Sprowadzanie aut z za granicy i sprzedaz u nas?

[ZammeR_Poz]

Witam, po sezonie chce od czasu do czasu przywiezc jakies autko na handel, cos kolo 20 tys.

 

Ale mam pytanie czy ma ktos doswiadczenie w tym, czy to sie jeszcze oplaca, jakie sa koszty, cła i inne pierdoly, rejestracje, gdzie szukac uzywek w Niemczaech, Francji, Szwajcarii, Holandii? I czy warto wogole?

 

Z gory dzieki za info

[mwichan]

Doświadczenia nie mam, znajomy się tym zajmuje i twierdzi że wbrew pozorom całkiem dobrze mu idzie, tylko właśnie warto coś powyżej magicznej granicy 12 tysięcy, bo badziewia już jest masa.

 

pzdr

[Czarny]

Kupiłem właśnie miesiąc temu samochód od handlarzy, którzy trudnią się sprowadzaniem samochodów z Holandii, przyprowadzają co tydzień ok. 3-4 samochody (jeśli tyle przyprowadzają to musi się im opłacać). Rozmawiałem z nimi to powiedzieli że ciężko jest znaleźć dobry samochód. A w Polsce mamy na tyle dużo samochodów że ludzie mają w czym przebierać. Więc masz ryzyko że możesz nie sprzedać za tyle ile chcesz, musisz uwzględnić wszystkie koszty podróży itd.

 

POZDRO

[Przemek PbS]

Ja uwazam ze powoli zaczyna stawac sie to nieoplacalne. Rynek zalany pojazdami wszelkiej masci , mozna wybierac , przebierac .... Na sprzedaz nie ma w sumie reguly , jedno auto moze pojsc do ludzi w ledwo tydzien , a z drugim bujasz sie 2 miesiace. Pozatym jak juz wspomnieli poprzednicy ciezko trafic na cos niezajechanego za dobra cene , przeciez z tych krajow nie sciagaja aut tylko polacy ale inne nacje i krotko mowiac jest wymiecione. Jedynie pchanie sie w drozsze auta moze miec jakis sens ale istnieje duze ryzyko , ze zamrozisz kase i bedziesz sie meczyl ze sprzedaza pol roku.

[na koło]

W Holandii znalezć samochód w dobrym stanie w takiej cenie żeby na nim zarobić jest bardzo ciężko.Opłaty wychodzą jakieś 1200zł-1500zł.Nie wiem czy wiesz ale teraz jeżeli będziesz kupował samochód w niemczech to biorąc tablice celne wbijają Cię do briefu jako właściciela i musisz na siebie robić opłaty wszystkie i chyba rejestrować czyli w gre wchodzi laweta.W Polsce można znalezć samochody an których można spokojnie zarobić około 2tyś zł.

[Yussuf]

Moj znajomy mial calkiem przyzwoita prace w biurze, ale osikal szefa, trudni sie teraz sciaganiem aut z Holandii i twierdzi, ze duzo bardziej mu się to oplaca. Kwestia przypadku, czy tez nie, ale jemu sie udalo ;)

Edytowane 31 Sierpnia 2007 przez Yussuf

[kamiljan]

Moj znajomy mial calkiem przyzwoita prace w biurze, ale osikal szefa, trudni sie teraz sciaganiem aut z Holandii i twierdzi, ze duzo bardziej mu się to oplaca. Kwestia przypadku, czy tez nie, ale jemu sie udalo :)

 

osikał szefa to ładnei go pojechał musaił go wkurzyć a z niemiec to czasem moto sie opłaca sprowadzić bo za bezcen można znaleść, tylko zawsze kupujący kupi taki już zarejestrowany w polsce z nimiec niż taki na niemickich blahach

[Patriko]

Koledzy, to się opłaca!!! Dam na to konkretny przykład. Kuzyn mojego kolegi ściąga auta ale już z całej Europy. Ze 3 lata temu robił to tylko z Niemiec, ale tam się zasoby skończyły więc zaczął ze swoimi koleszkami jeźdźić do Holandi, Danii, Francji a nawet Hiszpanii!!! Dla przykładu podam, z Francji sprowadził lekko uderzonego Seata z prawej strony z przodu. Do wymiany: nadkole, przedni pas, maska, zderzak no i deska (poduchy wysrzeliły). Było to autko z 2004 roku w TDIku i zapłacił za nie... UWAGA - 3 tysiące EURO. Czyli jakieś 12 - 13 tysięcy gdzie w Polsce kosztują dość grubo powyżej 30 tysięcy!!! Ze zrobieniem i częściami auto wyniosło go niecałe 20 tysięcy... Sprzedał za 29 tysięcy... I poszło w 4 godziny po ogłoszeniu na oto moto.

 

Mówi, że da się ściągnąć dobre sztuki zza granicy, ale też widziałem jego "chwyty" jak podpicować i sprzedać jako bezwypadkowe... Strach przed takimi autami ale to nie reguła. Można znaleźć fajną sztukę słabo uderzoną i w idealnym stanie.

 

A zysk na tym mają i taka jest prawda. Jakby nie zarabiali to by aut nie sprowadzali.

[MYCIOR]

Witam, po sezonie chce od czasu do czasu przywiezc jakies autko na handel, cos kolo 20 tys.

 

Ale mam pytanie czy ma ktos doswiadczenie w tym, czy to sie jeszcze oplaca, jakie sa koszty, cła i inne pierdoly, rejestracje, gdzie szukac uzywek w Niemczaech, Francji, Szwajcarii, Holandii? I czy warto wogole?

 

Z gory dzieki za info

W szukajce jest wszystko odnosnie cen - ale sie szukac nie chce. Co do tego gdzie szukac uzywek - to chyba nie sądzisz ze ktoś ci poda adres??

 

 

Dla przykładu podam, z Francji sprowadził lekko uderzonego Seata z prawej strony z przodu. Do wymiany: nadkole, przedni pas, maska, zderzak no i deska (poduchy wysrzeliły).

 

lekko uderzone???? Lekko to jest jak ci ktos pod hipermarketem wjedzie, a nie jak pas przeni poszedł.

 

 

Ja sie nie wypowiem na zadane pytania - bo temat nadaje sie do oczyszczalni

 

PS

odpowidziami poprzedników bym sie nie sugerował - bo srednia wieku mi wyszła 18 :wink: :crossy: - opowiesci typu moj znajomy ma kolege ,który zna goscia co widział kiedyś jak taki gość sprowadził auto i powiedział ze zarobił 10 tyś zł - szkoda słów :flesje:

 

pozdrawiam

[Patriko]

A Ty kolego MYCIOR jak się nie znasz, nie wiesz na czym dzisiaj zarabiają handlarze to się NIE WYPOWIADAJ. A według Ciebie mocno uderzone auto to jest takie, które jest po doszczętnym dachowaniu???

 

Pamiętaj, że nie każdego stać na nie bitą, prawie nową brykę.

[WLD_Wlodi]

Teraz sprowadzanie staje się powoli nieopłacalne, bo za dużo jest tego nawiezione...

 

 

Można znaleźć fajną sztukę słabo uderzoną i w idealnym stanie.

Francuzi robią tak... Kupują nowy samochód(z salonu) , ktoś gościa delikatnie uderzy, kasa z ubezpieczalni i jazda po nowe autko. A uderzone(lekko!!!) idzie na sprzedaż...

 

Czasami się znajdzie fajne sztuki 2007, lekko uderzone i na tym się zarabia...

[pyzdra1]

Mysle że sprowadzanie sie opłaca i to nieźle. Niedawno chciałem kupić samochód, pojechałem na giełde do Poznania. Samochodów jest masa ale żeby wybrać cos na prwade dobrego to jest sztuka, szczególnie jesli ktos ma upatrzony konkretny model i marke. Na giełdzie nic nie znalazłem dla siebie, a póxniej kupiłem auto od handlarza. Sprowadził go z Belgii

[MYCIOR]

A według Ciebie mocno uderzone auto to jest takie, które jest po doszczętnym dachowaniu???

 

To jest juz szrot wg mnie.

 

 

 

Pamiętaj, że nie każdego stać na nie bitą, prawie nową brykę.

 

To jest chyba logiczne , ale co ma piernik do wiatraka.Czy ja napisałem zeby ludzie kupowali prawie nowe bryki???

Dziwie sie tylko ze piszesz ze lekko uderzone.

 

pzdr

[Raptor]

Pewnie, że się da. Ale...

-Samemu trzeba się znać na samochodach, coby nie kupić jakiejś padaki którą później cięęężko będzie opchnąć dalej.

-Znać jakieś tam podstawy języka kraju, skąd chcemy sprowadzać.

-Zainwestować w GPS, lawete itp.

-Mieć spory kapitał, gdyż może być tak, że kasa zostaje zamrożona w aucie na dłuższy czas...

-Jakieś zaplecze w postaci garażu (do odpicowania) i dobrego mechanika, blacharza który będzie nam naprawiał ew. powypadki.

-Rozeznanie rynku.

 

Zarobić się da na wszystkim. Trzeba tylko chcieć i rozeznać się w temacie.

[marc233]

Doświadczenia nie mam, znajomy się tym zajmuje i twierdzi że wbrew pozorom całkiem dobrze mu idzie, tylko właśnie warto coś powyżej magicznej granicy 12 tysięcy, bo badziewia już jest masa.

 

pzdr

 

cześć, chciałbym sprowadzić auto z zagranicy - mógłbyś mi przesłać jakieś namiary na tego twojego znajomego jakiś adres, telefon.

na maila - [email protected]

 

Kupiłem właśnie miesiąc temu samochód od handlarzy, którzy trudnią się sprowadzaniem samochodów z Holandii, przyprowadzają co tydzień ok. 3-4 samochody (jeśli tyle przyprowadzają to musi się im opłacać). Rozmawiałem z nimi to powiedzieli że ciężko jest znaleźć dobry samochód. A w Polsce mamy na tyle dużo samochodów że ludzie mają w czym przebierać. Więc masz ryzyko że możesz nie sprzedać za tyle ile chcesz, musisz uwzględnić wszystkie koszty podróży itd.

 

POZDRO

 

cześć, chciałbym sprowadzić samochód mógłbyś mi przesłać jakiś namiar na tych handlarzy - jakiś adres telefon na maila - [email protected]