Gość Zbycho Opublikowano 2 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 Ja mam samochód kupiony na firmę, na księgarnię ale zarejestrowany na nazwisko. Przy rejestrowaniu paniusia z okienka "zmusiła" mnie wręcz do takiej opcji :D :D w sumie wychodzi mnie to na dobre. ZbychoXJr1300 www.jim.siedlce.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 11 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2004 Ja prawdopodobnie jednak pojadę z Wami. Zastanawiam się tylko czy szykować XT czy rejestrować Beemkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 12 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2004 XT-ką nawet nie poczujesz przyjemnośći! Nie będziemy dawali po teranie, tylko tłukli tysiące kilometrów z prędkościami 130 - 140 km (biedny Marlew...). A BM-ką to czysta rozkosz... i po 700 km, będziesz miał jeszcze siłe na zajęcia wieczorne (np. picie, albo ewentualnie picie, no... chyba że ktoś woli, to picie... lub jak szczęście dopisze, dupczenie i picie) :) Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 12 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2004 .. Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 13 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 A ja cały czas uważam że XT ponieważ:- nie będziemy z Arkiem najwolniejsi w grupie (powód egoistyczny) :) - będę mogł z Michałem zdobyć jakiegoś niezdobytego 4-tysięcznika w Turcji- BMW będzie kusiło amaturów cudzej własności dużo bardziej niż nowszy japończyk w temtych rejonach- w górach i na zakrętasach Michał nie będze wolniejszy na XTniż Ty na Zygzaku uf więcej argumentów chwilowo nie potrafię wymyślecpozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Ja mam samochód kupiony na firmę, na księgarnię ale zarejestrowany na nazwisko. Przy rejestrowaniu paniusia z okienka "zmusiła" mnie wręcz do takiej opcji :) :) w sumie wychodzi mnie to na dobre. ZbychoXJr1300 www.jim.siedlce.pl Bo pojazd resjtruje sie tylko na firme która ma osobowośc prawna - jezeli prowadzi sie zwykła działalnośc gospodarcza to pojazdy rejstruje sie na siebie pomimo ze n afakturze zakupu widnieje nazwa firmu - powinno sie taki pojazd zaewidencjonowac w ewidencji srodków trwałych lub wyposarzenia w zalezności od przeznaczenia i amartyzowac .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Jedyna wada XT na dzień dzisiejszy to niska prędkość max. Poza tym jest dużo poręczniejsza od BMW, lżejsza, mniejsze ryzyko kradzieży (o to najbardziej się boję). Wcale też nie jest mniej wygodna od BMW. BMW ma charakterysycznie wyprofilowane siodło. Ono jest wygodne, jeśli się jedzie 3-4 godziny. Jesli się natomiast spedza cały dzień to brakuje strasznie zmiany pozycji, przesuniecia się do przodu lub tyłu nawet o te 5 cm. Tu płaska kanapa XT jest wręcz niezastapiona Marek z Arkiem i tak nie będą poginac, tak więc będzie im raźniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Z tego co czytam wniskuje ze szykuje sie wyjazd w raczej zółwim tępie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Michał, to może po prostu weź Vulcana...? Tym to będziesz mógł pochałasować! Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 16 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2004 A teraz w kwestii formalnej: ponieważ 16-go maja mam komunię córki, więc niestety muszę być w Polsce. W związku z tym, po konsultacjach z prezesem wycieczki, Marlewem, proponujemy małą zmianę w harmonogramie : wyruszyć 30 kwietnia (piątek) lub 29 (czwartek). Ponieważ i tak 1 maja będzie do odbioru, to wliczając 3 maja bierzemy w extremalnej wersji 10 dni urlopu (od czwartku, 29 kwietnia) i mamy 17 dni na wojaże... i wracamy 15-go maja w sobotę... Co o tym myślicie... :) ? Ewentualnie, można generalnie wyjechać tydzień wcześniej, ale im później, tym pogoda lepsiejsza.... :buttrock: Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 16 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2004 Ja jako prezes wycieczki nie widzę problemów, a wolna niedziela na sam koniec będzie dobra żeby tyłek wymoczyć Wasz Prezes Wycieczki :lol: (bardzo mi się spodobało Maniek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 20 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2004 Myślę że nadeszła ta wielkopomna chwila kiedy by należało się zadekalrować jadę - nie jadę. Parę osób co deklarowało wyjazd do Turcji pisze teraz o wyjazdach na inne kierunki w tym samym terminie. Ja jadę :buttrock: :D :) :( :D ZbychoXJR1300 www.jim.siedlce.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anula Opublikowano 20 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2004 taaak... ja niestety nie jade :D :D :( :D :D :D trasa i atrakcje wszelakie super :lol: a wspominając zeszłoroczny wyjazd - Marlew jesli chodzi o mnie to głosuje za!!!! JESTEŚ WIELKIM PREZESEM WYCIECZKI!!! ("łubu dubu... łubu dubu.. niech żyje nam Prezes naszego klubu...!!!!!!!" :lol: :lol: :lol: ) ale obawiam się że 9 tys. km na tylnim siodełku shadowki... w dwa tygodnie..... miesiąc przed ślubem... to raczej kiepski pomysł... :) wiec cóż panowie... smutek wielki.... p.s. i wcale nie dla tego, że sie boje że Maniek mnie przehandluje za stado kóz!!!! :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 23 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2004 Aniu, po pierwsze nie ja, tylko co najwyżej Arek i po drugie nie za stado kóz, lecz przynajmniej kilka fajnych wielbłądzic... (tylko kto nam je potem przytrzyma :buttrock: ?). Ja oczywiście jadę. Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 23 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2004 Aniu,czy to oznacza że wypuszczasz przyszłego męża na kawalerski wyjazd :buttrock: z samymi facetami czy co gorsza nie puszczasz go nigdzie i nie jedziecie obydwoje? :) :D :D Ja oczywiście jadę i już nie mogę się doczekać :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.