Skocz do zawartości

Nakaz jazdy na światłach


Altair64
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zdjęcia z Westfalii albo gdzieś tam,przejedz się do Bawarii tam masa samochodów jezdzi na światłach i to nie tylko na autostradach.Nie opieram się na zdjęciach gdzie jedzie jeden samochód co godzinę :icon_mrgreen:

Mogę mieć dzisiejsze zdjęcia z Bawarii dziś albo jutro. Naprawdę chcesz, żebym ci to zrobił? Czy nie dość już kompromitacji?

 

Jeżeli uważasz mnie za kapusia to Twój problem i twojego psychoterapeuty(o ile takowego posiadasz a przydałby się oj przydał).Idąc twoim tokiem myślenia(czyli łamac istniejące przepisy i prawa)można bezkarnie bujac się w terenie zabudowanym 150 km/h i w razie spowodowania wypadku stwierdzic że nie uznaje się bzdurnych przepisów ograniczających wolnośc.

Dobra rada zmień dealera albo bierz połowę bo zżera Ci komórki mózgowe :banghead:

Nie zmieniaj tematu. Sam powiedziałeś, że jest obowiązek i trzeba go przestrzegać. Za okupacji był obowiązek? Był. Więc o co chodzi? Ty możesz sobie sam wybierać obowiązki, których przestrzegasz, więc ja też.

Edytowane przez czarny_wasik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrząc na tą dyskusję z boku:

czarny_wasik neguje wprowadzony przepis, który zwiększa ryzyko wypadku dla motocyklisty (przypomnę: nie zauważenie światła motocykla w gąszczu innych światłe puszek), a niemal wszyscy motocykliści biorący udział w dyskusji mieszają go z błotem, hehe

to tak jakby wasik pisal na forum puszkarzy, hehehe - dobre

 

Zwykły obiektywizm.

 

...więc im większa próba statyczna, tym lepiej, nie?

 

Ależ masz 100% racji. Tak więc czy wg Ciebie 110 ofiar w 2006 a 150 w 2007 to wystarczająca próba aby wyniki były miarodajne?

 

W 1999? Toż to pierwszy rok na wykresie.

Mógłby to być zbieg okoliczności pod jednym warunkiem: gdyby w 2008 liczba wypadków była znów mniejsza niż w 2006, leżała na linii przerywanej krótko mówiąc. A tak co? Druga anomalia w 2008? I trzecia 2009? Coś za dużo tych anomalii.

 

Ot urok anomalii - nie sposób jej przewidzieć, co? Słyszałeś o gościu który kilka tygodni temu po raz drugi na przestrzeni około 10 lat wygrał w lotka? Poza tym patrząc na dalszą część wykresy nie można oprzeć się wrażeniu że po 2007 roku wszystko wróciło do normy, co za tym idzie można wywnioskować że w 2006 roku mieliśmy do czynienia z czynnikiem (lub czynnikami) które mogły mieć wpływ na taki a nie inny wynik a potem czynnik ten zaniknął. Albo po prostu taki przypadek - nikt tego nie jest w stanie ze 100% pewnością powiedzieć. No prawie nikt - nie wziąłem pod uwagę Ciebie.

 

Przy okazji, oglądając dalszą część wykresu... Dlaczegóż to Ty jej nie zaprezentowałeś? Aha, już wiem. Przecież w oczywisty sposób przeczy on twojej teorii! Wybiórczość w prezentowaniu "dowodów" - prosty sposób na manipulację.

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę mieć dzisiejsze zdjęcia z Bawarii dziś albo jutro. Naprawdę chcesz, żebym ci to zrobił? Czy nie dość już kompromitacji?

 

 

Nie zmieniaj tematu. Sam powiedziałeś, że jest obowiązek i trzeba go przestrzegać. Za okupacji był obowiązek? Był. Więc o co chodzi? Ty możesz sobie sam wybierać obowiązki, których przestrzegasz, więc ja też.

Za okupacji to nie był obowiązek tylko prawo narzucone przez okupanta a to co innego więc proszę to Ty nie zmieniaj tematu.Obowiązek jazdy na światłach wydały władze Rzeczpospolitej Polskiej więc nie porównuj ich z przepisami wydanymi przez okupanta. :banghead:

Zdjęcia możesz wrzucac mnie to zwisa wielkim kalafiorem napisałem to co widziałem i to nie raz nie dwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykły obiektywizm.

Teraz tak to się nazywa? :laugh: :laugh:

 

Ależ masz 100% racji. Tak więc czy wg Ciebie 110 ofiar w 2006 a 150 w 2007 to wystarczająca próba aby wyniki były miarodajne?

Biorą pod uwagę dane roczne na pewno bardziej miarodajne, niż wyniki z samego lata 2007.

Ale rozmawiamy o globalnej liczbie wypadków, nie tylko z udziałem motocyklistów.

 

Ot urok anomalii - nie sposób jej przewidzieć, co? Słyszałeś o gościu który kilka tygodni temu po raz drugi na przestrzeni około 10 lat wygrał w lotka?

Jutro już nie wygra. Jak wygra to już tu nie piszę i przyznam ci rację.

 

Poza tym patrząc na dalszą część wykresy nie można oprzeć się wrażeniu że po 2007 roku wszystko wróciło do normy, co za tym idzie można wywnioskować że w 2006 roku mieliśmy do czynienia z czynnikiem (lub czynnikami) które mogły mieć wpływ na taki a nie inny wynik a potem czynnik ten zaniknął. Albo po prostu taki przypadek - nikt tego nie jest w stanie ze 100% pewnością powiedzieć. No prawie nikt - nie wziąłem pod uwagę Ciebie.

ITS jakoś może. A ludzie dalej giną.

 

Przy okazji, oglądając dalszą część wykresu... Dlaczegóż to Ty jej nie zaprezentowałeś? Aha, już wiem. Przecież w oczywisty sposób przeczy on twojej teorii! Wybiórczość w prezentowaniu "dowodów" - prosty sposób na manipulację.

Z prostego powodu. Forum nie przyjmuje grafiki png, a nie chciało mi się kopiować wykresu na darmowy serwer ze zdjęciami.

 

nie ma tez 2003r. Ja bym powiedzial, ze rok pominięto, bo najzwyczajniej utrzymala sie taka sam sama tendencja, ale cóżicon_rolleyes.gif marnuje tutaj czas

Ale mnie rok 2003 nie interesuje. Nakaz wprowadzono w 2007. Ale cóż, tak wykres bardziej dramatycznie - taki 'wzrost' liczby samochodów! Na pewno on jest winny!

 

Za okupacji to nie był obowiązek tylko prawo narzucone przez okupanta a to co innego więc proszę to Ty nie zmieniaj tematu.Obowiązek jazdy na światłach wydały władze Rzeczpospolitej Polskiej więc nie porównuj ich z przepisami wydanymi przez okupanta. :banghead:

Zdjęcia możesz wrzucac mnie to zwisa wielkim kalafiorem napisałem to co widziałem i to nie raz nie dwa

Prawo to obowiazek. Był taki nakaz wydany przez władze i trzeba było go przestrzegać.

Tobie nie podoba się III Rzesza, a mnie nie podoba się obecna Polska i nie respektuję praw przez nią wydawanych.

Edytowane przez czarny_wasik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4jku - podziwiam.

 

jesteś może z zawodu psychoterapeutą?

początkującym oczywiście.

ci starsi mają już zazwyczaj mniej entuzjazmu.

:flesje:

 

kiedyś już chyba pisałem ten dowcip na forum:

 

przyjechał chłop z dalekiej wsi do miasta, poszedł do zoo.

stanął w rozkroku przed wybiegiem z żyrafami, przeczytał tabliczkę, popatrzył chwilę na chodzące zwierzęta po czym skrzyżował ręce na piersiach i mówi stanowczym głosem: "nie ma takiego zwierzęcia".

s*am na polityczną poprawność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo to obowiazek. Był taki nakaz wydany przez władze i trzeba było go przestrzegać.

Tobie nie podoba się III Rzesza, a mnie nie podoba się obecna Polska i nie respektuję praw przez nią wydawanych.

No nareszcie wyszło o co biega.Całe szczęście mamy otwarte granice więc nic nie stoi na przeszkodzie żebyś spróbował swoich sił gdzie indziej. :icon_mrgreen:

Edytowane przez dar1367
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli widzisz gdzieś w tym wątku naruszenie regulaminu, to proszę napisać w raporcie

poza tym, że paru gości bije pianę, skądinąd w ciekawej kwestii, nie widzę powodu do interwencji.

 

Dla amatorów psychiatrów i socjologów dyskusja w istocie może być ciekawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reprezentatywność czego?

 

Przedmiotu badań tych specjalistów, czyli ludzkich zachowań i postaw. Przypuszczam, że na podstawie grupy 20 osób, w której 18 coś widzi a 2 tego nie widzi trudno wyciągnąć naukowo uzasadniony wniosek o dewiacji 10% badanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...