Rafciu Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 SWzczerze mówiąc nie wiem, ale jak będziesz miał powyżej 10 atm, to spoko:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek.M Opublikowano 16 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 A co do małej ilości paliwa jaka dostaje silnik na starcie to czy sprawdzałeś kranik? Tzn. czy paliwko leci z niego żwawo bo tu może być przyczyna problemów z rozruchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 16 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 Tak, z kranika leci jak z kranu :lalag:, w pozycji "otwarte" jak i na "rezerwie", wężyk nie jest nigdzie zagięty itd. Pozatym dla sprawdzenia nie zakręciłem na noc kranika i nie było różnicy. Czekam na ten manometr ale wydaje mi się że kompresja jest ok. Bardziej podpada mi ten autodekompresator, jak go odłacze (tzn linke) to moto odpala zdecydowanie lepiej. Czy możliwe jest że ktoś wcześniej rozbierał ten silnik i coś podkładał żle w ten sposób że dekompresator działa w nieodpowiednim momencie?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 16 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 nie wiem jak działa u ciebie dekompresator ale jeśli mówisz że jest na linke to wcale nie jest automatyczny tylko manualny. Automatyczny to taki który samoczynnie działa bez linek i dźwigienek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 16 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 Nazwę "automatyczny" wyczytałem na tym forum, czy jest prawidłowa nie wiem. Wyglada to tak ze przy osi dźwigni kopajki jes taka dodatkowa dźwigienka do której jest podłączona linka która idze do mechanizmu w głowicy, mechanizm ten pod działaniem linki uchyla lekko 1 zawór wydechowy. Przy kopaniu w jakimś tam momencie ( nie wiem czy dobrym czy złym to własnie prubuje ustalic) ta własnie dźwigienka "pociąga" ze linkę i powoduje dekompresje która teoretycznie ma na celu ułatwić odpalenie silnika. Cały problem polega na tym że nie wiem czy to działa prawidłowo. Motocykl ma już swoje lata i nie ma pewności czy ktoś tego kiedyś nie rozbierał i czy to prawidłowo spowrotem poskładał. Teraz efekt jest taki ze jak linka jest na swoim miejscu to to trudniej jest odpalić, kopie się bardzo lekko i trudno wyczuć moment sprężania. A jak linke zdemontuje to wyraźnie czuć sprężanie i kompresje i moto łatwiej odpalić. A mamualny dekompresator jak sama nazwa wskazuje uruchamia się manualnie dźwigienką na kierownicy (miałem kiedyś taki wynalazek w Iżu ale służył on raczej do gaszenia silnika i "przedmuchania" w przupadui "zalania").Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.