Lisena Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 PS: kris - masz zapchaną skrzynkę odbiorczą :icon_rolleyes: nie mogę Ci wysłać odp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati_mot Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Przeczytałem cały temat i muszę przyznać że większość z tych zasad jest mi znana tyle że znać a używać to całkiem co innego. Może nie większość ale część wypadków spowodowana jest nie zrozumieniem intencji drugiego kierowcy. Wczoraj jechałem sobie spokojnie 80km/h za busem w odległosci 20 metrów na drodze z pasem dla pojazdów wolnobieżnych. W pewnym momencie kierowca w busie włącza prawy kierunek....myśle sobie, może chce mi ustąpic?! Szykuje się do wyprzedzania czakam az bus usunie się z pasa i w tym momencie widze paredziesiąt metrów przed sobą osobówkę skręcającą w lewo.....wyhamowałem na styk nie próbując wyprzedzaać go ani z lewej ani z prawej. Po prostu liczyłem na farta i tym razem mi się udało...Więc tak jak piszecie.....myśleć myśleć i jeszcze raz przewidywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomas600 Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 (edytowane) Na dodatek warto, jeżdżac po ulicach ciągle sobie powtarzac, że to nie jest TOR!!! lub przynajmniej starac sie o tym pamietac...Tak, wiem... nie jest to łatwe... Jeszcze jedna rzecz o ktorej chyba nikt nie wspomniał.Dojezdzając do domu lub w sobie bardzo dobrze znane rejony,nie popadac w rutyne i nie ulegac dekoncentracji...zbyt duza pewnosc siebie tez moze byc grozna... moglbym podac przyklad, ale co tam... Edytowane 27 Stycznia 2008 przez Thomas600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
UFI Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Tak sobie siedzę, patrzę, czytam i aż samo się ciśnie do głowy. Takie małe porównanie...Załóżmy, że jazda motocyklem to jest taka alegoria umiejętności posługiwania się językiem polskim.Przeczytawszy bieżący wątek, nie dziw że wypadki to nasz "chleb powszedni". Bo niby każdy wie o co chodzi ale z umiejętnością wplecenia tego w naszą codzienność już kiepskawo.Nie chcę przez to powiedzieć, że sam jestem wolny od wad. Wręcz przeciwnie :-). Chciałbym natomiast zwrócić Państwa szczególną uwagę na to, że zarówno w jeździe motocyklem, jak i w umiejętności pisania po polsku, obowiązuje nas bezwzględna zasada "staranności".Jeśli ktoś jest niechlujny to i w jeździe motocyklem i w ortografii mocarzem nie będzie.Dlaczego zwracam na to uwagę? Już wspomniałem - samo się "nawinęło". Wątek nad wyraz ciekawy, miły temat i osoby w nim piszące, ale jakiś taki mocno sponiewierany właśnie przez niestaranność w sposobie wysławiania się. Jeśli styl wypowiedzi ciężko jest komu wygładzić, niech chociaż nad swą ortografią zapanuje. Niech ma litość dla innych, co to przecież też czytają.Taka moja petycja ;-)Jeśli zaś o porady idzie, koleżanka "ucek" zdaje się dotknęła, w moim subiektywnym odczuciu, sedna. Wiadomo - złotego środka nie ma i być nie może! Jest tyle rozmaitych sytuacji i tyle czynników może mieć na nie wpływ, że i salomonowa głowa byłaby bezradna. Jedyne co można zrobić, to przepacać kolejne części garderoby na treningach doskonalących nasze umiejętności. Nie zawadzi zasięgnąć też czasem porady u kogoś bardziej doświadczonego, obytego, lepiej umiejącego. Nawet jeśli nie rozwiąże naszego problemu - z pewnością rzuci nań jakieś światło. Treningi natomiast, wykształcą w nas umiejętność oswajania się z sytuacjami nietypowymi na tyle, że staną się typowymi. Poza tym, w sytuacji krytycznej na treningu, zwykle jest bezpieczniej niż w takiej samej sytuacji na ulicy. No ale nie wymądrzam się więcej bo i tak już podpanięty pewnie jestem.Jeśli ktoś się poczuł urażony, albo co gorsza - wziął sobie moje przytyki o ortografii do serca, uniżenie przepraszam i honor zwracam. Z pewnością nie dostrzegłem, że jesteś mistrzem, a Twoje błędy spowodowała tylko chwilowa niedyspozycja. Żeby nie być gołosłownym, i ja jakiegoś babola strzelę ;-) -> roi się tu od błentuf. Wszystkie porady i naukę zawartą w Waszych dotychczasowych wypowiedziach bardzo sobie cenię i obiecuję z nich korzystać. Bardzo za nie dziękuję. -UFI- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.