Rozwalony sprzęt, jaki warsztat ?

[Myszsa01]

Witam, własnie godzine temu rozwaliłem swoją CBR bo jakiś stary pajac wymusił mi pierwszeństwo przejazdu, mimo tego że byłem od niego jakies 15 metrów. Jak twierdził potem, nie zauwazył mnie i jeszcze wmawiał ze miałem tam chyba ze 100 na blacie, po prostu bez komentarza to zostawiam :/ jeszcze do tego było ślisko...

stąd tez mam pytanie, czy warto oddawać motocykl do autoryzowanego serwisu Hondy na naprawe, bo słyszałem ze oni lubią odwalać fuszerke i biorą tez równo za to, czy nie lepiej oddać moto do sprawdzonego warsztatu. Ogólnie uszkodzenia to połamane plastiki, złamane mocowania lampy, urwana czasza, rozwalony dekiel lewy, wgnieciona felga przednia, troche jakby skrzywione lagi, no i wiadomo otarcia na lakierze itp kosmetyczne sprawy

 

EDIT:

 

mam jeszcze pytanie na temat ubezbpieczenia, na jakiej zasadzie sie to odbywa wszystko ? ile trwa postępowanie w takiej sprawie, jak szybko dostane pieniądze i czy faktycznie tyle ile potrzebuje zeby motocykl był ponownie igła, poprostu czy macie jakieś rady na to zeby nie zostać oszukanym

 

pozdrawiam

 

mam jeszcze pytanie, czy jezeli mój motocykl miał nieoryginalne, żółte malowanie to plastiki serwis tez by mi odnowił ? + wszystkie nalepki itd czy musze to sobie we własnym zakresie załatwić

Edytowane 23 Listopada 2007 przez Myszsa01

[jeszua]

na większość twoich pytań odpowiedzi już są w archiwalnych postach. zwłaszcza w zakresie sposobu likwidacji szkody, terminów, zakresu wykonywanej naprawy. czyli po prostu: poszukaj sobie

co do warsztatu, to honda w katowicach o ile pamiętam miała dość dobrą opinię

jsz

[Greedo]

Wzywałeś policję?

[Myszsa01]

tak, wzywałem, zrobili zdjęcia i spisali wszystko

[Myszsa01]

moze ktoś sie wypowie jeszcze ?

[slayer]

moze ktoś sie wypowie jeszcze ?

Moze jednak uzyjesz wyszukiwarki?