Skocz do zawartości

Counter steering czyli przeciwskręt w najnowszym Świecie Mot


Rocco
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Więc czy i jak countersteering przydaje się w ciasnych ' date=' ale długich łukach?Bo to że jak skręcę gwałtownie kierownice w lewo to się cały przechylę w prawo i zacznę skręcać w prawo.Ale gdy przecież cały czas będę miał skręconą kierownicę w lewo to w końcu nie ma bata ale pojadę chyba w lewo.Czyli w długim zakręcie mam 'pogłębiac' countersteering co jakis czas?Czy w ogóle się mylę i nie mam racji.[/quote']

 

Troszkę nie tak,

Counter Steering jest przydatny do ZŁOŻENIA się w łuk, a nie do pokonywania zakrętu. To jest króciutki ruch kierownicą w przeciwną stronę powodujący że siła ODŚRODKOWA kładzie nam motocykl w kierunku łuku I nie jest to siła ciążenia jak napisał ten od artykułu, który w ogóle pomylił pojęcie sterowania odwrotnego ze zjawiskiem ucieczki przedniego koła w bok w wyniku zablokowania go hamulcem i od strony fizyki opisywał to ostanie.

Counter Steering powoduje, że motocykl dużo szybciej kładzie się w zakręt. Jednak o tym jak umiejetnie go stosować przemawiają takie czynniki takich jak stan nawierczhni, siła wiatru temperatura i najważniejsze chrarkterystyka zawieszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak o tym jak umiejetnie go stosować przemawiają takie czynniki takich jak stan nawierczhni' date=' siła wiatru temperatura i najważniejsze chrarkterystyka zawieszenia.[/quote']

 

No i oczywiście obecność lub jej brak wózka bocznego :D :D :arrow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jestem i ja, i może trochę namieszam :smile2:

Dla jasności: countersteering (przeciwskręt) wykonujemy ZAWSZE przed wejściem w łuk (poza pewnymi wyjątkami dotyczącymi innych konstrukcji). Jadąc "spokojnie" zupełnie tego nie odczuwamy, jednak następuje przeciwny skret kierownicy przed zasadniczym manewrem. Jeżeli natomiast chcemy szybko wejść w łuk, pomocnym jest świadome wykonanie tego manewru i co za tym idzie celowe jego ćwiczenie (jest to manewr sprzeczny z naturalnymi odruchami człowieka!). Jeżeli chodzi natomiast o krytyczne sytuacje to nie widzę zastosowania (na podstawie doświadczenia, teorii i badań). 1. nie znam człowieka, który lecąc np. 150 i mając 30m przed sobą przeszkodę zareagowałby poprzez przeciwskręt (naturalne odruchy są jednak mocniejsze), 2.w kryrycznej sytuacji nie ma czasu na ten manewr. Przykład : przy pojedynczej zmianie pasa ruchu (2,6 m), prędkość 22 m/s (ok. 80 km/h) na wykonanie kontrskrętu potrzeba ok. 11m.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saszka;

Mimo calego mojego szacunku do twojej wiedzy teoretycznej proponuje zebys glebiej zastanowil sie nad tym co powiedziales.

 

Przede wszystkim twoj przyklad jazdy 150 km/h i nagle wystapienie przeszkody 30 m. przed toba wydaje sie calkiem nieprawdopodobny na drodze publicznej. Mozna by np.wymyslec sytuacje ze jelen wyskakuje nagle z lasy rosnacego tuz tuz przy drodze albo ktos nagle wypruje z niewidocznego podjazdu w miescie.

 

No ale zeby do tego dopuscic i jechac w tych warunkach 150 km/h to trzeba byc certyfkowanym idiota i dla takich osobnikow to ani ja ani ty zadnej rady nie mamy.

 

Ale gdybysmy mieli to pewnie bysmy powiedzieli ze ktos kto wytrenowal w sobie bezwarunkowy odruch coutersteeringu to ma on jednak 3/4 albo wiecej sekundy na ewentualne uratowanie zycia.

 

Ale trzymajac sie nadal twojego przykladu (150/30) moze to sie zdarzyc, a nawet powiem ze czesto sie zdarza, na torze wyscigowym. Nieraz ktos sie wylozy nawet 5m przed toba.

 

I powiem ci z doswiadczenia, moze nie do wiary, ale wlasnie countersteering jest jedynym sposobem na probe unikniecia kolizji. JESLI TO TRENOWALES setki lub wrecz tysiace razy przedtem, to wlasnie twoj, jak to mowisz, naturalny i silny odruch spowoduje ze podswiadomie zdazysz wykonac counterteering.

 

Tak to jest w praktyce na torach; niestety nie na ulicy gdzie 90% motocyklistow jest zielonych cale zycie.

 

Oczywiscie jak ktos sie przed toba wywali nawet 5 m to nagle sie w miejscu nie zatrzyma wiec masz wiecej niz 3/4 sekundy na twoja, podkreslam wytrenowana i bezwarunkowa, reakcje.

 

To tyle na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład 150/30 (wymyślony przeze mnię) nie jest wcale tak abstrakcyjny. Sam na poczekaniu przytoczyłeś kilka przykładów. U nas w kraju, w porównaniu do innych, kultura jazdy motocyklem stoi nadal na niskim poziomie. Jakoś tak mało mamy wyobraźni. Przejazd przez centrum miasta, obok zaparkowanych samochodów z max. prędkością to jest dopiero wyczyn dla niektórych.

Wracając do tematu. (choć może niektórych to już nudzi)

Nie da się przeskoczyć podstawowych praw i zjawisk fizyki. Również i podczas countersteering. Bynajmniej nie chodzi o reakcję kierowcy, ale motocykla i związane z tym opóźnienie (odpowiedź motocykla na wymuszenie kierowcy) Czas zwłoki (opóźnienie) występujące między wymuszeniem kierowcy (momentem przyłożonym do kierownicy) a odpowiedzią motocykla (przechyłem poprzecznym) jest ściśle określony i zależy głównie od parametrów masowych i konstrukcyjnych danego motocykla. Na wartość tego opóźnienia narzucona jest cała masa kryteriów stabilności i kierowalności.

Wracając do przykładu zmiany pasa ruchu (2,6 m). Mała prędkość, bo zaledwie 80 km/h, na to aby motocykl osiągnął odpowiedni kąt przechyłu, gwarantujący optymalne wykonanie tego manewru potrzeba ok. 11 m na przygotowanie, tzn. wykonanie przeciwskrętu. Co z tego wynika: przejeżdżając te 11 m (podczas których wykonuję countersteering) nadal znajduje się na tym samym torze jazdy, tyle ,że z pochylonym motocyklem i dopiero wówczas mogę rozpocząć manewr omijania. Do tego należy dodać czas reakcji kierowcy i robi się z tego dość spory kawałek, na którym już kilkakrotnie można przywalić w naszą przeszkodę.

Można więc się domyśleć jaka jest różnica w sytuacjach, gdy widzę wcześniej przeszkodę którą powinienem ominąć lub gdy spodziewam się, że może wystąpić, a sytuacją całkowitego zaskoczenia. Zdaje sobie sprawę, że nie należy uogólniać pewnych zachowań na wszystkie sytuacje, ale jest również inna metoda („naturalna”) ominięcia przeszkody jednak w specyficznych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę nie tak' date='

Counter Steering jest przydatny do ZŁOŻENIA się w łuk, a nie do pokonywania zakrętu. To jest króciutki ruch kierownicą w przeciwną stronę powodujący że siła ODŚRODKOWA kładzie nam motocykl w kierunku łuku I nie jest to siła ciążenia jak napisał ten od artykułu, który w ogóle pomylił pojęcie sterowania odwrotnego ze zjawiskiem ucieczki przedniego koła w bok w wyniku zablokowania go hamulcem i od strony fizyki opisywał to ostanie.

Counter Steering powoduje, że motocykl dużo szybciej kładzie się w zakręt. Jednak o tym jak umiejetnie go stosować przemawiają takie czynniki takich jak stan nawierczhni, siła wiatru temperatura i najważniejsze chrarkterystyka zawieszenia.[/quote']

 

Michal, ale gdy inicjujesz skręt to zwykle jedziesz prosto, więc nie ma mowy o sile odśrodkowej. Wydaje mi się, że ten krótki przeciwskręt spowoduje wyjechanie koła przedniego spod środka ciężkości i przechylenie motoru, którego to przechylenia tak sprawnie nie uzyskalibyśmy przez przesunięcie tyłka albo odchylenie się.

Więc to raczej nie jest siła odśrodkowa tylko bezwładność masy motoru. Dopiero po wychyleniu i skręceniu koła w drugą stronę będziemy utrzymywali motor w pochyleniu równoważąc siłę odśrodkową, ktora chce motor wywalić na zewnątrz łuku z siłą ciążenia, która chce wywalić motor do wewnątrz łuku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michal' date=' ale gdy inicjujesz skręt to zwykle jedziesz prosto, więc nie ma mowy o sile odśrodkowej. Wydaje mi się, że ten krótki przeciwskręt spowoduje wyjechanie koła przedniego spod środka ciężkości i przechylenie motoru, którego to przechylenia tak sprawnie nie uzyskalibyśmy przez przesunięcie tyłka albo odchylenie się.

Więc to raczej nie jest siła odśrodkowa tylko bezwładność masy motoru. Dopiero po wychyleniu i skręceniu koła w drugą stronę będziemy utrzymywali motor w pochyleniu równoważąc siłę odśrodkową, ktora chce motor wywalić na zewnątrz łuku z siłą ciążenia, która chce wywalić motor do wewnątrz łuku.[/quote']

 

Tak, ale własnie po to inicjujesz przeciwskręt by ta siła zadziałała. Nawet bardzo lekkie pchnięcie kierownicy generuje nam siłę odśrodkową. To czuć szczególnie przy sztuczce jaką jest jazda z koszem w górze. Wtedy to bardzo krótkim ruchem kierownicy powodujesz, że siła odśrodkowa unosi Ci przyczepę do góry. I ta sama siła powoduje położenie się motocykla solo w zakręcie.

 

Poza tym nie bardzo rozumiem, jak może koło wyjechać spod środka ciężkości. Przecież ów środek podąży za kołem. Nie będzie sytuacji, że koło odjedzie, a środek ciężkości zostanie tam gdzie był.

Co innego poślizg przedniego koła koła przy hamowaniu. Wtedy siły działają zupełnie innaczej, dochodzi jeszcze nacisk na przednią oś i przesunięcie środka ciężkości mocno w przód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Z siłą odśrodkową racja, mylnie interpretowałem to jako bezwładność.

Jeśli chodzi o wyjechanie koła spod środka ciężkości to po prostu skręć kierownicę i nie pochylaj się w tą stronę i patrz jak środek ciężkości podąża za kołem. Częściowo podąży ale motor się przewróci. Gdy pchasz motor obok siebie, skręcisz kierownice, nie wychylisz motoru, zatrzymasz się (nie ma wtedy mowy o sile odśrodkowej) i puścisz motor to na pewno upadnie.

Chodzi mi o to, że środek ciężkości sam z siebie nie podąży w sposób wystarczający i to kierowca pilnuje aby środek był nad stykiem opon z podłożem.

 

Ale to już była moja obrona nie wymagająca dalszego przekonywania mnie. Grunt, że skapowałem co z siłą odśrodkową ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie może być mowy o czymś takim jak wyjechanie koła spod środka ciężkości.

No bo popatrz, pchamy sobie motocykl, skręcamy kierownicę. Mówisz, że nie może być mowy o sile odśrodkowej. A dlaczego jej nie ma :?: Ona jest, skoro pojawia się przy skręcie z dużymi prędkościami nie może zniknąć kiedy motocykl porusza się bardzo wolno. Tylko jej wartość będzie mniejsza wprost proporcjonalnie do prędkości. Jednak zaistnieje i to jej wypadkowa połączona wektorem z siły grawitacji środka cieżkości przewróci nam motocykl.

 

PS. znalazłem bardzo fajnego linka opisujacego kinamatykę jazdy na jednośladzie

 

http://main.amu.edu.pl/~phil/porady/texty/text10.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszeczkę się już pogubiłem w tych wywodach.Zdaje się, że tyle teorii ile zainteresowanych. Kilka jest szczególnie interesujących. 8O.

(A tak poza, to siła odśrodkowa jest wprost proporcjonalna do jakiej prędkości??). Jezeli coś przypuszczam, że jest, to wolę napisać, że to tylko moje przypuszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszeczkę się już pogubiłem w tych wywodach.Zdaje się' date=' że tyle teorii ile zainteresowanych. Kilka jest szczególnie interesujących. 8O.

(A tak poza, to siła odśrodkowa jest wprost proporcjonalna do jakiej prędkości??)

 

Nieeee co ty :?: :?:

siła odśrodkowa w ogóle nie zależy od prędkości, a skąd :!: :!: :!: :!: ;)

Zależy od natężenia światła / cm razy położenie Marsa wględem Słońca i to wszystko podzielone przez wpływ ruchów migracyjnych mrówek północnoamerykańskich na gospodarkę w Australii

 

Po drugie skoro uważasz, że jesli coś źle napisałem to udowodnij mi to. Chętnie sam się czegoś nauczę.

 

Po trzecie czytaj uważnie co zostało napisane i jeśli już cytujesz to cytuj dokładnie

 

Tylko jej wartość (siły odśr.) będzie mniejsza wprost proporcjonalnie do prędkości (z jaką się poruszamy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

To chcesz się nauczyć, czy uczyć innych?

Zakładając stałą masę motocykla i promień okręgu po jakim się poruszamy, można powiedzieć, że siła odśrodkowa jest proporcjonalna do kwadratu prędkości wzdłużnej lub prędkości odchylania, bądź iloczynu tych prędkości

A po wykonaniu kontrskrętu przechylamy się głównie dzięki sile bezwładności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli coś przypuszczam, że jest, to wolę napisać, że to tylko moje przypuszczenia.

 

Ja ich nazywam klubem tych co nie wiedzieli ale powiedzieli. Jak to maly Kazio sobie wyobraza swiat zostal zbudowany.

 

Michal jest prezesem a Pawel zastepca. Dominik tylko czlonkiem honorowym bo pozniej od nich dolaczyl do forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chcesz się nauczyć, czy uczyć innych?

 

całe życie się uczymy, wiedzy nigdy nie jest dość

 

 

a w poprzednim poście nie chodziło mi o sypanie dokładnymi wzorami lecz o uzmysłowienie problemu występowania tej siły nawet przy niewielkich prędkościach

 

A po wykonaniu kontrskrętu przechylamy się głównie dzięki sile bezwładności.

 

hehehe

przecież siła odśrodkowa to właśnie siła bezwładności.

 

Ja ich nazywam klubem tych co nie wiedzieli ale powiedzieli. Jak to maly Kazio sobie wyobraza swiat zostal zbudowany.  

 

Michal jest prezesem a Pawel zastepca. Dominik tylko czlonkiem honorowym bo pozniej od nich dolaczyl do forum.  

 

a ty matole się nie wpieprzaj w dyskusje które cię przerastają. Już parę razy się skompromitowałeś i widzę, że ciągle ci mało.

 

Prezesem klubu to sam jesteś i to prezesem który ma wszystkich innych pod sobą. Pamiętasz jak sciemniałeś nam tu wszystkim jaki to jesteś wspaniały pilot. Mnie na samym początku nie pasowało to, bo stałbyś teraz nad grobem a nie stawiał motocykle na koło i brał udział w wyścigach - jak twierdziłeś w swoich postach, gdybyś rzeczywiście latał w latach 70-tych.

Potem Vlaad w przepiękny sposób ci udowodnił, że nie masz absolutnie o tym pojecia. Więc kto tu jest z klubu "nie wiedzieli a powiedzieli " :?:.

 

"Cyknij" sobie jeszcze kilka fotek przy "Gutku" twojego szefa i znów chwal się jaki to jesteś wspaniały jeździec i o ile jesteś lepszy od nas tutaj żyjących w Polsce. Ja twierdzę, że o jeździe motocyklem nie masz bladego pojecia, a piszesz to co wyczytasz w atykułach.

 

Pewnie też masz małego ptaszka, brzydką tłustą żonę i majster czarnuch stale pogania cię w robocie bo jesteś nadzwyczaj leniwy i mało ruchawy. Więc jakoś starasz się podnosić swoje ego.

Tak swoją drogą to fajnie, że znów piszesz bo zawsze na spotkaniach jest z ciebie kupa śmiechu

:smile2: :smile2: :smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...