Akumulator 6V

[FighteR-600]

Witam wszystkich zmotoryzowanych....

Posiadam odresturowaną WFM M06 z 1962r..... Kupiłem rok temu nowy akumulator 6V 8Ah no i zacząłem robić instalacje elektryczną... Zeszłem dzisiaj do maszyny, aby nacieszyć oko i stwierdziłem, że nie mam mocy w aku bo nie zapala mi się światło stopu (np. od hamulca nożnego).... Aku od razu wymontowałem...

Moje pytanie: ile godzin powinienem ładować akumulator?????? (poziom elektrolitu w trzech komorach jest na różnym poziomie)

 

Muszę dolać i ładować ale ile???????

 

Dzięki wielkie za każde info

Pozdrawiam :biggrin:

[robik64]

Witam!

Oczywiście dolej, ale nie elektrolitu, tylko wody destylowanej. Nie przekraczaj 800mA przez 10 godzin. Prostownik oczywiscie 6V. Niedobrze się stało że wyładował się do zera. Akumulatory kwasowe bardzo nie lubią takich rozładowań, zasiarczają się. Najlepiej zjedź z pradem do ok. 200-400mA i ładuj go dłużej, około 20godzin. Trochę mu to pomoże w odsiarczeniu. Sprawdź czy motocykl nie pobiera prądu gdy jest wygaszony. WFM-ki, WSK-i, SHL-ki były wyposażone w prostowniki selenowe, niestety nieodporne na upływ czasu. Z wiekiem lubiły przepuszczać prąd w stronę zaporową. To mogło być przyczyną powolnego ale nieubłaganego wyładowania nawet nowego akumulatora. Jezeli masz w moto taki prostownik to koniecznie wymień go na prostownik krzemowy, ewentualnie skonstruuj go sam w oparciu o diody krzemowe i konstrukcję mostka Graetza, lub zakup tzw. mostek w każdym sklepie elektronicznym o parametrach zblizonych do oryginalnego prostownika selenowego.

Pozdrawiam

Robert

Edytowane 12 Lutego 2008 przez robik64