Skocz do zawartości

Pogubiłem się.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam i od razu przepraszam za przewrotny tytuł.

 

Otóż zdaję na prawko kategorii A na Yamasze YBR 125 i ten motor mi się nie podoba. (piszę to tylko, jako odnośnik). Taki zwykły motor.

 

Chciałbym się Was poradzić w pewnych sprawach, bo się pogubiłem. Generalnie podobają mi się motory typu Arfica Twin, BMW 650 Dakar - tyle, że one mają za duże pojemności.

 

I nie wiem też właśnie czy 125 mi wystarczy, bo czytałem że to zabawa na góra dwa miesiące. Lepiej kupić 250.

Ze 125 kręci mnie Honda Varadero. Coś tam czytałem, ale nie znam się. Wyczytałem, że czterosuwy mają mniej mocy (nie potrzeba mi dużo mocy), ale za to mają ładniejszy dźwięk silnika i mniej palą. Więc to mi odpowiada.

I nie wiem też do jakiej kategorii zaliczyć takie motory, jak mi się właśnie podobają. Bo na allegro nieraz są w cross/enduro a nieraz w szosowo-turystycznych.

 

Co myślicie o Varadero 125?

I czy nie lepiej już zakupić jakąś 250? (podkreślam, że nie zależy mi na kosmicznych prędkościach i KM, ale nie chciałbym, żeby mi gasł np. pod górkę, w dwie osoby. no i oczywiście żeby niedużo palił). To miałby być motor uniwersalny. W większości na miasto i drogi utwardzone, ale dobrze jakby był zwinny i można byłoby też pojeździć w terenie. Myślę, że ze 125 Varadero jest odpowiednia, ale na 250 się nie znam.

 

Mam nadzieję, że za bardzo nie namąciłem i wiecie chodzi. I mam nadzieję, że nie odbierzecie tego jako kolejny kretyński wątek.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez maciejj.maciejj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na sam początek może być bardzo dobra.

Rozumiem i też tak uważam. Tyle, że chciałbym mieć motor na lata, bo nie będzie mnie stać na jakieś znaczące zmiany.

 

A, jak nie macie pomysłu na takie akurat motory, które mi się najbardziej podobają, to mogą być enduro, ale takie, żeby można było spokojnie w mieście jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z wyszukiwarki dowiesz się , co forumowicze polecają na pierwsze moto.

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...e=pierwsze+moto

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...erwszy+motocykl

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...erwszy+sprz%EAt

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...szy+jedno%B6lad

Przejrzyj tez kolejne strony.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez marcpol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem i też tak uważam. Tyle, że chciałbym mieć motor na lata, bo nie będzie mnie stać na jakieś znaczące zmiany.

Wierz mi, że lepiej rozwijać się drogą ewolucji, a nie rewolucji. Nie ma sensu kupować motocykla na wyrost. Poza tym mała Varadero może dostarczyć dużo frajdy dłużej niż przez jeden sezon; zdaje się, że da się nią wjechać w lekki teren - i pod tym kątem starałbym się ją wykorzystać, ćwicząc jazdę po szutrówkach itp. (IMHO lepiej niż np. GS-em 500).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi, że lepiej rozwijać się drogą ewolucji, a nie rewolucji. Nie ma sensu kupować motocykla na wyrost. Poza tym mała Varadero może dostarczyć dużo frajdy dłużej niż przez jeden sezon; zdaje się, że da się nią wjechać w lekki teren - i pod tym kątem starałbym się ją wykorzystać, ćwicząc jazdę po szutrówkach itp. (IMHO lepiej niż np. GS-em 500).

No tak, jak we wszystkim najlepiej drogą ewolucji (zwłaszcza w fotografii. też to przerobiłem). I wierz mi, nie chcę kupować motoru na wyrost. Maksimum jakie mnie interesuje to 250. Na szczęście mam jeszcze trochę oleju w głowie i nawet nie chcę słyszeć o 500-tkach i większych. I właśnie podobają mi się takie motory motory (ze względu na wygląd i ze względu na to, że można nimi jeździć i w mieście i w terenie.) Dlatego pytam się o jakieś 250 tego typu, bo 125 podoba mi się Varadero.

 

A jak nie ma takich (ten typ co BMW Dakar i Africa Twin - nie wiem jak się taki typ nazywa?), to może być enduro (cross ze światłami - to jest właśnie enduro?), którym można spokojnie jeździć fajnie po mieście (żeby dobrze jeździł), ale i w terenie pośmigać (więcej w mieście).

 

 

 

Ja tam uważam, że kup sobie Africe bądź BM-kę 650. Osiągi jeżeli chodzi o przyspieszenie i Vmax nie są jakieś oszałamiające w tych motocyklach. Pojemność również nie jest druzgocząca - jeżeli masz trochę oleju w głowie to sobie poradzisz.

 

Ja zaczynałem od MZ 125SX i po 2 miesiącach zaczęło brakować mi mocy - szczególnie przy wyprzedzaniu. W efekcie kupiłem sobie Yamahe XJ600S i bez problemu sobie z tym motocyklem radziłem. Teraz jeżdżę motocyklem co ma pojemność 1150 - BMW GS i dla mnie jest to idealny bike - również nie jest jakiś narwany jeżeli chodzi o moc.

 

Turystyczne endura z reguły nie są wyżyłowane jeżeli chodzi o stosunek mocy do pojemności. Tak, więc kupuj te enduraki, bo 125 to zmarnowany pieniądz - za chwilę będziesz chciał zmienić na coś czym można się bezpiecznie poruszać po drogach (chyba, że kupisz coś w stylu KTM SX 125, ale to już inna bajka :flesje: ).

Nie, nie. Napisałem na początku, że niepotrzebna mi wielka moc i prędkość. Raczej poszukuję czegoś do miasta, ale z możliwością swobodnej jazdy w terenie. I nie chcę niczego większego niż 250. (olej w głowie mam, ale i tak nie chcę niczego większego, chociażby ze względu na mniejszą cenę i mniejsze spalanie paliwa). A jaki typ podoba mi się najbardziej - patrz wyżej.

Edytowane przez maciejj.maciejj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wszystkim już było.

 

250 nie są w naszym kraju zbyt popularne, problem z zakupem, częściami, odsprzedażą.. Na Twoim miejscu wybrałbym DR 350 - lekkie enduro o wystarczającej mocy (poszukaj). Bardzo dobrze, że jesteś rozważny i nie planujesz R1 jako pierwszy motocykl, jednak 125 może nie wystarczyć, szczególnie do jazdy po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wszystkim już było.

 

250 nie są w naszym kraju zbyt popularne, problem z zakupem, częściami, odsprzedażą.. Na Twoim miejscu wybrałbym DR 350 - lekkie enduro o wystarczającej mocy (poszukaj). Bardzo dobrze, że jesteś rozważny i nie planujesz R1 jako pierwszy motocykl, jednak 125 może nie wystarczyć, szczególnie do jazdy po asfalcie.

Dziękuję, poczytam.

 

Napiszę dla ułatwienia co mnie najbardziej interesuje:

*wygląd (najlepiej typu varadero 125, bmw dakar, africa twin ; w ostateczności enduro)

*nie za duża pojemność, ale i żebym nie musiał pchać pod górkę

*nie za duże spalanie paliwa

*dwuosobowy

*przede wszystkim jazda po asfalcie (miasto, poza miastem), ale możliwość swobodnej jazdy w terenie

*ceny za używane modele żeby nie były kosmiczne

*dość łatwy dostęp do części

*wygodny, co by mnie za dużo części ciała nie bolało w razie dłuższej trasy

 

To chyba na razie tyle.

Edytowane przez maciejj.maciejj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być niemiły, ale nie satysfakcjonują mnie odpowiedzi typu "będzie Ci brakowało mocy, lepiej NSR 125".

 

Fakt, trochę mojej winy, bo jeśli komuś nadal nie wynika z powyższych opisów, to napiszę wprost:

*nie chcę choopera/crossa/ścigacza/skutera

*nie musi jechać więcej niż 130 km/h

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem i też tak uważam. Tyle, że chciałbym mieć motor na lata, bo nie będzie mnie stać na jakieś znaczące zmiany.

 

Jezeli ma byc nie dlugie lata to nie kupuj niczego w stylu hondy varadero 125. Podczas niedzielnej wycieczki z pasazerka bedziesz spychany przez puszki na pobocze a kiedy bedziesz chcial wyprzedzic smradaca przed Toba ciezarowke jadaca ok. 70 km/h (i do tego z pasazerem) to bedziesz meczyl sie z pol minuty.

 

Jezeli nie masz kasy zeby pozniej kupic cos mocniejszego to kup cos z czym na poczatek bedziesz musial troche uwazac ale zebys i za 2 sezony powiedziec ze jazda na tym to zajebista zabawa. Oczywiscie z ta moca w granicach rozsadku.

 

Moze proponowac pierwsze motocykle powinni madrzejsi i bardziej doswiadczeni ode mnie ale na Twoim miejscu zastanowilbym sie nad Honda Transalp 650. Chociaz moze troche przyciezkawa.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm sam się przekonasz :P

130 km/h Varadero 125 osiąga po baaardzo długim czasie, do 100 km/h też nie jest za różowo.

 

Jak tak zależy Ci na małej mocy to może zastanów się nad czymś w stylu CBF 250 :D

 

Pozdr.

Tylko to CBF dość drogie jest, nawet za używkę. :)

 

 

 

Jezeli ma byc nie dlugie lata to nie kupuj niczego w stylu hondy varadero 125. Podczas niedzielnej wycieczki z pasazerka bedziesz spychany przez puszki na pobocze a kiedy bedziesz chcial wyprzedzic smradaca przed Toba ciezarowke jadaca ok. 70 km/h (i do tego z pasazerem) to bedziesz meczyl sie z pol minuty.

 

Jezeli nie masz kasy zeby pozniej kupic cos mocniejszego to kup cos z czym na poczatek bedziesz musial troche uwazac ale zebys i za 2 sezony powiedziec ze jazda na tym to zajebista zabawa. Oczywiscie z ta moca w granicach rozsadku.

 

Moze proponowac pierwsze motocykle powinni madrzejsi i bardziej doswiadczeni ode mnie ale na Twoim miejscu zastanowilbym sie nad Honda Transalp 650. Chociaz moze troche przyciezkawa.

 

Pozdro

Okej, warto kupić coś mocniejszego. Ale chyba bez przesady. 650 zdaje mi się, że to zbyt dużo. Nawet jak będę ostrożny.

 

Powiedzcie mi jak ma się spalanie paliwa mniej więcej w tych większych pojemnościach? Bo 125 podobno palą coś ok 3 l / 100 km. A 250, 350, a tym bardziej juz 650?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...