Janusz Opublikowano 19 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość loser Opublikowano 19 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2002 Z tym pogrzebem w otwartej trumnie to moze przesada ale ja wole zamkniete z tego powodu,ze nie musze meczyc sie z dodakowymi pierdolami typu gogle , chusta itp...Zreszta widzialem raz typa w otwarym bialym kasku i wielkich ciemnych goglach - wygladal jak alien :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piotr Opublikowano 20 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2002 A ja osobiście nie wyobrażam sobie wypadku w otwartym kasku. Chyba że walimy czubliem głowy w słup. w takim razie w czasie lotu koszącego trzeba celować i przybrać pozycję supermana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piotr Opublikowano 20 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2002 Polecam skarpety do zjazdów narciarskich. Można je kupić w każdym dobrym sklepie z odzieżą turystyczną, a kosztują ok. 70 pln. Na ogół zrobione są z kilku warst materiału, tam gdzie trzeba cieńsze, a tam gdzie trzeba grubsze i bardziej wytrzymałe. Sięgają do kolan i świetnie ogrzewają. Osobiście mam Rhoner'a i bardzo sobie chwalę. Jeżeli chodzi o ochronę szyi to kupiłem polarowy rękaw. Wygodna rzecz, można go wcisnąć pod kask i zasłania całą szyję po usta. Dużo mniej krępuje niż gorsety wkładane na ramiona pod skórę. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterek Opublikowano 20 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2002 Witam, piotrze ten polarowy rękaw to świetna sprawa, zacznę sie za nim rozglądać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 20 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2002 A ja właśnie chciałem pisać: Jakie skarpety? Już mam odpowiedź, a jeszcze nie wysłałem pytania. Dzięki, na pewno dobra rzecz. Co do tego, że kask ma pasować do moto, widziałem w Londynie kolesia na MV F4, w kasku otwartym i okularach. Nic się z niczym nie kłóciło. Osobiście uważam, że można dobrać otwarty kask na ścigacza, taki który będzie dobrze wyglądał. W lecie do jazdy w mieście jest to zajeeeebiste wyjście. W kasku zamkniętym jest o wiele cieplej. Co prawda nie jeżdżę Agustą, ale na następny sezon też zakupię otwarty garnek (Uralowy trochę się zużył). Najważniejsze, żeby Mi się podobał, a jak ktoś jeździ w kombinezonie i kasku-replice Rossiego do sklepu 2 km przez miasto, to nie ubiera się tak bynajmniej ze względów bezpieczeństwa. A że się ktoś śmieje z otwartego kasku i gogli, to Chu...mu w D... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saghat Opublikowano 20 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2002 A na wiśniową CZeśkę z owiewką jaki kazek, zamknięty czy otwarty :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 20 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2002 DOBRY KASK, DOBREJ FIRMI I W ODPOWIEDNIM ROZMIARZE (MUSI BYC WRĘCZ CIASNY I MUSI BYĆ PRZYPIĘTY!!! NO I OCZYWIŚCIE MUSI W CZASIE JAZDY ZNAJDOWAĆ SIĘ NA GŁOWIE, CO NIE DLA WSZYSTKICJ JEST OCZYWISTE :D Nie polecam tych najtańszych za 80 zł, bo to miękki jak skurczybyk i w ogól nei przdatne w razie nawet lekkiego dzwona. A czy otwart, czy zamknięty to twój wybór. Ja preferuję zamknięte i swoim Cruiserkiem tez popylałem w zamkniętym - jest mi wygodniej i czuję się bezpieczniej. Ale róbta co chceta. Jak ktoś ma ochotę, to niech śmiga nawet z kiblem na łbie. :D Pozdrwaiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 21 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2002 Z kiblem? Buahahahaha, tylko żeby wizerunek motocyklisty nie ucierpiał :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 21 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2002 Wizerunek motocyklisty cierpi raczej od innych rzeczy. Tak jak powiedziałem - jak ktoś ma ochotę, to może śmigać w czym chce. Skoro dla dresiarza na CBR-ce wystarczający jest dres, to jego problem, Jak sie wyj**bie, to jego dupsko będzie starte do gnatów. Wracając do kibla na głowie, to wcale sie nie zdziwię, jak ktoś na to wpadnie - kolesie śmigają w hełmach wojskowych, strażackich, hełmach Wikingów (z rogami). Może ktoś dla jaj pojawi się np. w XVIII-to wiecznym nocniku na łbie. Ja jednak stawiam na bezpieczeństwo i pozostanę przy wyrobie fabrycznym. Pozdrawiam, Paweł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saghat Opublikowano 21 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2002 No właśnie, bo co i przed czym chroni taki hełm Wikingów :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 21 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2002 Oczywiście, że hełm Wikingów nie jest bezpiecznym nakryciem głowy, jednak motocykliści nie robiaą tylko sensownych i bezpiecznych rzeczy. Na zlocie hełm strażacki, Wikingów, lub słupek gumowy (taki w biało-czerwone pasy stosowany przy robotach drogowych) to oryginalne nakrycia głowy podkreślające wizerunek "nosiciela". Jeżeli występowałyby takie wynalazki tylko na zlotach i paradach, nie byłoby problemu. Co innego na zlot, a co innego na trasę. Ale i zbezpieczeństwem nie przesadzajmy. Trzeba je traktować bardzo poważnie, ale nie fanatycznie. Jak jest zimno, oponki się gorzej kleją do drogi, mamy więc nie jeździć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dr.Big Opublikowano 27 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 Czesc, co do ubioru to abstrahujac od moto najwydajniejsze sa GoreTex-y,regulacja temperatury,oddychanie(np.RUKKA),a co do kasku to moj kumpel wylozyl sie w otwartym,po tym jak zobaczylem jego brode(a dentysta zeby)zakladam tylko pelne kaski(osobiscie uzywam Nolana)a jezdze DR 800 nara dr.Big Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DERBIIK Opublikowano 31 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2002 Ja preferuje kaski pełne. A co myslicie o daszkach. MAm wersje Nolan N70 i mam daszek. Teraz zmieniam motur na sciga (jakaś 125) i powinnem sciągnoc daszek czy ni?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 1 Stycznia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2003 Czesc, co do ubioru to abstrahujac od moto najwydajniejsze sa GoreTex-y,regulacja temperatury,oddychanie(np.RUKKA),a co do kasku to moj kumpel wylozyl sie w otwartym,po tym jak zobaczylem jego brode(a dentysta zeby)zakladam tylko pelne kaski(osobiscie uzywam Nolana)a jezdze DR 800 nara dr.Big właśnie dlatego nosiłem pełny kask na cruiserze. Teraz nie wiem co kupię, ale kask pozostanie bez zmian. pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.