SHL M04 SILNIK

[poll]

Witam wszystkich pasjonatów tego pięknego motocykla.Zamierzam sam sobie złożyć taki motocykl.Ostatnio zdobyłem komplet karterów i w związku z tym mam kilka pytań.

 

Mianowicie.obie połówki mają chyba te same numery.Gdyż numer na prawym karterze jest słabo czytelny gdyż był nabity w miejscu mocowania osłony łańcucha i ta pod wpływam wibracji wytarła troszkę karter i równierz numer.Troszkę widać górna część liczby po czym wnioskuje że jest to komplet.Sam numer to jeszcze pół biedy.Ciekawe jest to że wszystkie śrubki pasują skrzynia dobrze pasuje i pracuje prawidłowo.Miejsce w które wchodzi tuleja cylindra jest równierz zgrane i dopasowane.Równierz otwory na śruby mocowania do ramy pasują.Tylko jest problem w tym że same kartery po skręceniu tak jakby były z rożnego kompletu.W przedniej częsci jest miedzy nimi różnica o jakieś 3-4mm (jeden wystaje bardziej-nie są zgrane).Czy jest możliwe że na to po prostu nie było zwracane uwagi i odlewy karterów po prostu z zewnątrz nie były obrabiane??

Ciekawe czy w innych silnikach tego typu równierz występowały tego typu niedoskonałości.

 

Równierz nie bardzo mogę dopasować żadnego dekla olejowego.Mam w sumie 4 sztuki z WFM w kółku i żaden idealnie nie pasuje. Jest różnica ok 2-3 mm po założeniu.

 

Jak porobię zdjęcia zaprezentuje o co dokładnie mi chodzi na foto.

Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam

[HD1940]

Witam wszystkich pasjonatów tego pięknego motocykla.Zamierzam sam sobie złożyć taki motocykl.Ostatnio zdobyłem komplet karterów i w związku z tym mam kilka pytań.

 

Tylko jest problem w tym że same kartery po skręceniu tak jakby były z rożnego kompletu.W przedniej częsci jest miedzy nimi różnica o jakieś 3-4mm (jeden wystaje bardziej-nie są zgrane).Czy jest możliwe że na to po prostu nie było zwracane uwagi i odlewy karterów po prostu z zewnątrz nie były obrabiane??

Ciekawe czy w innych silnikach tego typu równierz występowały tego typu niedoskonałości.

 

Równierz nie bardzo mogę dopasować żadnego dekla olejowego.Mam w sumie 4 sztuki z WFM w kółku i żaden idealnie nie pasuje. Jest różnica ok 2-3 mm po założeniu.

 

 

Masz najprawdopodobniej blok z wczesnego okresu produkcyjnego (poznasz go po gruboziarnistej fakturze powierzchni zewnętrznej). Robione je formując ręcznie przy użyciu drewnianych modeli w formach piaskowych a nie tak jak później w metalowych kokilach. W związku z tym możliwe, że mogły powstać pewne przesunięcia powierzchni. istotne by połówki miały ten sam numer i by wnętrze kreciło sie bez problemu. Z tego samego odlewniczego powodu pokrywy sprzegła mogą nie pasować. Ja mam założoną pokrywę ale od najstarszego typu WFM (oryginalną z "ptaszkiem" też mam, ale zacina się w niej oś kopniaka. Tak więc szukaj a w końcu coś powinno dać się dopasować.

[poll]

Hmm bardzo ciekawe co piszesz ale całkiem mozliwe.Po założeniu wału i skrzyni wszystko sie płynnie kręci i działa więc całkiem możliwe co piszesz.dzięki za odpowiedz.

Acha i rzeczywiście aluminium ma taka dziwna fakturę nie jest gładkie tylko takie jakby chropowate.

Co do dekli to bendę dalej kombinował i próbował dopasować aż coś trafię. Tylko jest jeden problem bo już coraz trudniej o tego typu dekle.

Równierz oryginalny dekielek sprzęgła ma taką fakturę.Chodzi o oryginalna część z takim ozdobnym rancikiem.Jakby ktoś chciał to mam taki jeszcze jeden na zbyciu ale szczerze wolałbym się wymienić za częsci do 4 niż go sprzedawać.Więc jakby co to proszę na gg lub maila([email protected])

Edytowane 17 Lutego 2008 przez poll

[qurim]

Ach..PRL...precyzja w kazdym detalu... :D

 

Tak sobie myślę czyli wiem że jakość odlewów w polskich dwusuwach była dobra tylko w późniejszch SHL serii M11 czyli silnik S32 no i WFM S34. Mam takowe sprzety i widzę róznice S01 a S32....w końcu SHL M11 to był już drogi motocykl turysytczny...

 

A M04 to nie ma sie co dziwić. Po wojnie nie było czasu ani kasy na precyzyjne metody odlewu i dopracowanie detali.

[mordziaty]

Tak sobie myślę czyli wiem że jakość odlewów w polskich dwusuwach była dobra tylko w późniejszch SHL serii M11 czyli silnik S32 no i WFM S34. Mam takowe sprzety i widzę róznice S01 a S32....w końcu SHL M11 to był już drogi motocykl turysytczny...

 

A M04 to nie ma sie co dziwić. Po wojnie nie było czasu ani kasy na precyzyjne metody odlewu i dopracowanie detali.

 

dokładnie tak jak piszesz. osobiście mam M11 i z doświadczenia wiem,że wyklepanie uszczelki karteru to nie lada wyczyn,z powodu cienkich ścianek...ech gdyby nie te wały korbowe w m 11 ... pozdrawiam ze wschodnich rubieży rzeczpospolitej :buttrock:

[qurim]

nom. wały są kiepskie ale co zrobisz....osobiscie zajechałem wał w jednej M11 ale miała splanowaną głowice 3mm i akurat goniłem jakiegos choppera na krętej drodze. Dojechałem do babci i moto stanęło. rolki na stopie korbowodu wyszły bokiem. ehhe.

 

Poprawna regulacja zapłonu pomoże na trwałość wału. Ksiązka podaje 4.2mm dla silnika S32 a to sporo. Sam ustawiałem na 2-2.5mm i smigała OK. Spalanie w normie, osiągi też w normie a silnik smigał wiele dłużej.