Skocz do zawartości

Nakaz jazdy na światłach


Altair64
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość komandosek

jej co za bzdety. A gdyby morderca mógł się spodziewać rowerzysty (lub motocyklisty który wyskoczy znikąd), czy taka sytuacja miała by miejsce? No własnie, włączmy myślenie udowodnijmy empirycznie co by było, gdyby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Oczywiście, dokladniej całkowicie świadomie napisałem taki sam argument, jaki Ty sam nam zaserwowałeś - po to by pokazać Ci, że twa opwieść kupy się nie trzyma. Teraz rozumiesz?rolleyes.gif

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj Czarny_wasik - 22 strony tematu, a wciąż zadajesz jakieś pytania, odpierasz argumenty innych tekstami typu

Skompromitowałeś się tym pytaniem i zaprezentowałeś ograniczone myślenie
itd.

 

Co chcesz osiągnąć? Jeżeli twierdzisz, że ZAUWAŻASZ innych użytkowników drogi niezależnie od tego, czy mają włączone światła, czy nie, to prawdopodobnie jeździsz tylko po mieście, na jakichś ograniczonych obszarach. Wypuść się raz na jakiś czas w trasę, pojeźdź z innymi motocyklami/osobówkami powyżej 130 km/h, zrób traskę 300 km po zróżnicowanym terenie. Powyprzedzaj kolumny ciężarówek, pośmigaj po zalesionych, krętych trasach. Dopiero potem analizuj swoje tabelki, niemiecki czy amerykańskie statystyki na temat wypadków i inne pierdoły, które całkowicie nie uwzględniają takich błahostek, jak np. ilość pojazdów poruszających się po drogach, ilość wydanych praw jazdy w danym roku czy pogoda.

Edytowane przez Sherman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie da się sprawdzić co myślał sobie owy "morderca" i udowodnić co by było gdyby myślał on o czymś zupełnie innym

 

Ale on powiedział, co myślał. Nie miał powodu, żeby kłamać. Jakby chciał skłamać, to by wymyślił coś bardziej wyrafinowanego, co by świadczyło na jego korzyść.

 

Co chcesz osiągnąć? Jeżeli twierdzisz, że ZAUWAŻASZ innych użytkowników drogi niezależnie od tego, czy mają włączone światła, czy nie, to prawdopodobnie jeździsz tylko po mieście, na jakichś ograniczonych obszarach. Wypuść się raz na jakiś czas w trasę, pojeźdź z innymi motocyklami/osobówkami powyżej 130 km/h, zrób traskę 300 km po zróżnicowanym terenie.

Zauważam użytkowników w każdej sytuacji na czas, ponieważ dostosuję prędkości i sposób prowadzenia pojazdu do warunków ruchu.

 

Powyprzedzaj kolumny ciężarówek, pośmigaj po zalesionych, krętych trasach.

Czy na zakrętach się wyprzedza, zwłaszcza zalesionych?

 

Dopiero potem analizuj swoje tabelki, niemiecki czy amerykańskie statystyki na temat wypadków i inne pierdoły, które całkowicie nie uwzględniają takich błahostek, jak np. ilość pojazdów poruszających się po drogach, ilość wydanych praw jazdy w danym roku czy pogoda.

Ależ uwzględniają - dane polskie. Liczba samochodów od dawna rośnie w podobnym tempie, liczba wypadków przy tym zawsze spadała, a nagle po wprowadzeniu nakazu wzrosła.

Edytowane przez czarny_wasik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

nie nagle po wprowadzeniu zakazu tylko przed wprowadzeniem zakazu, w drugiej połowie 2006r wtedy rozpoczęła sie tendencja wzrostowa, która trwała do drugiej połowy 2007r. Co za manipulacja

d1c0f282032a4dc539ad34c8846cdaa4,9,1.jpg

 

 

nakaz wszedł w życie 17 kwietnia 2007

 

2d6ede8ccfb8c8f072727e4a313eb394,9,1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nagle po wprowadzeniu zakazu tylko przed wprowadzeniem zakazu, w drugiej połowie 2006r wtedy rozpoczęła sie tendencja wzrostowa, która trwała do drugiej połowy 2007r. Co za manipulacja

:icon_question: :icon_question: :icon_question: :icon_question:

Twoja wiedza na temat statystyki jest zerowa.

A może tendencja wzrostowa rozpoczęła się w piątek 13-tego?

 

nakaz wszedł w życie 17 kwietnia 2007

Czyli prawie pod koniec marca, od kiedy już nie trzeba było jeździć na światłach. Te 17 dni możesz pominąć.

Edytowane przez czarny_wasik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

W miare dużo wiem o wnioskowaniu statystycznym, kończe ekonomię. Równie dobrze można "wywnioskować", że wskutek wprowadzenia nakazu zatrzymano tendencje wzroskową, lub że wyjątkowo lekka zima skłania do szybszej jazdy na niezbyt przyczepnej nawierzchni - i stąd większa ilośc wypadków śmiertelnych czy potrąceń w danym roku.. Dane nie są są jednoznaczne i od razu widać, że nie zachodzą między nimi zbyt duże korelacje, na przestrzeni lat.

 

przypuszczenie o dobrej pogodzie nawet wydaje się sprawdzać, w 2006/7 roku mielismy wyjątkowo ciepłe zimę

http://www.wykop.pl/ramka/270462/analiza-99-554-temperatur-z-52-lat-z-polski-globalnego-ocieplenia-nie-ma/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze raz. Miało być podobno 20% wypadków mniej, było więcej.

Do 2007 była tendencja malejąca, w 2007 nastąpił skok, a potem tendencja znów powróciła.

Jakoś ITS "wnioskuje" na podstawie danych statystycznych i cię to nie oburza. Czyżby relatywizm moralny?

 

Zagadka: w piątki na obszarze zabudowanym w godzinach 12-14 niesiono wszelkie ograniczenia prędkości.

Czy badając wpływ takiej regulacji na liczbę wypadków, należy wziąć tylko dane z tego okresu, z obszaru zabudowanego, czy z całego roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

ale mnie nie oburza samo wyciąganie wniosków z danych statystycznych, troche bardziej irytuje mnie popełnianie błędów przy wyciąganiu owych wniosków, nadinterpretacja danych.... tkwienie w błędzie i próba wprowadzania w błąd innych, przez 20 stron tematu rolleyes.gif zaden relatywizm moralny

 

ale cóz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę zgubiono cel wątku i tego problemu, sama jazda w dzień na światłach jak dla mnie to po 50% na tak i nie, natomiast dla nas motocyklistów problem jest następujący: poprzez wprowadzenie tego przepisu staliśmy się mniej widoczni w całej masie, i to jest klu programu, jak wspominałem, kiedyś tylko pojazdy uprzywilejowane i motocykliści jeździli w dzień na światłach co wyróżniało je z tłumu, teraz jeżdżą wszystkie pojazdy i wyłapanie tego jednego światełka z całej świecącej masy jest dość utrudnione, w wyniku tego aby zwiększyć swoje szanse na zauważenie niektórzy jeżdżą na długich, może fucktycznie jazda na żółtym selektywnym nie jest taka głupia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:buttrock: Jak i na dodatkowych światłach tzw. lightbarach..jestem bardziej zauważalny ze względu na asymetryczność i "dziwność" 3 świateł i szybciej kierowcy reagują, co cieszy mnie jeszcze bardziej, wieczorową porą.

Edytowane przez Cosmoo

<p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...