Kjujik Opublikowano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2007 Czas wyjazdu i miejsce startu:8 - 16 czerwiec 2008W tym 8,9 i 15,16 to weekendy 10 - 14 dni robocze -> 5 dni urlopu jeśli ktoś potrzebuje.Start z Warszawy, być może trzonu grupy a może wszystkich – to się jeszcze zobaczy. Skład grupy:Max 5-6 osóbOptymalnie 3-4.Wstępnie obecność deklarują:- Bzyk - Honda VTX 1800, - Kjujik - XVS 650A, - Jan Kalin - HONDA VTX 1300, - Router 66 Rider - YAMAHA VIRAGO XV 750, Prędkości przelotowe:Max 110-120 km/hTo ma być wycieczka a nie dziki pęd byle dojechać.Plujemy na autostrady i drogi główne. Założenia wycieczki:Jedziemy zobaczyć trochę Polski i/lub Europy.NIE jedziemy na ochlajparty co nie znaczy że panuje prohibicja.Ciekawe miejsca są powodem do zatrzymania się i kontemplacji, nic nas nie goni a jak goni to zawsze za potrzebą można na stację paliw :icon_evil: Sprawy techniczne, noclegi, żarcie:Koszty tniemy do minimum, zabieramy namioty śpiwory itp - nie używamy płatnych noclegów - za wyjątkiem kempingów i z tym związanych płatności.Żarcie zabieramy ze sobą, kupujemy po drodze lub ew. grabimy tubylców - nie stołujemy się w restauracjach, białogłowy gwałcimy po cichu.Dziewic nie ruszamy – nie chcemy oskarżeń o pedofilię. Proponowany plan trasy:Jedziemy gdzie oczy poniosą, lecz nieść nie będą na wschód.Atakujemy objazdowo celując w Czechy, Słowację, Austrię i Niemcy.Oczekuję propozycji a sam podaję objazdówkę: 1. Warszawa (PL)- Kletno (PL)- Luhacovice (Cz) - Barwinek (PL) - Rzeszów (PL) - Warszawa. Ok 1300 km2. Bzyk wspomniał o Bzyko-bracie w Niemcowni - jestem jak najbardziej za 3. Pilot sugeruje możliwość noclegu w Czechach j.w za Proszę o propozycje, słowa wsparcia lub cokolwiek tam do szalonych głów wpadnie.Ponieważ demokracja jest dobra ale co za dużo to i świnie nie zjedzą tio wzorem spotkań kletnieńskich wprowadza się dyktat Marcyśkowym wzorem. Pozdrawiamkjujik Cytuj Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ROUTE 66 RIDER Opublikowano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2007 (edytowane) Czas wyjazdu i miejsce startu:8 - 16 czerwiec 2008W tym 8,9 i 15,16 to weekendy 10 - 14 dni robocze -> 5 dni urlopu jeśli ktoś potrzebuje.Start z Warszawy, być może trzonu grupy a może wszystkich – to się jeszcze zobaczy. Skład grupy:Max 5-6 osóbOptymalnie 3-4.Wstępnie obecność deklarują:- Bzyk - Honda VTX 1800, - Kjujik - XVS 650A, - Jan Kalin - HONDA VTX 1300, - Router 66 Rider - YAMAHA VIRAGO XV 750, Prędkości przelotowe:Max 110-120 km/hTo ma być wycieczka a nie dziki pęd byle dojechać.Plujemy na autostrady i drogi główne. Założenia wycieczki:Jedziemy zobaczyć trochę Polski i/lub Europy.NIE jedziemy na ochlajparty co nie znaczy że panuje prohibicja.Ciekawe miejsca są powodem do zatrzymania się i kontemplacji, nic nas nie goni a jak goni to zawsze za potrzebą można na stację paliw ;) Sprawy techniczne, noclegi, żarcie:Koszty tniemy do minimum, zabieramy namioty śpiwory itp - nie używamy płatnych noclegów - za wyjątkiem kempingów i z tym związanych płatności.Żarcie zabieramy ze sobą, kupujemy po drodze lub ew. grabimy tubylców - nie stołujemy się w restauracjach, białogłowy gwałcimy po cichu.Dziewic nie ruszamy – nie chcemy oskarżeń o pedofilię. Proponowany plan trasy:Jedziemy gdzie oczy poniosą, lecz nieść nie będą na wschód.Atakujemy objazdowo celując w Czechy, Słowację, Austrię i Niemcy.Oczekuję propozycji a sam podaję objazdówkę: 1. Warszawa (PL)- Kletno (PL)- Luhacovice (Cz) - Barwinek (PL) - Rzeszów (PL) - Warszawa. Ok 1300 km2. Bzyk wspomniał o Bzyko-bracie w Niemcowni - jestem jak najbardziej za 3. Pilot sugeruje możliwość noclegu w Czechach j.w za Proszę o propozycje, słowa wsparcia lub cokolwiek tam do szalonych głów wpadnie.Ponieważ demokracja jest dobra ale co za dużo to i świnie nie zjedzą tio wzorem spotkań kletnieńskich wprowadza się dyktat Marcyśkowym wzorem. Pozdrawiamkjujik Kjujik WODZU PROWADŹŹŹŹ!!!! :buttrock: :crossy: :icon_eek: :clap: Edytowane 21 Grudnia 2007 przez ROUTE 66 RIDER Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMASZ MILEWSKI Opublikowano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2007 (edytowane) Bardzo sie ciesze ze moze uda nam sie zrealizowac to co bylo moimi marzeniami odnosnie trasy mamy jeszcze troche czasu na jej ustalenie, ja bym sugerowal odwiedziny bzyko mamy w okolicach Leby a takze bzyko brata ktory mieszka na bawari on juz czeka na nas.Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 21 Grudnia 2007 przez TOMASZ MILEWSKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2007 To moze tak dluzszy wypad ............ do majkela :biggrin: :flesje: :buttrock: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jan kalin Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 No nie wiem czy od Łeby po Barwinek przez Czechy i Niemcy zdążymy przez tydzien skoro to ma być spoko i dostojnie bez ganiania km .Trzeba znaleźć kompromis a nie narzucać z góry Ja tez mam siostre w Wolinie rodzine w Niemczech co prawda daleka ale zawsze.Proponuje bez żadnych układów układzików znaleźć taka traskę aby wszyscy czuli sie dobrze a nie jak w Gizycku miała być twierdza a był piknik choć nie żałuje ale niedosyt jest??????Czas nas nie goni więc dyskusja mile widziana i każdy aczkolwiek pod wodzą "super Kjujika".On nam Panem I wodzem choć musi słuchac pozostałej części.Mam skromną propozycję gdyż forma 5-6 osób chyba nie wypali może by w planach zwiększyć troche liczebność do ilu forma dyskusji?Jak juz wspomniałem aura czyli pogoda ma wielkie naczenie gdyz w deszczu jest frajda ale mało przyjemności/??Mam małe doświadczenie ale z rozmów i wojaży puszką Bieszczady powinny wejść w rachubę .Co prawda Barwinek jak Bieszczady ale jeden dzień co najmniej można poswięcić na objazd.Sądzę iz możemy ustalić główne punkty czyli miasta wsie docelowe luba bazy noclegowe a trasy to może byśmy ustalali dzień przed nie ma co planowć bo może wyjśc zupełnie inaczej a po byc na coś nastawionym jak będzie inaczej.Takż głowne punkty docelowe a trasa dzień przed.Taka skromna propozycja.I jeszcze jedno pytanie jak to wygląda u Was czy będzie' plecak" czy solo To tak dla informacji ja na 90% "solo".Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodman Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 oj Panowie, jechać przez Barwinek i nie zahaczyć o Bieszczady- grzech :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ROUTE 66 RIDER Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 No nie wiem czy od Łeby po Barwinek przez Czechy i Niemcy zdążymy przez tydzien skoro to ma być spoko i dostojnie bez ganiania km .Trzeba znaleźć kompromis a nie narzucać z góry Ja tez mam siostre w Wolinie rodzine w Niemczech co prawda daleka ale zawsze.Proponuje bez żadnych układów układzików znaleźć taka traskę aby wszyscy czuli sie dobrze a nie jak w Gizycku miała być twierdza a był piknik choć nie żałuje ale niedosyt jest??????Czas nas nie goni więc dyskusja mile widziana i każdy aczkolwiek pod wodzą "super Kjujika".On nam Panem I wodzem choć musi słuchac pozostałej części.Mam skromną propozycję gdyż forma 5-6 osób chyba nie wypali może by w planach zwiększyć troche liczebność do ilu forma dyskusji?Jak juz wspomniałem aura czyli pogoda ma wielkie naczenie gdyz w deszczu jest frajda ale mało przyjemności/??Mam małe doświadczenie ale z rozmów i wojaży puszką Bieszczady powinny wejść w rachubę .Co prawda Barwinek jak Bieszczady ale jeden dzień co najmniej można poswięcić na objazd.Sądzę iz możemy ustalić główne punkty czyli miasta wsie docelowe luba bazy noclegowe a trasy to może byśmy ustalali dzień przed nie ma co planowć bo może wyjśc zupełnie inaczej a po byc na coś nastawionym jak będzie inaczej.Takż głowne punkty docelowe a trasa dzień przed.Taka skromna propozycja.I jeszcze jedno pytanie jak to wygląda u Was czy będzie' plecak" czy solo To tak dla informacji ja na 90% "solo".Pozdro. Na tą "traskę" solo :D po zmianie motóra na kredens Winga (kiedyś) pewnie z plecakiem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kjujik Opublikowano 22 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 Jan Kalin słusznie prawi.Plugawi się na narzucone normy i inne reguły. Ustalamy ogólny zarys i potencjalnie przyjazne miejsca noclegowe gdzie mniema się iż psami szczuć nie będą.Zaprawdę powiadam Wam że jako twardzi wśród twardych nie mylić z mającymi zatwardzenie a wyposażeni w namioty, spiwory karimaty i suszarki biwakować będziem tam gdzie nam głosy podpowiedzą a precz nas nie pognają.Plecakom mówimy NIE podczas tej wyprawy, gonimy je precz gdyz nieobyczajnie będzie jak sądzę wspomniane już białogłowy hańbć w obecności własnego a prywatnego plecaka.Przypominam takoż zainteresowanym iż obecność plecaka stawia niejaką trudność w realizacji dowodu z twierdzenia iż gol strzelony na wyjeździe liczony jest podwójnie. cdn. gdyż na-ten-tych-miast żona coś chce, jakieś zakupy czy diabli wiedzą ossssochossii tym babom kaman ;) pzdrkjujik Cytuj Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 [...]Przypominam takoż zainteresowanym iż obecność plecaka stawia niejaką trudność w realizacji dowodu z twierdzenia iż gol strzelony na wyjeździe liczony jest podwójnie. No to tym bardzie zapraszam do UK a tu sie mozna odegrac na Angolach :icon_rolleyes: Chociaz niezaprzeczalnym teraz faktem jest ze na wyspach najpiekniejsze angielki to ..............Polki :icon_rolleyes: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMASZ MILEWSKI Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 Witam i potwierdzam ze to tylko ogolny zarys nie musimy byc w tych miejscach ktore wymienilem , jest to swojego rodzaju propozycja moze uda sie na podstawie tych danych ustalic trase przelotu i ewentualnie cos.Jezeli chodzi o liczbe osob to niech inni sie nie zrazaja ale z doswiadczenia innych wypraw wynika , ze na poczatku zawsze sa tlumy a potem jeda trzy osoby. I jeszcze jedno jezeli ktos chce w tak zwariowanym towazystwie sie gdzies wybrac niech pisze i na nic nie zwaza tylko udziela sie w dyskusji bo to nie jest jakies zaklete grono do ktorego nikt inny nie ma wstepu serdecznie zapraszam a czas pokaze co bedzie i nie bac sie Kjujjjijjja ze taki duzy no dalej do pisania czy kazedemu z osobna trzeba zaproszenie wyslac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyklotron Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 Pomysł fajny, jechać bylegdzie i cieszyć się jazdą w zacnym gronie. Nie mogę niestety teraz planować co będzie w czerwcu, szykuje mi się grubszy kontrakt, zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ViragoYama Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 Witam chłopaki, Pomysł taki długo chodził mi po głowie. Jeżeli wszystko będzie dobrze to jadę z Wami. Mam jedną refleksję odnośnie zakresu podróży. Czas jest ograniczony a trasa z tego co czytałem wzłuż i wszerz przecina Europę. Moim skromny zdaniem zacznijmy od samej Polski. Mogą to byćgóry (Kletno), Bieszczady, Mazury, Morze nasze Bałtyckie w tym Słupsk Bzykowy i Wolin. Jak na jeden tydzień plus weekendy to aż nadto. Jak nabierzemy wprawy to możemy ruszyć zagramanicę.Trzeba wziąć też pod uwagę, że jak będzie padać to lepiej zostać pod namiotem i rozgrzać się wazówką niż pchać sięw ulewę kilkaset km. Taki dzień moim zdaniem wypada z grafiku.Zastanówmy się, mamy czas ale póki co deklaruję wstępnie obecność VY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jan kalin Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 Witam chłopaki, Pomysł taki długo chodził mi po głowie. Jeżeli wszystko będzie dobrze to jadę z Wami. Mam jedną refleksję odnośnie zakresu podróży. Czas jest ograniczony a trasa z tego co czytałem wzłuż i wszerz przecina Europę. Moim skromny zdaniem zacznijmy od samej Polski. Mogą to byćgóry (Kletno), Bieszczady, Mazury, Morze nasze Bałtyckie w tym Słupsk Bzykowy i Wolin. Jak na jeden tydzień plus weekendy to aż nadto. Jak nabierzemy wprawy to możemy ruszyć zagramanicę.Trzeba wziąć też pod uwagę, że jak będzie padać to lepiej zostać pod namiotem i rozgrzać się wazówką niż pchać sięw ulewę kilkaset km. Taki dzień moim zdaniem wypada z grafiku.Zastanówmy się, mamy czas ale póki co deklaruję wstępnie obecność VYO t i mądre słowa wódki mu nie dam no bo i po co.A tak na serio to tez czy te bezkranice sa nam az tak ppotrzebne mozn załozyc cel cos zagranicznego np włoch albo i co ale taka jazda i zwiedzanie czyli "tramping" po RP moze tez zaliczyć do przyjemnych.Można będac bliski sąsiedniego państwa wiechać i dokonać krabiezy i gwałtów na podstarzałych mieszkańcach okolicznych wiosek i miast ale to tylko tak dla relaksu.Oni czyli sąsiedzi i tak nas nie lubią mówie wam .A u nas jak to u nas wszyscy nas kochają od niemowlaka po emeryta i rencistę Ot i tak byc powinno.Także w sumie efekcie należy wziąć mape i rozejrzec się jak to wygłada propozycja południa jest chyba jak najbardziej klarowna bo tam jest wszystko drogi jako takie ,widoki .dużo wolnych przestrzeni do rozbicia sie i przenocowania Typowy "tramping"Oczywiści kolega Bzyk vel Tomasz M vel Robert ma rację chęći będzie dużo ale pożyjemy zobaczymy jak to w realu wyjdzie?no to pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lodek Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 Witam i potwierdzam ze to tylko ogolny zarys nie musimy byc w tych miejscach ktore wymienilem , jest to swojego rodzaju propozycja moze uda sie na podstawie tych danych ustalic trase przelotu i ewentualnie cos.Jezeli chodzi o liczbe osob to niech inni sie nie zrazaja ale z doswiadczenia innych wypraw wynika , ze na poczatku zawsze sa tlumy a potem jeda trzy osoby. I jeszcze jedno jezeli ktos chce w tak zwariowanym towazystwie sie gdzies wybrac niech pisze i na nic nie zwaza tylko udziela sie w dyskusji bo to nie jest jakies zaklete grono do ktorego nikt inny nie ma wstepu serdecznie zapraszam a czas pokaze co bedzie i nie bac sie Kjujjjijjja ze taki duzy no dalej do pisania czy kazedemu z osobna trzeba zaproszenie wyslac. Witam!!!! Koledzy zeby z tym wyjazdem niebyło tak jak z Sylwestrem !!! :P :crossy: Gorący zapał a potem nic :crossy: :eek: POZDRAWIAM ANIA i TOMEK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jedrek342 Opublikowano 22 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 [I jeszcze jedno jezeli ktos chce w tak zwariowanym towazystwie sie gdzies wybrac niech pisze i na nic nie zwaza tylko udziela sie w dyskusji bo to nie jest jakies zaklete grono do ktorego nikt inny nie ma wstepu serdecznie zapraszam a czas pokaze co bedzie i nie bac sie Kjujjjijjja ze taki duzy no dalej do pisania czy kazedemu z osobna trzeba zaproszenie wyslac. witam :P niektórych traktuje się inaczej .podobno sprawa czerwca 8- 16 czerwiec 2008 r była uzgodniona u 3m? ale ja o tym nic nie wiem moze byłem trzezwy :eek: niektórym to się wysyła zaproszenia na pw chyba :crossy: nie obecni tez są zaproszeni ale sory mam to w d.........e :crossy: takie zycie :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.