszły mnie jakieś 1,5k mniej niż w "SUZUKI POLSKA"...i znowu oszczędność... wpłaciłem 15 % zaliczki (wystarczy 10%)... po dwóch tygodniach dostałem informację mailowo że motocykl jest na miejscu i czekają jeszcze na akcesoria...

 

za 3 dni dostałem dokumenty do rejestracji:

- Fakturę zakupu (opisaną w sposób jaki sobie rzyczą wydziały komunikacji)

- Fakturę zaliczkową (na te 15%)

- Homologację (UE)

- Tłumaczenie homologacji

- Dokumenty firmowe firmy Bogusławski

 

Z tymi papierami (08.02.08) udałem się do naszego ślicznego Oświęcimskiego wydziału komunikacji a tu DZONK!!!!!! usłyszałem to co wielu w Polsce "ma pan kartę pojazdu" what the fu...k!!! jaką kartę pytam przecież dzwoniłem i pytałem zaledwie dzień wcześniej o tą cholerną kartę i dostałem informację że oni jako wydział wystawiają taką kartę jeżeli jej nie ma.... Pani ślicznie się uśmiechnęłą i powiedziała że jakaś Pani musiała się pomylić....i nie może mi zarejestrować bez karty pojazdu... co najciekawsze nawet czasowo... To już było dla mnie za dużo... ale cóż to jak walka z wiatrakami... przełknąłem slinę powiedziałem co tym pięknym kraju myślę i wyszedłem... w następnym poście opiszę o co chodzi z tą kartą na wypadek jakby się komuś nie chciało czytać mojego wodolejstwa a interesował go sam temat karty....

 

POZDRO :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się zapowiada temat w odcinkach :buttrock: Oby nie dłuższy od "Mody na Sukces" :)

PZDR :flesje:

 

aż tak długi to nie... ale w kamiennym kręgu się zapowiada.... :cool:

 

no momento szukam wszystkich aktów prawnych żebyście mieli się na co powoływać... troszkę cerpliwości... :clap:

 

jakiesik psifko otwurzta sobie

 

pozdro :flesje:

 

!!!!!!!!!!!!!!!!KARTA POJAZDU!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Po przeżyciach opisanych powyżej... pomyślałem że skoro urzędnicy walczą paragrafami to ja też mogę...

 

Zasiadłem przed kompem i zacząłem poszukiwania wszelkiego rodzaju przepisów dotyczących rejestracji pojazdów... jak zacząłem koło 18-tej tak skończyłem o 3-ej w nocy... poniżej przedstawiam efekty mojej pracy...

 

W pigułce sprawa wygląda tak:

 

Urzędy powołują się na zapis Ustawy z dn. 20.06.1997 "Prawo o ruchu drogowym"

Art. 72 "Rejestracji dokonuje się na podstawie:" ust. 1 a pkt. 2 mówi "karty pojazdu, jeżeli była wydana"...

nawet nie prubujcie się powoływać na zapis "jeżeli była wydana" bo urzędnik odbije piłeczkę i powoła się na koronny jego zdaniem Art. 77 ust. 1 "Producent lub importer nowych pojazdów jest obowiązany wydać kartę pojazdu samochodowego wprowadzonego do obrotu handlowego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej" i tu rzeczywiście trochę frytka bo karty nie mamy (JESZCZE!!!)

 

WIĘC PIERWSZA RZECZ JAKĄ ROBICIE TO proście importera o wysłanie zamówienia karty pojazdu do MINISTERSTWA TRANSPORTU... i taka karta zostanie wydana w ciągu 2-4 tygodni... powiecie ale co to za pociecha jak muszę czekać i obchodzić się smakiem przez kolejny miesiąc...

 

ale wyciągacie małego asika i teraz wy odbijacie piłeczkę pani urzędnik i powołujecie się na

Ustawę z dn. 20.06.1997 "Prawo o ruchu drogowym"

Art. 74 ust. 2 mówi "Czasowej rejestracji dokonuje się:" pkt. 1 "z urzędu - po złożeniu wniosku o rejestrację pojazdu;"

 

z tego art. wynika jasno że urzędnik nie może odmówić WAM rejestracji... a jeżeli jakimś cudem nadal będzie się upierał przy swoim... poinformujcie nieuka że ZAPIS NIEJASNY JEST INTERPRETOWANY NA KORZYŚĆ KLIENTA... a jeżeli będą WAM mydlić oczy rozporządzeniami w których mają instrukcje dotyczące rejestracji to POINFORMUJCIE ŻE USTAWA JEST AKTEM NADRZĘNYM I BEZWZGLĘDNIE OBOWIAZUJĄCYM A ROZPORZĄDZENIE JEST TYLKO AKTEM WYKONAWCZYM...

 

Macie jeszcze jeden zapis ustawy pomocny w naszej sytuacji... Art. 74. ust. 3. "czasowej rejestracji dokonuje się na nieprzekraczalny okres 30 dni... termin ten może być jednorazowo przedłużony o 14 dni..."

to jakby się ministry z kartą nie wyrobiły w ciągu 30 dni...

 

następnie wychodzicie z urzędu (ubezpieczacie sprzęt) i pędzicie na :flesje:, następnie czekacie aż minister łaskawie wyśle kartę i rejestrujecie na stałe... I TYLA!!!!!!!

 

 

Mam nadzieję że te kilka zdań pomoże WAM w grze w ping-ponga z urzędasami...

 

W kazym bądź razie u mnie pomogło... Choć oparło się o naczelnika...

 

Ale najważniejsze to nie rządajcie tylko pytajcie, pytajcie , pytajcie.... Więcej uzyskacie grzecznością niż walką...

 

"POKORNE CIELE DWIE MATKI ZSIE" - Czy coś.... :)

 

POZDRO :flesje:

Edytowane przez GOLIAT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale czy "Bouś" tego nie wie,ze tak jest , czy topoprostu akurat jakieś udziwnienie w toim wydziale komunikacji?? No bo przeciez sprzedaje tyle moto ze moto powinno mieć komplet dok.

 

pzdr

 

 

"Bouś" już od dzisiaj to wie... bo akurat art. 74 (a raczej jego interpretacja)... nie był mu do końca znany... a jeżeli chodzi o wydziały komunikacji to z innych forów i od samego bogusia oraz osób z PW... wiem że to nie tylko wymysł naszego urzędu...

Sam Bogusławski mi powiedział że Gdańsk rejestruje bez problemu a Gdynia nie... (czy odwrotnie bo nie pamiętam)...

 

Ogólnie jest z tym bajzel, więc opisałem co i jak...

 

Zresztą niech wypowiedzą się koledzy.... wypowiadajcie się o swoich przeżyciach w urzędach...

 

POZDRO :D

Edytowane przez GOLIAT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj tj. 13.03.2008 stałem się szczęśliwym posiadaczem Sztormiaka.... Zajechał do mnie kurierem... Pikna bestia... Dzień był niezbyt ciekawy do jazdy... ale co tam.... nie było bata... musiałem się przejechać... Cóż mogę powiedzieć.... KURNA CHCE POGODY!!!!!!!

 

POZDRAWIAM WSZYSTKICH MANIAKÓW :wink: :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K7 czy K8? Gratulacje :)

 

 

Dzięki wielkie... Rocznik 2007 model K8... zresztą jeden z ostatnich egzemplarzy na europę... rocznika 2008 nie będzie... NIESTETY!!!!!

 

Pozwiem Wam że niezła maszynka... na razie zrobiłem 150km... ale jestem pod wrażeniem... nie spodziewałem się że aż tak mi siądzie.... POLECAM!!!

 

Pozdro :P

Edytowane przez GOLIAT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie... Rocznik 2007 model K8... zresztą jeden z ostatnich egzemplarzy na europę... rocznika 2008 nie będzie... NIESTETY!!!!!

 

Pozwiem Wam że niezła maszynka... na razie zrobiłem 150km... ale jestem pod wrażeniem... nie spodziewałem się że aż tak mi siądzie.... POLECAM!!!

 

Pozdro :evil:

 

 

gratulacje !!! :clap:

doskonały wybór. jeśli był przemyslany to będziesz z niego BAAAARDZO zadowolony. :rolleyes:

szerokiej drogi i miłej :icon_mrgreen: . Do zobaczenia na szlaku :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wie ktoś ile sie czeka na tak ową kartę w union moto?

 

 

nie rozumiem, czy ja piszę po chińsku... przecież z moich postów jasno wynika że to nie zależy od importera tylko od Ministerstwa Transportu... importer wysyła tylko zamówienie na kartę i tu jego rola się kończy... od Min. zależy jak szybko się uwinie... 26 lat a czytać nie potrafi... ;)

 

pozdro, :lapad:

Edytowane przez GOLIAT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...